-
Postów
2 946 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Szczebiotka
-
Potrzeba wygadania się - zrozumienia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Septymus temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A ja uważam że powinieneś dać sobie spokój z nią. Mam wrażenie że byłeś tylko opcją zastępczą laska cię olewa gdy na horyzoncie pojawia się ktoś nowy, to już daje dużo do myślenia. To nic nie znaczy. Myślę że i tak cię lekko mówiąc olewa Chyba każdy z nas miał taką znajomość. Wiem że ciężko zerwać taki kontakt, ale przeważnie takie znajomości robią się toksyczne i wysysają z ciebie energię. Jesteś pewny? Bo przyjaciółka by tak nie robiła. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Ja też jeszcze bym spałam dzisiaj. Dobrze mi się dzisiaj spało, tak spokojnie mimo tego że nie mogłam zasnąć -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Dzień dobry Wstajemy na kawę Miłego dnia wam życzę -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Nie sprawdzałam ostatnio -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
No od razu lepiej. -
Przetrzymaj to. Wiem jak się czujesz, ja " umierałam" długi czas. Też jestem mega panikara a jeszcze do tego leki mi teraz bardzo wolno wchodziły. Musisz dać im czas. Ja jak dzisiaj czytam swoje pierwsze posty tutaj to się śmieje z nich ale wtedy mi do śmiechu nie było. Staraj się nie zwracać uwagi na to co się dzieje, rób coś by odwrócić uwagę od tego wszystkiego. Może jakiś film? Serial? Książka? I do tego melisa
-
Powiedz to co napisałaś tutaj. Psychiatra powinien zrozumieć. Zresztą uwierz mi nie jesteś sama w takiej sytuacji. Nie raz spotkałam się z takimi osobami w poczekalni do lekarza, też się bały. Jeśli nie masz kasy na prywatne wizyty to może pomyśl o NFZ.
-
To zależy też od osoby, nie każdemu pomaga. No niestety. Yyy to może to jest u mnie chociaż chyba nie, bo ja umieram średnio kilka/ kilkanaście razy w miesiącu. Na koniec dodam jeszcze i coś dobrego, tzn dla mnie dobrego dzisiaj zostałam sama w domu i wiecie co? Było mi super wcześniej na samą myśl miała bym już z 10 ataków paniki i 50 zawałów serca plus kilka zgonów ja wiem że dla niektórych może być to dziwne czy śmieszne ale dla mnie jest to kolejny krok do przodu.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
A nam to co ja się pytam? Nam to tylko byś ziemniaki wpychał,pff Nie lubię walentynek -
Mi niestety nie, mimo diet czy ćwiczeń A teraz na nowo lecę w górę i jestem tym przerażona. A nie jem więcej, jem nawet mniej
-
MODERATOR – obowiązki, przywileje i zasady przyjmowania nowych osób do Ekipy
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Regulamin Forum
Trzeba mieć Messengera bo przez niego rozmawiamy i podejmujemy decyzję. -
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Dzień dobry państwu Powiedzmy że dobry. Od wczoraj po południa nie najlepiej się czuje jakiś tam ucisk w głowie, zawroty i czasami ból. Co prawda wczoraj wszystkich głowa bolała ( może jakaś zmiana pogody się szykuje) no nic dosyć marudzenia, może przeżyje w końcu umieram od lat czasami kilka razy dziennie, a już było dosyć fajnie Dzisiaj Walentynki więc życzę wam dużo miłości albo wina dzisiaj też jest dzień chorych na padaczkę to przynajmniej mam co świętować -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Szczebiotka odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ogólnie ja biorę leki na padaczkę już kupę lat, i znam osoby które biorą depakine też długo niestety nie wiem jak ona działa. Co do Świecia hmm, ogólnie szpital nie jest taki zły. Tam pracuje mój lekarz ale nie wiem czy na odwyku akurat Mam znajomego który jakiś czas temu poszedł na odwyk. Napisał mi jakiś czas temu że też dają mu depakine dwa razy dziennie, relanium i coś tam jeszcze na noc. Niestety nie wiem dokładnie gdzie teraz jest, gdzieś pod Kaliszem tyle tylko wiem. Wcześniej był w prywatnym ośrodku ale wyszedł stamtąd bo tam miał być tylko dwa tyg z tego co kojarzę i kupę kasy by musiał zapłacić, chociaż to akurat mu nie przeszkadzało. Benzo to jednak ciężki kaliber. Powodzenia w walce -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Szczebiotka odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Świecie nad Wisłą? -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Kocham kurczaki, szczególnie jeść Kiepsko raczej. Dzisiaj pierwszy dzień szkoły moich dzieci, i już każdy źle się czuje a tak serio to po południu każdego złapał ból głowy i nie chce odpuścić. Czyżby z pomorskiego wiatr szedł do mnie A już myślałam że paczki mam szykować Młodszy jest na okresie próbnym. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Kurde to trzeba by pączki zrobić, albo faworki Bezalkoholowe mogę pić. I tak nikt mnie nie kocha -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Wow nieźle. Ale tak czasami jest niestety. Niektórzy po prostu myślą że leki działają od razu, a niestety te leki tak nie działają. Niestety nie każdy o tym wie. Dużo osób bierze pierwszy raz leki. KFC ewentualnie chińskie Bo on lubi święta -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Nie lubię maka Też bym tak chciała mieć wszystko ogarnięte -
Nie wiem czy cię to pocieszy czy też nie. Ale ja przez kilka lat przepisywałam ze starych ksiąg kościelnych między innymi zgony do celów genealogicznych, fajna sprawa. Różne lata, różne języki ( niemiecki, polski czy łacina, rosyjski nie był dla mnie). Lata nawet do 1700. I wbrew pozorom ludzie zawsze umierali w tym młodzi i dzieci ( akurat dzieci bardzo dużo). Przyczyny ich śmierci były różne ale wiadomo że w tamtych czasach medycyna nie była aż tak rozwinięta. Jakiś czas śledziłam też na jednej stronie ilość zgonów i urodzeń, szczególnie gdy zaczął się covid, i też umierali. A teraz wróćmy do dzisiejszych czasów. Dlaczego ludzie tak umierają? Myślę że szczególnie przez to co działo się przez ostatnie dwa lata. Ludzie zostali zamknięci w domach przez co ich odporność bardzo spadła ( ja mieszkam na wsi i my mimo wszystko mieliśmy kontakty z innymi, mało tego gdy w miastach wszyscy byli zamknięci to my robiliśmy grille, ogniska itp, a dużo osób nie nosiło wcale maseczek, i jakoś nie widzę u nas za bardzo by było dużo zgonów, jest raczej stabilnie). Do tego np mam taki przykład, mój starszy syn w technikum miał nauczanie zdalne a dwoje moich młodszych dzieci musiało chodzić do szkoły mimo że wszystkie inne szkoły były zamknięte to szkoły specjalne dla dzieci niepełnosprawnych były otwarte. Nauczyciele się szczepili po czym masowo zaczęli chorować, raz nawet szkołę zamknięto bo nie było personelu, moje dzieci też przyniosły wtedy covida ale przeszliśmy to dosyć łagodnie mimo wielu chorób przewlekłych i lepiej od nauczycieli bardziej nas położyła grypa ostatnio. Po za tym młodsze dzieci nie chorowały a starszy syn który był miesiącami na zdalnych jak wrócił do szkoły to co kilka dni był chory Kolejna sprawa to taka że żeby dostać się w tamtym czasie do lekarza to był cud, wiem coś o tym bo jeździłam wtedy z ciężko chorym teściem. Raz na sor siedzieliśmy wiele godzin gdzie mój teść nie miał jak oddychać, dusił się ( miał raka między innymi na płucach i dużo płynu w płucach który go dusił) po wielu godzinach w końcu zrobiono mu badania ale powiedziano że go nie wezmą na oddział bo i tak już nie ma szans. Nie dali nawet żadnych leków by pomóc mu w jakiś sposób, a on dusił się ciągle. I tak niestety robiono z wieloma ludźmi, nie udzielano im pomocy. Ja sama w tym czasie zachorowałam i potrzebowałam konsultacji z lekarzem plus badań, ale wtedy modne były teleporady męczyłam się dwa miesiące w końcu lekarz mnie przyjął osobiście i okazało się po badaniach że trzeba szybko leki zacząć brać bo wdał się ostry stan zapalny. Więc jak widać służba zdrowia miała nas gdzieś. Do tego wracając do młodych ludzi. Młodzi ludzie uważają się za młodych bogów, bo przecież są młodzi więc nie zwracają uwagi na swój stan zdrowia, nie badają się. A niestety w tych czasach życie jest trudne. Dużo stresu. Przez to można mieć problemy z nadciśnieniem, sercem. Żyjemy w większości w biegu. To źle na nas wpływa. Dużo ludzi pije energetyki, bierze jakieś używki, jemy tak naprawdę mnóstwo chemii która jest w jedzeniu i później jest jak jest. Ludzie umierali, umierają i umierać będą. Tylko teraz mam wrażenie że jest to bardziej nagłaśniane niż kiedyś. Plus teoria że to przez szczepienia na covid, nie wiem czy to przez to czy też nie. Ja nie jestem szczepiona tak samo jak moja rodzina, więc nie powiem czy jest jakaś różnica Ogólnie to co napisałeś to tak trochę podchodzi pod hipochondrię, kiedyś też tak miałam jak ty, że bałam się różnych tego typu rzeczy. Ja tu jeszcze jestem
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Dzień dobry. U mnie koniec ferii i dzieci już do szkoły. Także powrót do szarej rzeczywistości co dobre szybko się kończy. Ja mogę się kłócić więc dawaj. -
Kiepsko. Pęka mi głowa
-
Cześć. Krótko bierzesz więc możesz jeszcze odczuwać takie jazdy. Przeczekaj do miesiąca czasu i zobaczysz. Dlaczego na paro nie możesz? Tzn ja wiem że te leki są złe jeśli chodzi o ciążę, ale ja np zaliczyłam wpadkę i brałam przez całą ciążę paro bo lekarze stwierdzili że gorzej by było gdybym miałam z niej zejść. Do tego nie koniecznie jest to wina leku że czujesz się gorzej a np pogody bo wariuje teraz i ja też ledwo żyje a już szczególnie dzisiaj. Paro przeważnie zamula, taki jej urok niestety. Ja brałam przez lata i teraz wróciłam do niej. Lęków nie wywołuje, no może na początku brania ale da się przeżyć. Napisałeś że serta powoduje u ciebie jakieś problemy z układu pokarmowego, niestety paro też tak może robić. Mnie osobiście na początku bardzo mdliło, nie mogłam jeść w sumie nadal mam z tym problem, rozwolnienie, bo żołądka. Kiedyś tak nie miałam ale może to wina tego że biorę też inne leki. No i musisz przede wszystkim pamiętać o tym że na każdego z nas te leki działają inaczej. Ja lubię paro za to że nieźle daje sobie radę z lękami.