-
Postów
1 137 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Victorek
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Victorek odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Słuchajcie jak zawsze ja mam pytanko :) czy podczas ataku ale nie tylko odczuwacie takie coś jak wielkie ciśnienie w głowie? bo ja mam tak często zwłaszcza wieczorami czuję się jakby mi to ciśnienie rosło oczy mnie strasznie szczypią i mam tak rozpaloną głowę i uszy jakbym miał ze czterdzieści stopni gorączki Ktoś odczuwał podobnie? -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Victorek odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Bedewere jak ja dobrze znam to uczucie o którym piszesz, tą mieszanke lęku tego nieokreślonego, panicznego i do tego chęć ucieczki a zarazem potworna rezygnacja, czuje się jakbym miał to gdzieś ale tak naprawdę tak bardzo się źle czuje że to nie jest niestety prawdą. Teraz już co prawda nie wypatruje czy czegoś nie widzę czy nie słyszę ale na początku był to dla mnie chleb powszedni przez długi czas, teraz to przeszło choć nie wiem czy do końca bo czasem to nawet zamykam oczy bo boję się tego co widzę. Myślę że jeżeli nie przejdzie ci to wkrótce w bardziej że tak powiem stabilny stan to powinnaś wziąć lek, wiem jak to brzmi bo ja też długi czas nie brałem a ten który zażywam od roku boję się zmienić na inny bo mam wrażenie jakbym od niego miał zwariować. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Victorek odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Nie no jeszcze na forum to mi nikt miłości nie wyznawał Ale w sumie ci się nie dziwie Oj chyba mój narcyzm się odzywa :) A co do tej skłonności do filozofowania to większość z nas gdyby jej nie miała, to by nie miała tez i nerwicy :) A tak poważniej troche to z tymi uczuciami to coś jest na rzeczy, tzn. ja np czytając to forum różne tematy wypowiedzi itp. to czuję jakaś taką wielką sympatię wszystkich i chęć pisania swoich i czytania waszych postów, oraz właśnie podziw że mimo tego co mamy a każdy wie co to z nami wyprawia to jednak żyjemy dalej i dalej i staramy się żeby było NORMALNIE :) -
Pytanko :) Czy ktoś z was leczył swoją nerwicę lerivonem Czy mieliście jakieś dobre efekty?
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Victorek odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Witaj kolego wśród nas!! :) dobrze że tu trafiłeś :) jak poczytasz posty na forum to się pewnie trochę uspokoisz :)Oczywiście nie jestem lekarzem nie potrafię jednoznacznie stwierdzić co tobie dolego, to zostawmy naszym medycznym sztukmistrzom :) ale coś w tym musi chyba być że bardzo wiele postów z tego forum i wielu innych można by po prostu razem z twoim złączyć i powstał by jeden taki sam :) oczywiście są różne okoliczności, różne objawy i ich nasilenie ale NERWICA jest w sumie jedna i ten jej cholerny lęk, lęk, lęk który utrudnia życie a wręcz uniemożliwia, sam się z tym dziadostwem borykam od ponad roku i wiele z tego co napisałeś nie jest mi obce a nawet BARDZO bliskie :) chodź do specjalistów bo w sumie dobrze być pod opieką jakiegoś psychiatry - ważne żeby tylko dobrze trafić :) A jeszcze myślę że jak masz możliwość to idź do pracy, jakiejś mało stresującej, nie zamykaj się w domu, mnie np ona trochę pomaga !! Pozdrawiam i trzymaj się!!! -
Carlos znam ten lęk czasem jest on taki sobie wolno płynący i jest non stop, chodzę spięty na maksa ale częściej dostaje takiej jakby właśnie paniki i wtedy mam ochotę właśnie biegać krzyczeć bez różnicy jestem tak przerażony że szok. I wierzę w to że to może trwać bardzo długo, oj może może :)
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Victorek odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Oj na filozofa to ja się nie nadaję :) :) w żadnym wypadku :) chyba bym umarł z przerażenia :) mag27 tylko bez takich wkrętek proszę :) akurat te rzeczy na które cierpimy są trudne do przewidzenia to że ja dostałem porządnej nerwicy to nie znaczy że ty też musisz i zresztą trzymaj się tego że na pewno nie!! bo nie!! :) -
Witam wszystkich i pozdrawiam :) Też jestem z Łodzi i cierpię na nerwicę jak to lekarz powiedział mieszankę :) ale głównie doskwiera mi dd Mój numer gg jakby co :) 5464702
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Victorek odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Anna en posłuchaj jak nie chcesz to nie będę pisał że będzie dobrze :) ale i tak będzie !! ja staram się w to wierzyć bo tez nie lubię tych słów "bedzie dobrze", za długi czas je słyszę ale mam nadzieję że nam wszytstkim przejdą te schizy raz na zawsze!! Dzisiaj tak miałem właśnie w pracy było jako tako, ale wracając do domu poczułem ten lęk tak dobrze mi już znany, i to przeczucie że zaraz zwariuję że już nikogo nie będe poznawał, albo nie wstanę już nigdy z łóżka, masakryczne myśli w ogóle nie na temat nawet nie wiem skąd się biorą i jest tak do teraz i tak codzień i codzień i też jestem słaby i słabszy. Nie chciałem jeszcze bardziej spesymistyczniać :) atmosfery ale tak się czuje i chciałem to napisać. Mag27 ja tak miałem całe życie zanim dostałem ten shit jaki mam obecnie, ledwo co załatwiałem urzędowe sprawy a ręce jak np. coś podpisywałem to trzęsły mi się jak galareta, teraz to mineło bo od czego innego gorszego dostaje po dupie :) pozdro -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Victorek odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
tzn moim zdaniem to na pewno jest właśnie tak że tam gdzie raz dostanę ataku to już później boję się iść w to samo miejsce ja ostatnio np. podczas kąpieli dostaje bardzo silne ataki depersonalizacji czy już sam nie wiem czego :) i teraz boję się wręcz kąpać co kiedyś uwielbiałem, biorę szybki prysznic który i tak kończy się jaką okropną dezorientacją... Co prawda do Kościoła i w inne miejsca zawsze miałem problem chodzić bowiem zawsze miałem coś w rodzaju fobii społecznej, tam gdzie tłum to ja od razu zawracałem ale to i tak było niczym w porównaniu do tego co jest teraz, przynajmniej czasem mogłem się przełamać a teraz to ani w tą ani w tą :) tylko jeden stały koszmar -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Victorek odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Ja też nikomu nie mówię o swojej nerwicy wie o tym jedynie mama i siostra bo sami ją mają w strętnym wydaniu i jeszcze narzeczonej bo mieszkamy razem i nie mógłbym tego ukryć nawet gdybym chciał - za bardzo mam silne ataki Całe szczęście ona to rozumie, ale jeżeli chodzi o kolegów z pracy czy w ogóle innych znajomych to nikomu nie mówię ani słowa bo życia bym nie miał i od razu chcieliby mi złożyć kaftan, gdybym im np. powiedział że nie widzę siebie w lustrze :) i w sumie to im się nie dziwię bo gdybym sam na to nie zachorował to pewnie też bym na takie informacje dziwnie zareagował -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Victorek odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
anna en co do tej pobożności to na początkach choroby też dużo się naczytałem :) niestey... i wyczytałem to co ty :) i zwyczajnie boję się momentami modlić i chodzić do Kościoła a zresztą nie mogę wysiedzieć podczas mszy bo zaczynam się czuć tam jak kosmita i mam straszne ataki -
Lucjan 01 jak ja dobrze znam tą kinetyczną jazdę :) i brak spójności z wykonywaną czynnością i ciałem, allleee i tak mam pytanie to was jak zawze zresztą :) czy podczas tej derealki macie takie coś zę np. komentujecie swoje czynności bo mi ostatnio się jakoś tak robi że oprócz pytania w główce kim ja jestem, i co ja tu robię mam np takie coś że idę się kąpać i nagle się sam pytam w głowie co teraz będziesz robił, niby nic w tym dziwnego ale mnie to napawa cholernym lękiem i każdą czynność tak komentuje jak np biorę pilot, zaczynam jeść itp. Ktoś miał podobnie? czasem nawet boję się kąpać bo ostatnio strasznie mnie wtedy męczy depersonalizacja
-
Słuchaj ja co prawda nie mogę dać ci namiaru na jakiegoś dobrego psychiatry z Łodzi bo sam za bardzo nie znalazłem, to trochę zależy na co najbardziej cierpisz bo mi na moją dd niewiele mi ktokolwiek pomaga ale nie znięchęcaj się tym co oczywiście piszę bo jednym pomaga a innym nie to już reguła w nerwicowych historiach :) A piszę w tym temacie bo chcę ci tylko jednego doktora odradzić a mianowicie Dr Madeja, i wiem że nie tylko ja miałem z nim niemiłe doświadczenia, koleś po prostu straszy Pozdrawiam
-
Dysmorfofobia - Negatywny odbiór ciała w lustrzanym odbiciu
Victorek odpowiedział(a) na pitek temat w Pozostałe zaburzenia
a pytanko mam czy takie częste przeglądanie się wręcz obsesja na punkcie swojego wyglądu może doprowadzić do depersonalizacja? -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Victorek odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Carlos a jak na ciebie działa ten lerivon bo ja go zażywam już dosyć długo i jestem ciekawy czy jakieś postępy to ci daje, pewnie bierzesz go na noc? Ja nie mam tak że zapominam jakieś nazwy ale mam wrażenie jakbym w ogóle nie myślał, nie istniał, nie jestem sobą i do tego jakbym nie rozumiał co kto do mnie mówi:( -
Dysmorfofobia - Negatywny odbiór ciała w lustrzanym odbiciu
Victorek odpowiedział(a) na pitek temat w Pozostałe zaburzenia
hmm zastanowił mnie troche ten temat, bowiem teraz mam od roku silną depersonalizację, i właśnie nie mogę patrzeć w lustro ale nie z powodu ze źle wyglądam, tylko nie czuje siebie, spójności z ciałem, zawze pojawia się pytanie czy to ja? i dziwie się bo tego nie czuję, koszmar, ale zanim zachorowałem na tą nerwicę i zaczeły mi się zdarzać takie historię to miałem takie coś że nagminnie się przeglądałem w lustrze i to czasem non stop, bowiem od młodych lat mniałem silny trądzik i cały czas patrzyłem na swoją twarz i się kremowałem różnymi maściami itd, gdy trądzik mi minął zacząłem ćwiczyć i dostałem pierdzielca znów na punkcie przeglądania i patrzenia czy bicepsy i klata mi rosną, tyle że nie było to normalne bo nie było dnia żebym się ze dwadzieścia razy nie przejżał a jak mi ktoś przeszkadzał to reagowałem złościa, teraz mi to przeszło bo mam masę wstrętnych objawów i na tym się skupiam ale to ciekawe czy ma to coś ze sobą wspólnego -
Dokładnie nie wczytujcie się w tego typu posty, ja sam poczytałem i się mi pogorszyło od tego, choć ostatnio znowu to wraca z siłą początkową, jest koszmar ogólnie. Ale ogólnie to myśle że nakręcają was do takich myśli jakieś lęki, duże małe nieważne, po prostu naczytacie się, i tu nagle taka myśl, "myślę że jestem śledzony" i inne takie i powoduje to oczywiście panike, bo wiecie już w jakich strasznych chorobach to występuje. A do tego jeżeli nie macie tych myśli wtedy gdy jesteście czymś zajęci to na pewno jest to jakieś lękowe, nerwicowe, a nie schiza. A oto mój nowy numer gg 5464702 do tamtego zapomniałem hasła:) Retro jak coś to napisz do mnie bo nie mam twojego nr:)
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Victorek odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Słuchajcie mam pytanie do wszystkich którzy przeszli bądź mają to depersonalizacyjne piekło a mianowice czy macie tak że czujecie czasem jakbyście nie kontaktowali jakbyście zatracali rzeczywistość? bo ja ostatnio mam tak coraz częściej, że np ktoś coś do mnie mówi a ja sobie myśle Boże ja nie rozumiem co on mówi i zastanawiam się nad tym, a do tego czasem nawet nie mogę się umyć, bo mam wrażenie jakbym nie wiedział jak się to robi jakbym zapominał, podstawowwe rzeczy czy pojęcia Czy ktoś wie o czym ja mówie czy to ja mam tylko takie chore jazdy?? albo to coś gorszego? prosze o odp -
Co mówia Wam Wasi lekarze (terapeuci)???
Victorek odpowiedział(a) na aldara.35 temat w Nerwica lękowa
Mnie kilku już :) psychiatrów i jadna pani psycholog i zresztą ja sam już to widzę powiedzieli że leki owszem wspomagają, szczególnie kiedy jest bardzo źle i np nie można w ogóle spać czy coś takiego to wtedy trudno o czymkolwiek innym myśleć a poza tym człowiek jest wystraszony na początku tym co się dzieje więc leki mogą coś wspomóc, choż czasem nie dają kompletnie nic... później co do terapii to jest tak jak mówicie może trwać tylko miesiąc a może i dziesięc lat i nic, ale każdy z nich mówił mi zawsze to samo że to wylecza się tak naprawdę najlepiej i najszybciej samemu, i to jest wydaje mi się prawdą. Tyle że recepty na ten złoty środek nie znam niestety -
Nie bójcie się, myślę że nie zaczniecie - zaczniemy :) wierzyć w te myśli, to jest tylko wkrętka, a takie myśli to miałem jak tak dobrze pomyśleć również kiedy nie miałem tego shitu, tyle że teraz reaguje strasznym lękim i obawą o chorobe psychiczną, przerabiałem też myśli typu co to jest ręka po co ona jest, jak to jest że ja żyję? miewacie też takie myśli? Ja ostatnimi czasy aż tak na tych myśłach się nie skupiam bo bardziej mi doskwiera derealka, co prawda myśli też mam pojechana czasem na maksa tyle że staram się ich nie bać, czy też nie przywiązywać wagi do tego mówiąc że to nerwica i pomaga czasem, niestety tylko na inne objawy to nie działa. Ester to co ty żeś opisywała to oszołomienie itd. to ja mam np bardzo często i to czasem po kilka dni oczywiście z mniejszym bądź olbrzymim nasileniem ale jednak mam i możliwe że masz np jakąś słabszą nerwicę, czy też ten ZOK jeżeli to w ogóle nie jest to samo, tyle że te objawy trwają krócej nie masz na szczęście innych objawów, i dlatego może lepiej aż tak tego nie analizuj, bo naprawdę barzdo wiele można sobie wkręcić, aż czasem się mnie samemu w to wierzyć nie chce. Najważniejsze jest to że paru psychiatrów powiedziało mi że to jest silna nerwica, nie mogli tylko dokładnie stwrierdzić, czy lękowa czy natręctw bo po trochu do każdej pasuje i do ZOK też bo padło kilka razy takie stwierdzenie, zresztą mniejsza o nazwy, bo wiedzę o tych derealkach nerwicach to mamy tak naprawdę taką jak o kosmitach, wiemy że jest ale co dalej to już nie bardzo. Dla mnie najważniejsze jest to żeby to zwalczyć za wszelką cenę i że nie jest to choroba psychiczna - bo staram się wierzyć w to co lekazre powiedzieli. PS Retro sorki że nie piszę na gg ale mam awarię to znaczy net mi dziła ale ani tlen ani gg nie! muszę to naprawić i zacznę pisać
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Victorek odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Botom no ja na pewno nie odpadłem czytając twojego posta a to z prostego powodu czytając to czułem się tak jakbym sam to napisał, normalnie kropka w kropke zgadza się z tym co i ja przeżywam, też te trzęsawki rąk przechodze, wiem że to koszmar jak mam gości to ledwo im herbate donosze, albo jak mam się napić przy kimś obcym to od razu dilera na maksa, tak samo z tym załatwianiem czegoś, jeżeli to jest tylko związane z kontaktem osobistym z np urzędnikiem czy nawet sprzedawcą to od razu pojawia się jakaś dziwna blokada i lęk i koniec, robie wszystko żeby tego uniknąć, no chyna że już się nie da ale co wtedy przechodze to moje, zapisałem się na kursy prawka i boje się iść na jazdy, zwyczajnie na nie nie chodzę bo nie daje rady się odblokować, boje się że zrobie z siebie durnia itd. Najgorsze że tego lęku nie można tak po prostu przełamać za cholere ale nie daj się temu, bo nabawiłem się przez to ochydnej nerwicy i teraz dopóki ona mnie męczy tamtego nie jestem w stanie naprawić, oczywiście nie to że cię strasze bo na pewno niczego gorszego nie dostaniesz tyle tylko że bedziesz się męczył i męczył Ale co ja w sumie moge ci radzić kiedy sam jestem zwykłą nerwicową glistą :) Dodam jeszcze tylko że wśród znajomych też byłem luzak i wszystko ok a wśród nowych twarzy niemowa i mruk :) pozdrawiam -
Zgadzam się tutaj w tym wypadku z gawrilem, jeżeli chodzi o to że za bardzo szukamy, czy szukam jak kto woli :) dokładnego określenia jaką mamy osobowość czy jakąś paranoiczną czy paranoidalną, tego chyna nie da się tak po prostu określić, bowiem za dużo kryteriów by do nas pasowało mając nerwice, czy np fobie społeczną, ostatnio gadałem ze swoim psychiatrą na temat zaburzeń osobowości z uwagi na moją siostre, i pytałem się czy można to dostać ot tak po prostu to powiedział że nie, to ma się już od dziecka a w okresie dorastania wychodzi coraz bardziej i bardziej i ma się to zawsze, na to leku nie ma, i są to zaburzenia które powodują że ta osoba jakoś nie potrafi się zlać z otoczeniem jest zawsze jakaś inna, ma inne poglądy itp. Trudno jest scharakteryzować takie zaburzenie - tak powiedział. Moja siostra leżała kiedyś w szpitalu psychiatrycznym, i tam stwierdzono że ma takie zaburzenia, jakie dokładnie nie wiem ale nie jest to żadna choroba psychiczna, tak mówił lekarz, a oprócz tego siostra leczy się na silną nerwice serca ma kołatanie, duszności paraliże rąk i nóg, więc to są też dwie różne rzeczy, i co muszę przyznać to ona od dziecka miała inne zdanie, bardzo lubiła kłótnie o wszystko i o nic, i to by się potwierdzało jeżeli chodzi o zaburzenia osobowości. Ja wiem z tego jedno że mając nerwice, a myślę że ją mam:) nie trzeba się zbytnio zagłębiać w analizowanie tych typów osobowości, w objawy bowiem nic dobrego z tego nie wyjdzie, wiem bo sam to robiłem i chorowałem na maksa, teraz gdy staram się (choć nie zawsze to wychodzi) :) nie analizować wszystkiego, tych wszystkich kryteriów podobieństw, jest choć ciut lepiej
-
Ja się lecze już od początku takich ciężkich ataków, i tej obcości wszystkiego, myśłi itd. tyle tylko że lek pomaga mi na pewno w spaniu bo bez niego nie mogę zasnąć bo budze się drętwy, innych nie chce brać bo jak poczytałem ulotki to drętwiałem bo na skutkach ubocznych zwsze jest napisane to czego ja się boje czyli ze mogą wystąpić omamy, halucynacje i inne historie, terapia mnie przynajmniej nic nie pomagała a chodziłem do kilku już lekarzy, tyle tylko że przekonywali mnie o tym że nie dostanę psychozy. Sportu próbowałem i to z determinacją ale zacząłem dostawać tak strasznych ataków podczas tego, że raz nawet nie mogłem wrócić do domu (a jeździłem na rowerze i biegałem) Po prsostu łykam jeden lek i próbuje to pokonać siłą woli, samym sobą, przywyknąć do tego, akceptować ale trudne to niestety. Retro mnie też bardzo zaniepokoiły wieści od Kisia a szczególnie właśnie filomatki bo ona miała zaburzenia osobowości, a moja siostra ma tyle tylko że lekarz powiedział że to nie jest dziedziczne ale objawy mamy bardzo podobne A na gg chętnie pogadam jak tylko będziesz miał ochotę, z kimś lepeij z tym walczyć, przes samą chociaż rozmowe kto wie co to znaczy, i w ogóle kto będzie chciał napisać to bardzo proszę :) gg3147305. A z rodziną o tym rozmawiam bo u mnie wszyscy mają jakieś nerwice i mama i siostra a do tego mieszkam z narzeczoną i całe szczęście że ona to rozumie
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Victorek odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Tak dokładnie podczas silnego ataku mnie tez się dzieje, kiedy jest słabiej albo mam taki non stop płynący stały lęk o różne tam rzeczy, i słabsze objawy to mogę się zająć np. siedzeniem przy kompie, czy oglądaniem tv, jednak kiedy następuje ten znany silny atak, to nawet usiąść nie moge, mam ochotę biegać, krzyczeć cokolwiek byle nie zemdleć, byle nie zwariować, zawsze wyjmuje szkła kontaktowe w razie zemdlenia:) i szykowałem kiedyś już dokumenty jakby miała przyjechać karetka:) Jak to pisze to nawet śmieszne mi się to wydaje, ale jak to się dzieje to nie jest do śmiechu. A czy podczas ataku takiego max, macie problem z wymową? bo ja wtedy to jakbym nawet nie mógł mówić, tak mi język staje kołkiem, a głos wydaje mi się obcy, macie też tak może?