Skocz do zawartości
Nerwica.com

wróbelek Elemelek

Użytkownik
  • Postów

    757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wróbelek Elemelek

  1. hmm, na twoim miejscu nie ryzykowała bym z braniem leków samemu, to nie są żarty, na każdego działa to inaczej... na twoim miejscu jednak poszłabym do tego lekarza, wiesz, ja pierwszy raz hydroksyzyne dostałam jako lek zmniejszający nudności (jakieś zatrucie żołądkowe miałam), więc jak masz tupet to mozesz ściemnić że strasznie ci niedobrze i że potrzebujesz hydro
  2. Korba, ja tak samo... albo inaczej: chciałabym wiedzieć że komuś jestem potrzebna i że moge na kimś polegać... jak narazie czuje troche jak jakiś śmieć może to sie wydaje dziwne ale w moim przypadku gdyby znalazł sie ktoś taki to dużo moich problemów by znikło...
  3. hmm, jakby do tej coli dodać martini to już by było coś lepszego
  4. kurcze, zazdroszcze ale super, jesteś przykładem że naprawde można z tego wyjść
  5. to forum często tak ma, więc raczej to nie jest żadna złośliwość następnym razem zrób tak jak napisał namiestnik pozdrowionka
  6. tak, hydroksyzyna to dobry pomysł, ale lepiej wypróbuj najpierw w domu jak to na ciebie działa
  7. to super wiadomość a chodziłeś jednocześnie na jakąś terapie czy tylko leki zażywałeś?? bardzo często sie zdarza że po jakimś czasie to wszystko wraca... :/
  8. sama sobie, kochana nie poddawaj się, moze dziś masz zły dzień, ale nie wiesz co bedzie jutro, może będzie piękne słonce i ci się nastrój polepszy spróbuj przetrwać jakoś złe chwile i ciesz się tymi dobrymi, no i przede wszystkim zacznij coś robić, to jest najważniejsze nie od razu to muszą być rzeczy duże, pójście na terapie, ale może przeczytaj jakąś książe o depresji nerwicy czy lękach, zawsze pomoże chpciaż trpche, najgorsze to stać w miejscu... powodzenia ci życze i jutro pięknego miłego dnia
  9. no to pierwsze koty za płoty, kilka godzin temu wzięłam pierwszą tabletke... ciekawe co to bedzie jutro... ---- EDIT ---- mam pytanko do osób zażywających Setaloft, po jakim czasie zauważyliście jakąś poprawe??
  10. ja gdzieś wyczytałam, że okres w jakim trwa działanie setaloftu to 26 godzin, więc jak sie zażywa mniej więcej o tej samej porze dnia, to raczej chyba powinna być zachowana ciągłość w tym jeśli o to chodziło
  11. Jola27, witamy z powrotem ja też wszystkich tule to tak w przypływie dobrego nastroju
  12. no włąśnie ja też tak sobie myśle, a może to jest wina jakiś chorób, a nie "głowy" i wtedy mi sie już wszystko popieprzy, no ale skoro na zdrowego człowieka to w żaden sposób nie działa, to chyba spróbuje... troche to smutne że aż tak ze mną źle że musze brać prochy, w sumie wytrzymałabym bez tego ale sesja się zbliża i sama ta myśl mnie paraliżuje dobra, od jutra po południu zaczynam, zobaczymy co sie bedzie działo dzięki za dobre słowa
  13. wróbelek Elemelek

    zadajesz pytanie

    170 cm :) czy masz nadzieje na to że kiedyś całkiem wyjdziesz w depresji/nerwicy??
  14. z chęcią bym sie zamieniła w domu jest cudownie, o ile jestem sama... teraz niestety nie mam takiej możliwości, bo cały czas u mnie ktoś jest, więc troche czuje sie bezdomna w ogóle z pokoju nie wychodze kurcze tak sobie patrze na innych ludzi w sklepie na ulicy, i oni wszyscy wyglądają na tak normalnych że normalnie im zazdroszcze jak powiedziałąm to koleżance, to mnie opieprzyła, że skąd wiem że oni nie mają gorzej... cholera, nie ma to jak wsparcie i zrozumienie :/ wszyscy mnie tylko opieprzają...
  15. kurcze, mam straszną banie... dostałąm dzisiaj recepte na Setaloft, i początkowo byłam pozytywnie nastawiona, dopóki nie powiedziałam o tym mojej mamie :/ ona zrobiła takie "halo" że to psychotrop, że zmienia wszystko w mózgu, że te zmiany są bezpowrotne... a ten lek to jest podobno najlżejszy ze wszystkich leków przeciwdepresyjnych kurcze, już sama nie wiem co mam robić, teraz czuje sie dobrze i myśle sobie "a może jednak nie będę go brać", ale jak wyjde z domu znowu wszystko sie zacznie... błagam was powiedzcie że to nie jest niebezpieczne!!
  16. jak bedziesz mame odwiedzać i się nią ładnie opiekować to zawsze działa na facetów nie obrażaj się, w sumie jesteśmy w takim temacie i każdy radzi jak umie najlepiej dzięki Ridllic, włąsnie mi sie coś popsuło ^^
  17. ja wierzyłam w to, ale na wakacjach... kiedy miałam kupe wolnego czasu, nie miałam nic na głowie i robiłam co mi sie podoba... a teraz są studia, trzeba chodzic na zajęcia czy się dobrze czujesz czy nie, egzaminy, cały dzień poza domem... nie wyrabiam, chce żeby to sie już skończyło...
  18. bee84, musisz posiedzieć gdzieś w widocznym miejscu w tym szpitalu, a moze od razu jakiś przystojny lekarz się zainteresuje, co ty tak marnie wyglądasz i się o Ciebie zatroszczy, hehe
  19. to ja mam pytanko, dziś włąsnie byłam u psychiatry i przepisał mi Setaloft... na tym leku nic nie pisze że jest przeciwlękowy, a ja raczej nie mam depresji więc nie wiem co jest grane poza tym powiedział, że jakieś skutki uboczne moge mieć 2-3 dni tylko (a nie tak jak wszyscy piszą że ok. 2 tygodnie) więc jak to w koncu z tym jest?? czy ten lek jest w ogóle bezpieczny?? a poza tym, mam pytanie, czy ogólnie niedożywienie organizmu i niedobory magnezu witamin i innych pierwiastków moze wywoływać takie stany lękowe?? z góry dziękuje za odp. ;]
  20. podobno w kraku jest bardzo dobry ośrodek do leczenia nerwic, ale wiecej na ten temat nie wiem na pewno nie szukaj w necie, ci którzy sie najbardziej ogłaszają z reguły biorą kupe kasy właściwie za nic... najlepiej bys zrobił gdybyś poszedł do psychiatry (to jest bezpłatnie) pogadał z nim i o wszystko wypytał... tylko że znaleźc dobrego psychiatre to też problem, ale przynajmniej nie musisz za każdą wizyte płacić ;>
  21. o rajku, byłam u lekarza, i przepisał mi właśnie ten lek... strasznie sie boje go brać po tym wszystkim co rpzeczytałam, zresztą powieziałam to lekarzowi, a on na to że to bzdury, że tak naprawde jakieś "skutki uboczne" moge odczuwać jakieś dwa trzy dni, i to tylko niewielkie... nie chce mi sie w to troche wierzyć, ale spróbuje... cholerka, w ogóle to jest mój pierwszy lek, przedtem sie strasznie przed tym broniłam, i w ogóle to boje sie że to mi rozpieprzy cały tydzień, a tu trzeba chodzić na uczelnie, jeździć autem, i załatwiać pełno spraw słuchajcie a można zażywać ten lek po południu?? bo wszyscy piszą, rano albo wieczorem, a ja bym strasznie chciała go brać po południu ---- EDIT ---- a w ogóle zastanawia mnie to, bo na leku jest napisane że to jest przeciwdepresyjny, nic nie ma o lękach a ja w sumie depresji nie mam... :/
  22. arturk, wiesz, mam bardzo podobnie... teraz jak to pisze, jestem tak głodna że aż mi niedobrze :/ najgorsze jest to że totalnie nie chce mi sie jeść, na sam widok żarcia mi niedobrze, ale czuje że jestem strasznie niedożywiona nigdy sie nad tym nie zastanawiałam, ale ostatnio doszło do mnie, że w przeciągu dnia praktycznie nic nie jem, gdy jestem na mieście, jem może dwa trzy batoniki, albo czekolade, wracam do domu, jem talerz zupy, albo przysłowiowe "drugie danie" i koniec nie wiem co mam zrobić, najchętniej poszłabym do szpitala żeby mi podłączyli jakąś kroplówke
  23. http://www.eioba.pl/a78535/magnez_dlaczego_jest_tak_wazny_dla_naszego_organizmu kurcze, sama nie wiem co z tym magnezem... najgorsze jest to że nie da sie tego zbadać mam prawie wszystkie objawy które są na tej stronce, ale magnez zażywam prawie od dwóch miesięcy, okej, może nie w takich dużych ilościach, i w sumie bez wapnia... zastanawiam sie nad zastrzykami z magnezu, miał ktoś coś takiego?? czy to przepisuje lekarz??
  24. masakra!! ej nie wiem co sie dzieje, czuje sie tak kiepsko... pomijając już wszystkie lęki, czuje sie jakbym była nie wiem jak chora a najbardziej z tego wszystkiego boje sie, że bede sie okropnie męczyć i nikt nie bedzie mi umiał pomóc...
  25. haha, dokłądnie, albo " ale co ci sie dzieje, wyglądasz normalnie", albo (w momencie gdy serce ci wali na całego, tętno 150, do tego masz duszności) - "musisz zmienić nastawienie, z takim nastawieniem nigdy nie będzie lepiej"... ehh, aż szkoda słów
×