-
Postów
198 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Relfi
-
Myślę, że sam fakt że ktoś jest samotny i druga osoba tak samo, ta jedna rzecz wspólna, to jeszcze za mało by się zaprzyjaźnić.
-
Bardzo fajne neutralne podejście ,podzielam Jednakowoż jest to samo :) Wcale nie trzeba się z kimś całować, żeby komuś wybaczyć, wystarczy by wiedzieć na czym nam badziej zależy. Zemsta zawsze wywodzi się z przeszłości, dobre wspomnienia nas nie niepokoją, ale te złe, jeśli nie potrafimy coś z tym zrobić. To jest nierzadko trudny temat, czasami potrzebujemy kogoś innego by nam w tym pomógł i bywa że czasu, dużo czasu. No i samemu sobie można też mieć problem by wybaczyć, niektórym najciężej to przychodzi.
-
Witaj, kiedyś się tutaj nie popisałem w temacie i nawet nie ma tych wiadomości już, ale kibicuję Ci, też wspieram.
-
Takie ulubione osoby mają duży wpływ na nasze samopoczucie. Nie jest tak, że jest coś w nich szczególnego, ale taką rolę im przypisaliśmy. Zawsze sobie można kogoś takiego znaleźć, to masz rację. Ale nie musiałbyś od nikogo uciekać zanim coś pójdzie za daleko. Wystarczy byś nauczył się wybaczać tej osobie, wtedy gdy odczuwasz lęk, że ktoś zrobił coś nie po Twojej myśli. To jest może łatwo powiedzieć, i na początku na pewno będzie to trudne byś zauważał swoje nawyki, ale z czasem będzie trochę łatwiej. Było nawet coś tutaj o tym czy w paru innych tematach, albo cokolwiek innego o wybaczaniu, w książkach czy necie, co wyda Ci się interesujące, nawet kwestia wiary i religii. Pozdrawiam.
-
Nie o to mi chodziło.. Nie ma powodu abyś zamknął się na ludzi i myślał że osiągnąłeś jakiś sukces, to wcale nie jest dojrzałość. Te kilka osób z czasem prawdopodobnie i tak odejdą, chociażby w momencie kiedy będziesz miał dość i przestaniesz wypruwać z siebie flaki za każdym razem, bo nic z tego. Po prostu chcę Cię uspokoić o tyle, i żebyś trochę wyluzował, bo spotkasz jeszcze niemało osób i dziewczyn też , gdzie od każdej będziesz mógł się czegoś nauczyć. To są rzeczy przed Tobą i Cię nie ominą.
-
Co do tego, dlaczego nie możesz znaleźć znajomych to nie wiem, może nie czujesz się dobrze też sam ze sobą. Może ktoś Ci inny doradzi w tym temacie. Ale myślę, że to że się na kogoś zdenerwowałeś bardziej mówi coś o Tobie, a nie o tym kimś. To nie jest nic złego jeśli już się tak poczułeś, chyba że nie będziesz umiał odpuścić, i zaczniesz myśleć by tego kogoś potem ukarać np. robiąc tak samo przy innej okazji, by tylko zrobić na złość. Zauważysz to, gdy będzie Ci zależeć by ta osoba poczuła się gorzej w jakiejś sytuacji. Jakoś bardzo pasuje mi ten film tutaj, może sobie obejrzysz jak masz czas. Choć nie że wszystko tam to musi być prawda, ale może spojrzysz trochę inaczej i owszem szanować kogoś, ale samego siebie również. https://www.youtube.com/watch?v=dodqHWwADLk
-
Dla mnie gicior :))
-
Chroniczny problem z motywacją - co wam pomogło?
Relfi odpowiedział(a) na MiśMały temat w Schizofrenia
Nie wiem, chyba nie. Może to i jest forma odpoczynku, ale jak siedzę przez dzień i noc, to już nie jest. Zapytałem się o plany bo myślę, że wtedy mamy większą kontrolę nad swoim czasem. I tak właśnie napisałem, że siedzenie w necie to nie jest odpoczynek, bardzo męczą się oczy od tego, postawa siedząca źle wpływa na biodra czyli też kręgosłup i mózg mocno pracuje przetwarzając te wszystkie informacje. -
Chroniczny problem z motywacją - co wam pomogło?
Relfi odpowiedział(a) na MiśMały temat w Schizofrenia
A stawiasz w tych dniach sobie jakieś cele? Jednakowoż siedzenie na necie nie może liczyć się też za jakąś formę odpoczynku. -
-
Brak potrzeb społecznych - zaburzenie i leczenie.
Relfi odpowiedział(a) na MiśMały temat w Pozostałe zaburzenia
Nie wiem co rozumiesz przez to, że masz zanik uczuć wyższych, ale jeśli akurat dobrze rzeczy pamiętam, to nieraz nawiązywałaś do czegoś poza materializmem. Było coś tam o np. medytacji, albo gdy ktoś się zapytał o Twoją relację Bogiem to odpowiedziałaś że czasami zastanawiasz się nad tym. Masz też nieskrywane wątpliwości co do takiego wyścigu szczurów. Skąd mogłyby pochodzić takie rozważania, jak nie wynikające z czegoś głębszego. Bo, powierzchowność, to taki materializm. Ludzie którzy najbardziej w to wierzą, starają się by póki żyją, jak najwięcej nachapać tylko dla siebie, a później czyli jak by umarli, to w sumie już jest nieważne, to według nich mógłby być nawet kolejny potop. Spotkałem takich ludzi i słyszałem o czym rozmawiają. Tylko, przy okazji sprostuję, uważam że pieniądze nie są czymś złym, jak i własna firma, biznes w tym pasywny, różny charakter inwestycyjny, bądź myślenie ekonomiczne, są to środki.