You know nothing, Jon Snow

O, to też lubię, dawno nie słuchałam aż zapomniałam ; )

Na Alone masa samochodów przejeżdżała i gówno to znaczyło, teraz tym bardziej mnie gówno obchodzą jakieś rywalizację o samochód P... czy kogoś innego. I co Daniela wyślesz limuzyną? To gówno mnie obchodzi. Te starcze wieki, średnie, kalectwa itd. Po co mi płodność wskrzeszać w ciąży, Ciebie po/cenzura/o. Od tego są lekarze by się ciążą zajmować. Wszystkich zaproś, dziecko ukryj i strugach palanta. strugaj*

Wstań nasikaj, pomasturbuj się, nasikaj, nasraj, umyj się, pomasturbuj się, nasikaj, idź spać i tak wygląda dzień, jesień ze Szczurem i cieniem wiatru. Z gwałcicielem MartwymDuchem i pie*dolniętym Acerem. Jeszcze rób to wszystko w chwale ich świństw, bo inaczej Cię porozkładają, zatrują. Kłamią, płaczą, krzyczą, głupio się śmieją. Nie mam siły. Nienawidzę ich. Ciąży nad nimi wyrok, i nic sobie z tego nie robisz, wręcz przeciwnie przed zamknięciem są jeszcze gorsi niż byli.

Nie zamierzam umierać. Gdy umrę świata zgłupieje, zostanie zniszczone doszczętnie wszystko co dobre i piękne. Chyba że będę miała bardzo mądre i silne dziecko/dzieci. Wtedy zgodzę się na śmierć.

Katolików Na co najbardziej lubisz patrzeć?

Królewna Zamek,dom, kościół?

Nie interesuje mnie nic co mówicie. Gdybym Was darzyła szacunkiem, zaufaniem, miłością to by mnie interesowało. Cień wiatru to zakłamany cwaniak, dla mnie to nie jest już osoba z wizją jaką widzę. Kiedyś w więzieniu to zrozumiesz, ale ja Ci już nie wybaczę, dlatego że jesteś inteligentny, świadomy i rozumiesz to teraz. Oglłupiasz siebie innych dla orgazmów, podniet bez emocji. Jesteście dla mnie żebrakami seksualnymi.

Tyle postów napisałam i skupienie o to byś się ludziom w łóżka ładował, płodność podniecenie wskrzeszał, że nawet babka chodzi jak suka. Po/cenzura/o Was na maxa. Nigdy nie będziesz już mentorem reliciem cieniu wiatru. A wiesz co się za tym kryje.

Chwała Alexi LAIHO.

Nie chcę mieć nic wspólnego z więźniami Szczura. Nie ma czegoś takiego cieniu wietrze, że Ty coś musisz. Ty byłeś wcześniej prawdziwym cieniem wiatru, mentorem reliciem albo najbliżej go i Twoja osoba była potężna. Gdyby nadal nie była to bym w Ciebie tak nie wierzyła, że to nadal w Tobie jest. Słuchając Muzyki, patrząc na Naturę, czując wiatr, czułam Ciebie. Co prawda w świecie relica, czułam bardziej pocka, może tak się starał by go czuć, może tak naprawdę osłabłeś na ten czas, ale to wróciło. I to też może trochę przeze mnie, że już nie chciałam w Ciebie wierzyć. Nie chciałam czekać. A potem okazało się, że za swoją miłością bratem Nelyssy musiałam czekać jeszcze dłużej i nadal On też nie jest wolny. Tylko ta wolność jest zależna od naszego umysłu i świadomości, naszych wartości jak wcześniej pisałam. Nie może być tak, że dorosły mężczyzna stał się tak zdemoralizowany jak jakiś głupi nastolatek. Nie wierzę w to aż się zastanawiam co Ty czas mi wygadujesz i czy Ty jesteś prawdziwy z czego stworzony. Dziś Szczur przegina kolejny dzień, wygaduje słowa które mnie krzywdzą, obraża mi kotka nie ogarnia że to niewinne zwierzę. Zachowuje się jak upośledzony erotoman jak zazwyczaj, wymusza coś na nowo, zastrasza gwałtem, nie mam siły go słuchać znowu, chcę żeby przestał się odzywać a Ty żebyś przestał się bać i wypowiadał coś o czym tak naprawdę nie myślisz. Może i mogę wyczuć że mówisz coś na odwrót, żeby państwa nie zdenerwować bo przecież MartwyDuch się zesra, że jakieś dziecko zrobiłeś i to już ma sprawiać, że nie masz prawa rozmawiać do mnie.

https://www.filmweb.pl/film/Leila+i+Nick-2005-120036/descs 🩵 Ten najlepszy oczywiście, mój ulubiony poza tym może "Weronika postanawia umrzeć " I "28 dni".

Tyle to ja się dowiedziałam z książek, filmu i internetu, chodzi o rozmowę bardziej, o czas, skupienie się nad problem, wyszukanie odpowiedniego sposobu by dotrzeć do tej osoby, ją zachęcić w sposób taki, który ją zainteresuje, wspierać szczerze. Ja tego nie uzyskałam. Takie rozmowy powierzchowne, wyciąganie informacji, pełno notatek jakie Ci psychologowie/psychiatrzy tworzą mnie gówno obchodzi. Moja psycholog ze szpitala się starała, ma podobne zainteresowania, ale ja też jej nie mogłam zdradzić wszystkiego. Tutaj zdradziłam, i tutaj administrator @Dryagan znalazł sposoby jak do mnie dotrzeć bym poczuła się lepiej. Wiele osób zwracając się do psychologa, psychiatry, do szpitala, na psychoterapię, najbardziej potrzebuje ciepła, zrozumienia, delikatności. Oni raczej podchodzą tak rzeczowo, neutralnie za bardzo. Nie wszyscy, nie chcę krytykować wszystkich, ale trafić na dobrego psychoterapeutę, wrażliwego, empatycznego, nie jest łatwo.

W gimnazjum korzystałam, indywidualnie i w małych grupach, ale właściwie podobnie to wyglądało, tylko gorszy personel. Nie znosiłam swojej psycholog, i zmieniłam na inną ale stwierdziłam, że nie chce w tym uczestniczyć. Nie radziłam sobie z innością w szkole po rozwodzie rodziców głównie z awanturami w domu itp. Zmieniłam więc szkołę na artystyczną i poczułam się lepiej. W szpitalu z kolei zajęcia plastyczne, muzyczne nie były prowadzone tak jak bym chciała. Można było coś zaproponować, ale miałam wtedy ograniczone ruchy. A tak naprawdę tak mi się wydawało, słucham głupot, a mogłam.

W szpitalu jako takiej psychoterapii nie uzyskałam. Było tylko pół godziny tygodniowo na to, z Panią psycholog w grupie gdzie nam różne psychologiczne zadania, pytania zadawała. Pół godziny rozmów z kręgu, zwierzeń na temat samopoczucia głównie, pół godziny spotkania z psychiatrami gdzie rozmawialiśmy konkretnie o danym zaburzeniu, jakiś tam program artystyczny, słuchanie Muzyki, zajęcia plastyczne. To za mało jak dla mnie. Można było wprawdzie rozmawiać z psychiatrami od rana do wieczora, ale za mało jak dla mnie było takich konkretnych rozmów, działań nad problemem. Same leki to nie wsparcie. Tutaj na forum nasz administrator bardziej zna się na rzeczy, choć jak wspominałam ja jestem trudnym pacjentem.

Mhm, chciałam być zakonnicą, a najbardziej księdzem, ale urodziłam się dziewczynką. W przyszłości mam przepowiedziane, że zostanę papieżycą. Jakiej religii się boisz?

Tak Do jakiej Muzyki lubisz tańczyć?

Neutralne Ksiażka, długopis, zeszyt?