Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 027
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. @Kia oczywiście bardziej stosowną formułą byłoby "zwykle" niż "zawsze". Z tym się zgadzam. Natomiast to nie jest tak, że osoby z zaburzeniami czy chorobami psychicznymi nie są w stanie pracować zawodowo - zresztą (z tego co wiem) Jack też cierpi na depresję. Tutaj jest wiele osób, które sobie radzą z pracą zawodową, mimo lepszych lub gorszych okresów. Osobiście byłem tylko pół roku na bezrobociu, trochę na zwolnieniach, co oczywiście było spowodowane chorobą i jej zaostrzeniem. Jednak praca w jakiś sposób pomaga mi pokonać zniżki nastroju - najgorsze jest siedzenie w domu i rozmyślanie o problemach, to zwykle pogarsza stan. Czasem oczywiście marudzę, że mi się nie chce iść do roboty i cieszę się z takich wolnych dni jak teraz, ale to co innego (zresztą zdrowe osoby też mają spadki mocy). Oczywiście trudniejszą sytuację mają osoby, które mają pracę której zupełnie nie lubią lub nie są w stanie nauczyć się podstawowych rzeczy, które są w danym zawodzie konieczne, albo są mobbingowane, albo w ich zakładzie pracy jest ciężka atmosfera itd. Wtedy faktycznie można się w takiej pracy poczuć gorzej
  2. @Natt92 a czego w sumie oczekujesz? Postępujesz jak sądzę właściwie - czyli sprawdzając wszystkie opcje. Jeśli diagnostyka pokaże, że dolegliwości nie są związane z chorobami somatycznymi - to wtedy sprawdzić psychikę i leczyć się na głowę (udać się do psychiatry i psychoterapeuty). Od stawiania diagnoz i właściwego leczenia są lekarze specjaliści, nie użytkownicy Forum. Możemy Cię co najwyżej wspierać duchowo, ale naprawdę trudno tu cokolwiek poradzić
  3. A ja... Oberża jakby wymarła, za bardzo wyboru w trunkach nie ma, ale od czasu do czasu jakiś zabłąkany wędrowiec zajrzy
  4. @Kia do wszystkiego to nikt nie jest w stanie się przyzwyczaić, nawet osoby najzupełniej zdrowe, bo każdy czegoś nie lubi albo czegoś nie umie i nie jest w stanie się nauczyć. Ja na przykład doskonale wiem, że nie nadaję się do dydaktyki, więc nawet nie próbowałem zostać nauczycielem na żadnym poziomie nauki. Natomiast jest kilka rzeczy, które potrafię i robię to dobrze Natomiast prawda jest też taka, że wielu rzeczy można się nauczyć i coś co kiedyś było trudne (a co za tym idzie stresujące), po pewnym czasie staje się łatwe. Dochodzi rutyna i tak dalej. Myślę, że o to właśnie chodziło @_Jack_
  5. Dryagan

    siemanko

    Witam na Forum - trzymam kciuki za powodzenie leczenia
  6. O proszę, są i tacy szczęściarze na naszym Forum jak @Dzitek Gratuluję! Ja postanowień nie robię, bo nauczony przykładem lat ubiegłych, i tak wiem, że nic by z tego nie wyszło. Życie idzie swoim torem i układa własne scenariusze. Moje postanowienie to chyba starać się, aby wszystko było jak najlepiej w miarę dostępnych w danym momencie możliwości. @Illi a Tobie to nic z postanowień, bo teraz to już i one niepotrzebne, co ma być to będzie ale fakt, wszystko Ci się zmieni w życiu i to jest piękne. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze
  7. Zawsze można odstawić cukier w jedzeniu i uskutecznić trochę ruchu, bo to jest zdrowe i nikomu nie zaszkodzi. A odstawianie leku bez konsultacji z lekarzem raczej jest niewskazane
  8. @Klaja witaj. Myślę, że jest dużo takich ludzi na Forum - przyznaję, że sam też się do nich zaliczam. Mam problem nie tylko z nowym otoczeniem, ale też z takim w miarę znajomym. Na Forum czy w necie mi łatwiej, bo piszę nie mówię. Staram się walczyć ze swoimi lękami, obecnie oczywiście pracuję, ale jest dobrze póki siedzę w papierach - powiem szczerze - pandemia trochę to ułatwia, bo teraz wiele rzeczy załatwia się u nas poprzez platformę, czyli wiadomości tekstowe, bez osobistego kontaktu.
  9. Dryagan

    hej Cześć

    Witam Kolegę na Forum - ja też Chadowiec - na podyskutowanie na temat tego paskudztwa zapraszam jakby co tutaj: a poza tym wszędzie - rozgość się na Forum
  10. Terapia pozwala nam uporać się z rzeczami na które nie mamy wpływu. Bo tak naprawdę nie jest ważne jak ciężkie doświadczenia nas spotykają, ale jak do nich podchodzimy.
  11. Trudno w tym przypadku polecać jedną osobę . Są tu ludzie z całej Polski i na dodatek każdy zetknął się z innym terapeutą. Można polecić lub odradzić tylko kogoś z kim się ma osobiste doświadczenia. Zresztą to bardzo indywidualne doświadczenia. Życzę Ci owocnych poszukiwań i wyjścia z dołka - nawet jak w tej chwili wydaje się to trudne, czy wręcz niemożliwe - zapewniam, że jest możliwe jeśli będziesz chcieć. Tylko nie ma żadnej terapii czy to psychologicznej czy farmakologicznej, która pomoże w jednej chwili - na wszystko potrzeba niestety czasu. Ale na pocieszenie czas leci tak szybko, że ani się obejrzysz a mija rok
  12. Dryagan

    Pytania TAK lub NIE

    Tak Masz rodzeństwo?
  13. Dryagan

    Pytania TAK lub NIE

    Nie (mam lęk wysokości, więc nigdy w życiu) Masz prawo jazdy?
  14. @Slawos lekarka dobrze mówi - jeśli masz na serio ChAD - nocne zmiany to zabójstwo, bo podstawa w leczeniu to uregulowany tryb życia - a więc przede wszystkim stałe pory snu
  15. Dryagan

    Pytania TAK lub NIE

    nie, jeszcze nie zdążyłem. robisz jakieś plany noworoczne?
  16. Dla wszystkich przekazuję życzenia – dobrego, zdrowego, bezproblemowego roku 2022! Niech będzie tak jak w roku 1000, że zamiast trwogi przyjdzie radość.
  17. Sylwester nazwany został od imienia dwóch papieży Sylwestra I (który zresztą zmarł 31 grudnia 355) i Sylwestra II. Było to związane z legendą wg której ten pierwszy w 317 roku zamknął w lochach pod Wzgórzem Laterańskim w Rzymie smoka Lewiatana – Sybilla przepowiedziała, że przebudzi się on na przełomie tysiącleci i zniszczy świat (ta przepowiednia brzmiała podobnie jak w wizji z Apokalipsy mówiącej o Smoku). Powszechnie w to wierzono, a kiedy wybrany na papieża w kwietniu 999 r. Gerbert z Aurillac przybrał imię Sylwestra II, wierni popadli w panikę, wiążąc to z legendą – że jeden Sylwester zamknął Smoka a drugi go uwolni. Ludzie zaczęli pokutować i czekać na koniec świata, sąd ostateczny i śmierć w płomieniach. Gdy minęła północ i nadszedł rok tysięczny, ale Lewiatan nie pojawił się, trwoga zamieniła się w żywiołową radość. Zebrani na moście Św. Anioła zaczęli tańczyć, a papież udzielił błogosławieństwa „Urbi et Orbi”. To jego imieniem nazwano ten dzień i teraz co roku się go świętuje. Swoją drogą Sylwester II (Gerbert z Aurillac) to bardzo, bardzo ciekawa postać. Wybitny uczony z powodu swojej wykraczającej poza epokę wiedzy był podejrzewany o konszachty z diabłem a nawet uważano, że jest Antychrystem. Zginął w tajemniczych okolicznościach, z czego powstała legenda, że został porwany do piekła.
  18. @acherontia styx niby masz rację, bo ja za pierwszym razem też tak miałem, ale też to była trochę inna sytuacja. Jak się ma myśli samobójcze nie powinno się zostawać samemu - dlatego tak napisałem . A tak swoją drogą moja dygresja: poprzednie pobyty w szpitalu to była dla mnie trauma i wyrażałem się o psychuszkach niezbyt pochlebnie - ale mój ostatni pobyt - aczkolwiek też nie z własnej woli - był trochę inny i teraz uważam, że dobrze się stało jak się stało. Nie mam już takiej traumy
  19. Dryagan

    Czy masz?

    Tak czy masz obraz na ścianie?
×