Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 274
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. @Melodiaa niby to wiem, ale gdzieś tak podświadomie mnie zżera. Dochodzi strach, że jak nie będę doceniał tego co mam, to siłą wyższa mi to zabierze. No dobra, ja przecież wiem, że to irracjonalne, ale jak do tego przekonać moją podświadomość? To nie o to chodzi, mam dobrą komunikację z Żoną. Zawsze była moją najlepszą przyjaciółką.
  2. @Liber8 może dostaniesz awansem, ale jak na starego wygę wykazujesz się małą aktywnością, więc będziesz musiał nadrobić
  3. @Jurecki współczuję, sytuacja mało komfortowa. Oby szybko się zrosło, żebyś mógł zrzucić koromysło. Pozdrawiam
  4. Mam to szczęście i zapewne stąd te wyrzuty sumienia, że nie powinienem czuć się źle, depresyjnie -a tymczasem się ta czuję.
  5. Tak, racja - mój błąd
  6. Czas zwolnienia lekarskiego od psychiatry obejmuje maksymalnie 182 dni. Potem można się ubiegać o świadczenie rehabilitacyjne. Następnie okres ochronny mija i można zostać zwolnionym bez wypowiedzenia. Oczywiście psychiatra nie daje od razu tak długiego zwolnienia, na początek zwykle 30 dni, a potem można przedłużać. Co widzi pracodawca na zwolnieniu pracownika: wskazania lekarskie i kod literowy zwolnienia, miejsce udzielenia świadczenia, Zwolnienie lekarskie nie zawiera takich informacji jak rozpoznanie lekarskie lub zalecane leczenie. Zwolnienie od psychiatry nie zostaje w papierach pracownika bezpośrednio – na wydanym później świadectwie pracy nie będzie podanej wprost informacji o leczeniu psychiatrycznym.
  7. Dryagan

    zadajesz pytanie

    Wprawdzie dość dawno temu, ale chyba trzy: Komu bije dzwon, Pożegnanie z bronią i opowiadanie Stary człowiek i morze (to ostatnie to w szkole jako lektura). A streszczenia wypaczają ideę książki, nie sprawiają przyjemności, jaką daje czytanie A jeśli już mowa o literaturze: co najchętniej czytasz?
  8. Hmmm... tylko wiesz, to nie do końca się sprawdza. Po ostatnim "robieniu co chcę" trafiłem na kilka miesięcy do psychiatryka. Prosto z ulicy... Nie żebym latał z siekierą, ale jednak... Ludzie chyba niekoniecznie lubią, jak ktoś zachowuje się niezgodnie z ogólnie przyjętymi normami. Zatem nie będzie kąpieli z kaczuszką zresztą i tak mam prysznic.
  9. @Kawa Szatana to ja chyba też spróbuję kąpieli - z kaczuszką... Skoro to forma psychoterapii...
  10. Skoro tu jest taki temat to się podczepię ze swoim problemem, bo myślę, że tu pasuje. Od kilku dni mam mocny spadek nastroju. Obiektywnie nie wydarzyło się nic, co mogłoby taką zmianę spowodować - zakładam, że to po prostu moje demony dają znać o sobie (ChAD). Jednak nie o tym chcę... Chodzi o to, że w takich momentach odczuwam wyrzuty sumienia, że mi tak "źle" skoro nie powinno, bo nie wydarzyło się nic tragicznego, mam wspaniałą rodzinę itd. Czuję taki rozdźwięk pomiędzy tym co powinienem odczuwać, a tym co czuję, że chce mi się wyć. Nie chcę się przyznawać przed Żoną, nie mówię jej o tym moim kiepskim samopoczuciu, chociaż chyba sama coś tam widzi. Tym bardziej czuję się nie w porządku, że nie jestem szczęśliwy. I za chwilę jest jeszcze gorzej. Co z tym kurna zrobić?
  11. O biedaku - słabo. Współczuję, mam nadzieję, że szybko dojdziesz do pełnej sprawności
  12. Dziękuję bardzo, może powinienem takie wybory zorganizować, żeby podbudować sobie ego, bo ostatnio słabo z tym u mnie Natomiast wracając do nerwicy eklezjogennej - być może coś takiego przeżywałem w ostatnich klasach podstawówki, też strasznie bałem się grzechu, albo nawet że zgrzeszę nieświadomie. Wpędzało mnie to w stany depresyjne. Człowiek się nakręcał sam. Dzisiaj wiem, że prawdziwa wiara jest przeciwieństwem strachu. Myślę, że strach czasem wywołuje zinstytucjonalizowanie wiary. Rozumiem też potrzebę religii, cos takiego jest w człowieku, że potrzebuje absolutu. Dziś jest mi daleko do Kościoła, ale nie znaczy to, że nie wierzę. jestem prywatnym heretykiem z własną koncepcją Boga. Jestem pewien jednego, że strach jest największym problemem, paraliżuje umysł i niczego nie buduje, a wszystko potrafi zniszczyć.
  13. @user175170 stopień został Ci przyznany to się ciesz, po co to drążyć? Komisja uznała, że się należy to chyba ok. Nie bardzo rozumiem Twój problem
  14. Ja nie piłem, może trutka tam była jakaś @Kawa Szatana a dla mnie to co?
  15. Witam wszystkich - coś tutaj cicho ostatnio. Przydałaby się świeża dostawa kawy
  16. @gżegżółka witaj na Forum. To, co opisujesz wygląda na nerwicę eklezjogenną, dlatego absolutnie nie możesz tego zatajać przed psychiatrą, bo stało się Twoim głównym problemem. Byłem kiedyś blisko z Kościołem, teraz powiedzmy, że troszkę się rozjechaliśmy, ale jeśli mogę coś powiedzieć - wiara powinna wspierać a nie wprowadzać w stany nerwicowe. Wszystkie Twoje zachowania nie mają nic wspólnego z prawdziwą wiarą, wynikają z choroby, chociaż nie jest to psychoza.
  17. Dryagan

    zadajesz pytanie

    O tak bardzo często, żeby się przywołać do porządku Czego najbardziej nie lubiłaś/eś jako dziecko?
  18. Dryagan

    Czesc

    @Blokada "może nie będzie lepiej, ale będzie inaczej". To moje motto życiowe
  19. Ja się nie przejmuję tym, co kto o mnie, czy do mnie mówi, ale za to potrafię roztrząsać godzinami swoje zachowania, to co powiedziałem. Wymyślam scenariusze dotyczące danej sytuacji - co powinienem powiedzieć czy napisać i mam do siebie pretensje, że źle to zrobiłem. A jak czasem coś zawalę przez swoje poczynania, to latami do tego wracam - roztrząsam, że gdybym coś tam inaczej, to teraz byłoby inaczej. Jest to męczące, ale ciągle do mnie wraca.
  20. Dryagan

    Czesc

    @Blokada czasem warto zacząć od nowa, jakby z czystym kontem. Może nie będzie tak źle, byle się nie poddawać lękom. Może zanim zdecydujesz, gdzie się przeniesiesz, sprawdź czy jest w tym miejscu możliwość zatrudnienia. Działaj spokojnie, pewne decyzje trzeba przemyśleć.
  21. Dryagan

    Czesc

    @Blokada witaj na Forum, w listopadzie jak do nas dołączyłaś było chyba trochę zamieszania, stąd nikt Cię nie przywitał właściwie. Patrząc na to co piszesz zastanawiam się czy przypadkiem nie chorujesz na ChAD, bo tak drastyczne decyzje często się podejmuje właśnie w tej chorobie. Niestety trudno tu coś doradzić, skoro już to zrobiłaś - sprzedałaś mieszkanie. Czy już się wyprowadziłaś do innego miasta?
  22. @acherontia styx nie dyskutuj ze mną na ten temat. Nie chodzi tu o ocenę jako taką, tylko o ton wypowiedzi (dobrze wiesz jakiego słowa użyłaś). Zasadniczo też nie powinniśmy używać nazwisk (szczególnie jak kogoś obrażamy), bo tutaj jeszcze wchodzi RODO - są to dane wrażliwe (po nazwisku i szpitalu można zidentyfikować osobę). I nie będę Ci tego tłumaczył, że wkraczamy na grząski teren. Ocena szpitala czy oddziału to trochę inna sprawa, ale też może trochę należałoby zważać na to co się pisze. Regulamin - przypominam tworzony jeszcze przed RODO, mówi o tym jasno.
  23. @acherontia styx przypominam, że takie teksty + podanie nazwiska są w zasadzie niezgodne z Regulaminem: Raczej bym wolał, żebyście tutaj nie przerzucali się nazwiskami i swoimi osobistymi opiniami na temat wymienianych z nazwiska lekarzy. Można to robić w wiadomościach prywatnych. Twoja wiadomośc została ukryta
  24. Pierwszy raz od dłuższego czasu kiepsko psychicznie. Mam jakiś mocny zjazd nastroju...
×