-
Postów
5 513 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Illi
-
No to w czwartek usłyszałam takie słowa od T., że do dzisiaj nie mogę się pozbierać...
-
@Betixa ale o co pytasz? Dostałaś informację, że owszem psychoterapia na NFZ może być online. Potwierdzam, również miałam jedną taką sesję. Terapeutka powiedziała, że ona nie prowadzi online na NFZ- z jakiegoś znanego sobie powodu. Przecież nikt nie wie czy akurat do tej specjalistki możesz chodzić online na NFZ. Mogę Ci powiedzieć, że u mnie w poradni jest taka opcja. Natomiast moja terapeutka powiedziała, że podejmie się terapii tylko stacjonarnie u mnie ze względu na mój stan i moje zaburzenia. Po prostu online nie byłaby w stanie bezpiecznie prowadzić sesji zwłaszcza jak mnie odcina. Co człowiek to inny przypadek.
-
Różnie, górki i pagórki oraz depresje.
-
Zjazd forumowy? aż tak ? skądże ta szalona myśl? Cześć wszystkim. Melduję się z kawą i 4 godzinami snu na pokładzie! kto się przysiądzie?
-
Bardzo mnie to cieszy
-
Chyba zaczynają na mnie spływać emocje... porzygam się zaraz od ich nadmiaru.
-
Eh... rozumiem Cie niestety
-
O widzisz, a u mnie wręcz przeciwnie. Góry dają mi wolność. Co Cie powstrzymuje przed zatopieniem się w podwodny świat? Co u Ciebie slychac?
-
@nieprzenikniona no właśnie wiesz/ podejrzewasz, dlatego idziesz na diagnostyke w tym, a nie innym kierunku. Znam terapeutę, który poniekąd porusza się w tym obszarze. Sam mówi, że to temat raczkujący w Polsce.
-
Cześć. Zacznę od rzeczy technicznych- wstawianie tego samego posta w X tematach jest niezgodne z regulaminem. Zapoznaj sie z nim, poniewaz pilnujemy porządku na forum Zostawiłam Twój post tutaj, z racji że ten lęk obecnie przyjmujesz. Przez jak długi czas brałeś poszczególne leki? Wychodzi mi 6 zmian na 6 miesięcy, czyli co miesiąc zmiana?
-
Co się dzieje ? Rozumiem. Czyli dotrwać do wieczora pozostaje.
-
Co u Was słychać ?
-
Myślę, że sama doskonale wiesz co to jest. No i skoro jest aż tak mocne i zagrażające to trzeba coś z tym zrobić.
-
Probuje coś napisać od wczoraj, to co mi siedzi, ale za każdym razem mam jakąś pustkę... albo właśnie nie pustkę tylko nadmiar myśli które się tutaj nie nadają.
-
@nieprzenikniona wierzę, że dasz radę. Rzeczywiście mózg czasami potrafi dokopac niesamowicie. @Monstera możesz sobie pozwolić na sen?
-
Fatalnie. Do przeszłości, która wchodzi w teraźniejszość doszły jakby uboki od leków? Sama nie wiem, kręci mi się w głowie, mam brain zapsy, mdłości i piszczenie w uszach. No jakbym od wczoraj brała dopiero leki..
-
@Dryagan zgadzam się całkowicie- pora przychamować. Wracamy do porannych kaw i rozmów o niczym. Kawa z widokiem na Tatry. Bo w górach jest wszystko czego potrzebuję...
-
Obecny czas to tryb przetrwania.
-
Cześć Ludki.
-
No nie do końca. Myślę, że można to porównać do operacji planowanej. Po każdej musisz dojść do siebie, jest gorzej, ale będzie lepiej. Napięcie rzeczywiście odpuściło, ale nie wiem czy jest lepiej.
-
Dzięki:) Jutro mam terapie i mam nadzieję, że skoro to z jej powodu się tak czuje to również ona sprawi, że to zniknie.
-
Muszę przetrwać do wtorku. Tylko to. Nic więcej.