
Mufiśka
Użytkownik-
Postów
339 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mufiśka
-
Ogólnie to sertre brałam z 10 lat z przerwami tym razem wróciłam do leku, który właśnie brałam tyle czasu, ale nawrót był okropny i lek nie wstrzelił się już tak jak powinien czekałam pół roku na efekty, a wysokie dawki powodowały krwawienia między miesiączkami i rozrzedzenie krwi więc jest zmiana na coś innego teraz, ale sertre jak pisałam brałam długo i zawsze mi pomagała bardzo dobrze
-
Na mnie działa nawet 10 mg Lucy32 dokładnie tak jak piszesz, swego czasu mi pomogła bardzo, ale jest kapryśna i za drugim razem dla mnie już za bardzo ciągle coś nie tak, co odetchnę to znów, wkurza to bo człowiek jest niestabilny przez to okropnie, mam inny lęk teraz i wierzę, że to będzie ten co da mi żyć i odetchnąć po roku prawie walki ciągłej
-
Zapomniałam dodać, że kiedy lekarz mi zwiększał dawki Zoloft to przy 150 i 175 miałam krwawienia między miesiączkami i to takie solidne i dlatego zmniejszaliśmy dawkę, jak poszłam na pobranie krwi to Pani była w szoku bo krew mi tryskała jak wyciągnęła strzykawkę i pytała mnie co jest, że tak się dzieje , zupełnie o tym zapomniałam, a to ważne bo gdyby mi się coś stało to byłby problem przy takim ciśnieniu krwi czy jak to się tam mówi medycznie
-
Co do skutków ubocznych to loteria pewnie, ja z ciśnieniem mam problem na ssri, ale w dół, a tym co piszą nie sugeruj się bo to też loteria co na kogo zadziała, a jak schodziłaś z sertraliny to miałaś duże skutki uboczne? W jakim czasie po zmniejszaniu występowały ? Jeśli to nie problem to napisz proszę
-
Czytam mnustwo wpisów na forum i nie jeden facet nie da rady wejść na sertraline, a ja dałam radę i to nie raz, jak idę na wizytę i lekarz pyta mnie co i jak to mu mówię, ja leczę głównie lęki i one dalej są i były, każdy pisze, że po takim czasie to już dawno powinno być dużo lepiej, ja nie sugeruje lekarzowi nic kompletnie, on pyta ja odpowiadam, mój lekarz też do łatwych nie należy bo raczej pyta co i jak i podejmuje decyzję, ja na ostatniej wizycie zapytałam o paro powiedział nie i ok dostosowałam się do tego, ale przecież ja już się leczyłam i nigdy takich jazd nie było jak teraz, a po za tym są też osoby, które nie dały rady na sertralinie, a na paro weszły bez problemu, myślę, że nawet gdybym odpowiedziami na jego pytania sugerowała mu, że jest źle to on decyduje i tak co dalej z leczeniem ja nigdy nie podważałam jego zdania w kwestii leczenia, to lekarz z doświadczeniem więc nie sądzę żebym miała na niego aż taki wpływ, gdyby jednak sugerował się tym co ja mówię, zadaje mi pytania jak sen jak z jedzeniem jak z tym i tamtym i ja odpowiadam po czym mówi dobrze to za dużo trzeba zejść to co ja mam powiedzieć nie?
-
No widzisz, czyli co trzymać się tej dawki czy zasugerować nowy lek? Chodzi mi o to, że masz wiedzę i możesz pomóc, o leczeniu zadecyduje wiadomo lekarz. A powiedz mi czy na wyższych dawkach ssri lęki się lepiej niweluje ? Jak to jest możliwe tydzień jak z bajki i tu taki zjazd, nie wiem czy to była jelitówką czy nerwica, ale od 3 dni jadę na xanax bo takie lęki miałam, prosiłam na poprzedniej wizycie o zmianę leku nie chciał kazał zejść do 100, ja tylko robię co on każe, na 150 mg byłam mega pobudzona i krwawienia były z dróg rodnych, a na 125 była sinusoida i kazał tak zejść do 100, nie wiem dziwi mnie to bo ja nigdy tak nie miałam albo lek działał na mnie albo nie, ale mam nawrót po wielu latach więc już zapomniałam jak to jest, staram się znosić wszystko bo przecież lekarz wie lepiej, ale już mi ciężko bardzo, co jest ok to za jakiś czas złe i szukam pomocy
-
A jak ci się wchodziło na paro? Nosz kur… 175 za dużo, 150 za dużo, 125 za dużo, to chyba 100 za mało, no przecież robię to co lekarz każe nic sama nie zmieniam o co chodzi tamten tydzień cały jak nowo narodzona, a od niedzieli koszmar do teraz, o co chodzi pytałam go kilka razy może już nie działa ten setaloft, on mówi działa działa, a ja od pół roku chodzę jak zombie Ty masz moja droga doświadczenie, co ja mam robić, przecież są inne leki, tyle co ja wytrzymuje uboków i lęków, o co chodzi każde zwiększenie lub zmniejszenie dawki to początek czyli około 2 tyg jest w miarę i po tym czasie znowu jazdy, może są inne leki jakie mogę zasugerować lekarzowi tylko nie jakoś mocno pobudzające bo to działa na mnie lękowo, pomóż chociaż co mogła bym zasugerować
-
Hej wszystkim jestem od 20 dni na dawce 100 mg zoloftu, a biorę go od lipca jakoś początek sierpnia, dawki w tym czasie były zmieniane przez lekarza bo byłam bardzo pobudzona na wysokich dawkach i nie mijało to, pomijając już uciążliwe skutki uboczne, ostatecznie lekarz kazał pozostać na 100 i zobaczyć jak będzie przez miesiąc, tamten poprzedni tydzień to była bajka normalność i spokój, a od dwuch dni okropne lęki i problemy żołądkowe bardzo duże biegunka i mdłości, brak apetytu, chciałam was zapytać czy wy mieliście może opóźnione skutki uboczne? Czy to możliwe? Ostatnio chorowałam też bo taką mam pracę i łapię wirusy często, ale moje pytanie jest takie czy ktoś z was doświadczał takiego działania leku? Na wyższych dawkach źle bo pobudzenie i brak snu, a na tej teraz dopiero by się pojawiły te uboki?
-
Hej wszystkim, takie pytanie jak sobie radzicie z pracą w pracy? Czy też macie tak, że wydaje wam się, że nie dacie rady, że lepiej by było siedzieć w domu, ja osobiście najchętniej bym nie pracowała, ale to przez moje myśli lękowe, a jak jest u was w tym temacie?
-
No tak właśnie chciałam zapytać bo się martwiłam lęki mnie dopadły, a już było w miarę stabilnie
-
Słuchajcie jak u was wygląda sytuacja jak chorujecie? Ja od rana mam jaką jelitowke i jest góra i dół, czy wam wracają objawy nerwicy przy takich akcjach ? Pytam bo od tamtego tygodnia już fajnie się czułam było na prawdę dobrze, ale dziś jak mnie złapało biegunka i wymioty to i lęki wróciły i dla tego chciałam was zapytać
-
Nie wiem czy to dobry wątek, ale jestem obecnie na 100 mg zoloftu biorę go drugi raz od sierpnia lecz różne były dawki bo za dużo bo uboki itd aktualnie biorę go 15 dzień w tej dawce 100 mg zeszłam ze 125 mg tak lekarz zalecił. I problem mam taki lęków nie ma już jakoś , ale ciągle mam taki przymus ruszania stopami jak leżę i palce wyginam, i taka jestem w ciele nie stabilna jakaś taka właśnie ruchowo pobudzona, czy to mogą być uboki od zmniejszenia dawki bo kazał zmniejszyć doktorek bo były lęki na 125 i wcześniej na 150 na każdej dawce byłam miesiąc co najmniej, wizyta za miesiąc, a ja nie wiem co robić bo tak mnie to drażni i przeszkadza, mam też bóle głowy, tak myślę, że skoro lęków nie ma to może ta 100 mg dawka jest ok, ale wtedy co się dzieje z tym ciałem, jak ktoś coś wie to proszę napiszcie
-
Hej czy brał ktoś może Zoloft lub jego zamienniki razem z sympramolem? Ja dostałam od lekarza do zoloftu sympramol i zastanawiam się jak ten zestaw Ja mogę tylko dodać, że kiedyś dostałam sympramol od lekarza to były moje początki z nerwicą lękową i na prawdę mi pomógł ten lek, wiem, że dużo ludzi mówi, że jest słaby itd… ale pewnie zależy dla kogo, mi pomagał i brałam go z 3,4 lata nie pamiętam, teraz lekarz mnie zaczyna już drażnić bo od września walczę z nerwicą i jestem na zolofcie i niby lepiej jest, ale w kratkę i nie stabilnie bardzo, przepisał mi teraz do zoloftu Leviron, ale ja tego nie wezmę bo nie mam zamiaru ważyć trzy razy więcej, sama zaproponowałam sympramol więc przepisał mi, a tak to twierdzi, że co on ma mi dać, cital nie mogę tego brać, Seronil masakra nie dałam rady wejść na to tak mnie wytrzepało, Lexapro kazał odstawić bo niby za słaby, ale po 2 tygodniach więc jak na moje oko trochę szybko, Zoloft brałam latami i do niego kazał wrócić i jest tak sobie ciągle mi każe zwiększać lub zmniejszać dawki jak mam wizyty bo narzekam, że lęki są i objawy somatyczne, sama nie wiem co ja mam dalej robić, paroksetyna nie chciał mi dać bo mówi, że ja wrażliwa na działanie leków jestem i to za mocne jest dla mnie, ok tylko nie jeden facet nie dał rady wejść na ssri, a ja jakoś dałam i to nie jeden raz więc trochę to dziwne
-
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Mufiśka odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja wiem, że niektórzy biorą dawki duże i nic im nie jest, a tacy np jak ja biorą byle 5 mg i mają jazdę, no tak to już jest każdy jest inny, mi też mówili, że 25 mg zoloftu nie zadziała bo to nawet nie jest dawka lecznicza, a ja na 25 mg byłam z 4 lata i byłam jak nowo narodzona oczywiście za pierwszym razem jak wzięłam go. Teraz też schodzę z dawki z 25 mg i niby nie jest to dużo, a mnie trzepie także to chyba kwestia organizmu -
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Mufiśka odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
No właśnie piszą, że puchną bo woda się zatrzymuje w organizmie, ty brałaś ten lek chyba z tego co czytałam i jak było u Ciebie ? -
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Mufiśka odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Pytanko do was, dostałam Leviron do zoloftu mam brać na noc małą dawkę pół tabletki przez tydzień później cała na noc, ale słyszałam, że ludzie okropnie tyją na tym? Powiecie coś ? -
Heja jak tam sytuacja u ciebie? Ja od 3 dni na 100 mg ze 125 tak lekarz kazał dostałam ten lerivon na noc małą dawkę do zoloftu nie kazał zmieniać leku i lęków na razie nie mam, ale to 3 dni dopiero, i ten drugi mam dopiero za tydzień wziąć zobaczyć jak na tych 100 będzie poczekać trochę modlę się żeby okazało się, że te lęki były po tych 125 mg, zmieni mi lek jak za półtorej miesiąca nie będzie nic lepiej