Skocz do zawartości
Nerwica.com

cynthia

Użytkownik1
  • Postów

    2 432
  • Dołączył

Treść opublikowana przez cynthia

  1. cynthia

    Wkurza mnie:

    @Wirginia Zachodnia trzeba uważać. Do mnie niby Enea wysyłała wiadomości, że mam wejść w link i zapłacić, bo niby mam jakieś zaległości... zadzwoniliśmy na infolinię i okazało się, że oni żadnych esemesów nie wysyłali.
  2. A tutaj mój ryjek i ryjek kotka.
  3. Jakie książki/komiksy ostatnio kupiliście/wypożyczyliście/dostaliście? 1.Chainsaw man (manga) 1 tom. 2. Hanako, duch ze szkolnej toalety (manga) tom 1-3. 3.Dom ziemi i krwii 1-2. Sarah Maas.
  4. Dobrze prawisz Moja terapeutka tez wie, jaką mam sytuację finansową i mi też zeszła z ceny.
  5. cynthia

    Śmieszne zdjęcia

    Nie widziałam tematu, ale pomyślałam, że fajnie by było trochę się pośmiać. Zapraszam do zabawy.
  6. Niestety takie są realia w Polsce. Spróbuj na NFZ, może się coś ciekawego trafi. Jak mówisz - lepsze to niż nic. A nie myślałaś nad oddziałem dziennym? Chociaż wątpię, że pogodzisz pracę razem z terapią dzienną. No ale zorientować się możesz, może jakieś dni i godziny ci będą pasować. Trzymaj się tam, Kochana. Pamiętaj, że zawsze jestem dostępna na Face i zawsze możesz napisać. Good luck!
  7. Otóż to. Napiasłaś wszystko, co ja chciałam powiedzieć.
  8. lamo biorę razem z fluo i tak, czuję się lepiej. Nie jest idealnie, ale chociaż nie leżę w łóżku i nie patrzę się w jeden punkt.
  9. Kliknęłam "zaszkodziła" ponieważ nie mam po niej pełnej remisji (często wpadam w psychozę), a ilość skutków ubocznych przewyższa faktyczne pozytywne skutki brania leku... o ile takowe są.
  10. Ja biorę laomtryginę razem z Bioxetinem. Lamitrin jest między innymi na padaczkę i CHAD. Ja go biorę na stany depresyjne w schizofrenii bo po prostu dobrze na mnie działa. Nic ci się bardziej w głowie nie pogorszy, nie martw się o to. Lekarz wie, co zapisuje.
  11. Jakie leki bierzecie/braliście i jak się po nich czujecie/czuliście? Jake macie, czy mieliście skutki uboczne? Na co się leczycie? Aktywizowały was, czy wręcz przeciwnie: uspokajały, przymulały i sprawiały, że nie mieliście na nic siły i ochoty? Na moją chorobę i zaburzenia leki działają uspokajająco, nasennie, tłumią emocje przez to czuję brak empatii, brak chęci do życia i anhedonię. Czuję się jak w tytule: Jak zombie. Zombie na haju. Leki tłumią objawy chorobowe, ale sprawiają, że jestem pusta, nie mam chęci do życia, nie mam motywacji. Jestem spowolniona ruchowo, brak mi równowagi, nie mówiąc o skutkach ubocznych. Ale na swój pokręcony sposób działają. Czasami zastanawiam się, czy warto. A jak to u was jest z lekami? Jacy byliście przed braniem leków i jacy jesteście teraz? Odczuwacie jakieś zmiany wewnętrzne, czy zewnętrzne? Chciałabym, by każdy tutaj na chwilę przysiadł i zastanowił się jaką rolę przyjęły leki w jego życiu. Jak te życie w chorobie się zmieniło. Na lepsze, czy na gorsze? Jesteście zadowoleni z efektów końcowych? Jak to wpłynęło na waszą osobowość?
  12. Jestem czysta od 7 lat. Ale ciągnie. Bardzo.
  13. I po co się zaraz unosisz? Napisałam to, co wywnioskowałam z twojego postu. Może się mylę, może nie. Ale prawda też boli. Skoro wszyscy dookoła się od Ciebie odsuwają to jest coś na rzeczy. Najlepiej szukać problemu w innych, a nie w sobie.
×