-
Postów
1 503 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zburzony
-
Brałem paroksetynę i aktualnie biorę wenlę i mogę potwierdzić że jest łagodniejsza na starcie, wchodziłem na nią dwa razy i żadnych większych problemów nie miałem a przy paroksetynie było mi trochę ciężko. Wenlafaksyna raczej na pewno nie muli tak jak paroksetyna i nie podkręca lęków, u mnie właśnie szybko lęk niweluje.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
zburzony odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
To ogólnie powinno stopniowo mijać z czasem, ale ta zamuła powinna być mniejsza przy wyższej dawce 30 mg, bo mirta im niższa dawka tym bardziej muli. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Parę tygodni ale na każdego lek działa trochę inaczej także nie można się sugerować do końca. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Na mnie kiedyś sulpiryd zadziałał właśnie tak mniej więcej jak piszesz, czułem się świetnie ale niestety dość krótko to trwało. Nie czułem lęku, dużo mi się chciało, nastrój mocno w górę. Brałem wtedy bodajże 100 mg. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Raczej działanie pojawia się szybko jeśli lek zadziała, to nie antydepresant żeby rozkręcał się kilka tygodni. Dawkę oczywiście ustala lekarz, ale sulpiryd na aktywizację stosuje się z reguły w dawce 100 - 200 mg. Po długim stosowaniu lek powinno odstawiać się stopniowo ale raczej jest to łatwe, ja amisulpryd odstawiłem po paru latach z dnia na dzień bez żadnych problemów. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Może po kilku dniach poczujesz różnicę w samopoczuciu, chociaż 50 mg to bardzo niska dawka. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Ja brałem amisulpryd właśnie z paroksetyną w dawce 40 mg i czułem się naprawdę dobrze w tamtym okresie, ten zestaw ułatwiał mi funkcjonowanie społeczne, pozwalał mniej stresować się i myśleć przy ludziach, w pracy itp., dawał taką pozytywną wyjebkę tam gdzie normalnie było by napięcie i nadmiar emocji. Co ważne nie tyłem na tym zestawie i nie pamiętam żadnych nieprzyjemnych skutków ubocznych. Od wczoraj znowu biorę amisulpryd, tym razem 100 mg i od razu jest poprawa - lekkie pobudzenie, energia na plus, większa otwartość na ludzi w pracy no i mniejsza potrzeba snu, szybciej i w lepszej formie się obudziłem właśnie. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
To są podobne leki, sulpiryd również podnosi nastrój, działa też przeciwlękowo. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Jak najbardziej, z SSRI albo SNRI, akurat dzisiaj rozmawiałem z dr i przepisal mi amisulpryd 100mg zamiast flupentiksolu a biorę też wenlafaksynę. Nie wiem czy jest jakieś ograniczenie co do czasu stosowania, wcześniej brałem go ze 2 lata i nie było żadnych problemów. Co do prolaktyny widzę już wyjaśnione, ja dodam tylko że biorąc te parę lat w dawce 200 mg żadnych z nią problemów nie miałem. -
Ja brałem na zaburzenia lękowe głównie i pomógł mi chociaż początkowo trochę podkręcił lęk. Też niby ma działanie sedatywne ale mnie z początku pobudzał, potem to minęło ale nigdy mnie nie usypiał nawet w dawce 200 mg, raczej miałem problem ze zbyt wczesnym wybudzaniem. Ogólnie bardzo dobrze go wspominam ale po około pół roku działanie osłabło.
-
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Tak, właściwie wszystkie neuroleptyki w jakimś stopniu działają przeciwlękowo. Osobiście uważam amisulpryd za jeden z najlepszych. -
Taki honeymoon effect miałem na escitalopramie, właściwie to był jedyny efekt brania tego leku. Ostatnio duloksetyna i fluwoksamina dały mi ten efekt ale na o wiele dłużej, co najmniej kilka miesięcy każdy. Teraz wenlafaksyna mnie wnerwia ale nie chcę już kombinować i zmieniać antydepresanta na inny, zamiast tego poproszę dr o małą dawkę rysperydonu to chociaż na chwilę mnie zaktywizuje.
-
Poproszę jutro lekarza o zastąpienie flupentiksolu rysperydonem, kiedyś dobrze mnie aktywizował a teraz brakuje mi tego, wenlafaksyna sama jednak nie daje mi dość napędu i motywacji. Pamiętam że dawka 0,5 mg działała bardzo spoko, nawet kiedy efekt aktywizujący minął nie otumaniała, poza tym rysperydon silniej działa na serotoninę niż dopaminę i może w teorii być pomocny przy depresji, zobaczymy.
-
No to prawda, ten sam lek może inaczej działać na innym etapie. Do wenli wracam pierwszy raz i to po wielu, wielu latach, wiem że niektórych ten lek usypia ale mnie stymulował a tym razem jest inaczej. Na pewno byłoby inaczej gdybym wszedł na 150 mg ale uparłem się na 75 i chcę jeszcze trochę na tej dawce pozostać, może ta senność i jadłowstręt puszczą.
-
Biorę tydzień 75 mg wenli i jest inaczej niż się spodziewałem, jestem ciągle senny i bardzo dużo śpię, zero apetytu, lekkie odrealnienie, nastrój stabilnie niski. Myślałem że będzie jak na duloksetynie, że poczuję tą noradrenalinę ale nic takiego nie ma, jestem wręcz otumaniony a biorę przecież jeszcze miansę i flupentiksol. Mogę podnieść do 150 mg ale chciałem na niższej dawce dłużej zostać, prawdę mówiąc lepiej czułem się na fluwoksaminie.
-
Najpopularniejsze stabilizatory nastroju to lamotrygina i karbamazepina, a potem walproinian sodu i topiramat. Z ich brałem wszystkie poza lamotryginą, działanie karbamazepiny czułem od razu, walproinianu wcale a topiramat długo się wczytywał udawał trochę uczucie strucia ale coś tam pomagał. Jest jeszcze gabapentyna, krewny pregabaliny, też brałem ale prawie tego nie czułem.