cynthia

Dzień dobry z kawką i papierosem. Wysyłam pozytywne wibracje, może komuś się przydadzą. Miłego dnia Wam życzę!

Ostatnio w ogóle sobie z nią nie radzę. Nawet sikanie powoduje u mnie depresję. Jak sobie pomyślę, że znowu muszę się wysikać, że to jest takie nudne, przyziemne i nic do życia nie wnosi tylko ulgę na pęcherzu, to nie chce mi się już nic robić. Wiem, to głupie... ale wszystkie, codzienne problemy natury fizycznej sprawiają, że mi się nic nie chce. Nawet wykąpanie się sprawia problem. Najchętniej to bym leżała w łóżku i z niego nie wychodziła.

a to ja tak nie potrafię, bo mi się potem fabuły plączą.

co ciekawego czytasz? Ja piłam kawkę, zaraz też lecę pod kocyk z książką.

Ujowo ale stabilnie.

Witaj. Chodzisz może do psychiatry? Jeśli nie to może pomyśl nad tym. Widzę, że problemy uniemożliwiają ci funkcjonowanie. Lekarz psychiatra by Ci jakoś pomógł. Rozgość się i mam nadzieję, że znajdziesz tutaj odpowiedzi na nurtujące Cię pytania.

@Fobic bardzo ładne zdjęcie. U mnie rano też mgła była. Dzień dobry wszystkim, piję kawkę i myślę coby tu dzisiaj porobić. Pogoda piękna za oknem, u mnie jakoś ok. 10 stopni na plusie. Za to w nocy było mi zimno nawet pod kołdrą.

Czytam właśnie "Euforię. Powieść o Sylvii Plath" Elin Cullhed. Wstrząsające ostatni rok życia Sylvii ukazany w powieści opartej na faktach. Autorka wczuła się w główną bohaterkę i odwzorowała (całkiem udana próba) styl pisania Sylvii. Osoby nieznające jej twórczości pewnie tego nie zauważą, ale ci, którzy znają jej twórczość mogą dojrzeć podobieństwo. Co prawda jestem dopiero na 70 stronie, ale już z całą pewnością mogę ją polecić. Bardzo dobra pozycja i gratka dla fanów samej Sylvii Plath!

Ok, wydaje mi się, że na tym zaprzestaniemy rozmowę. Życzę miłej nocy i mam nadzieję, że kiedyś będzie Ci się żyło dobrze, w tej polskiej pięknej utopii.

W takim razie zapraszam do pisowskiego kraju, gdzie kobiety nie mają prawa głosu gdzie nie mogą decydować o swoim ciele. Gdzie obywatele przez głowę państwa są nazywani swiniami i gorszym sortem. Żyjesz sobie za granicą, ale wróć tu i pozyj w tym patologicznym kraju to potem pogadamy.

chemia

osesek

ofensywa

341

615

Mi się to kojarzy przede wszystkim z jakimś napięciem psychicznym.

Obojętnie. I bardzo pusto.

to łapaj! jakaś kawka i dobra książka... i idealny jesienny wieczór

Pożyczyć Ci swój kocyk?

A ja aż miałam łzy w oczach. Pięknie.

Fantazje a rzeczywistość to coś innego. To, że kobieta marzy o gwałcie, dominacji, brutalności i poniżeniu nie znaczy, że w życiu realnym chciałaby doświadczyć tego samego. Podejrzewam, że chodzi tutaj o zakorzenione złe relacje z rodzicami, doświadczenie jakiegoś bólu w przeszłości itd. Większość kobiet(przynajmniej mi się tak wydaje) marzy o przystojniaku, który ją zdominuje. Na takie fantazje odbicie w seksie wiąże się z gestami, które zdominuje daną kobietę (ciągnięcie za włosy, klapsy itd). Wiele kobiet poprzestaje na tym bo tak naprawdę nie chce być zgwałcona. Jednak sama znam osobę, która marzy, by grupa oblechów ją zgwałciło nocą w parku. Zamiast bronić się, ta osoba chciałaby być uległa i poddać się tej fantazji. Czy mowa tutaj w takim razie o gwałcie? Z jednej strony tak, bo jest to napadnięcie seksualne, ale z drugiej strony ta osoba chciałaby tego. Jednak są to już fantazje hardcore, rzadko tolerowane przez społeczeństwo. Co sądzicie o tym "tabu" w seksie (sado-maso)? Chcielibyście tego spróbować (nie mówię tutaj oczywiście o poddaniu się gwałtu) tylko o innych preferencjach BDSM? Próbowaliście, chcecie spróbować? Wolicie dominować, czy być uległym? Czy w ogóle to nie dla was?

przeglądarka internetowa

zmysłowość

A ja jadłam dzisiaj tylko obiad, ale trzyma mnie nadal i chyba nie będę jeść kolacji.

@DEPERS dziewczynom chyba chodzi o pozorowanie gwałtu. Nie sam gwałt, a granie danej roli w łóżku.