Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator/ Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 885
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Szczebiotka

  1. U mnie intensywnie i szalenie. Zepsuł się samochód tak już raczej na amen więc trzeba było szukać czegoś na szybko. Przyszła też w końcu zima i mam nadzieję że nie zasypie mnie w tym tyg bo muszę jechać na szczepienie z młodą i do gminy no i planuje niespodziewany wypad do babci na dzień babci, czyli do mojej mamy. Chyba że będzie dużo śniegu, to wtedy nie dam rady dojechać, bo w lasach drogi będą nie przejezdne,a moja siostra ma BMW którego ja się boje chce też przy okazji pojechać wtedy na cmentarz do taty i dziadków bo ostatnio ciągle mi się śnią a tak to szkoła, lekcje, palenie w piecu, obowiązki i senność. Ja to chyba mam coś z niedźwiedzia bo zimą najchętniej bym spała do tego ciągłe wichury a nawet burza śnieżna przez co mam przerwy w dostawie prądu i jestem wtedy odcięta od świata - uroki życia na zadupiu Zaglądam na forum dosłownie na chwilę, bo od dwóch dni jak tylko jest prąd to ładuje sprzęty typu tel czy power bank i oszczędzam baterie a co tam u ciebie? @94. Musisz iść do lekarza. Moja mama jak pracowała na kuchni miała podobnie, siostra która pracuje na produkcji ma też tak, bo ciągle pracuje w płynach. Żadne maści czy kremy nie pomogły im, dopiero specjalnie robione dla nich. Moja mama to miała takie rany aż do mięsa i skorupę która pękała przy każdym ruchu. Jejku ja pamiętam jak ona płakała przez to też na początku nie poszła bo za bardzo nie miała czasu przez pracę i było coraz gorzej, więc lepiej pomyśl o tej wizycie u lekarza. A tak w ogóle to dzień dobry wam Wronki
  2. Szczebiotka

    Powitanie

    Cześć. Miło cię widzieć tutaj. Mam nadzieję że znajdziesz tutaj to czego szukasz Gdzie kupiłeś?
  3. Chodziłam. Była to pani doktor w moim wieku a było to lata temu, czyli była wtedy jeszcze dosyć młoda i ciągle się szkoliła. Bardzo fajna kobieta i naprawdę mi nieźle wtedy pomogła. Jeden z lepszych lekarzy u których byłam. Bardzo było mi przykro gdy odeszła i przestała przyjmować w moim mieście.
  4. Ja podobno nie mam depresji bo jestem uśmiechnięta i rozgadana słowa lekarza. Zazdroszczę Mnie 30 jeszcze bardziej dołowało a miałam tak samo jak ty
  5. Musisz dodać taki magiczny znaczek @ i zacząć wpisywać od razu po nim nick osoby której chcesz odpowiedzieć. Ja zgadzam się z adminem, Twój organizm potrzebuje odpoczynku a głowa naprawy że nie sama pracą człowiek żyje. Co do kręgosłupa warto sobie zrobić badanie. Bo co ci szkodzi? Możesz mieć rację. Ja przez to mam zjechana psychikę aż miło Ten ciągły strach który nie wiesz sam skąd się bierze. Kurcze ciekawe czy każdy z DDA tak robił ja też uciekłam w alko a nawet dragi, na szczęście nie trwało to długo a teraz od kilkunastu lat nawet łyka alko nie wezmę, nie biorę dragów po za lekami na receptę nie palę. Z perspektywy czasu zauważyłam jak źle zrobiłam, bo wcale mi to nie pomogło,a raczej odwrotnie. Jejku jak ja to znam z własnego doświadczenia. Ja czasami mówię że wtedy przynajmniej w miarę bezpiecznie można było brać jakkolwiek to brzmi A ja tego nie mam chciała bym żeby lek tak na mnie działał. Jedyne co mi robi paro to wyprowa z emocji i zabiera libido
  6. Wow to ja nie mogę zrobić kilku kroków od razu mam zadyszkę i kaszel podziwiam.
  7. E to ja tak mam na leku Co do zmiany to z lekarzem trzeba rozmawiać, być może organizm już nie reaguje na ten lek. Wiesz co ja tak mam. Niby skład jest taki sam a jednak odczuwam inne działanie. I to zarówno przy paro jak i lekach na epilepsję. Bo przez jakiś czas nie było mojego leku na epi i dostawałam zamiennik, niby wszystko to samo a jednak nie i nawet ataki miałam i to dosyć często więc chyba jednak nie do końca jest to tak że to tylko nazwa a reszta taka sama.
  8. To ile w końcu masz lat mi w tym roku, w sumie za trzy miesiące stuknie 42 nie chce chce 27 lat Dzień dobry. U mnie zima nadal trwa. W sumie to tylko mróz, ale odczuwalna na dworze minus 20 szkoda że bez śniegu. Albo może i lepiej że bez śniegu bo muszę się w tym tygodniu dostać do urzędów
  9. A co jeśli zorientuje się moderatorka? A teraz tak serio, pewnie że nikt tutaj nie napiszę ci co masz brać, jak i ile ( mimo że bardzo bym chciała dać komuś bana bo dawno tego nie robiłam ). To lekarz wybiera, ale ja napiszę tak od siebie że jeśli nie mam zaufania do lekarza to szukam u innego opinii. Czy Twój lekarz próbował np łączyć leki ze sobą? Ja teraz wchodząc po raz kolejny na leki myślałam że nie ma dla mnie już żadnej szansy bo mimo wyższej dawki nic nie pomogło ale lekarz dorzucił mi jeszcze jedno SSRI i w końcu prawie po roku ruszyło! Bardzo długo czekałam na to aż coś zaskoczy. Jak widać ponowne wejścia na leki nie są takie fajne i łatwe jak te pierwsze. Ja już też wiem że leki będę brać do końca życia, bo każde odstawienie i tak skończy się tym że będę musiała wrócić i nie wiadomo czy lek zadziała. Więc już się z tym pogodziłam. Co do bólu karku itp, sprawdziłeś zwyrodnienia kręgosłupa? Ja mam w kilku miejscach, co jakiś czas łapią mnie mega bóle że bez leków się nie ruszę. One też powodują właśnie migreny, pulsowanie w głowie a nawet niby szumy w uszach łzawienie też mam ale to od alergii i wady wzroku, no przynajmniej tak mówią lekarze Co do reszty. Matko jedyna czy ty kiedyś odpoczywasz? Taki tryb życia cię zabija organizm potrzebuje odpoczynku. Padła bym przy takim trybie. Nic dziwnego że masz takie a nie inne objawy, organizm się buntuje. Nie znam tego leku, nigdy go nie brałam. Leki jak to leki na każdego działają inaczej Co do lekarza. Dlaczego nie porozmawiasz z nim tak od serca? Ja jakoś jak czuję się źle i mam jakieś zastrzeżenia to staram się rozmawiać i mówię o swoich obawach, ewentualnie idę do innego żeby posłuchać jego opinii( oczywiście nie mówię nic o opinii poprzedniego). Mi np lekarz chciał dać inny lek, ale ja jestem z osób mega strachliwych, i chciałam zacząć od paro bo znałam ten lek, no po za tym ciężko było dobrać coś innego przy takich ilościach leków jakie biorę na codzien. Ale spróbowaliśmy, to było piekło dla mnie, lekarz mówił że możemy z innym próbować ale ja stwierdzilam że chce jeszcze poczekać. Jak powiedziałam mu że przeczytałam na necie na pewnym forum ( tym), coś tam to zaczął się śmiać i mówić że no tak, wszyscy teraz szukają porad itp u wujka Google i jeśli przyszłam do niego to znaczy że wujek Google nie jest taki dobry jak on, i żeby na takie wpisy ludzi brać poprawki bo tak naprawdę nie wiadomo czy ktoś pisze na serio czy też nie. A teraz tak jeszcze na zakończenie zaobserwuje sobie pościk aby obserwować i się zorientować w razie co
  10. Nie każdy lubi mówić Być może chce abyś się wygadała i nie chce ci przeszkadzać, albo po prostu nie wie co powiedzieć. Nie chce może przeżyła coś w swoim życiu o czym nie chce mówić. Moja mama była wychowana w tak zwanym zimnym chowie, i też nie umie okazać swoich uczuć, nie wie jak zareagować na pewne rzeczy itp. Ja niestety miałam tak samo, musiałam się nauczyć sama. Nadal nie umiem mówić o swoich uczuciach, nie umiem ich okazywać, blokuje mnie coś. Jako matka też często słucham dzieci, nie zawsze coś mówię mimo że ogólnie jestem gadułą. Po prostu czasami warto przemilczeć pewne rzeczy. Jako matka nie powiedziałam też wielu rzeczy które przeżyłam w swoim życiu, nie chce by dzieci wiedziały, po co mam im dokładać do ich problemów? To im ani mi nie pomoże. Jako matka staram się by dzieci czuły się wysłuchane bo mnie nikt słuchać nie chciał, staram się doradzić ale nie zawsze umiem. Ale jestem, jestem zawsze kiedy mnie potrzebują i ich słucham. One są wdzięczne za to, kiedyś im powiedziałam że ja nie miałam takiej możliwości, że w czasie mojego dzieciństwa czy też nastoletniego życia nie rozmawiało się o problemach a tym bardziej o problemach psychicznych. Było coś na zasadzie "nie ma że nie dasz rady. Co to w ogóle znaczy że nie dasz rady? Ogarnij się i do roboty" Ja bym się cieszyła gdyby mnie mama wysłuchała.
  11. O dla mnie to chyba też był gorszy czas. Nie wiem dlaczego ale pamiętam jak bardzo depresja mnie dobijała. Tak jak napisał Dryagan jak nie ruszysz się to będzie tylko gorzej. A wiesz jak później jest ciężko znaleźć pracę? Pracodawca też patrzy na wiek. Ja jak szukałam pracy po 30 to nigdzie nie nie chcieli, w tym że u mnie to też trochę przez to że miałam dzieci a oni nie chcieli osób z dziećmi nawet jak rozmowa szła fajnie a na koniec padło pytanie czy mam dzieci i na odp że tak od razu mi dziękowano i odsyłano z kwitkiem @94. A ty tą hipotekę na jakich warunkach masz? Ubezpieczenie?
  12. Istnieją. Jest jakiś fundusz czy coś ze jeśli nie masz pracy to oni spłacają za ciebie a ty Później jak już będziesz miał pracę oddajesz im
  13. Tego nie wiedziałam. No cóż człowiek całe życie się uczy. Dokładnie.. Uwielbiam to No uwielbiam faceta ostatnio dopiero się obudziłam, tzn wstałam rano, później drzemałam. Najchętniej jeszcze poszła bym spać. Jestem ostatnio niczym jakiś niedźwiedź w śnie zimowym Dzień dobry wszystkim Ja nadal walczę z chorobą, myślałam że antybiotyk mi pomoże ale zamiast tego mega mnie osłabia i nie mam sił na nic
  14. Nie palę już kilkanaście lat, rzucałam wiele razy aż pewnego razu postanowiłam rzucić na serio. Mi pomogło chyba to że przebywałam wtedy wśród palaczy więc nie miałam takiego nagłego odstawienia od nikotyny. Znam też panią której sam lekarz powiedział że nie może rzucić papierosów z dnia na dzień mimo że musi korzystać z tlenu już, bo jej organizm nie wytrzymał by takiego szoku odstawiennego. Więc być może dobrym sposobem jest po prostu rzucać stopniowo, codziennie np zmniejszać ilość palonych fajek. Znaleźć sobie jakieś zajęcie, hobby czy coś aby odciągnąć myśli, piłkę antystresowe sobie kup wiem jak to brzmi ale serio pomaga. Powodzenia
  15. Szczebiotka

    siemano

    Oj tam trzeba mi wybaczyć bo walczę z chorobą i ledwo żyje na antybiotyku Ale niech to zwykłe "cześć" cię nie zmyli bo jestem straszną gadułą. P.S. jak trafiłam na forum to czytałam twoje stare posty niestety później sporo ich zniknęło, więc czekam na następne.
  16. A jakieś przeziębienie ostatnio albo covid? Ja tak często mam po np katarze czy kaszlu. Dziwne zapachy u mnie to też odznaka aury przed atakiem epi ale to odczuwam inaczej.
  17. Dzień dobry Ciemno, szaro, buro i mokro no nic lecę dalej w objęcia Morfeusza Miłego dnia wam życzę
  18. Gratuluję! Oby tak dalej. A to czemu? Ja nadal chora, dzisiaj dostałam antybiotyk mam nadzieję że tym razem będzie działać. Nie poddaje się i psychicznie nawet jest ok gorzej fizycznie. Ale w tym roku nie dam się tak łatwo i będę walczyć
  19. Lekarz nie da ci leków jeśli nie chcesz ich brać. To od ciebie zależy czy chcesz brać antydepresanty czy też nie, nikt tutaj cię nie zmusza.
  20. Szczebiotka

    Prośba o pomoc

    To raczej trudne pytanie. Byłam na różnych SSRI i na każdym włosy mi wychodziły garściami. Może warto zapytać lekarz? Poczytać?
  21. O ja też żałuję i to strasznie. Tym razem już nie zrobię tego błędu i będę brać paro do końca życia. No chyba że przestanie działać i trzeba będzie zmienić na inny lek, ale już na pewno nie zejdę z leków bo później strasznie ciężko jest wejść spowrotem. To zależy od człowieka, ja akurat mega źle się czułam i dopiero zmiana na 40 mg mi pomogła. Umarła bym mnie na połowie tabletki teraz to prawie zmiotło. To zależy od lekarza i ciebie. Jak czujesz się dobrze na tej dawce to po co zwiększać? Ja bym została jakby było mi dobrze na niej. To mnie też zastanawia. Jak pierwszy raz wchodziłam na te leki to zaczął z grubej rury a ja umierałam, bo nie miałam nic co by mi pomogło. Dopiero teraz po tak wielu latach lekarz wchodził z lekami stopniowo plus dał inny lek by przetrwać początki to był szok dla mnie. No właśnie, każdy mówi co innego. I teraz nie wiesz czy zaufać czy nie. Chociaż ja mimo wszystko staram się ufać lekarzowi w końcu ma większą wiedzę ode mnie.
  22. Depralin. Ja biorę rano 40 mg paroxinoru i mnie na chwilę ścina, może to też dlatego że ja mało śpię. Esci biorę około godziny 13 i wtedy jakoś tak dostaje kopa żeby tylko nie siedzieć w tel, przed TV czy leżeć. Senność też mi mija. Najpierw miała paro rozłożone że 20 rano i 20 właśnie około 14 to wtedy to ja cały dzień byłam nie życia. To minie. Na początku tak niestety jest, ale z miesiąca na miesiąc będzie coraz lepiej. Ale to masz tylko przez krótką chwilę, dzień może dwa czasami tylko kilka godzin. Za to na lęki jest naprawdę dobre paro. Wiesz że początki są najgorsze, a szczególnie gdy się wchodzi po raz kolejny na lek. Ja teraz bardzo bardzo długo czekałam. Męczyłam się strasznie z tym i z dawkami. Te gorsze dni niestety będą się zdarzać, przecież nawet bez leków zdrowy człowiek miewa gorsze dni. Głowa do góry, będzie lepiej. Kurcze dosłownie czyje to samo co ty. Niby się kocha za to że lęki zniknęły a jednocześnie się nienawidzi tego leku. No cóż moi drodzy nie mamy wyjścia jeśli chcemy jakoś żyć. Powinniśmy się cieszyć tym że chociaż tutaj można znaleźć osoby które nas rozumieją.
  23. No dokładnie. O ja mam podobnie. Ale zmuszam się żeby coś zrobić. Mi lekarz dodał jeszcze inny lek w porze obiadowej i dzięki temu jest trochę lepiej. Właśnie. Ja wcześniej jak brałam kilka lat to mimo upływu czasu senność była cały czas.
×