Skocz do zawartości
Nerwica.com

You know nothing, Jon Snow

Użytkownik
  • Postów

    632
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez You know nothing, Jon Snow

  1. Lubię Lipton, Dilmah i Minutke cytrynową najbardziej raczej, a Ty?
  2. Teraz źle, może później się poprawi, może. Wątpię, choć mam nadzieję. Czeka mnie ciężki dzień, a nie mogę spać się wyspać. Dzień się dobrze nie zaczął a już wszystko mnie denerwuje. Spodziewałam się, że zasnę i poczuje się lepiej.
  3. Zielony Żelki, draże czy landrynki?
  4. Jarzynowa z owocowych nie lubię żadnej. Kefir czy maślanka?
  5. Byłam i polecam kiedyś się wybrać, fajnie popatrzeć w niebo od innej strony, są ciekawe seanse, chociaż w czasie mojego dzieciństwa były najlepsze. Czy lubisz muzea lub skanseny?
  6. Długi list Czat czy forum?
  7. Hit Wafelki Góralki?
  8. Czasem jem, lubię sałatę. Czego nie lubisz jeść?
  9. Czasem odczuwam szczęście, ale to nie jest w pełni szczęście. Czy byłeś/aś kiedyś w planetarium?
  10. Jem jak mogę to jem o każdej porze, a Ty?
  11. Zauroczenie Wrzesień, grudzień, maj?
  12. No jak nie umiem spójne pisać jak jest wszystko napisane, całą treść przeczytaj ze dwa razy zanim nie zrozumiesz. Wyrywasz zdania z kontekstu całej wypowiedzi. Napisałam jak byk, że ja o dzieciach nie myślałam, tylko mnie zachęcał. Jakby z góry powiedział, że jest bezpłodny, albo chciał to wyleczyć to co innego. Można nie móc i to nie czyni kogoś gorszym mężczyzną czy kobietą. Ale On innym dopie*doli a sam nie może.
  13. Też tak kiedyś niczym Pan Hilary szukałam ; ) Spieszyłam się na lekcje skrzypiec a ja przy moim astygmatyźmie jako nastolatka, przeskakiwałam o inne nuty, pięciolinie czasem. I tak szukałam ich a tak mi się dobrze przez nie patrzyło, że zapomniałam iż już je mam na sobie. Potem mi wada wzroku minęła.
  14. Rano mi sprawiły radość zapałki, całą Noc męczyłam się bez ognia a chciało mi się palić, aż założyłam kurtkę, chciałam wyjść po zapalniczkę, a tu się okazało, że przez cały czas były sobie w kieszeni.
  15. Odnośnie tematu w innym wątku, myślę że długoletnia masturbacja, nie mówiąc już, o tym że pod czyimś przymusem, bo i tak było, doprowadza do bezpłodności. Masturbacja jest dobra, ale z umiarem, w chwilach gdy ktoś naprawdę tego potrzebuje.
  16. No sorry, ale skoro sam chce dziecka, nalega na to a potem nie potrafi go spłodzić to chyba coś jest nie tak i powinien iść z tym do specjalisty. Jeszcze śmie bezczelnie kogoś innego obrażać, że nie potrafi zrobić dziecka, czy urodzić dziecka samemu nic przez 5 lat nie pokazując w tej kwestii. To nie jest 30 latek tylko 50 latek. I nie jest jedynakiem, a to też ma znaczenie. Więc skoro chce to powinien się leczyć albo nie mieszać dziewczynie w głowie. Twój komentarz jest głupi, nie potrafisz przeczytać treści ze zrozumieniem.
  17. Siebie lubię najbardziej ze wszystkich : P Za inność i prawdę. Jakie masz plany na wakacje?
  18. Rozumiem Cię @Verinia i ściskam, jeśli Ci smutno z tego powodu a pewnie tak jest. Z moich miłości to tak wyszło, że jeden nie wiadomo czy wyjdzie szybko z więzienia, a drugi ten, którego najbardziej kocham w ogóle nie potrafi mi dać tego co powinien dać kobiecie mężczyzna już nawet nie mówię tu o uczuciach, które są tak zmienne, co chwilę, o jakichś innych rzeczach, tylko chciałam mieć dziecko, nie zobowiązująco nawet, ale mimo starań, ośmiesza się i nawet nie potrafi pójść z tym do lekarza, ja swoją płodność sprawdziłam. Też tu w grę wchodzą ciągłe manipulacje, nadzieję, 4 lata, prawie 5 zaraz to jest niemożliwe by nie móc zajść w ciążę skoro mogę. Nie mówiąc o tym, że tych dzieci chciałam mieć kilka, a tu nawet na jedno się nie zanosi. Gdyby mi nie robił złudnych nadziei, wręcz mnie zachęcał, bo nawet sama aż tak bardzo o tym nie myślałam, to bym sobie żyła bym tego nie przeżywała pewnie, ale instynkt macierzyński włączył mi się zbyt wielki i cierpię z tego powodu. Mam co prawda inne plany też myślałam o wojsku, Turcji, może nawet zakonie skoro tak to wszystko wygląda bez sensu. Ale chciałabym mieć rodzinę, gdyż swojej poza Ojcem tak bym nie nazwała, że to kiedykolwiek można by nazwać rodziną.
  19. Najlepiej to pójdź do stadniny, albo wpadnij do mnie, mam tam podobne koniki. Widać po zdjęciu jaki rozczulony byłeś, żadne leki takiej ulgi jak konie nie dają. Nie mogę się napatrzeć na nie : )
×