Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 274
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. A mimo wszystko Forum żyje. Codziennie jest po kilkanaście nowych postów, rejestrują się też nowe osoby.
  2. A to już nie nasza sprawa. Najgorsze to oceniać kto z kim będzie miał dobrze i układać komuś życie. Bardzo rzadko, ale tak.
  3. Amen - możemy tworzyć Forum od nowa, albo pozwolić mu umrzeć...
  4. @zabijakaTwórcą Forum, czyli ojcem założycielem jest Shadow_no. Tak jak napisała @ala1983 Lilith (czasem Artemizja) przyszła później, ale miała znaczący wkład w rozwój Forum. Teraz postanowiła razem z Exodusem, że opuszczą to szanowne miejsce i zaczną budować swoje życie gdzie indziej. Wiązało się to z decyzją, że wykasują konta razem ze wszystkimi swoimi postami. Wiem, że jest przez to dziura na Forum, ale nic nie możemy poradzić. Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego początku tygodnia
  5. @Kla_udia22 witaj na Forum. Niestety raczej nie doczekasz się odpowiedzi w tym wątku. Jego autorka Dąbrówka ostatni raz była tutaj 10 lat temu. Odgrzebałaś stary wątek, co zapewne jest spowodowane zniknięciem wielu postów i wątków w ostatnim czasie
  6. Dzień dobry wszystkim w sobotę - złota polska jesień... nastrój przez to niezły. Właśnie wróciłem z placu zabaw - przyjemnie jest. Teraz kawka, trzeba trochę w domu posprzątać, alleluja i do przodu a po południu spacerek
  7. Podpisuję się pod tym, bo mam dokładnie to samo. W świecie realnym masakra, największa trauma dla mnie to rozmowa telefoniczna. A w świecie wirtualnym lubię sobie popisać.
  8. @Szczebiotka może jesteś meteopatką. Zmiana pogody idzie, więc jasne. Natomiast migreny zwykle mają podłoże stresowe, nerwowe
  9. @MarekWawka01 jest oczywiste, że wiele naszych zachowań w dorosłym życiu ma swoje źródło w dzieciństwie. Przez wiele lat miałem żal o wiele rzeczy do mojego ojca, ale już mu wybaczyłem. Wielu rzeczy nie da się już zmienić. Jakoś trzeba ciągnąć ten wózek jakim jest życie. A tak w ogóle zeszliśmy na Wronkach na takie trudne i niewesołe tematy... może więc wrócimy w tym miejscu do formuły bardziej rozrywkowej i luźnej atmosfery. Ja witam o poranku z kawką, zaraz spieszę do pracy. Co u Was? Jakie plany na dzisiejszy dzionek? Życzę miłego...
  10. @Szczebiotka widzisz - same pozytywy. Jeszcze będzie dobrze... i tego się trzymajmy
  11. Więc nie narzekajmy, tylko alleluja i do przodu. Jak tam minął dzionek? Co dobrego się zdarzyło u Was?
  12. Najlepiej taką, jaką zalecił lekarz, bo to jest dawka odpowiednia dla Ciebie. Nie powinno się sugerować tym co "zaleca" inny user
  13. Przywracam wątek (na życzenie) - piszcie ludziska. Niestety cały "stary" wątek uleciał w kosmos...
  14. @ala1983 nie chodzi o zakładanie wątków na siłę, ale może brakuje czegoś ważnego, albo coś by się przydało. Nie zamierzam tworzyć miliona nowych... Co do ratowania Forum - jeśli nie będzie potrzebne i aktywne, to po prostu zniknie. Forum jest do tego momentu do którego są na nim użytkownicy, nikt go odgórnie nie uratuje
  15. Szanowni Forumowicze, ponieważ wraz z odejściem Lilith i Exodusa usunięte zostały wszystkie ich posty i wątki, które zakładali - proszę o przypomnienie czego brakuje lub założenie takich wątków. Chodzi zwłaszcza o takie stałe, do których wszyscy się przyzwyczaili - także w Off Topic (np. zabawy). Niech to Forum jeszcze trochę żyje! Ostatnio jest sporo nowych osób, więc jeszcze Forum nie umarło póki my żyjemy
  16. Dryagan

    Skojarzenia

    Odnawiam temat Świątynia
  17. @Anna93 Witaj na Forum. Mam nadzieję, że znajdziesz tu wsparcie
  18. @kulfon888 trudno kogoś po kilku zdaniach, poza tym na Forum nie ma specjalistów (a jak sądzę nawet specjaliści nie potrafiliby postawić w ten sposób diagnozy). Psychoza to raczej urojenia, życie w innym świecie. Miałem kilka razy takie epizody - mój urojony świat wydawał mi się bardzo rzeczywisty, we wszystko wierzyłem. Ale trudno na podstawie cudzych objawów cokolwiek wnioskować. Po prostu idź do psychiatry - bo z pewnością masz problem, niezależnie od tego czy to psychoza czy nerwica lękowa
  19. Dokładnie tak. Dla niektórych to jest bardzo trudne - pójść i poprosić, pójść i załatwić. Nie można tego oceniać co dla kogo jest łatwe a co trudne.
  20. Dryagan

    mam kryzys

    Każdy znaczy coś dla siebie. Więc może trzeba pomóc sobie samemu? takie samouzdrawianie
  21. Oj nie dołujcie @ala1983 jeszcze bardziej. Każdy czasem potrzebuje ponarzekać. Natomiast jeśli chodzi o toksyczne osoby @Szczebiotka to od nich należy uciekać. Ale to nie chodzi tylko o wyrzucenie z siebie swoich smutków, toksyczne osoby to raczej coś więcej. Ja właśnie wróciłem z pracy i padam na pysk. Też chyba potrzebuję sobie ponarzekać. Jakoś ostatnio brak mi energii
  22. @ala1983 ludzie zwykle nie widzą tego co naprawdę się czuje. I nie przyjmują go takim jakim jest, niestety. Też mam z tym problem. W realu bywam odbierany raczej negatywnie, nie umiem nawiązać kontaktu z towarzystwem i właściwie nie mam przyjaciół, nawet kumpli. Teraz już mi zresztą na tym nie zależy, żeby ich mieć. Kilka lat temu owszem, bo czułem się bardzo samotny.
  23. @ala1983 w każdym razie głowa do góry, wyjdziesz jeszcze na prostą - życzę Ci, żeby jak najszybciej. Jesteś pozytywną osobą
×