Od kilku lat brałam, biorę mirtazapinę na sen i tylko dzięki niej spałam, niestety, zaczęłam mieć po niej koszmarne bóle głowy. Nic innego nie działa:
Ketrel 100, Tisercin 50, mianseryna, Feniactil inne wynalazki doraźnie zolpidem sprawiają tylko, że kładę się o 10 a zasypiam o 5 rano.
Coś innego na sen pomogło Wam tak jak mirtazapina?