Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator/ Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 877
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Szczebiotka

  1. Dasz radę. Ja się męczyłam po raz kolejny z lekiem trzy miesiące zanim jako tako zaczął działać. Minęło dwa lata i nadal nie jest idealnie a biorę dwa SSRI. U mnie ciężko dobrać leki przez inne choroby. Trzymam kciuki za wszystkich którzy zaczęli przygodę z paro. Wiem że jest ciężko ale za jakiś czas będzie lepiej.
  2. Dzień dobry ludki Chciało by się napisać jaki piękny jest ten świat ale niestety. Wczoraj kolejny atak epi, wkurza mnie to że nie pamiętam co robię wtedy i mówię no i jak zwykle na drugi dzień czuję się jak gówno ale nie ma tego złego. Pranie drugie już się robi. Zaraz biorę się za mycie okna w pokoju, może też w kuchni umyje jeszcze zobaczę. Kwiaty powinnam przesadzić ale nie chce mi się mam coś takiego na zasadzie muszę zrobić i mogła bym to zrobić ale lenistwo wygrywa. Co ciekawe zawsze tak miałam i mam jak biorę paro Miłego dnia
  3. O matko jak ja ci zazdroszczę ja nie mam z kim jeździć na grzyby. Po za tym u mnie cisza jest teraz. Były jakiś czas temu kurki głównie. Co do gołąbków to też nie zbieram żadnych. Mimo że moi dziadkowie zbierali i teściowie. Jakoś nie mam do nich przekonania po za tym są dla mnie bez smaku. Witam w klubie tule. Będzie lepiej. U mnie pada. Może dlatego głowa mnie boli od dwóch dni nie wiem co zrobić z tymi uszami, wkurza mnie to
  4. Dlaczego miałby nie utrzymywać kontaktu z nimi? Jeśli mieli fajny kontakt wcześniej to ja nie widzę problemu w tym. To że rozwiódł się nie oznacza że ma zerwać kontakty z każdym kto jest powiązany z jego byłą żoną. To nie tutaj jest problem
  5. O muszę tak zrobić. Chce je przenieść w inne miejsce, bliżej domu. Trochę się boje. Moja siostra dała mi trzy krzaczki od siebie ale w doniczkach bo też od kogoś dostała. A nie powiem że nie zjadła bym takich swoich malin.w tym roku nie mam żadnych owoców. Kwitło wszystko ładnie, wiśnie, śliwki, czarny bez, jabłonie i nie ma nic przez mrozy, deszcze, grad. Nie wiem jak jedno drzewo w sadzie bo miało trochę owoców jabłek.
  6. Suszona na herbaty. Mrożoną też mam bo lubię pić wodę z miętą i cytryną. Właśnie nie mam dwie opcje. Zatoki bo alergia dużo teraz kwitnie albo mnie przewiało ostatnio jak jechałam przy otwartym oknie. Cholercia no. Zdrowia życzę. Powiedz mi jak maliny ogarnąć bo ty chyba masz mam za oborą stare, jeszcze po dawnych właścicielach i tak sobie myślę aby spróbować je jakoś uratować zarośnięte, trochę zdziczałe. Mamy pytałam ale ona mówi że nie wie bo ona na maliny to całe życie do lasu chodzi.
  7. Hej, Hej. Nie dałam osta tylko lekko paluszkiem groże No mało mnie ostatnio. Miałam dosyć ostre jazdy w życiu prywatnym. Do takiego stopnia że już nawet napisałam pozew trochę to odbija się na moim zdrowiu. Do tego mam dzieci wszystkie z lata, więc co jakiś czas urodziny. Za kilka dni najmłodsza będzie miała. A tak to co drewno trzeba szykować na zimę, wozić, układać, rąbać. Ogródek chociaz mały to też trzeba ogarnąć. Niestety w tym roku niemal wszystkie pomidory są do niczego mięta, lebioda, arbuz, i jedne czarne pomidory jakoś tylko rosną. Bo nawet ogórki te szklarniowe ( u mnie na zewnątrz) coś też z oporem rosną. Ostatnio siostra mi przywiozła od siebie trochę bazylii i rozmarynu więc wisi i się suszy. Mięta już w słoikach. Do tego robiłam ogórki a to kiszone, a to w musztardzie, a to jako gyros, a to koreczki . Jeszcze piwnice muszę posprzątać a to już nie lada wyczyn . Do tego coś ucho mnie boli nie boli, sama nie wiem. Czuję jakbym miała ciągle zapchane a nie lubię tego. Och też tęskniłam, ale miałam takiego dołka że nawet nie wchodziłam tutaj. A jak tam u ciebie? Jak zdrowie? Jak ogródek?
  8. Mylisz się. Widzisz to co chcesz. Ludzie chcieli w jakiś sposób pomóc. Nie każdy rozumie dany problem, ale ludzie nie przeszli obojętnie obok tematu, każdy chciał w jakiś sposób pomóc. Co ty piszesz zabawki są po to aby z nich korzystać. I nie chodzi o to że ktoś jest kaleką Wrzucasz wszystkie do jednego worka jako kobieta po czterdziestce czuję się tutaj urażona. Czy wiesz że są ćwiczenia na mięśnie Kegla? Fakt, na pewno nie będzie tak jak wcześniej, ale do cholery, kobieta nie będzie wiecznie jak przy utracie dziewictwa mężczyzną na starość też trochę, hmm (dopisz sobie resztę).: Czy znalazłeś tutaj coś takiego?
  9. @Fobicco ty bierzesz musiałam dwa razy przeczytać Twój wpis. Wiem mój mózg ostatnio też kiepsko działa. Po za tym muszę pomachać ci paluszkiem pytanie fobic, bo dobrze znasz regulamin forum, prawda?
  10. Dzień dobry po długim czasie. Ostatnio jakoś mało mnie wszędzie. Życie mi wariuje. Sił brak. Ale są też pozytywy takie jak robienie przetworów na zimę, ogród, urodziny dzieci. Miłego dnia
  11. Tylko kurki i to mało jak na tyle km i czasu
  12. Nie udało nam się znaleźć innych. Ale wiem że ludzie zbierają w innych miejscach np borowiki, kozaki.
  13. Och lepiej nie pytaj. U mnie sezon letni to urodziny dzieci, braci, siostrzeńca więc trochę zajęta byłam. Do tego jak to na wsi, robota zawsze jest. Teraz wróciłam od noszenia drewna do garażu. Upał taki że prawo żyje, ale trzeba to zrobić. Wczoraj mi facet przywiózł wieczorem pocięte i suche, więc szkoda żeby mokło. A dzisiaj znowu burzę zapowiadają i ulewy. Ostatnio trochę rąbałam drewno, matko kliny potrzebuje do tego Byłam też z mamą i siostrą i najmłodsza córką na grzybach. W lesie susza straszna mimo że u mnie lało strasznie to lasy suche. Grzybów mało w sumie same kurki. W ogrodzie też licho. Nie wiem co w tym roku się dzieje się pomidory mi się żółte zrobiły i padły , musiałam kupić od kogoś innego ale też szału nie ma. Ogórki te długie też nijakie. Jedynie mięta mi szaleje i ciągle suszę, albo robię do picia z wodą i cytryną. Nie wiem jak arbuzy, nie byłam zobaczyć od kilku dni. Złamało mi kwiaty i kilka pomidorów przez ostatnie nawałnice nie lubię zimna ale te upały też zabijają. Co tam u ciebie? Możemy zrobić jeśli są chętni Ja nawet jeśli mogę pospać dłużej w weekendy to i tak się budzę o 6 jak w tygodniu
  14. A jakie niby według ciebie mam korzyści z cierpienia innych Według ciebie co to oznacza? Według ciebie śpimy.a co jeśli to ty żyjesz w swoim "Matrix"? Może to ty śpisz i widzisz to co chcesz zobaczyć? Czy kiedyś się zastanowiłeś nad tym? Ja też mogę ci napisać że to ty masz swój świat i wierzysz w coś i jesteś ślepy. Ty uważasz tak, ja uważam tak, ktoś inny uważa jeszcze inaczej. Każdy z nas ma prawo żyć tak jak chce, i wierzyć w co chce. Och możemy ale nie będzie to tysiąc ostrzeżeń. Wystarczy jedno i porządne, łącznie z blokadą IP. Warto?
  15. Wszędzie tam gdzie byłeś leczony możesz uzyskać dokumentację. Ja ze szpitala jak chciałam to poszłam do ich sekretariatu. Musiałam podać dane i swój adres bo mi to wysłali po około dwóch tygodniach. Musieli tego szukać w archiwum czy coś. Musiałam też zapłacić ale nie było tragedii. Trzeba było z kolegą? Albo psychologiem. Psychiatra w ostateczności. Ja nikomu nic nie psuje, my jako ekipa moderatorów czy adminów robimy tutaj za darmo poświęcając swój prywatny czas do tego. Jestem tutaj i pilnuję porządku. Jeśli ktoś zgłasza twoje posty to muszę ja bądź inni z ekipy coś z tym zrobić. Nic nikomu też nie wmawiam bo nie mam po co tego robić. To forum nie jednej osobie uratowało życie czy pomogło przejść przez najgorszy okres w życiu. Ja jestem jedną z takich osób. Widzę że nie masz pojęcia z jakimi problemami ludzie się borykają tutaj. Te "magiczne" tabletki też nie jednemu życie ratowały. Ja bez nich już dawno bym nie żyła. Ale nie zamierzam mówić i przekonywać kogoś kto w to nie wierzy. Taa pewnie widać że jesteś anty co do kobiet I jeszcze malutka rada tak od serca. Warto zastanowić się na spokojnie czy na pewno wszystko jest ok u ciebie. Czy po prostu stwierdziłeś że jesteś zdrowy ( jak to robi większość ludzi ze schizofrenią) i odstawiłeś po prostu leki.
  16. To tak też nie działa i wiem co mówię. Jeśli matka coś na ciebie mówiła do lekarzy to masz prawo jako dorosły człowiek zobaczyć swoje dokumenty medyczne. Chyba że jesteś ubezwłasnowolniony. Po za tym z tego co wiem to chorzy na schizofrenię często zaprzeczają swojej chorobie.
  17. Sorry musiałam. Chyba nie wiesz o czym mówisz Uwierz że było by tak. Pamiętam jak chodziłam do podstawówki i któregoś dnia jak zwykle wracaliśmy do domów (wieś, każdy każdego znał). Moje dwie koleżanki (siostry) weszły do domu a tam ich matka wisiała. Nie pamiętam po ile lat miałyśmy, one młodsze ode mnie bądź razie.. Jedna z nich złapała mamę za nogi a druga z płaczem biegła do innego domu po dziadka. Dziadek i sąsiad wbiegli do domu, ściągnęli ją. Kobieta żyje do dzisiaj, ale jakim kosztem? Nie mówi, rodzice zajmują się nią z 30 lat. Potrzebuje opieki. Jej mąż nie mógł wziąć z nią rozwodu przez jej stan. Dzieci do dzisiaj mają traumę, mimo że już same mają rodziny. Dlatego ja też jeszcze walczę każdego dnia, dla dzieci, nie dla siebie.
  18. Aha, chyba że tak. To zmienia postać rzeczy. Jak to mówią z rodziną najlepiej na zdjęciach Może z czasem będzie lepiej? A no to ok. Myślałam że robisz chlew i nic nie ruszasz
  19. Cześć Czytam i się zastanawiam. Brak ochoty na sprzątanie czy wykonywanie innych obowiązków to nie tylko objaw schizofrenii. Po za tym ludzie nawet ze schizofrenia pracują ( znam osobiście takie osoby). Z tego co wiem branie leków przy tej chorobie jest bardzo ważne, no ale nie jestem lekarzem może warto skonsultować się z innym lekarzem? Co do rodziców. Serio im się dziwisz? Siedzisz na ich utrzymaniu, nie dokładasz się do niczego a życie z miesiąca na miesiąc jest coraz droższe. Nie dziwię się że mają już dość, też bym miała sorry za brutalne słowa ale taka prawda. Mój syn też jest na rencie a mimo to płaci np rachunek za prąd w domu, pomaga w domu itp.
  20. Proponuję się samemu obudzić gdyby to było takie łatwe jak mówisz to nikt by nie chorował.
  21. Na początku możesz mieć różne jazdy. Ogólnie leki na nerwicę nas wyciszają Jeśli chcesz to pisz na priv, nie zawsze jestem ale jak coś to mogę porozmawiać tak po prostu
  22. Miałam ale u mnie zjadły ją przędziorki bo nic innego nie było widać. Pamiętam że czymś to psikałam ale teraz sobie nie przypomnę. U mnie? Od dwóch tygodni choroba całej rodziny. W czwartek córka 18 lat skończyła, wczoraj miałam atak epi do tego od kilku dni zalewa nas nieźle i burzę ostre przechodzą. Z piwnicy mogę zrobić sobie basena mieszkam na górze. Wczoraj jak brat do mnie jechał to mówił że na dole we wsi ludzie stoją na ulicy i łopatami mokry piasek ten co z góry spłynął odrzucają bo wszystko zapycha i woda nie ma gdzie zejść.
  23. Szczebiotka

    Nawrót

    Cześć Może być tak że leki już nie działają. Ja sama wchodząc znowu na ten lek nie mam tego efektu co kiedyś. Leków jest dużo, tylko trzeba je dobrze dobrać a to już trudniejsze jak wiesz. Nie poddawaj się, szukaj dobrego lekarza
×