
johnn
Użytkownik-
Postów
1 525 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez johnn
-
Nastolatek uwieziony w cele dorosłego.
johnn odpowiedział(a) na johnn temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
To prawda. Nie mam mam żadnej opinii lub oceny która to potwierdza. Tak. Jestem zniechęcony współpracą z dotychczasowymi specjalistami. Mam trudności w podjęciu pracy. Wśród przyczyn wskazuje brak pewności siebie i niską samoocenę. ŻADEN specjalista NIGDY się nie ustosunkowałem do mojej wypowiedzi mimo że propozycję podjęcie pracy nie ustają. Więcej informacji zawarłem we wpisie pt. "Milczenie psychologa" Przez około 3 lata spotkań ze specjalistami nadal nie wiem co mi jest. Dysponuje jedynie diagnozami (być może powinienem użyć słowa rozpoznania). Nie mam żadnej opinii. Nie znam przyczyn ani skutków moich trudności. Te wątpliwości opisałem we wpisie pt. "Ile trwa postawienie diagnozy przez psychiatrę?" Również tego żałuje. To nadal trwa:( Tak. To nie jest jedyny powód. Dziękuje. Tobie również życzę powodzenia. Może jestem w stanie Ci pomóc? -
Witam, Pani psycholog nie odnosi się moich słów dotyczących przebiegu terapii (na NFZ, odbyło się około 15 spotkań z czego ostatnie 5 to spotkania w ramach terapii). Moje uwagi przedstawiłem na dwóch spotkaniach. Za pierwszym razem Pani psycholog nie ustosunkowała się do mojej uwagi. A za drugim razem zapytała mnie czy nie podnosi mojej pewności siebie to że się ze mną zgadza. Zaprzeczyłem i uzasadniłem (wyjaśniłem) moją odpowiedź. Na to Pani psycholog stwierdziła że chyba mam rację. Na tym zakończyliśmy dyskusję. Nie wiem co zrobić. Na uwagi niektórych osób że psycholog nie domyśli się co czuje postanowiłem zmienić swoje zachowanie. Mimo to nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. Co robię źle? Poniżej podaje opis przebiegu spotkań "Opisuje problem z jakim się zmagam, jego przyczyny oraz możliwe rozwiązania. Psycholog podziela moje zdanie i uzupełnia ją o przykłady lub uwagi. To kończy dyskusję. Zostaje sam. Często moje propozycję rozwiązań wymagają udziału osób trzecich. Niestety psycholog nie popiera ich tj. nie komentuje ich. TEgo rodzaju dyskusja niczego nie wnosi." Cytat pochodzi z wpisu pt. Moje dotychczasowe rozpoznania (kolejność chronologiczna) : Zaburzenia schizotypowe (F21) (psychiatra na podstawie 1 spotkania, prywatny), Fobia (F40) (psychiatra na podstawie 1 spotkania, nie podano jaki rodzaju fobii, NFZ), Specyficzne zaburzenia osobowości (F60) (z psychiatrą spotkałem się ok 6 razy, z jego ust nigdy nie usłyszałem rozpoznania, przekazał mi je psycholog - pracują w tym samym ośrodku, NFZ. Nie doprecyzowano jakie to są zaburzenia. To jest ostatnie rozpoznanie.) Pozdrawiam i życzę miłego dnia:) johnn
-
Badanie psychologiczne
johnn odpowiedział(a) na ( Dean )^2 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Tak. -
Nastolatek uwieziony w cele dorosłego.
johnn odpowiedział(a) na johnn temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Dziękuje. Spróbuj:) Pani psycholog stwierdziła że kobiety są ukierunkowane na nauki humanistyczne. Ja nie widzę w tym nic złego:) Nie zawsze to jest zaletą. Nie sądzę. Tylko raz psycholog powiedz w jakim nurcie pracuje. Dokładnie 1 na 6 psychologów z którymi się spotkałem. Zasadniczo z trzech powodów Groźba prowadzenia zajęć ze studentami:( Niesprecyzowane zainteresowania co do wyboru danej gałęzi matematyki, Nieuporządkowana przeszłość która nie pozwala o sobie zapomnieć. Obecnie ja i mój brat leczymy się. Nie czytałem. Nie znam tej strony. Sprawdzę. Przywiązuje duże znaczenie do zasad i porządku. Stąd większość moich decyzji musi wynikać jednoznacznie wprost z przesłanek. Czasami wybór pomiędzy dwiema możliwościami to dla mnie zbyt wiele. Dlatego tak często towarzyszy mi poczucie niepewności co skutkuje brakiem pewności siebie i niskim samooceną. Dziękuje za udział w dyskusji i rady:) Miłego dnia:) johnn -
Nastolatek uwieziony w cele dorosłego.
johnn odpowiedział(a) na johnn temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Jeżeli nie mogę potwierdzić lub wykluczyć stwierdzeń zawartych w twoim komentarzu to czyni je bezużytecznymi. Stąd tak silna potrzeba rozstrzygnięcia kto ma rację. Cieszy mnie to bardzo. Dziękuje To nie oznacza że nie jesteś ani mądra ani kompetentna. Przykro mi. Czy mogę jakoś pomóc? Czy mogę wiedzieć ile masz lat? Mam nadzieję że lepiej Ci się powodzi:) -
Przykro mi się zrobiło. Dobrze posprzątałaś? Może warto zapytać koleżanki o zdanie. Spróbuj z mama porozmawiać o tym co czujesz:) Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia:) johnn
-
Nastolatek uwieziony w cele dorosłego.
johnn odpowiedział(a) na johnn temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Nie zgadzam się. Według moich ustaleń 5 (pięć) rad odmówiłem, Do 2 (dwóch) rad się nie ustosunkowałem, 3 (trzy) rady wykonałem, 2 (dwie) rady nie wiedziałem jak wykonać. Powyższe ustalenia dotyczą powyższego wpisu (wątku). Czy mam podać więcej szczegółów? Być może. Staram się to robić. Zwykle na moje rady psycholog nie odpowiada tj. pomija milczeniem. Czy twoja uwaga dotyczy tylko pacjentów/użytkowników tego forum? Trudno mi odpowiedzieć na tą uwagę. Czy masz na myśli wszystkie rady słuszne w danej sytuacji czy wszystkie rady wypowiedziane przez użytkowników forum? A może to jest stwierdzenie ogólne? Nie zazdroszczę. Sukcesy innych osób (w szczególności z najbliższego otoczenia) przyczyniają się do niesprawiedliwej oceny mojej osoby (latami) co jest powodem mojego wzburzenia i niepokoju. Niestety boję się i wstydzę się ujawnić prawdę kryjącą się za takim stanem rzeczy. A tym samym milcząco zgadzam się z oceną innych osób. Mam dość niesienia podwójnego brzmienia. Swoje zdanie podeprę dwoma przykładami: Przykład 1. Na studiach otrzymywałem spore stypendium nie mnie jednak istotną jego część przeznaczałem na zaspokojenie podstawowych potrzeb mojej mamy, brata i własnych. Pieniędzy nie starczało już na rozwijanie moich zainteresowań. Nie otrzymywałem dodatkowego wsparcia finansowego bo środki które sobie zapewniłem były wystarczające (na naukę). Przykład 2. Po otrzymaniu absolutorium otrzymałem stypendium na ukończenie prac związanych ze złożeniem pracy magisterskiej. Niestety w istotnej części środki pieniężne były przeznaczone na zaspokojenie podstawowych potrzeb rodziny. Muszę zaznaczyć, że pracę pisałem na parapecie okiennym (nie mieliśmy mebli, używaliśmy kartonów nie wspominając o innych niedogodnościach). Nawet mój promotor był na mnie zagniewany przez znaczną zwłokę w ukończeniu pracy magisterskiej spowodowaną moją ogólną sytuację. Ale nie powiedziałem mu ani słowa. Wstyd i upokorzenie znosiłem w samotności. Dotyka mnie niesprawiedliwa ocena mojego zachowania a jednocześnie brak pomocy w dochodzeniu moich praw i prawdziwego stanu rzeczy. Oczekuje sprawiedliwości oraz prawdy. Nie żądam przywilejów lub ulg. Nie wiem. Zwykle porównuje się do osób z najbliższego otoczenia. Przykład podałem we wcześniejszym wpisie. Czy masz na myśli konkretne osoby? Czy odnosisz się do moich słów jeżeli tak to wskaż odpowiednie fragmenty. Nie wiem. Staram się odnosić do średniej i osób które znam. Można porównać każdego z każdym ale jakie wnioski należy wyciągnąć z takiego porównania? Chętnie rozstrzygnę wszystkie kwestie, które poruszyłeś w swoim wpisie powyżej. Dziękuje za twój komentarz. Skłonił mnie on do różnorakich rozważań. -
Mam podobne odczucia. Więcej informacji znajdziesz we wpisie pt. "Dyskusja ze specjalistami" Korzystałem i korzystam tylko z terapii na NFZ. Być może. Wskazałem jako przyczynę nie podejmowanie przez mnie pracy niską samoocenę i brak pewności siebie. ŻADEN nie zaproponował pomocy. Kilka słów ode mnie. Moja obecna terapia (jak i poprzednie) ma następujący przebieg: "Opisuje problem z jakim się zmagam, jego przyczyny oraz możliwe rozwiązania. Psycholog podziela moje zdanie i uzupełnia ją o przykłady lub uwagi. To kończy dyskusję. Zostaje sam. Często moje propozycję rozwiązań wymagają udziału osób trzecich. Niestety psycholog nie popiera ich tj. nie komentuje ich. TEgo rodzaju dyskusja niczego nie wnosi. Ponadto dodam, że w rozmowie z obecnym psychologiem wypowiedziałem na głoś moje uwagi wobec poprzednich specjalistów z którymi się spotykałem oraz uzasadniłem jaki jest powód nie podjęcia przeze mnie pracy/stażu. Psycholog się do tego nie ustosunkował. Na ostatnim padła propozycja podjęcia pracy z jego ust. Niestety nie towarzyszyła temu pomoc w zmniejszeniu lub usunięciu trudności o których wspomniałem na początku." - To jest cytat z jednego z moich wpisów. Zaczyna mnie niepokoić taka dyskusja. Pozdrawiam johnn
-
zazdrość o sukcesy i pieniądze, porównywanie się z innymi
johnn odpowiedział(a) na barbieturan temat w Pozostałe zaburzenia
Mam podobne odczucia. Siostra mojej dziewczyny wyjechała z chłopakiem za granice. Za miesiąc pracy otrzymała ok 8 tys. zł Siostra mojej dziewczyny opłaciła za to zakup samochodu, remont pokoju, zakup mebli i prawo jazdy. Ja rozwiązując zadania matematyczne na potrzeby strony internetowej zarobiłem więcej ale wydałem prawie wszystko na utrzymanie rodziny (mamy i brata). Zadania rozwiązywałem na kartonach (nie mieliśmy mebli) lub parapecie. A teraz rodzina mojej dziewczyny ma mnie za lenia i nieroba bo z powodu moich trudności w kontaktach z ludźmi i ciężką przeszłość odmawiam podjęcia pracy. Mam poczucie że inni również mają o mnie podobne zdanie. Nie mogąc wyjawić im prawdy o sobie (przyczynach moich decyzji) cierpię. Pozdrawiam i życzę miłego dnia:) johnn -
Ile trwa postawienie diagnozy przez psychiatrę?
johnn opublikował(a) temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Witam, Psychiatrą (na NFZ) na moje pytanie co mi dolega odpowiedział że sam wiem najlepiej co mi jest a diagnoza może potrwać długo. Od psychologa (z tego samego ośrodka) z którymi spotykam się równolegle wiem, że psychiatra postawił jako rozpoznanie: Specyficzne Zaburzenia Osobowości (F60). Mimo chęci odpowiadania na dodatkowe pytanie ze strony psychiatry one nie padają. Gotów jestem spotykać się częściej ale to psychiatra proponuje termin spotkania na który ja przystaje (średnio co ok. 2 miesiące). Zależy mi na tym aby jak najszybciej ustalić co mi dolega oraz przyczyny takiego stanu rzeczy. Nie wiem co mogę zrobić aby przyspieszyć ten proces. Dotychczas spotkałem się 6 lub 7 razy. Przepisałem mi jeden lek (Ranofren). Mówiłem psychiatrze, że mi nie pomaga mimo to nadal jest mi przepisywany. W tym samym czasie mój brat dostał od psychiatry (z tego samego ośrodka) ok. 10 różnych leków. Na ostatnim spotkaniu psychiatra zapytał mnie o samopoczucie, wykształcenie oraz powody dla których nie podejmuje pracy. Te informację podałem kilkukrotnie psychologowi (psychiatra ma dostęp do mojej dokumentacji). Czy powinienem się niepokoić? Inne rozpoznania postawione przez psychiatrów: Zaburzenia schizotypowe (F21) Fobia (F40) Pozdrawiam i życzę miłego dnia:) -
Nastolatek uwieziony w cele dorosłego.
johnn odpowiedział(a) na johnn temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Jak? Chętnie przekaże twoje uwagi mojemu psychologowi. Żyję z zasiłku. Mieszkam z mamą i bratem. Większość czasu spędzam w domu przy komputerze. Mam trudności w kontaktach z ludźmi w tym swobodnych rozmowach o byle czym. Mam 30+. Nigdy nie imprezowałem. Nie nadużywałem alkoholu lub narkotyków. Nie sądzę żeby wiele małolat było mną zainteresowanych. Może. Zwracam uwagę na coś innego. Moi rówieśnicy w wieku 18+ podejmowali samodzielne decyzje z myślą o sobie i przyszłości. Na przykład siostra mojej dziewczyny w wieku 20 lat za zarobione za granicą pieniądze kupiła sobie auto, zrobiła prawo jazdy i kupiła meble do pokoju. A mając stypendium w szkole średniej i na studiach oddawałem pieniądze mamie na życie (np. chodziłem do Emipku z mamą aby ją namówić na zakup książek za moje pieniądze). Po skończeniu studiów okazało się że jestem nie przystosowany do samodzielnego życia. Nie radzę sobie. Nie mogę liczyć na wsparcie finansowe mamy a stypendium się skończyło. Zostałem z niczym. Znów musiałem chodzić na śmietniki aby przeżyć. Nie umie walczyć o swoje zdanie i wychodzić z inicjatywą. Przez powyższe czuję się bardzo źle i niedojrzale. -
Większość moich dyskusji jest jałowych. Jak się udała randka?:) Dziękuje za udział w dyskusji.
-
Nie musisz się tak często myć Spróbuj podejść do tego racjonalnie. Czemu inni na twoim miejscu rzadziej się myją? Może drogą dedukcji rozwiążesz swój problem. Mój umysł okazał się bardzo pomocy w wielu trudnościach które napotkałem. Mieszkam w mieszkaniu bez łazienki z wychodkiem. Myję się w misce. Dokarmiam bezdomne koty. Czasami je głaszcze. Gdy kot dotknie mojej nogi lub ręki to nie myje się za każdym razem. Ostatnio pracuje przy zbieraniu malin. Gdy kończę pracę zwykle jestem brudny i przepocony a mimo to czasami jestem zbyt zmęczony aby umyć się cały. Nie przejmuje się tym zbytnio:) Powodzenia i miłego dnia Aniu:) johnn
-
Mam tylko dostęp do internetu przez Aero2. Maksymalna prędkość to 0,5 Mb (pół megabita) oraz konieczność wpisywanie kodu z obrazka co godzinne:(
-
Zapomniałem odpowiedzieć na twoje pytanie. Nie wiem Chyba się by się bał. Gdy mówiłem że nie wiem jak zachować się w niektórych sytuacjach (Nie znam zasad lub nie mam przykładu do którego mógłbym się odwołać) to mam wrażenie że specjaliści to bagatelizowali. Wspomniałem o tym również pracownikowi socjalnemu. On również podobnie ocenił moje zachowanie (przygotowanie) tj. ja wiem jak się zachować, znam zasady według pracownika. Kilku psychologom o tym wspominałem ale nie otrzymałem jednoznacznej odpowiedzi. Zostało to przemilczane. Mam wrażenie że nie mogą mi zaproponować niczego innego. Nie wiem jak reagować na taką sytuację. Zwykle słucham i milczę lub odpowiadam na pytanie starając się wszystko wyjaśnić. Dziękuje Ci tak chętny udział w dyskusji.
-
Wystarczy, że zachować odpowiedni dystans oraz będziesz używać laskę do samoobrony
-
Mój brat ma 30 lat. Nieporadność mojej mamy przejawiała się w braku samodzielności w podejmowaniu decyzji, braku inicjatywy, nieuzasadnionego przywiązania od najbliższej rodziny i ich pomocy w podejmowaniu decyzji, niewłaściwych decyzjach wychowawczych oraz rezygnacji ze swoich praw w tym korzyści finansowych na rzecz uniknięcia otwartego konfliktu z najbliższymi członkami rodziny lub zerwania z nimi jakikolwiek więzi. Nie oczekuje pomocy. Zwracam uwagę że mogło dość do złamania prawa. A to wymaga zbadania. Moje pytania o to co mi dolega pozostają bez odpowiedzi. Psycholog cytuje mi moje słowa z notatek a (obecny) psychiatra poproszony o to samo odpowiada że ja wiem najlepiej. Na uwagi moich najbliższych sugerujące że przesadzam nie umiem odpowiedzieć wiarygodnie (ze względu na powyższe) co przyczynia się do pogorszenia mojego samopoczucia i wzrostu poczucia winy. W jednym z ostatnich numerów Angory przeczytałem o mężczyznie , który podczas porodu doznał nieodwracalnych zmian (czterokończynowe porażenie mózgowe). Ostatniego lub przed ostatniego dnia 20-letniego okresu przedawnienia wzniósł do Sądu sprawę o popełnienie błędu medycznego lub o nie zachowaniu należytej staranności na podstawie opinii sporządzonej przez instytut medyczny. Kiedy ja proszę o sporządzenie opinii, oceny lub wniosków to spotykam się z odmową lub propozycjami pozostawienie rozstrzygnięć tego rodzaju. W moim mniemaniu należało by zadać pytanie dlaczego tak jest. Trudno pogodzić się z przeszłością nie mając odpowiedniej pomocy. Pozwolę sobie opisać przebieg rozmowy u psychologa. W większości spotkań ich przebieg jest następujący: Opisuje problem z jakim się zmagam, jego przyczyny oraz możliwe rozwiązania. Psycholog podziela moje zdanie i uzupełnia ją o przykłady lub uwagi. To kończy dyskusję. Zostaje sam. Często moje propozycję rozwiązań wymagają udziału osób trzecich. Niestety psycholog nie popiera ich tj. nie komentuje ich. TEgo rodzaju dyskusja niczego nie wnosi. Ponadto dodam, że w rozmowie z obecnym psychologiem wypowiedziałem na głoś moje uwagi wobec poprzednich specjalistów z którymi się spotykałem oraz uzasadniłem jaki jest powód nie podjęcia przeze mnie pracy/stażu. Psycholog się do tego nie ustosunkował. Na ostatnim padła propozycja podjęcia pracy z jego ust. Niestety nie towarzyszyła temu pomoc w zmniejszeniu lub usunięciu trudności o których wspomniałem na początku. Po powrocie do domu poczułem się osamotniony i lekceważony. Być może psycholog nie pamiętał tego co mówiłem wcześniej (spotkania odbywały się średnio co miesiąc). Niestety obawiam się że jest to celowe działanie. Nie pierwszy raz spotykam się z propozycją pracy pomijającą trudności które podaje. Taka sytuacja jak opisana powyżej powoduje potrzebę ciągłej analizy i gotowości. Nie rozumiem co chcesz powiedzieć tj. mam wrażenie że chce powiedzieć więcej niż wynika z treści. Czy uważasz, że nie mam szans na dochodzenie sprawiedliwości wobec ludzi którzy uczynili mi krzywdę? Jaki wniosek wynika ze słów (odgórnie panującej zasady którą można zawrzeć w jednym zdaniu: Na tym świecie nie ma sprawiedliwości) twojej Pani psycholog? Jakie to dziwne a zarazem ciekawe określenie na psychologa płci żeńskiej Nadal nie mogę do tego przywyknąć. Żałuję że nie rozmawiamy na żywo. Wybacz tą mi dygresję. Mogłem obrać złą drogę ale decyzja należy do mnie. Chętnie wysłucham opinii innych osób. Niemniej dotyka mnie to że nie tylko mają odmienne zdanie niż ja ale odmawiają mi pomocy przyznając mi jednocześnie rację co do tego kto mnie skrzywdził i jak. Nie rozumiem tej sprzeczności. Zapewne jej źródłem jest wysiłek jaki musieli by poczynić aby poprzeć swoje słowa czynami. Uczęszczam na terapie na NFZ (12 spotkań, odbyłem już 4 lub 5 spotkań) oraz spotykam się z psychiatrą. Jak dotąd brak oczekiwanych efektów oraz wysiłków ze strony specjalistów. Nie wiem czy nie mylę diagnozy z rozpoznaniem. Musisz to mieć na uwadze. Stwierdzono (rozpoznano) u mnie (kolejność chronologiczna) : Zaburzenia schizotypowe (F21) (psychiatra na podstawie 1 spotkania, prywatny), Fobia (F40) (psychiatra na podstawie 1 spotkania, nie podano jaki rodzaju fobii, NFZ), Specyficzne zaburzenia osobowości (F60) (z psychiatrą spotkałem się ok 6 razy, z jego ust nigdy nie usłyszałem rozpoznania, przekazał mi je psycholog - pracują w tym samym ośrodku, NFZ. Nie doprecyzowano jakie to są zaburzenia.) Niewiele się zmieniło. Obecnie zbieram maliny na polu z mamą i bratem. Wczoraj sprzedałem maliny na targowisku na kwotę 783 zł. Pojawia się coraz silniejsza presja ze strony otoczenia na podjęcie wiążącej decyzji czym chce się zająć. Rozważam podjecie kursu komputerowego lub rozpoczęcie przygotowań do udziału w rekrutacji na studia doktoranckie (to wymaga sporego wysiłku także finansowego). Niestety w moim mniemaniu nie uzyskałem pomocy w trudnościach które napotykam w realizacji wyżej wspomnianych celów. Równie dobrze mógłbym nigdy nie spotkać się żadnym specjalistą i nie doznałbym na tym żadnego uszczerbku. Na twój komentarz odpowiem w późniejszym czasie. Wybacz.
-
Ile czekaliscie na pierwszą wizytę u prywatnego psychologa?
johnn odpowiedział(a) na blackwolftr temat w Psychologia
Cześć @blackwolftr Na pierwszą wizytę czekałem tydzień lub dwa. Byłem u kilki psychologów a czas oczekiwania był różnych. Znacznie krótszy niż u psychologa na NFZ. Pozdrawiam i życzę miłego dnia:) -
Pewnego razu na zajęciach lekcji z matematyki gdy stałem przy tablicy kolega z sali poprosił żebym przesunął tablice (miała składane skrzydła) a ja przez zdenerwowanie zrozumiałem go opacznie. Odsunąłem skrzydło okna. Cała klasa zaczęła się śmiać. A ja nie wiedziałem jak zareagować. A muszę dodać że byłem najlepszy w klasie z matematyki. W wolnym czasie udzielam korepetycji z matematyki. Niejednokrotnie moi uczniowie popełniają proste błędy. Nie przejmuj się tym. Nawet mi się to zdarza:) Postaraj się ćwiczyć. Chętnie Ci pomogę:) Nie porzucaj marzeń. Ja rozważam studia doktoranckie z matematyki mimo mojej trudnej sytuacji. Obecnie żyję z zasiłku ok 300zł oraz pomocy mamy. Mieszkam z mamą i bratem w jednym pokoju z kuchnią. Nie mamy łazienki, ciepłej wody ani ogrzewania. Do załatwienia potrzeb służy nam wychodek. Resztę pominę. Uczęszczam na terapię. Brakuję mi pewności siebie, mam niską samoocenę i czuję że przegrałem życie mimo to próbuje. W szkolę średniej mieliśmy spotkanie informacyjne dotyczące wyboru zawodu. Po kolei mówiliśmy kim byśmy chcieli być. Zanim zdążyłem odpowiedzieć kolega powiedział że ja mogę być każdym. Później chodziłem po śmietnikach z powodu trudności różnego rodzaju o których wspominam w moich wpisach na tym forum:( Powodzenia i życzę miłego dnia:) johnn
-
Nie wiem. Nie mam orzeczonej niepełnosprawności. Zapytaj pracownika socjalnego lub sprawdź w internecie.
-
Prawo do zasiłku i jego wysokość zależy od dochodu rodziny. Możesz się starać o dodatek mieszkaniowy. Ja z niego nie korzystam bo niewiele płacę za mieszkanie. Ale żyję poniżej minimum przyzwoitości. Nie należy się nam 500+. Już dawno przekroczyliśmy 18 lat. Pozwolę sobie opisać moje trudności w kilki słowach. Nie podejmuje pracy zarobkowej z powodu moich trudności w kontaktach z ludźmi. Jestem zachęcany przez większość specjalistów do podjęcia pracy ale odmawiam z powodu braku pewności siebie oraz niskiej samooceny. Niestety nikt nie podjął się pracy nad tymi deficytami. Dziś zbierałem maliny z mamą.Robiłem to pierwszy raz w życiu. Po zakończeniu prac został upomniany przez właścicielkę że zebrał za dużo niedojrzałych malin. Nie otrzymałem jasnych instrukcji jaki kolor powinny mieć maliny. W tym miejscu muszę przyznać że jestem przywiązany do zasad a gdy ich brakuje często nie wiem jak się zachować. Nie wiedziałem co odpowiedzieć i jak zwykle nic nie powiedziałem. Poruszyło mnie to tak bardzo że zastanawiam się nie zrezygnować.
-
Nie wiem czy bardzo źle. Przyszła mi do głowy następująca analogia. Gdy w twoim pokoju panuje nieład to zanim zrobisz w nim porządek musisz jeszcze bardziej nabałaganić.
-
Spróbuj zacząć od biegania codziennie:) Później może warto znaleźć pracę tymczasową, która pozwoli pokonać lub zmniejszyć twoje lęki:) Czy rozmawiałeś z psychologiem/terapeutą/psychiatrą o swoich problemach? Nie mam renty. Żyję z pomocy z MOPR. Razem z bratem, który również ma zaburzenia otrzymujemy średnio ok. 600 zł na miesiąc. Pomaga nam mama, która ma ok. 1050 zł emerytury. Powodzenia.
-
Nastolatek uwieziony w cele dorosłego.
johnn odpowiedział(a) na johnn temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Czy możesz rozwinąć? Jaką diagnozę Ci postawiono? Jak Cię leczono? Czy udało się rozwiązać problemy?