Skocz do zawartości
Nerwica.com

Grabarz666

Użytkownik
  • Postów

    1 694
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Grabarz666

  1. Przecież już napisałem, fakt, że TPLD są skuteczniejsze p/depresyjnie (ale też mniej bezpieczne) niż SSRI wcale nie oznacza, że są skuteczniejsze p/lękowo (konkretnie OCD i SAD). Jedynie klomipramina, spośród TPLD, jest tak silnym inhibitorem SERT jak SSRI. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11019934
  2. Zdecydowana większość TPLD działają znacznie bardziej sedująco niż SSRI (które uważane są za "pobudzające"), no może z wyjątkiem nortryptyliny. Jeśli masz na myśli większego "kopa przeciwdepresyjnego" niż SSRI, to tak, natomiast jeśli chodzi o silniejsze zwiększenie napędu niż SSRI, to zdecydowanie nie.
  3. Spośród TLPD jedynie klomipramina (silny inhibitor SERT) dorównuje skutecznością SSRI w zaburzeniach lękowych, konkretnie OCD i PD, w innych prawdopodobnie również, choć nie spotkałem się z takimi badaniami. W tamtych latach zaburzenia lękowe nie były na tyle dobrze zdefiniowane, żeby badać skuteczność TPLD w tych konkretnych przypadkach, tzw. neurotyczność (inaczej nerwicę, później określane jako zaburzenia lękowe), leczono barbituranami, meprobamatem i trochę później benzo, i w poważaniu była ich toksyczność i potencjał uzależniający. Poniekąd również, ale głównym powodem jest fakt, że TPLD mają więcej skutków ubocznych niż SSRI, które mają potwierdzoną skuteczność w leczeniu zaburzeń lękowych, więc wybiera się, po prostu, bezpieczniejszą alternatywę. Po części również, np. amitryptylina okazała się nieskuteczna w OCD, ale klomipramina już tak.
  4. To zależy jakie skutki. Nie rozumiem. Zadajesz ciągle te same pytania o leki, jak dostajesz odpowiedź, to piszesz, że nie będziesz nic zmieniał, bo niedługo wizyta. Myślę, że powinieneś założyć wątek "100 pytań do" i tam zadawać pytania, w wątkach o lekach takich pytań były już setki, jak nie tysiące... i, naprawdę, nie są tutaj potrzebne. Nie wiem jak bardziej łopatologicznie tobie pisać, żeby było to zrozumiałe..
  5. Jeśli paroksetyna przestała działać, to spróbowałbym escytalopramu, jest skuteczniejszy od niej przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo (w GAD i OCD), jeśli bierzesz jednocześnie pregabalinę, to warto spróbować ją w dawce maksymalnej, 600 mg na dobę, może ta dawka pomoże w GAD. W razie braku poprawy, drugiej kolejności spróbowałbym klomipraminę w miejsce escytalopramu.
  6. Nie, skuteczniejszy i bezpieczniejszy, spośród SSRI, jest escytalopram. Które konkretnie zaburzenia lękowe masz na myśli: - lęk napadowy (paniczny) - PD - lęk wolnopłynący (uogólnione zaburzenia lękowe) - GAD - lęk społeczny (fobia społeczna) - SAD Jeśli GAD, to: https://www.nerwica.com/post2357595.html#p2357595 Czyli jest ona, w twoim przypadku, nieskuteczna?
  7. Obstawiam, że może to być właśnie, niepożądany, antagonizm rec. sigma-1 i/lub inhibicja DAT, które "przebijają się" przez działanie wynikające z inhibicji SERT. Daleko tym lekom do ideału
  8. Najsilniej, spośród SSRI, na rec. sigma-1 działa fluwoksamina (agonista), dopiero później sertralina (antagonista). Ilościowo przedstawia się to następująco: Więcej informacji u źródła: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20021354 Działanie przeciwlękowe sertraliny wynika z inhibicji SERT. Jej antagonizm rec. sigma-1 jest zdecydowanie niepożądany, w przeciwieństwie do agonizmu fluwoksaminy.
  9. Grabarz666

    Off-top

    Dziękuję za diagnozę, w ramach wdzięczności postawie ją tobie: myślę, że w okresie dziecięcym, tak na oko 5-7 lat twój wujek od strony matki dotykał cię wielokrotnie w miejsca intymne i próbujesz teraz wyprzeć się tego zdarzenia, obsesyjnie wmawiając to wyrządzenie krzywdy innym osobom, na podstawie postów, które dotyczą badań naukowych (sic!). Oczywiście to nic złego, to normalne, że tak na to reagujesz, w psychologii to zjawisko jest dobrze opisane. Moja sugestia to rozmowa z księdzem oraz przyjęcie sakramentów komunii i wybaczenie swojemu oprawcy, będzie ci łatwiej z tym żyć, i nie będziesz obsesyjnie doszukiwał się w każdym poście krzywdy, którą ci wyrządzono. Przeprosiny przyjęte, podziękowania powyżej. Myślę, że zgłoszę się do ciebie na naukę savoir vivre, forumowy erudyto. Pozdrawiam przeserdecznie.
  10. Owszem, benzowca również, a większość gównoburz zaczyna się właśnie od niego... Robiłem to za każdym kiedy pojawiały się takie posty, niestety rzadko kiedy moderacja/administracja fatygowała się, żeby interweniować, więc dlaczego mam być gorszy, skoro inni mogą to robić bezkarnie? Czyli są równi i równiejsi? Jeżeli za całokształt (niby czego?) ja mam dostawać ostrzeżenia, to benzowiec powinien mieć dożywotniego bana. Indywidualny osąd, no nie? Może po prostu powinniście monitorować częściej forum Leki, uwzględniają dosłownie kilku użytkowników, którzy nie wnoszą do dyskusji nic, oprócz ciągłego narzekania na leki i prowokowania/obrażania innych użytkowników tylko dlatego, że wkleją link z badaniem, które pokazuje, że jest inaczej... Tak właśnie wybiórczo reagujecie na zgłoszenia, a na forum jestem znacznie dłużej niż sprawdzone przez Ciebie, aż 2 miesiące. Nie mam zamiaru tłumaczyć, ani prosić o pozostanie tutaj. Nie mam zamiaru też pozwalać obrażać mnie, skoro moderacja, mimo moich zgłoszeń, nie potrafi nic z tym zrobić, wyciągając konsekwencje tylko wobec osób atakowanych. Wasza decyzja. Moja absencja na forum nie będzie dla mnie żadną stratą, co najwyżej dla niemałej ilości osób, które piszą do mnie na priva. To tyle.
  11. Nie wiem czy zauważyłaś/eś kto rozpoczął tą całą gównoburzę. Mimo zgłoszenia tego do moderacji/administracji i zamknięcia zgłoszenia, nikt z was nie pofatygował się nawet, żeby coś z tym zrobić, ale to ja dostaje ostrzeżenie, które faktycznie powinno należeć się benzowcowi i seneri, za obrażanie mnie. Nie będzie to dla mnie żadna strata, biorąc pod uwagę poziom pewnych osób i sposób działania moderacji/administracji. Do widzenia.
  12. To jest jedyna rzecz, której się w życiu dorobiłeś A to grzech nie wierzyć? Ja przynajmniej coś stworzyłem. Ty tworzysz tylko... w toalecie. Reszta dni twoich dni jest całkowicie bezproduktywna... Takie pojęcie dla mnie nie istnieje. Tak, gówno, tak jak i ty. W przeciwieństwie do ciebie żyję w taki sposób, że nie niszczę innym ludziom życia. Trudno, żeby dla lekomana trucizną było to od czego jest uzależniony... Prawdziwy człowiek czynu Po prostu masz odwagę być nikim Masz jak im ukradniesz z portfela Cenny? Przecież poza pasożytowaniem i odurzaniem benzo nic w życiu nie robisz (i nie zrobiłeś).... To nie moja wiedza, tylko ludzi, który ją tworzą, ty nawet nie masz szczątkowej, mimo iż na forum jesteś ode mnie rok dłużej, ale co się dziwic, skoro mózg zniszczony przez etanol, benzo i kodeinę. Od ciebie jestem lepszy pod każdym względem, wiem to ja i wiesz to ty, tylko nie potrafisz tego publicznie przyznać, by żeby po raz kolejny nie wyjść na ignoranta. Koniec przyjemności na dziś, trzeba skupić się na pracy (wiem, nie znasz tego słowa ). Oczywiście nie pozdrawiam.
  13. Miałem nie odpisywać, ignorancja boli najbardziej, ale nie nie mogę odmówić sobie tej... przyjemności ... Czy przyjąłeś już dzienną dawkę benzodiazepin (oraz etanolu, tramadolu i kodeiny) celem odurzenia się, żeby zapomnieć, o tym, że jesteś życiowym zerem? Powinieneś być grzeczny, bo nie dostaniesz od rodziców pieniążków na mikołaja, żebyś mógł dalej uskuteczniać proceder odurzania, celem prowadzenia dalszego pasożytnictwa na nich (szczerze im współczuję za patologię, którą powodujesz w ich życiu)... Internet daje ci możliwość odreagowania na innych i nie dostania po mordzie, gdy odchodzisz od kompa wracasz do swojej rzeczywistości, do życiowego dna, które sam sobie stworzyłeś, finansowego, intelektualnego i emocjonalnego. Nie ma z niego ucieczki, a jedyną przyjemnością jest skierowanie agresji w internecie. Przykre, ale nie żal mi ciebie, bo swoimi czynami zniszczyłeś wielu ludziom życie, chociażby swojej rodzinie... Nie mierz innych swoją miarką... dalszy komentarz jest zbędny.
  14. Nie przypominam sobie, żebyśmy byli na per chłopie, poza tym wypadałoby być chociaż trochę wdzięcznym za podanie na talerzu informacji, których nawet nie chciało ci się poszukać. Samo pojęcie augmentacji wychodzi poza stomatologię, jeśli już tego nie wiesz.
  15. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24918078 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22576113 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21337449 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25149981 Wszystko jest na PubMedzie, wystarczy trochę poszukać... https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23673908 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25413939 Ja brałem rożeńca z escytalopramem, nastrój był trochę lepszy, ponadto poprawiło mi się też libido. Zespołu serotoninowego nie uświadczyłem. Jak tylko skończę suplementację żen-szeniem (właściwy + amerykański) to zaczynam augmentację różeńcem.
  16. Lepszym wyborem będzie różeniec górski, który jest inhibitorem zarówno MAO-A jak i MAO-B: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19168123 Ponadto nie wpływa negatywnie na jądra i parametry nasienia tak jak ostryż długi (zawierający kurkuminę).
  17. Właśnie z powodu regularnych treningów udało mi się zmniejszyć dawki leków, bez pogorszenia nastroju. Wspólnym mianownikiem wysiłku fizycznego i leków jest nasilenie neurogenezy. Szkoda, że tak mało osób zdaje sobie z tego sprawę, nie mówiąc już o stosowaniu. U mnie wenlafaksyna 18.75 mg (połowa najmniejszej dawki terapeutycznej), mirtazapina 22.5 mg oraz augmentacja żeń-szeniem i kreatyną.
  18. Z bezradności zgłosiłeś post mimo, iż nie złamałem regulaminu. Musi cię bardzo boleć, że po raz kolejny udowodniłem ci niewiedzę. Mogę to robić pod każdym twoim postem, skoro cały czas praktykujesz osobiste wycieczki pod moim adresem. W psychofarmakologii nie ma miejsca na własne zdanie i wymyślanie wyimaginowanych mechanizmów działania tak, jak to ty nagminnie robisz. Kończę tym samym dyskusję tobą. Aż nie chce mi się wierzyć, masz wiek zaawansowany, żonę, dzieci, a zachowujesz się jak rozkapryszony nastolatek, który zrobi na złość rodzicom, że nie będzie się uczył... Oczywiście, nie pozdrawiam.
  19. To jest fakt, niestety napisanie o tym wywołuje ogromne oburzenie i agresję ze strony uzależnionych. Pisanie prawdy zawsze jest niewygodne. No cóż, każdy jest kowalem własnego losu, aczkolwiek chcącemu nie dzieje się krzywda... Da się to zauważyć, po tym jak niektórzy uzależnieni zachowują się tutaj. Dzięki, życzę Ci tego samego. Nie ma nic ważniejszego niż zdrowie. Może spróbuj bardziej intensywnego wysiłku: bieganie, jazda na rowerze, trening siłowy z większymi ciężarami. Próbować trzeba wszystkiego, co potencjalnie może pomóc.
  20. Jak zwykle bro-science. Dokładny mechanizm działania nasennego trazodonu jest poznany znacznie wcześniej niż w roku 2000 i jest to blokadarec. 5-HT2a i alfa-1: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2211560 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1365657 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7718684
  21. Ciekawa interpretacja. W badaniu zacytowanym w literaturze z wikipedii, nie ma nic o zębach i wypadaniu plomb po escytalopramie, który, rzekomo, najbardziej wpływa na nie negatywnie, a jedynie o potencjalnie negatywnym wpływie na mineralizację kości i większe ryzyko złamań podczas upadków podczas stosowania SSRI. Ni mniej, ni więcej. Jak już zabierasz się za interpretację badań, to wypadałoby robić to na tyle poprawnie, aby nie zmieniać ich wyniku/ów. To, co robisz ty, to naciąganie, a nawet wymyślanie skutków ubocznych na potrzeby dyskusji, tylko po to, aby po raz kolejny nie wyszło, że nie masz racji i tworzysz jakąś nową psychofarmakologię, choć obok psychofarmakologii to nawet nie stało... Skoro o hejcie mowa, to powielę poniżej twój post, który nieco wyjaśni twoją osobę: Niedawno w taki sposób pisałeś o mnie... Jak widzisz prawda jest całkiem inna... Odpowiem ci na to pytanie twoim cytatem: Tak więc przykro mi, nie ma na to rady, pozostaje współczuć żonie... Taki bogacz na stanowiskach, a nie stać go na paczkę Lexapro za 200 zł miesięcznie... Mam co do tego poważne wątpliwości, skoro nie umiesz nawet wyciągnąć prawidłowego wniosku z zacytowanego przez siebie badania: Wisienka na torcie: niesamowita umiejętności czytania zdjęć RTG, z dokładnością lepszą niż lekarze diagności: Skoro już uprawiasz powoływanie się na artefakty (publication bias), to ja, ponownie, dodam swoje argumenty: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27495351 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23196265 To byłoby tyle...
  22. Nie ma tutaj nic o wpływie SSRI (ani escytalopramu) na uzębienie i wypadanie plomb. Jest tutaj mowa o wpływie SSRI na kościec, a osoby badane były w wieku 12-20 lat, gdzie kościec jeszcze rośnie, nic o wpływie na kościec u dorosłych (czyli nas). Kolejna wymyślona bajka, żeby wystraszyć potencjalnych użytkowników...
  23. Dobry wybór, skoro pregabalina nie pomaga. Mianserynę zostaw, trazodon to gorsza alternatywa, tylko uważaj na wilczy apetyt bo waga szybko potrafi wzrosnąć. Depresja. Obecnie bardzo dobrze (remisja), na tyle, że zmniejszyłem znacząco dawki leków do tych z podpisu, dodać mogę, że duży wpływ na to, jak się czuję ma aktywność fizyczna. 6 dni w tygodniu chodzę na siłownię, raz w tyg jeżdżę rowerem, i przyznam, że ma to całkiem spory potencjał przeciwdepresyjny - polecam. Tymi cytatami nic nie udowodniłeś, bo są to fragmenty wyrwane z kontekstu kompletnie nie odnoszące się do dyskusji, a tym bardziej nie dezawuujące moich argumentów, więc to ty próbujesz się dowartościować, tym, że przy każdej dyskusji potrafię przedstawić kontrargument do twoich wymyślanych teorii o lekach. Najpierw wypadałoby się douczyć, żeby się mądrzyć, a nie syczeć agresją z powodu tego, że ktoś jest w stanie sprostować, że to, co piszesz o lekach to w większości twoje wymysły, co gorsza działające na szkodę ludzi, którym leki potencjalnie mogą ulżyć w cierpieniu. Zachowujesz się jak szkodnik, który na podstawie tylko własnych doświadczeń, w tym własnych słabości do nałogów lekowych, straszy potencjalnych pacjentów. Jestem ciekaw dlaczego w ogóle nie wspominasz o znacznie większym potencjale uzależniającym benzo, a wszystkie psy wieszasz na pregabalinie... Dla mnie to koniec tej jałowej dyskusji z tobą i innymi benzowcami, poniżej pewnego poziomu nie zniżę się, mam wiele ciekawszych rzeczy do robienia niż przepychanki z ludźmi, którym PAM GABA-A nieodwracalnie zaburzyły mózg, a zawsze wydawało mi się, że benzo to leki uspokajające...
  24. Przecież od miesiąca trąbię, żebyś dodał escytalopram. NaSSA (czyli mianseryna) nie mają tak dobrze potwierdzonej skutecznośći w GAD jak SSRI. PS nie wiem dubito po co napisałeś powyższy post, bo nic z niego nie wynika, ja wiem, że brakuje ci już argumentów, żeby poprzeć swoje teorie, ale cytując czyjeś posty w oderwaniu od czegokolwiek tylko pogrążasz swoje paroksyzmy.
  25. Dawać podobny efekt w ludzki mózg jak valium?! Używanie pregabaliny może prowadzić do nadużywania narkotyków?! Ogólne uzależnienie?! Co to za bełkot?! Rzekomy artykuł z Guardiana, jako źródło rzetelnych argumentów o działaniu/rejestracji leku, ponadto bez podania linku do źródła? Serio ?! Ciekawe, że osoba uzależniona od benzo w ogóle nie pisze o tych lekach, że nieodpowiednio brane uzależniają, ale że paroksetyna uzależnia to już tak. Coś jest nie tak z twoją wiedzą, a w zasadzie z jej brakiem... Widzę, że postawiłeś sobie za cel życiowy zniechęcenie ludzi do leku, który potencjalnie mógłby im pomóc w GAD. Nie jesteś przypadkiem opłacany przez Ziębę, albo innych antyszczepionkowców?
×