Myślę trochę o moim życiu.
O tym, że raczej nie płynę z prądem.
Nie żyję życiem innych ludzi.
Nie uganiam się za promocjami.
Nie chodzi mi gul tylko dlatego, że komuś lepiej się powodzi, niż mnie.
Nie robię czegoś tylko dlatego, że tak wypada.
Nie udowadniam, że nie jestem wielbłądem.
I myślę, że się w tym wszystkim odnajduję.