-
Postów
405 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Wrwsw
-
No właśnie chodzi o to, że trzeba powoli się dawać wgłębić się terapeucie w twoje życie. Od powierzchni do głębin im większe zaufanie będziesz do niego miał, tym będziesz odważniejszy w mówieniu o wstydliwych rzeczach
-
Chętnie bym sobie zamienił słodycze na owoce, ale niezbyt mogę, bo po owocach tj. jabłko, brzoskwinia od razu mnie bolą zęby. Chyba tylko banany i jakieś lekkie typu borówki nie wywołują u mnie bólu, mam nadwrażliwość na słodkie, ale nie na SŁODYCZE :(. Nawet winogrona jakiś ból wywołują. I suma summarum bardziej mi się opłaca zjeść czekoladkę kinder niż jabłko xd
-
Też właśnie doszedłem do tego wniosku. Zwiększam
-
Na wizycie powiedziała, żebym po 2 tygodniach wszedł na wyższą dawkę, w zaświadczeniu o braniu leków (o które poprosiłem) napisała o 10 dniach..... Nie chce o taką pierdołę zawracać jej głowę, a zależy mi na szybkim leczeniu XDD co byście zrobili?
-
kasy mam dużo nie muszę pilnować wagi, bo mam zawsze optymalną i nie tyję Zęby mam zawsze dobre jako jedyny w rodzinie są nie zdrowe - No w sumie hahah, to może zadziałać. Kiedyś zobaczyłem jak robią hot-dogi to od tamtego momentu nigdy więcej nie zjadłem. Może sprawdzę to na innych słodyczach i jakiś pożytek z tego OCD odniosę.... Popatrzę w necie, może coś mnie przekona Może w sumie powinienem sobie zrobić w domu jakiś dobrobyt owoców (taką otoczkę) i po prostu szukać UKOJENIA w nich XDDD Dzięki za rady, będę szukał dalej jakichś metod.
-
A jakieś rady? Pisałaś kiedyś chyba, że sama miałaś jakiś problem ze słodyczami, jak sobie z nim poradziłaś? (problem/nie problem, w kazdym razie, ze duzo jadłaś xd) No próbowałem, trochę pomaga, ale przydałyby się jakieś dodatkowe wskazówki, bo dla mnie to za mało chyba
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Wrwsw odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
a na co się leczysz? -
Ogólnie zastanawiam się powoli czy czasem nie jestem trochę uzależniony od slodyczy Problem polega na tym, że np. teraz kupiłem sobie 2 czekolady, które wpakowałem na raz. Codziennie jem coś słodkiego, raz np. małego batonika, a mój rekord to wciągnięcie 4 czekolad w 10 minut.... glukoza w normie u mnie wygląda to tak, że po prostu nagle nachodzi mnie ochota na coś słodkiego, żeby się rozbudzić trochę.... Oczywiście efekt jest taki, że wciągam słodycze - rozbudzam się, a później po 10 minutach tracę na siłach Mogę to trochę porównać do OCD, które mam - takie błędne koło W dodatku mam coś takiego, ze ja nie mogę zostawić sobie słodyczy na później. Ja muszę wciągnąć wszystko na raz, bo inaczej odczuwam dyskomfort. U mnie kluczowy jest ten smak słodyczy .... podczas jedzenia uruchamiam jakieś swoje fantazje o jakimś luksusie czy usługach premium (wiem jak to brzmi XDDD ale to prawdopodobnie wynika ze spektrum autyzmu) Te fantazje pomagają mi rozładować napięcie, a słodycze są dla mnie trochę jak taki narkotyk - żeby się tego nawciągać Jakieś rady dla mnie, w tej specyficznej sytuacji? A po zjedzeniu zostają tylko wyrzuty sumienia -_- bo mialem coś z tym zrobić
-
no właśnie ja momentami mam wrażenie, że u mnie właśnie tak trochę jest
-
Ale to tylko u zawodowych kierowców? Bo ja byłem na 225 mg wenkafaksyny (max), a psychiatra powiedziała ze mogę bez problemu prowadzić auto
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Wrwsw odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
a na jakiej dawcę te uboki bmiales? -
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Wrwsw odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
a na jakiej pierwsze wyraźniejsze efekty? takie, że widzisz, że coś się zmienia/ -
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Wrwsw odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
ale dopiero na 225? te efekty -
Ja stworzyłem wątek, ale znalazłem kilka metod - może komuś pomogą, zwłaszcza z OCD Zorganizowanie sobie czasu na ruminacje. Czyli idziecie np. przez park przyjdą wam wasze stresujące, przytłaczające myśli i przemyślenia to mówicie "STOP! Mam wyznaczony czas na myślenie o tym, NIE TERAZ!" np. o 18:00 godzinę, potem pół itd. zmniejszając czas ruminacji.... W sumie dopiero zacząłem praktykować tą metodę, ale wydaje się być ok.... Łatwo mówić, ale zobaczymy czy w ciągu tygodnia będę to konsekwentnie praktykować czy nic z tego finalnie nie wyjdzie warto próbować
-
Odwrócenie uwagi to dobra rada, ale często nieskuteczna u osób z tym zaburzeniem, bo ruminacje w OCD są dużo cięższe niż u zdrowych ludzi albo chociażby np. ludzi z depresją. Następną sesję u terapeuty mam za 2 tygodnie, dopiero niedawno się zorientowałem jak dużo czasu poświęcam na ruminacje i myślę co by tu z tym zrobić w międzyczasie ...
-
Bo takie analizowanie wszystkiego itp, nie wpływa raczej dobrze na zdrowie psychiczne. Ogólnie praktykowanie mindfullness sprawia mi trudność.
-
nie i nie. Moje rybki by zdechły. Masz iPhone?
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Wrwsw odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
a co się u ciebie działo na klomipraminie na 225 mg (pozytywy, negatywy jakie?) -
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Wrwsw odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
mnie też Wg badań najskuteczniejsza jest klomipramina na OCD, skuteczniejsza niż SSRI. Ja na nią wchodzę, myślisz, że na 150 mg jest szansa na poprawę OCD? Czy raczej na najwyższych dopiero (225mg) -
no u mnie neuroleptyki tez masakra, bardziej szkodzą niż pomagają, na dodatek branie tych leków nie jest zbyt zdrowe. Oczywiście już nie biorę XD najgorszy risperidon (u mnie przynajmniej)
-
O fakt... Ale aż dziwne, że tak łagodny lek (praktycznie brak skutków ubocznych), który nie jest psychotropem jest podstawą leczenia farmakologicznego takich zaburzeń jak chad czy borderline. I co najważniejsze z własnego doświadczenia wiem, jest baaardzo skuteczny hmm, a efekty były? Bo badania nie pokazują jakichś istotnych kliniczne efektów... I w sumie to jest dalej taka metoda eksperymentalna, kiedy już wiele prób było nieudanych
-
adaptacyjne - adaptacja do społeczeństwa, przystosowanie. W MMPI-2 wygląda to tak: Na podstawie przeprowadzonego badania psychologicznego można założyć, że potencjał przystosowawczy badanego nadal jest zachowany, oraz że w dalszym ciągu walczy on ze swoimi problemami i że do tej pory udało mu się ustrzec przed przed pojawieniem się ustabilizowanego syndromu zaburzeń ogólnego funkcjonowania, myślenia i przystosowania. Lękowo-depresyjne to np. Zespół lęku uogólnionego z objawami depresji, depresja z objawami lęku Zaburzenia nerwicowe to jest przestarzałe pojęcie, używane czasami przez lekarzy "potocznie" - ale nie obowiązujące już w terminologii w klasyfikacjach dsm-5 icd-10 Teraz mówi się o zaburzeniach lękowych Wydaje mi się, że zmiana została wywołana potrzebą zmniejszenia stygmatyzacji osób chorych, ale dalej wielu psychologów, psychiatrów używa tego terminu, bo według nich np. nerwica natręctw bardziej odzwierciedla objawy niż neutralna nazwa zaburzenie obsesyjno-kompulsywne
-
Lamotrigine można w sumie z dnia na dzień. Mialem już schodzić z parogenu z dnia na dzień, ale jednak nie zrobiłem tego i schodziłem 2 tygodnie. W sumie i tak nic by się nie zmieniło, bo mój stan się poprawił dzięki książkom terapeutycznym, a nie lekom. Teraz od leków oczekuje rozładowanie napięcia i utrzymanie koncentracji Jak narazie klomipramina w miare spełnia swoje zadanie Raz z wenkafaksyny mi psychiatra zeszła w ciagu tygodnia, ale to z uwagi na ciężkie OCD do wytrzymania, a powiedziała wręcz, że jakbym był w szpitalu to by mi zeszła z dnia na dzień. Kiedyś pomyliłem zalecenia lekarza i wchodziłem na paroksetynę co 2 tygodnie na wyższą dawkę o 1 tabletkę zamiast o pół.... I wtedy mega skutki uboczne się uruchomiły typu brak smaku, zniechęcenie itp. Także na to też trzeba uważać a nie miałaś zespołu serotoninergicznego?
-
nie mam PTSD, ale od 2007 roku trochę się zmieniło w terapiach XD tak jak ktoś wspominał powstała bardzo skuteczna terapia EMDR mocno promowana dzisiaj zwłaszcza w USA. Poza tym leczenie żadnego zaburzenia nie opiera się o to żeby je "wyleczyć", tylko raczej nauczyć technik radzenia sobie z objawami, które oduczą destrukcyjnych zachowań. Jak jakaś osoba nie doświadcza objawów lub doświadcza ich w takim stopniu, który nie przeszkadza im w funkcjonowaniu, to mówimy o remisji. Wg mnie nie da się stwierdzić do końca czy ktoś wyleczył zaburzenie, bo zawsze to jest jakoś zakorzenione w psychice i może powrócić, może nie.