Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 100
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. Lekarzom i grabarzom nigdy pracy nie zabraknie
  2. Dzień dobry wszystkim. Dzisiaj nareszcie czuję się trochę lepiej. No i słoneczko za oknem. @Sayurii dziękuję piękne widoczki i pozytywną energię - na pewno się przyda.
  3. @mandragora nie, nie przytyłem. Ale ja w ogóle nie tyję po lekach. Taka uroda
  4. Bo intencje nic nie znaczą, skoro czyny im przeczą. No bo jak mają ludzie Cię oceniać, skoro piszesz "ja chciałam pomóc, ale ostatecznie nie pomogłam, bo byłam czym innym zajęta". Jest takie przysłowie "Dobrymi chęciami piekło wybrukowane". Liczą się tylko uczynki, a więc nie to co myślisz, bo przecież nikt nie zna Twoich myśli, ale to co robisz, jak się zachowujesz
  5. Hej @mandragora - ja próbuję się odłapać po covidzie. Jeśli chodzi o leki to w zasadzie biorę tylko olanzapinę i raz na miesiąc clopixol depot. I sobie tak jakoś funkcjonuję. Jestem w remisji od dwóch lat i oby tak dalej
  6. Pod warunkiem, że Cie nie rozjedzie jak walcem. Ze snem też różnie, jak boli cale ciało, gardło, kaszlesz albo masz katar, że Ci nos zatyka to owszem spać się chce, ale to bardziej drzemka niż zdrowy sen. Nie każdy przechodzi lekko
  7. @Sayurii dzień dobry. Rzadko się ostatnio pojawiasz, co u Ciebie na tapecie?
  8. @neon to masz szczęście, że jakoś lekko to znosisz. Mnie tym razem przewałkowało i nadal po 10 dniach jeszcze nie czuję się najlepiej. Chociaż z tym snem to się zgadzam, ja podsypiałem co chwila w dzień, nie tylko w nocy
  9. Dryagan

    Marek z woj. lubelskiego

    @MarekGl witam Cię na Forum (jestem z Lublina, więc jakby krajan). Cóż mogę powiedzieć - masz rodzinę, syna - masz dla kogo żyć. w takich sytuacjach własne problemy jakby zanikają. Ja, odkąd mam córkę, zupełnie inaczej patrzę na wiele spraw. Dlatego walcz - życzę powodzenia
  10. Proszę o przystopowanie z tym tematem - a już zwłaszcza reklamowanie stron, gdzie można kupić tego typu produkty.
  11. jakie kurna misie? Co zeżarłeś, albo wypiłeś, bo ja też to chcę....
  12. Ja dziś walczę z bólem głowy, co trochę przestanie - to znowu wraca. Chyba to jednak jeszcze covid. Ale trochę apetyt wrócił chociaż. Zeżarłem pizzę
  13. Każdemu człowiekowi, który ma problem ze sobą, obniżone poczucie wartości, niefajne dzieciństwo - wydaje się w momencie "nocy, kiedy wszystko układa się źle", że jest najbardziej nieszczęśliwy na świecie, nic go już nie czeka, nie znajdzie nigdzie ratunku, nikt go nie rozumie. To takie "normalne" i nienormalne. Któż z nas tu obecnych na Forum nie przerabiał takiego stanu w którymś momencie swojego życia niech pierwszy rzuci kamieniem. Ja przerabiałem... i wiem, że nic wtedy nie dociera. Jakiekolwiek głosy rozsądku są traktowane jak atak, bo... uwaga - zmuszają do zrobienia czegokolwiek, jakiejkolwiek aktywności (a tu tak się nie chce, że nawet pomyślenie o działaniu sprawia fizyczny ból). Jednak - albo się pozostanie w tym bagienku ze znanym bólem, albo jednak podejmie się decyzję, żeby się wydobyć (ale to oczywiście ciężka i długotrwała praca nad sobą, cierpienie, upadki, podnoszenie się na nowo). Ci, którzy przetrzymali i w końcu się wydobyli, ostatecznie są zwycięzcami. Dlatego wszystkim czującym się w tym momencie beznadziejnie i źle -- życzę, żeby jednak się odłapali i weszli na tę drogę, która pomoże naprowadzić swoje życie na właściwe tory. @aniam97 powodzenia i nie poddawaj się!!! Całe życie przed Tobą, możesz je wygrać - jeśli zechcesz
  14. @initium przeczytałem. Nie mów tak, przyjdzie taki dzień, kiedy zaświeci słońce. Bardzo bym chciał, żeby w końcu Ci się ułożyło - dlatego ta dobra energia, którą Ci wysyłam.
  15. Dryagan

    Hejka

    @Honorata25 witaj na Forum. Tutaj na pewno znajdziesz zrozumienie, bo większość boryka się z podobnymi problemami. Rozgość się w tej społeczności. Pozdrawiam
  16. @aniam97 nie sądzę, żeby @Kawa Szatana chciał się podbudowywać Twoim kosztem. Po prostu daje właściwe, rozsądne rady, pisze jak sam sobie poradził z pewnymi rzeczami (tu naprawdę każdy boryka się z różnymi problemami), zgodnie zresztą z postawionym przez Ciebie tematem. Przecież sama prosiłaś "Przemówcie mi do rozsądku" i co?
  17. @xyz0302 jeśli to mania/hipomania polekowa to ona kiedyś jemu minie. I znowu będzie sobą, czyli takim jakiego znałaś. Zwykle będąc w podwyższonym nastroju nie patrzy się na drugiego człowieka i jego potrzeby. To dopiero później do człowieka dociera, co narobił. I zwykle spada się w głębszą depresję niż było się wcześniej. Tak to właśnie działa... Osoba, która choruje na ChAD potrzebuje bardzo dużo zrozumienia od partnera. Najlepiej, żeby była to osoba stabilna psychicznie. Taka, która sama ma problemy, nie będzie wsparciem, tylko sama się rozsypie
  18. @xyz0302 jest możliwe wejście w stan hipomanii/manii po lekach przeciwdepresyjnych (niekoniecznie po paroksetynie - ja miałem po wenli). Nie wiem na ile każdy jest podatny na taką sytuację, może nie każdy, tylko osoba mająca predyspozycje do ChAD. A może muszą zaistnieć specyficzne okoliczności. Wiele wskazuje na taką okoliczność. Także zmiana charakteru, sposobu zachowania.
  19. Motywowanie siebie to klucz do sukcesu, jeśli chcesz się wygrzebać - to już duży krok do przodu. Powodzenia
  20. Jak się patrzy na dzieciaki, to czas zdaje się zasuwać jeszcze szybciej niż zasuwa...
  21. Dzień dobry Towarzystwu, u mnie dzisiaj zdecydowanie lepiej. Chyba koronka odpuszcza powoli
  22. @skakunna mówiłem, że niezła. Inne też dobre, chociaż lękowcom nie polecam. Mocno ryją beret
×