-
Postów
198 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Relfi
-
Jakie według Was mogę mieć zaburzenia?
Relfi odpowiedział(a) na doll731 temat w Pozostałe zaburzenia
Autorka tematu prawie nie wychodzi z domu i możliwe że to przez swoje racje i spostrzeżenia wszystkie interakcje z innymi ludźmi odbiera jako wrogie. Nie wiem, czy to dobrze że jakoś chciałabyś ją w tym utwierdzać. -
Ja już się kompletnie nie ogarniam, mam już tak dość, że nie daję rady...
Relfi odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
A mogłabyś wydzielić sobie taką przestrzeń, chociaż jej kawałek, jakby była gotowa tylko dla gości? Chodzi że jak ją sprzątniesz, to postanowisz, że nie będziesz jej zaśmiecać zwłaszcza opakowaniami po jedzeniu. Ma być tam czysto i kropka, a nawet gdy coś masz to wyrzucasz od razu, nie czekasz na później. -
@Jurecki a Ty ile się przeciętnie wysypiasz?
-
Wow, to jak sen na zawołanie. Chciałem się kiedyś tego nauczyć, bo próbowałem metody jaką podobno stosują amerykańscy komandosi.
-
A to jest spanie, czy bardziej udawanie? Ile jest tego snu w śnie..
-
Jakie według Was mogę mieć zaburzenia?
Relfi odpowiedział(a) na doll731 temat w Pozostałe zaburzenia
No ok, ale napisałaś też, że nie wiesz kim jesteś, więc skąd możesz mieć taką pewność, że jesteś gorsza albo inna/odrębna ? Nie musisz do siebie takich rzeczy przyjmować. Uważasz, że jeśli ktoś powie Ci coś przykrego, to jest to prawdą? Wiadomo, jeśli powiedzą Ci to rodzice, to jest trochę trudniej, ale że zacytuję słowa Jezusa, o którym wspomniałaś. „Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym” To od nas zależy jak myślimy o sobie czy innych, i tak samo inni mogą o nas powiedzieć tyle ile sami myślą. A rzeczy przez które przechodzisz to są problemy, a problemy istnieją tylko w czasie gdy jeszcze nie wiemy jak je rozwiązać, bądź spojrzeć na coś inaczej. I nigdy nie jest to coś osobistego, jako coś co mogło by nas zdefiniować w jakimś momencie, chociaż często tak to traktujemy. Tutaj np. każdy ma jakiś problem z którym się akurat zmaga i każdy ma jakieś swoje inne wyjątkowe wyzwanie. Czasami też niektóre dusze znajdują ze sobą wspólny język jak i potrafią się wspomóc. -
Jakie według Was mogę mieć zaburzenia?
Relfi odpowiedział(a) na doll731 temat w Pozostałe zaburzenia
Ok, to dlaczego chcesz zniszczyć świat, albo sama siebie jak czytałem też ukarać chcesz? -
Jedna z takich najfajniejszych rzeczy jakie mi się kiedykolwiek śniły to było paradoksalnie czytanie z książki. Było w nich tak wiele treści, które miały na swój sposób zaskakujący sens, ale szybko ulatywało mi te zdania po przebudzeniu.
-
Jakie według Was mogę mieć zaburzenia?
Relfi odpowiedział(a) na doll731 temat w Pozostałe zaburzenia
Hej Jeżeli chcesz to możesz do mnie napisać na pw. Tylko akurat mi jest już bardziej dalej niż bliżej, jeśli chodziło by o zniszczenie tego świata, bądź myślę jakiegokolwiek innego. Natomiast kiedyś, też byłem podzielony jak i przeciwny wielu rzeczom. Wiem jak to jest. -
Zgodzę się z towarzyszem, mnie też nic interesuącego do spamowania nie przyszło do głowy. Lipa, dno, statek na wietrze. Chyba, że ktoś bąka puści, to czasami ratuje sytuację..
-
Co myślicie o Hygge? Macie jakieś doświadczenia?
Relfi odpowiedział(a) na dk1982 temat w Kroki do wolności
Ja też o tym nie słyszałem, ale pierwsza myśł jaka mi przyszła, to taka praktyka, że w jakimś miejscu w naszym ciele, które jest osłabione, albo odczuwamy tam napięcie, zimno, taką negatywną energię; to żeby wysyłać tam swój serdeczny uśmiech. I to się potem rozluźnia, wzmacnia, właściwie samo skierowanie uwagi na jakimś miejscu w ciele powoduje jego większe ukrwienie. Więc takie dawanie sobie ciepła, myślę. Powodzenia w działaniu dalej -
Wiecie, ja mam takie myśli, bo to zaczyna tutaj powoli przypominać temat "jest źle" od Michu95. I pewnie nie raz tak się zdarza cyklicznie. Ktoś na forum opisuje swój problem, co przy okazji, nie każdemu przychodzi to łatwo, a na pewno staje się czymś bardziej emocjonalnym, gdy ktoś inny się o tym wypowiada. I potem pojawiają się osoby, które bądź co bądź, nie znają nigdy dokładnie czyjeś sytuacji. Chcą jakoś pomóc i to fajnie, tylko później gdy to nie przynosi zmiany, to się obrażają i oceniają autora. Takich sytuacji by nie było, gdyby ta pomoc nie niosła ze sobą oczekiwań. Lepiej jest dawać tyle, ile samemu nie poczuje się później rozczarowania, z powodu jakiegoś poświęcenia się dla kogoś. I ja wiem o czym teraz piszę, bo nawet tutaj, też kiedyś chciałem komuś pomóc, starałem się i to bardzo, myślałem o tym. W pewnym momencie zacząłem zmieniać swój ton wobec tamtej osoby, atakować trochę, bo moja przecież dobra chęć i "Jedynie słuszne rady" nie przyniosły skutku. Później oprzytomniałem po długim czasie, że może nawet wzbudziłem w kimś poczucie winy, że ktoś ma taką swoją sytuację, zamiast tak naprawdę jakoś pomóc. Więc ta pomoc, to czasami może stać się koniem trojańskim. Coś komuś dajemy, ale jak to nie pomoże, to ocena, osąd i Sayonara. Dziękuję za, przeczytanie.
-
Tratatata, w sensie no że kreatywność
-
Dodam, nie szukaj swoich wartości w swoim ciele, bo ostatecznie nic tam nie znajdziesz. A właściwie znajdziesz, ale będzie to piekło raczej, co sam chyba możesz przyznać. Nie tylko Ty się na to nabrałeś, więc to nie jest problem że teraz tak myślisz. Nie wiem, co mogę Ci doradzić, ale nie jesteś złym człowiekiem, pamiętaj o tym. Poza tym, gdy ja doświadczam jakiejś bezsilności, to szukam dla siebie inspiracji, albo się modlę ale tak po swojemu bardziej wolę.
-
Jasne, czasami też ludzie bronią się śmiechem :)) Masz dzisiaj deszczową pogodę?