Skocz do zawartości
Nerwica.com

wróbelek Elemelek

Użytkownik
  • Postów

    757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wróbelek Elemelek

  1. hmm, myśle że w twojej sytuacji mozesz się wesprzeć jakimiś lekami doraźnymi, ale szkoda pakować w siebie chemie codziennie skoro masz szkołe tylko co dwa tygodnie.... psycholog to dobre wyjście, bo lepiej rozwiązać problem raz na zawsze a nie tylko go przyklepywać..
  2. eligojot, to może podzielisz się z nami swoją wiedzą?? widze po postach ze musisz być specjalistą w tej dziedzinie, zresztą jak i w każdej innej :/ ale rób co chcesz, nastawienie i myślenie to jest bardzo ważna rzecz, skoro chcesz się zamykać w kręgu myśli że masz coś z głową i nic nie ma na to wpływu, to zyczę powodzenia... na nerwice składają się nie tylko problemy z głową, ale zdrowie też!! jak mówi przysłowie: w zdrowym ciele zdrowy duch...
  3. witamy na forum!!:) dobrze że tu zaglądałeś, i napisałeś ten post, bo najważniejsze to właśnie pogodzić się z tym że coś jest nie tak, że mamy jakieś słąbości nad którymi musimy pracowac... ja też na początku nawet nie chciałąm o tym słyszeć, słowo psycholog i psychiatra omijałam szerokim łukiem, ale nie tędy droga... na początek przede wszystkim powinieneś zadbać o swoje zdrowie, szkoda truć się fajkami i narkotykami... mam nadzieje że tym razem wizyta u psychologa Ci pomoże, pamiętaj z tego da się wyjść tylko trzeba dużo pracy nad sobą, powodzenia
  4. Ampułek, żyj dla siebie, to jest jeden powód, jesteś na tym świecie i przeżyj swoje życie tak żebyś niczego nie żałował!! jest dużo przyjemnych rzeczy które można osiągnąć, ale nie można się pddawać, tylko dążyć do tego... wiem że czasami jest baardzo po górke, i cieżko, ale trzeba walczyć... nie dla kogoś, tylko dla SIEBIE :)
  5. _Smutasek_, brawo!!:) życze Ci powodzenia jutro, żebyś powiedziała wszystko co trzeba i żeby Ci się lekarka "spodobała"
  6. izu, dasz radę!! wiadomo że w tym stanie trudno cokolwiek robic, normalnie funkcjonować, ale może za kilka dni będzie lepiej :)
  7. Victorek, pierwsze dwa dni były świetne, jazda zaczęłą się trzeciego dnia ;> było ciężko ale po tygodniu w miare przeszło Ka_Po, zgadzam się w zupełności z tą koleżanką!! też wydaje mi sie że jak nadchodzą jakieś zmiany, to się to raczej nerwicy nie podoba, i w każdy sposób chce Cię "ściągnać" na złą droge ale nie daj się!! skonczysz tą terapie i na pewno będą super efekty, i będziesz przykłądem na to że z tego można wyjść anna en, a co to za tabletki na noc?? wyobrażam sobie jakie to musi być straszne, ale w sumie jednak bym je wzięła... i postaraj sie nie myśleć o tym tak negatywnie, terapia ma pomóc, i na pewno pomoże, ale nastawienie jest baaardzo ważne
  8. :) może opisz dokładniej na czym to wszystko polega?? skoro działa to napewno dużo ludzi będzie zainteresowanych... mnie w sumie też to zaciekawiło ale jakoś nie moge zrobic kroku w tym kierunku aha no i czy dużo Cię kosztuje ta kuracja??
  9. Ka_Po, nie zawsze moze być pieknie, widocznie potrzbujesz kilka dni na przetrawienie tych wszystkich nowych wydarzeń, musisz się przygotować na zmiany miejmy nadzieje że lepsze a mój dzisiejszy dzień rozpoczął się stresująco zaraz mam jechać na uczelnie, tylko na 15 minut zajęć, a przezywam to jakbym miała jakiś cholerny egzamin jestem dopiero tydzień na lekach, mam nadzieje że jakąś poprawę niedługo zobacze, bo jest cieżko ...
  10. wróbelek Elemelek

    Ja i ona.

    co prawda nerwica nie jest tu mile widziana, no ale witamy jednak bardziej Ciebie niż z ją, więc szybciutko się jej pozbądź
  11. wróbelek Elemelek

    dr.bach

    ja osobiście nie stosowałam ale było już kilka tematów o tym i zdaje sie że komuś pomagało
  12. hmm, to super, że to taka terapia... w sumie też miałąm okazje na takie coś iść, ale niestety bałam się 3 miesięcznego zwolnienia i że nie nadrobie później wszystkiego... ale na wakacjach mam nadzieje że znajdę coś podobnego akurat na 3 miesiace... u mnie już lepiej, no ale biore leki więc to żaden postęp...
  13. no dobra, skoro to jakaś negatywna aura, to co mamy tu znaleźc jakiegoś czarownika?? bez obrazy, ale ja nie wierze w takie żeczy jak fatum i negatywna aura... jeżeli naprawde coś chcesz zmienić, to powinnaś się starać dłuugo i na różne sposoby...
  14. anna en, co mogę napisać, życze Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia!! no i żeby ta derezalizacja chociaż troche Ci przeszła, pisz czasami jak tam jest w tym szpitalu, ja sie strasznie boje że moge tam iść a w sumie to chyba nie jest takie złe rozwiązanie... trzymaj sie!!
  15. też mi się tak wydaje... spróbuj przemyśleć swoje zachowanie w róznych sytuacjach, ja rozumiem zę na pewno już to robiłaś, ale nie ma cudów nikt nie jest tak negatywnie odbierany bez powodu.. nie wiem co ci jeszcze poradzić, nad osobowościa i charakterem można pracować cieżka to praca, ale można dużo osiągnąć :)
  16. ja lecze sie niedługo, bo właśnie z tym zwlekałam, aż sie tak narobiło że musiałam zacząć brać leki (chociaż sie strasznie przed tym broniłam)... zażywam Setaloft od tygodnia, i w sumie ten tydzień to był koszmar :/ w ogóle nie wychodziłam z łóżka, więc nie wiem jak tam moje lęki poza domem, jutro wychodze na uczelnie, kosmos, ciekawe co sie bedzie działo a jeśli chodzi o terapie to narazie jeszcze na zadną nie chodze, ale bardzo bym chciałą... zobaczymy co da sie zrobić
  17. ja też tak miałam jak miałam iśc pierwszy raz, to sie strasznie czaiłam, w ogóle jak tylko pomyślałam że ide do psychiatry to mi sie od razu płakać chciało ;> ale już jakoś przeszło chyba, w sumie już mi wszystko jedno lepiej nie zwlekaj z tym, im szybciej zaczniesz coś robić tym lepiej
  18. karolka88, jeśli nie jest z Tobą jeszcze tak bardzo źle, to szkoda się truć lekami, najlepiej będzie jak pójdziesz do psychologa i o tym pogadasz... mozę on Ci podpowie co lepej zrobić, rzeczywiście jak masz mature to przydałoby sie jakieś szybkie działanie, ale może jednak jakoś Ci się uda zebrać i zacząć nauke
  19. ja na twoim miejscu nie czekałabym aż Cię ludzie polubią, im bardziej Ci na tym zależy i im bardziej Cię to obchodzi to tym bardziej się rozczarowujesz... wiem ze to kiepska rada, ale nie masz ochoty czasem być sama ze sobą, oderwać sie od otoczenia, i być niezależną, liczyć tylko na siebie... smutne to ale w twojej sytuacji jeżeli jest tak jak piszesz to byłoby dobre rozwiązanie... a odnośnie mowy ciała i tego czemu akurat ciebie ludzie nie lubią - mam na roku taką dziewczynę, ona włąsnie tak stara sie być przez wszystkich lubiana, do wszystkich zagaduje, w pewnych sytuacjach jest po prostu wścibska, i jej też nikt nie trawi, włąśnie za jej zachowanie... więc nie łam sie, przeanalizuj to jak sie zachowujesz w jakich sytuacjach i bierz sie za zmiany
  20. hmm, ja już od dawna zastanawiam sie jak zmienić się z pesymistki w optymistke... są tacy ludzie, któych nawet jak spotyka coś nieprzyjemnego, mimo wszystko umieją znaleźc pozytywy... tylko jak to zrobić??;>
  21. ja też tak robie też mi jest głupio sie przyznać do tego, ale ja jestem niezłą aktorką jeśli o to chodzi... w zasadzie większość moich znajomych nawet by nie przypuszczała że moge mieć takie problemy... dlatego teraz tak mi się ciężko do tego przyznać, nawet przed samym sobą...
  22. no, najgorsze jest jak post nie chce się wysłać, potem się patrzy a tu 5 razy to samo
  23. skarb80, może spróbuj pić jakieś mieszanki ziołowe na uspokojenie i zmniejszenie ciśnienia?? co prawda nie wiem czy z lekami można pić zioła, chyba nie bardzo, ale mogłabyś się dopytać...
×