Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siarlek

Użytkownik
  • Postów

    525
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Siarlek

  1. Nawet 2 tygodnie trochę mało. Często ludzie piszą, że poprawa po 4-6 tygodniach. A w drugim tygodni to poprawa może zacząć postępować dopiero. Warto się przemęczyć dla tego leku.
  2. So, Dzień 9 - złe samopoczucie Dzień 10 - bardzo złe samopoczucie, ale brak myśli samobójczych Dzień 11 - To samo Dzień 12, 13, 14 - z każdym dniem nasilają się lęki. Wróciły wszystkie objawy nerwicy, których nie miałem od 1,5 roku. Męty, gonitwa losowych słów w głowie kiedy nie mam dystraktorów, błyski przed oczyma, derealizacja, omamy nocne te hipo coś. Obsesja schizofrenii powróciła na nowo. A od 1,5 roku byłem od niej wolny. Rano się budzę i myśle o schizo. Biorę 0,5 mg xanaxu. Chociaż dzisiaj wziąłem 1 mg. Ograniczam czynności do minimum. Brak myśli samobójczych to jest nie wątpliwie plus. - jedyny. Nudności są ciągle ale łagodne do przeżycia - no problem. Jeśli chodzi o funkcje poznawcze to MAM JE W DUPIE. Są dla mnie bez znaczenia. Teraz znów powraca do prawda o tym, że esci i paro jednak działają. Słabo bo słabo. Z efektami ubocznymi ale działają. Myślę, że ten lek nie pomaga na depresje. Bo myśli samobójczych nigdy nie miałem praktycznie. Nawet 1,5 roku temu. jeśli chodzi o samopoczucie to jestem pewien, że tak jak się teraz czuje czułbym się bez leków. Plan mam taki za tydzień zdam kolejną relację, prawdopodobnie ostatnią. Oczekuje jakiejś znikomej poprawy stanu, jeżeli nie nastąpi w ciągu tygodnia to pasuje. Lekarka jest do 26 na wakacjach więc najwyżej albo pójdę do jej koleżanki albo przetrzymam tydzień bez leków. Tu mam pytanko do was, nigdy nie byłem na leku 3 tygodnie to trochę mało żeby ocenić zawsze minimum 2 meisiące. Ale też zawsze były jakieś efekty. Uważacie że powinienem się przemęczyć np do tego 26 - to jest prawie 5 tygodni ?
  3. Raczej nie ma mowy o wyleczeniu a o remisji albo lepszym funkcjonowaniu w chorobie dzięki określonym nabytym umiejętnościom i wzorcom zachowania, oraz doświadczeniu, które bardzo pomaga. Raz pod wozem a raz pod wozem :) -- 10 sie 2015, 16:16 -- Miałem to samo. Jeden z powodów dla których zrezygnowałem. Brałem mirtę na sen ale z wybudzeniem rano nie pomogła. Daj znać czy zastosowałeś ten myk z kofeiną i czy pomógł. Ja naswet jak się budziłem to szedłem spać bo miałem 0 kocnetracji.
  4. Masz jakieś badania kliniczne w temacie. CZY MOŻE wyciągnąłeś sobie z dupy tą teorie żeby postraszyć innych ludzi
  5. Mi psychiatra powatarza, że ten lek świetnie poprawia zdolności kognitywne, poznawcze. Jest bardzo dobry przy terapii, nauce nowych wzorców zachowania.
  6. :) Dzień, w którym zacząłem Brintellix, był jednocześnie pierwszym dniem bez paroksetyny i mirtazepiny. Dzień 1 - Silne nudności przez cały dzień, ból głowy w okolicach oka, na który nie pomogła żadna tabletka przeciwbólowa Dzień 2- Nudności po tabletce, ale znacznie słabsze, delikatne. Zmniejszony apetyt. Pogorszenie samopoczucia 0,25 xanax Dzień 3- Dalsze pogorszenie samopoczucia. Nudności bardzo deliktne, prawie bez znaczenia. Bardzo mały apetyt. Co prawda zrezygnowałem z mirty ale tak mało to nawet przed mirtą nie jadłem. 0,25 mg xanax Dzień 4 - Robi się na prawdę nie ciekawie. Zaczynam myśleć o schizofrenii. Nie wychodzę z domu. Sporadyczne myśli samobójcze. Cały dzień przed komputerem i czytam opracowania medyczne o schizie. 0,5 mg xanax Dzień 5 - Tak samo jak dzień 5. Apetytu brak. Skutków ubocznych somatycznych brak. O nudności już zapomniałem Dzień 6 - Dalsze pogorszenie samopoczucia. Dawno się tak źle nie czułem. 0,5 mg xanax Dzień 7 - chcę umrzeć nie na żarty. Najgorszy dzień ze wszystkich. Gorzej być już chyba nie może. Z nudów robię test Backa na depresje wynik 48/63. Ciągłe myśli samobójcze, nie ubieram się nawet. Chcę płakać ale nie mogę. Biorę 0,5 mg xanax Dzień 8 - Obudziłem się i poczułem, że ten dzień nie będzie zły. Początkowo z nie dowierzaniem, ale faktycznie uczucie po otwarciu oczu nie było złudne. Znaczna poprawa - jak pomiędzy życiem a śmiercią . ubieram się jadę umyć auto, na zakupy, z psem na spacer, humor znacznie lepszy. 0,25 xanax. Za chwilę idę w kime. Kolejna aktualizacja windowsa po 2 tygodniach stosowania :)
  7. Schizofrenia prosta z tego co czytałem jest mega rzadka. Czytając o tym pogorszysz swoje objawy. Przecież schiza i nerwica, depresja ma tyle wspólnych objawów, że przepraszam cię bardzo ale to tak jakby rozbolała cię głowa i mówiła, że masz raka mózgu, keidy ból głowy może być obajwem wielu chorób. Idź to dobrego psychiatry on cię uspokoi. Tylko do DOBREGO. Bo wiadomo jacy są psychiatrzy jak trafisz na chorego sk... to cię jeszcze nastraszy z satysfakcją. Zostań z Bogiem! :)
  8. A mnie denerwuje, że mam jakieś dziwne objawy. Ostatnio dostaje szału jak ide do czarnoksiężnika, bo doszło do mnie, że oni nic nie potrafią i jestem zdany sam na siebie i na koncerny farmaceutyczne. Poczułem się jakoś taki samotny. Jak pomyśle ile mnie karmili paro, przy tych skutach ubocznych i żaden nie widział, że to skutki paro! Szarlatani i konowały. Powinni skasować tą specjalność lekarską bo ci ludzie i tak nic nie wiedzą! Ja bym powierzył leczenie internistom, nie jeden ma większą empatie. Zostańcie z Bogiem kochani :)
  9. Cześć jestem stosunkowo młodym użytkownikiem tej psychiatrycznej elity. Kiedyś jak nie miałem konta i was przeglądałem to była taka użytkowniczka Sikorka77, którą nie wiem czemu ale polubiłem czytając jej posty. I tak mnie interesuje czy wiecie co u niej :)? Może zmieniła nick ?
  10. Hej chłopaki i dziewczyny. Mam do was takie pytanko. Choruję na nerwice, depresję. Do nie dawna brałem paro, które zresztą łykałem też z dwa lata temu. Na paro, kiedy na niego wchodziłem albo schodziłem miałem pewien objaw, który do dzisiaj wzbudza niepokój. Przychodziły mi do głowy różne słowa, nazwał bym je obcymi słowami np. drzwi kapusta, komandor itp itd . Na dodatek, kiedy zaczynałem leczenie i czułem się źle to te słowa, myśli stawały się głośne i szybkie. Nasilało się kiedy byłem zmęczony. Miałem to tylko na zmianie dawki paro i ostatnio rezygnowałem właśnie z paro i to znowu mi się trochę pojawiło. Bardzo mnie to straszy. Pytałem o to wiele lekarzy i większość mówiła, że nie wie co to i mam się tym za bardzo nie przejmować... Co mnie trochę denerwuje bo jak to, że taki straszny objaw i mam się nie przejmować a oni nie wiedzą co to jest! Zacząłem więc szukać na swoją rękę. https://en.wikipedia.org/wiki/Racing_thoughts - tu jest opis tego co doświadczam na wiki - a tu przykład jak to wygląda na yt. U mnie to wygląda inaczej bo te myśli nigdy nie były tak głośne. Dodatkowo nigdy mnie nie obrażały. To były słowa, które gdzieś tam przeczytał w ciągu dnia, czy zasłyszana muzyka.Dużo osób na zagranicznych forach opisuje to doświadczenie. I tu właśnie spraw do was Bo często piszą, to ludzie z nerwicą albo CHAD. Czy wy kiedyś doświadczyliście czegoś podobnego? Jeżeli tak, to czy wasi lekarze wiedzieli co to jest? Ostatnio byłem u jednego czarnoksiężnika i on mnie przestraszył, że dla niego to jak schizofrenia brzmi. Inni lekarze nigdy tego tak nie podpisywali.
  11. Haha jedno ci powiem na pewno nie brałbym neurloptyków dlatego, że mnie wujek denerwuje jak wraca pijany do domu!
  12. Przygody mikołajka są super! Ja czytam D-dAy. Wcześniej czytałem umierający detektyw. Kryminał, bardzo fajny dzieje się w Szwecji. Detektyw jest po udarze i rozwiązuje zagadkę zabójstwa dziewczynki sprzed wielu lat. Poleca ktoś jakieś szwedzkie kryminały, ale nie Lrssona.
  13. No za drugim razem, nie odniosło to pozytywnych efektów. przy tak samo męczących skutkach ubocznych. Nie mogłem zasnąć w nocy, dobudzić się rano, tycie (co w połączeniu z mirtą spowodowało tycie *10) - 20 kg w 5 miesięcy, niechęć. A lęków nie potrafiło stłumić. 30% poprawa przy takich skutkach ubocznych to po prostu uważam, że było trzeba wcześniej zrezygnować.
  14. Ja rezygnuje z paro. Zszedłem z 30-20mg 3 tyogdnie 20-10mg 10 dni. Generalnie za drugim razem to paro to była tragedia. Zmarnowałem mnóstwo czasu. Jednak muszę oddać, że za pierwszym podejściem kiedy byłem w strasznym dołku to mi pomogło paro bardzo.
  15. Żegnam się z mirtą, bo pożegnałem się z paro. Podsumowując: 1. Po mirtazepinie będziesz pasł się jak świnie. z dobre 20 kg w 4,5 miesiąca. 2. Efekt przeciwdepresyjny żaden 3. Efekt przeciwlękowy żaden. 4. Najlepszy lek na sen.
  16. Ostatnio byłem u jednej szamanki jednego czrnoksiężnika i w końcu trafiłem do psychiatry, która wydaje się być kompetentna. Przynajmniej na tle poprzednich sprawiała wrażenie bardzo kompetentnej. Dlatego przystałem na jej propozycje Brintellixu, pomimo, że opisujecie, że to równie dobrze drażetki można łykać. Wcześniej brałem paro(30 mg zadziałało przeciętnie ale efekty uboczne straszne), potem esci(brak efektów i skutków ubocznych), wenle(czułem się gorzej niż bez leków a brałem pół roku, bo szamanka mówiła, że na tym trzeba czuć się dobrze), neurotop, lamotrix(wysypka i klastrowy ból głowy, zrezygnowałem po tygodniu). Dzisiaj zacząłem od 10 mg. Narazie nudności mocno. Nie wiem czy to efekt tego, że za szybko zszedłem z paro czy może, skutek uboczny Brintellixu. Cena zaporowa ale 150 zł jeszcze mogę wydać - takie maksimum. Będę co jakiś czas pisał czy to coś daje, czy tak jak mówicie o kant dupy obić
  17. Ja tam chodzę na terapie od 3 miesięcy i w ogóle nie pomaga. Denerwuje już mnie ta kobieta. Więc rezygnuje. Mnóstwo siana wyrzucone w błoto i zmarnowany czas. Trochę gadał o swoim synu, trochę poopowiadała frazesów. Zadawała pytania a ja se gadałem. Potem zacząłem się powtarzać. Ona zawsze kiwała głową i mówiła tak sobie myślę... po czym padał jakaś oczywistość. Żadnych zalet. Kobieta była z polecenia. Odpuszcze sobię terapię bo nie będę znowu jakiejś obcej babie opowiadał o swoim życiu, żeby na mnie zarobiła. Ostatnio byłem o proktologa, bo myślałem, że mam raka jelita grubego. Byłem dwa razy, za drugim miałem rektoskopie. Badanie nie przyjemne. Ale miałem gorsze bóle w swoim życiu . To była miła odmiana po tych psychiatrach co nic nie wiedzą i w dupie byli. Lekarz super, zero skrempowania przy nim. Super podejście, bardzo się starał, od razu diagnoza. Pewnie byłby lepszym psychiatrą niż nie jeden czarnoksiężnik, u którego byłem
  18. No miałem silne zaburzenia lękowe. Ogólne, nieogólne, społeczne i ataki paniki. Paro pomaga w 30%. Esci nie pomogło prawie w ogóle a Wenla tylko pogorszyła sprawę. Powiedziałem, że mam wahania nastroju w ciągu dnia. Zbyt silne, nie przyjemne. I że jak wchodzę na jakiś lek to czuję się super ale po 3-4 tygodniach ten efekt mija, to samo przy schodzeniu z leku. Miałem też takie racing thoughts, co ludzie doświadczają w manii - to szamani chcą w mówić, że to objaw schizofrenii. Jestem naprawdę załamani ci czarnoksiężnicy naprawdę nie mają pojęcia co robią, chodzą jak dzieci we mgle. Abilify dostałem 15 co też mi się NIE PODOBA bo przecież jak czytam DYSKINEZA PÓŹNA to puls mi skacze o 100. Jak czytałem na angielskich forach to abilify ludzie biorą 2-5 mg na depresje czy zaburzenia lękowe - max 10 mg. Na samo CHAD ludzie biorą często pisali 10mg. A ten mi dopierdo... 15 mg. Jest mi naprawdę smutno. Bo mam złe doświadczenia z tymi lekarzami. Nie ufam im - i chyba nie bez powodu ;/ W czwartek idę do kolejnej szamanki, której powiem, że chcę bezpieczne zachowawcze leczenie, neuroleptyki okej ale w małych dawkach. A nie ten mi dzisiaj powiedział masz Pan 15mg Abilify i nie dzwoń do mnie i nie pisz bo jadę na miesiąc na wakacje! Chyba przestanę kierować się opiniami na tym znanymlekarzy bo to widzę mało efektywne rozwiązanie
  19. Ja ostatnio brałem Nimesil. Nawet nie wiedziałem, że nie można tego łykać z paro! ;O Jednakowoż jeszcze oddycham. Nie tak łatwo mnie zabić W ogóle byłem u nowego psychiatry mam zmienione leki. Wszyscy mi ostatnio trąbią o Chorobie afektywnej ale ja w nikogo krzesłem nie rzucam i w ogóle... Dostałem nowe leki. Abilify i Serte. Już się naczytałem o skutkach uboczny.... W ogóle to tym lekarzom chyba się podoba ten CAD, aż się psychol podniecił jak mi opowiadał, że mam objawy tego właśnie schorzenia. Nic to trzeba czekać co przyniesie przyszłość. Ale raczej nic ciekawego, b jutro idę do proktologa.
  20. Może mi ktoś powiedzieć ile Abilify 15 mg kosztuje? Dostałem go dzisiaj od lekarza. Na recepcie jest napisane, że refundacja, ale na forum ktoś pisał, że jest zmiana i wszedł zamiennik i teraz to kosztuje 200 zł?! Jeżeli ktoś myśli, że będę płacić 200 -300 zł za 28 małych tabletek, to jest ładnie powalony!! Jeszcze przy założeniu, że jest jakiś tani zamiennik!
  21. Też tak miałem, że wieczorem nie mogłem zasnąć w nocy się wybudzałem a rano byłem nie przytomny, czasami tak bardzo nie przytomny, że w ogóle nie miałem koncentracji i musiałem iść spać na 2h. Dostałem na to mirtę. Pomogło w tym sensie, że w końcu mogłem zasnąć i nie byłem pobudzony. Godzina i byłem tak zmęczony, że do piątego barana nie doliczyłem. W nocy przestałem się budzić. Jednak rano - co najgorsze wciąż nie mogłem się wybudzić, byłem nie przytomny tak samo. Musiałem spać do 11, albo 12 co najmniej.
  22. popiol, wiesz myślę, że dużo osób miało taki okres swojej choroby, że nie wychodzili z łóżka. Są wzloty i upadki . Ja np w łóżku spędziłem miesiąc a potem kolejne 2 nie wychodziłem z domu. Teraz studiuję i wychodzę ale choroba ciągle daje się we znaki to jest normalka. Jak długo bierzesz Parogen. Po trzech miesiącach musi już chociaż dać oznaki, że pomaga, a jeżeli nie to zmiana.
  23. To ja już nie rozumiem. Kiedyś czytałem jakąś prezentacje. I tam było, że wszystkie zmiany po neuroleptykach są odwracalne - dyskinezy, parkinsonizm polekowy itp, tylko trzeba czasami odstawić leki. To mógłbyś Dark [\b] podsumować co jest a co może nie być odwracalne. I czy to zależy od dawki i czy jest niezależne
  24. Ja jeszcze nikogo nie polecam. Chciałbym kiedyś trawić na psychiatre, którego będzie można polecić. Jak ktoś by chciał poznań moje opinie na temat tych co obskoczyłem to priv
×