-
Postów
2 519 -
Dołączył
Treść opublikowana przez DEPERS
-
Tak jak w normalnym życiu może przyjść kryzys, tak na lekach też, wtedy zaczyna się kombinacja z dawką i się pogarsza. W większości przypadków wtedy zazwyczaj odstawia się lek i stwierdza, że nie działa, a wcale tak nie musi być. Ja przez parę lat, miałem wiele kryzysów i to przechodziło bez kombinacji na dawce. Tutaj cierpliwość to największa cnota. Przygotuj się na to, że będą wzloty i upadki, a pierwsze miesiące potraktuj jak miodowe. Jak jesteś roztargniony to i rzeczą normalną jest, że nie możesz się skupić i pamięć w takiej głowie szwankuje, więc już jeden wspólny mianownik masz. Niekiedy wystarczy zapomnieć wziąć jeden dzień tabletki żeby się posypało domino, tak jak i wziąć dwie bo się nie pamiętało, że już się brało, szczególnie w pierwszych miesiącach kiedy jeszcze nie ma takiego pełnego nasycenia. Ja teraz jestem na 300 mg i jak zapomnę nieraz o jednej, to nawet po paru latach stosowania , takie niby nic potrafi mi spieprzyć cały tydzień, bo tyle zazwyczaj dochodzę do siebie. Więc pamięć i pokora to podstawa:)
-
I u mnie najprawdopodobniej wenlafaksyna to zainicjowała, bo nie miałem tego przed jej braniem, a jak ją brałem to parę razy do żony mówiłem, że czuję jak serce mi wibruje, a Ona się śmiała i mówiła, że jak może wibrować serce, a to właśnie trzepotanie było hi hi. Mam po prostu migotanie z wibrowaniem przedsionków
-
Przy migotaniu nie ma rytmu zatokowego bo w zatokowym wiązka idzie z przedsionka bezpośrednio do komory i następuje skurcz, a u mnie błądzi impuls po przedsionku i nie ma prawidłowych skurczy, stąd też mogą tworzyć skrzepliny w przedsionkach bo krew nie przepływa czysto jak w rytmie zatokowym, a ablacja polega na wypaleniu miejsc na przedsionku i przerwaniu dróg po których ten impuls błądzi zanim trafi do komory i tym samym przywraca się rytm zatokowy kochanie:) mam trzepotanie i migotanie utrwalone, zabiegowa mnie poinformowała, że mogą mi zrobić bezpośrednio po zabiegu kardiowersję jeszcze na stole, żeby wszystko się zresetowało i tym samym przywrócić rytm zatokowy:). Co do betablokerów to odpadają, bo powodują skurcz oskrzeli (wszystkie o ile mi wiadomo), a ja mam astmę w pakiecie i się duszę nawet po połowie tabletki i tak najmniejszej dawki, wdechu nie mogę zrobić
-
Pisząc z Tobą, dostałem olśnienia. Rozwikłałem kilkuletnią zagadkę, czemu puchną mi stopy i twarz na wenlafaksynie? Bo im większą dawkę zażywam tym mam wieksze migotanie, a lekarz mi mówił, że od migotania mogą mi puchnąć stopy i twarz i tak oooo, skojarzyłem dopiero teraz hmmmm no i co teraz??? Muszę zabić sobie kolejnego ćwieka, żeby się nie nudzić może, kto tak naprawdę zabił Kennedyego??? a gdzie jest ta arka przymierza hihi