Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator/ Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 885
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Szczebiotka

  1. Cześć Też mam ciągle problemy z kręgosłupem. Ale u mnie odcinek lędźwiowy i ciągłe postrzały też już nie mam między kręgami czegoś tam( sorry nie pamiętam jak to się nazywa). Obecnie leżę i ledwo chodzę bo znowu strzeliło i aż nogi odcina. Powiem ci że ja też w nocy nie mogę znaleźć sobie dobrej pozycji, ciągle się męczę, ciągle wszystko boli. Nikt ci diagnozy nie da. Co do leczenia ja bym jednak do specjalisty poszła, bo kiedyś spróbowałam wrócić tak jak ty i rodzinny do mi leki lecz to nie pomogło. Myślę też że zaczyna się nerwica, te ciągłe monitorowanie to takie typowe. Ja tak miałam, ciągle puls i ciśnienie sprawdzałam. Na każdą pierdołe zwracałam uwagę, to było bardzo męczące a moje bezsenność stawała się jeszcze gorsza. Może warto pomyśleć o specjaliście?
  2. Hej. Trochę dziwne zachowanie chłopaka ja też choruje na nerwicę lękową. Ale nigdy nie poszła bym do ludzi. Kiedyś byłam bardzo towarzyską osobą a teraz unikam ludzi jak ognia. Raczej uciekam w świat wirtualny aby nie myśleć o lękach i problemach. Szczerze mówiąc ja bym pomyślała tak jak ty o nim Wiesz, co do zapamiętania różnych rzeczy to akurat trochę nie jego wina. Ja często zapominam też i myślę że jest to po części efekt leków. Czasami można do mnie mówić jak do ściany, wyłączam się. Uczuć nie okazuje ale u mnie jest to bardziej złożony problem. Uczucia okazuje tylko swoim dzieciom. Tak naprawdę nie wiem co ci doradzić. No ja na pewno bym nie szła do innych ludzi tylko uciekła bym do domu
  3. A tak spokój, zimno jak nie wiem co a ja już opału nie mam dosłownie resztkami lecę a wczoraj musiałam dwa worki węgla dokupić na minusie trzepie moje biedne drzewa. Wiśnie, śliwki i jabłonie
  4. Jezu a ja myślałam że ja już biorę za dużo. Ja za pierwszym razem brałam 20. Teraz do tych 40 musiałam dojść. No zobaczysz jak będzie. Oby zadziałało. No to było straszne. Ja byłam tak zmęczona tym że myślałam że zwariuję Serce itp minie. Ja miałam tak że nie raz chciałam po pogotowie dzwonić. Z tym snem, kurde no nie mówię bo mnie w dzień muli po tym.. Tak po pół godziny od wzięcia rano muszę się położyć. Czasami nie kładę się ale wtedy czuję głowę taką ciężką, oczy same się zamykają.
  5. Trochę tak. Wcześniej spała bym ciągle a teraz mogę normalnie funkcjonować w ciągu dnia. Ogólnie miałam ostre jazdy. Zaczynałam teraz leczenie od momentu że z domu nie wychodziłam, do wanny bałam się wejść itp. Gdy zaczęłam brać paro to wszystko zrobiło się tysiąc razy gorsze i bardzo bardzo powoli paro wchodziło. Pierwszy miesiąc był dla mnie piekłem. Nadal nie wiem jak udało mi się to przeżyć. Lekarz mi zwiększał dawki od lipca do września albo października. Pierwsze działania były takie delikatne, np mogła wejść do tej wanny, mogłam wyjść na podwórko. Ale żeby gdzieś dalej iść czy jechać to dopiero po kilku miesiącach, tak po trzech o ile dobrze pamiętam ale to też nie było takie łatwe. No musisz wziąć pod uwagę że ja wchodziłam po raz kolejny na paro po kilku latach. I kurcze gdyby nie to forum to chyba nie dała bym rady, bo takich jazd jak tym razem chyba nigdy nie miałam z SSRI. A co z koszmarami i bezsennością? Tzn czytałam że nie miałeś problemu z tym, ale ja na początku miałam tak głupie sny że naprawdę aż strach pomyśleć skąd się brały. No ja mam esci na porę obiadową i to trochę mi pomaga.
  6. Teraz długo wchodziła, ale ja brałam przez lata i miałam kilka lat przerwy. Ale tak trzy miesiące trzeba. Zależy od człowieka. Wolę brać rano. Biorę 40 mg. Trochę mnie muli. Wcześniej miałam 20 rano, 20 w porze obiadowej i była tragedia. Ale po 40 mg rano muszę się przespać chociaż z pół godziny. Do tego w porze obiadowej biorę jeszcze 5mg innego leku SSRI. Ogólnie na noc źle mi się spało po tym. Powodzenia. Mi długo za drugim razem wchodziła
  7. Dzisiaj straszne. Znowu postrzał w krzyżu zwariować można
  8. Kupiłam na rynku, kobietka mówiła że będzie rosła. Po prostu nie wykopuję jej i ona odbija. Do tego w zeszłym roku kwitła to może się rozsiała
  9. Porozmawiaj z lekarzem o lekach. Niestety te leki obniżają libido, ale jakiś czas temu lekarz mi mówił że jest lek ( dosyć drogi), który tak nie ścina libido. Tylko w moim przypadku chodziło o kobietę ale sam przyznał że u mężczyzn jest łatwiej z tym. Więc rozmowa z lekarzem najważniejsza. Mnie osobiście też to drażni że te leki odbierają przyjemność
  10. Mi wyrasa taka wieloletnia. Dwie różne. Jedna miała być tylko roczna a rośnie i w tym roku Też myślałam o tym, tylko u mnie dużo ślimaków zawsze i mszycy, mrówek. Moja siostra ma już na wierzchu ale u niej to nawet w tym roku smardze wyrosły Ja mam w sumie ziemię chyba drugi gatunek, ale nie mam jak tego ogarnąć bo przez lata było zarośnięte a faceta do pomocy nie mam więc zrobiłam sobie skrzynki z tego co miałam, jakieś stare donice itp i ziemia ogrodowa Ja to chyba tylko kwiaty jakieś wsieje. A no tak, lubczyk mi urósł a bałam się że zmarzł, i moje oregano rośnie jak szalone ale oni nawet zimą mi rosło.
  11. Zgadzam się w tym w stu procentach. Jestem po 40, i jako kobieta mogę śmiało napisać że penis nie jest najważniejszy. Po za tym w dzisiejszych czasach są seks zabawki itp Owszem nie mam penisa, ale to nie znaczy że nie wiem jak się z tym czujesz. Każdy z nas tutaj ma swoje problemy, kompleksy itp. Każdy z nas nie raz słyszał weź się w garść, dasz radę itd. zaufać też jest ciężko, chociaż w necie chyba łatwiej jest wygadać się komuś niż w realnym życiu, bo tutaj nikt cię nie zna.
  12. Około miesiąca czasami trochę dłużej
  13. Jakoś powoli leci. Zawsze rano po wzięciu paro staram się przespać jeszcze chwilę żeby w ciągu dnia jakoś żyć. A tak to powoli jakieś porządki koło domu. W tym roku chyba nic nie sadze w ogródku. No i dzisiaj u mnie strasznie wieje, po dosłownie 10 minutach ściągałam pranie. A co tam u ciebie? Jak pracę w ogrodzie?
  14. Szczebiotka

    Zdublowany temat

    Dubel Proszę nie wstawiać takich samych postów. Już jeden taki jest. pozdrawiam
  15. Ło Jezu.. Zdrowia Dzień dobry i dobranoc przyszłam tylko sprawdzić czy grzeczni jesteście
  16. Bardzo mi przykro. Jeśli chciałbyś porozmawiać tak po prostu to możesz napisać na priv. Może nie zawsze odpowiem od razu ale jak coś to śmiało pisz
  17. Cześć Przeczytałam Twój post. Przykro mi. W sumie to nawet nie wiem co napisać, ale nie mów o sobie dziwadło. To nie twoja wina przecież. Czy nie ma już żadnych szans by to zmienić?
  18. Dałam radę być w miejscu pełnym ludzi i nie było źle
  19. Córka z samego rana na praktykach miała wypadek. Spadła ze schodów do piwnicy jak zanosiła jakieś kartony. Nie mogła wstać i chodzić a mimo to kazano jej iść z miejsca praktyk do szkoły no a później kilka godzin na sor. Badania, prześwietlenia i w końcu do domu. Na szczęście tylko skręcenie stopy. No ale moja nerwica, atak paniki szalało aż dziwne że tam nie padłam. Ale działałam jak na autopilocie, dosłownie. Ale udało mi się ogarnąć kierowcę by jechać do miasta do szpitala, opiekę dla młodej i młodego, szkołę i dojazd młodego do domu itp za to pierwszy raz od bardzo bardzo dawna spałam jak zabita Dzień dobry kawa by się przydała, ale chyba zaraz idę spać dalej leki wzięłam to mogę hi hi.
  20. Ja lecę na 40 mg, ale mam wrażenie że nie działa tak jak trzeba. Ja klona nie biorę, boje się. Wróciłam właśnie z SOR
  21. Co tam u ciebie? U mnie maskara. Nie wiem przesilenie wiosenne
  22. Cześć staruszku nie narzekajmy możemy mówić że jest lepiej niż mając 20 lat Dzień dobry wszystkim. Co tam w świecie słychać?
  23. Witam się szybko i znikam. Od jakiegoś czasu mam straszny problem z netem po świętach zgłaszam to. Mam nadzieję że u was dobrze po świętach. Ja świąt nie miałam po za lenistwem i sernikiem
  24. Nawet przyjemnie odwiedziła mnie mama z siostrą i siostrzenicą bo mam urodziny, i tak jakoś lepiej się dzięki temu czuję
×