-
Postów
525 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Siarlek
-
Hot Fuzz?????????????
-
Widziałem ten film kiedyś w tv. W sensie jak przelatywałem między kanałami. Pamiętam tą scenę z rozebranym gościem i z typem w szputalu co cały leżał w gipsie ale nie wiem co to za film.
-
Daj jakieś inne foto sailorka
-
Cześć czy ktoś z obecnych był agresywny, zły na kwetapinie? Biorę kwete 75 mg kwety od 7 dni. Muszę przyznać, że pomogła na co miała pomóc albo ukróciła szalejące objawy: lęk, wahania nastroju, derealizacje, depresje. Stałem się jednak bardzo agresywny. Dzisiaj jest najgorzej, ale w zasadzie codziennie trochę tak miałem. Ktoś, coś kiedyś doświadczył czegoś takiego.
-
DOBRY PSYCHIATRA - jak takiego znaleźć?
Siarlek odpowiedział(a) na Rodzynka1 temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Dekalog 1. Nie ufaj opiniom z internetu A szczególnie tym zamieszczanym na portalu znanylekarz.pl. Opinie tam są manipulowanie. Lekarze sami mogą sobie wystawiać opinie, mogą kasować nie przychylne komentarze a nawet wejść w posiadanie danych personalnych osób, które wystawiły im negatywne opinie! 2. Wybieraj takich, co mówią po angielsku Jeżeli lekarz nie gada po angielsku nie czyta anglojęzycznej prasy. To jest 2 dekady do tyłu. Jest tłumokiem. Nie warto na niego marnować czas 3. Wybieraj tych co pracują w szpitalu Bardzo ważna zasada. Lekarz musi mieć kontakt z chorymi szpitalu. Jeżeli jest to dobry szpital wojewódzki np. to oznacza, że lekarz głupi nie jest 4. Lekarz musi a) Stworzyć z tobą nić znajomości. Dobrze jeżeli każe ci przychodzić na początku co tydzień żebyś się meldował jak się czujesz, albo żeby kazał ci dzwonić. Dzięki temu lekarz pozna cię szybko, ułoży sobie historie choroby i objawy b) Cierpliwym być. W gabinecie musisz czuć, że czas się zatrzymał. Jeżeli lekarz jest bezczelny i cię ponagla albo wyrzuca to nie płać i wyjdź! c) Tłumaczyć objawy, skutki uboczne leków itp itd. d) Unikać pychy. Wielu psychiatrów, których odwiedziłem było zarozumiałych ale kompetencje to mieli w temacie takie co ja! Jeśli chodzi o mnie. To do pierwszego psychiatry zapisała mnie mama bo byłem w takim stanie. Był zarozumiały, prowadził standardowe leczenie, nie odniosłem wielkich korzyści z wizy, ale przetrwałem okropny czas. Na portalu ZnanyLekarz miał same pozytywy dodałem komentarz neutralny ale usunął. Poszedłem do drugie dr. nad. hab. itp itd. Najwięcej pozytywów w moim mieście. ok 80 wtedy. Całkowicie olała sprawę. Nie interesowała się mną, nie zgłębiałą tematu, nie potrafiła mi pomóc, dawała dwa leki, na których czułem się źle, ona nie reagowała. Po 6 miesiącach chodzenia nie pamiętała kim jestemm powiedziałem, że czuję się fatalnie a ona, że teraz to kosmetyczne zmiany tylko i nie wiele się zmieni. Popłakałem się i wyszedłem. Poszedłem do innej bez wielkich opinii w internecie, ale znała ang, była z polecenia. Poświęcała mi dużo czasu, pamiętała mnie, starała się ale zrezygnowałem po 4 miesiącach. No i obecna, dr, zastępca ordynatora w szpitalu wojewódzkim. Dała tabletki kazała się meldować co tydzień dzięki czemu po miesiącu znała moje imie i nazwisko objawy i w ogóle. Wysłała do psychologa - na prawdę się zatroszczyła. Pierwszy raz poczułem, że ktoś dostrzegł, że mój stan jest ciężki i potrzebuje pomocy, analityczna, zmieniła sposób leczenia i poddaje wątpliwości wcześniejszą diagnozę Taki tip dla ciebie 1. Jak lekarz spyta jak się czujesz. Nie odpowiadaj dobrze źle. Tylko opowiedz o emocjach w ciągu dnia, o tym jakie zmiany dostrzegłeś w okresie pomiędzy wizytami, czego ci brakuje, skutkach ubocznych leków. Dzień przed wizytą zawsze sobie wszysko przemyśl jak wyglądały ostatni okres chorobowy. MOżesz nawet prowadzić dzienniczek choroby - jak się czujesz każdego dnia. Sory za błędy ale wziąłem kertel i jak kopnięty żelazkiem -
TruchłoBoga czytałeś mój wcześniejszy post ze statystykami, zweryfikowałeś je z manifestem tego typa z filmu? Jak widzisz te liczby? Rozumiem, że 100 tys uchodźców ci nie przeszkadza a 1 mln, 10 mln? Nie dostrzegasz zagrożeń, o których wspomniałem, i o których wszyscy na około trąbią. Naprawdę mnie to ciekawi, bo nie rozumiem jak można być tak ograniczonym jeśli chodzi o obserwacje rzeczywistości - i nie piszę tego złośliwie, nie zrozum mnie źle. Po prostu dla mnie fakty są jednoznaczne i chciałbym poznać twoje argumenty może mnie po części przekonają, bo dotychczas napisałeś tylko, że jesteśmy paranoikami.
-
Odłóżmy emocje, skupmy się na faktach ( ale nie tych z TVN). 1. Według Eurostatu 85% Syryjczyków aplikujących o azyl w Niemczech to mężczyźni! 2. Dane UNHCR wskazują, że wśród uchodźców jest 12% kobiet i 13% dzieci! 3. Obecnie 255 tysięcy nielegalnych imigrantów na terenie Grecji i 155 tysięcy na terenie Włoch, w Turcji szacuje się, że na przedostanie się do Europy czeka 2,5 mln osób! 4. Najgorsze są prognozy. Według UN HCR w analogicznym miesiącu poprzedniego roku do Europy przybyło "tylko" 33 tysiące osób, w sierpniu bieżącego roku 129 tysięcy! Mamy 6 dzień września i do Europy w tym miesiącu przybyło już 15 tysięcy osób. W zeszłym roku przez cały wrzesień do Europy wyemigrowało 30 tysięcy osób! Czyli w 6 dni bieżącego roku osiągneliśmy 50% zeszłorocznego zestawienia!!! Prognozy na przyszły rok są straszne ok. 300 tys os. na sierpień. Przyszły rok ma być pierwszym kiedy liczba uchodźców przekroczy milion!!!!!!!!!!!!!! 5. EL nakazuje osobom ubiegającym się o azyl 6 miesięczny obóz przejściowy. W celu a) Określenia czy osoby ubiegające się o azyl, faktycznie są tymi za kogo się podają b) Określenia stanu zdrowotnego: kto na co choruje, jakie choroby zakaźne itp itd. c) Określenia statystyk i przygotowania infrastruktury dla uchodźców na wolności Nie jesteśmy jako kontynent w stanie zagospodarować środki, które zrealizowały by cele EL. W czasie kryzysu kubańskiego, kiedy Kubańczycy uciekali do Miami. Wszyscy podawali się za uchodźców politycznych. W rzeczywistości byli to groźni przestępcy, których Castro wypuścił na wolność. Amerykanie też nie byli w stanie skonfrontować prawdy - w efekcie czego przestępcom przyznawano tytuł uchodźcy - jak to się skończyło dla MIami to chyba wiemy. Co jeżeli wśród uchodźców jest 500 tys terrorystów, albo 5000 tys, albo chociaż 5, wystarczy jeden terrorysta, który przeprowadzał ostatnie zamachy w Tunezji! 6. Pierwsze pokolenie uchodźców nigdy nie będzie pracowało. Przecież trzeba nauczyć ich języka, opłacić mieszkanie, utrzymać itp itd. policzmy 2 tys uchodźców * 2 tysiące miesięcznie * 12 miesięcy * co najmniej 10 lat to daje 480000000!!!!!!!! 7. Prowadzenie takiej polityki imigracyjnej, jest jednocześnie przyzwoleniem na: łamanie prawa, proceder nielegalnego przekraczania granicy, wspieraniem grup przemytniczych. 7. Przyczyna wędrówki tych ludzi jest znana. Wcześniejsze interwencje w Syrii, Iraku, Afganistanie, Libii doprowadziły do obecnego stanu rzeczy. To co widzimy jest rezultatem działania. Uważam - i to już jest moja prywatna opinia, że to czego jesteśmy świadkami, jest starannie zaplanowaną operacją określonych grup, ludzi - ma to doprowadzić do określonych celów. Nic co widzimy nie jest wynikiem zaskoczenia i przypadku. Czy jest to wynik działania 1500 instytucji lobbingowych zlokalizowanych w okół parlamentu europejskiego, działania wywiadu USA albo Mosadu. Nie wiem, ale wiem, że takie prowadzenie polityki imigracyjnej naraża wielu Europejczyków na ogromne niebezpieczeństwo. W wyniku zarówno ataków terorrystycznych, chorób, morderstw, gwałtów, konfliktów społecznych i narodowościowych czy chociaż przetransferowania środków pieniężnych z budżetów priorytetowych NFZ, policja itp itd do instytucji wspierających imigrantów( A jak udowodniłem to nie są małe kwoty). A to przecież bezpieczeństwo Europejczyków jest najważniejsze! I możecie to nazwać rasizmem ale ja to nazywam konstytucją, która wyraźnie mówi, że to my jesteśmy suwerenem i zadaniem rządu jest dbanie o nasz los a nie imigrantów. Upraszczając jeżeli pojawia się dylemat nasze bezpieczeństwo czy bezpieczeństwo uchodźców konstytucja mówi My!
-
Ja biorę od tygodnia, a zasadzie od 9 dni, jeżeli będzie mi pomagać to mogę ją żreć garściami i popijać gumisiowym sokiem, mało co mi pomaga, a chory czuje się tak źle, że wszystkie skutki uboczne mam tam gdzie słońce nie dochodzi. Poza tym zgadzam się z Elo, że kweta ma najsłabsze działanie na układ pozapiramidowy, a cholesterolu i glukozy się nie boję bo to sobie mogę monitorować i jak coś będzie nie halo to się zacznę martwić.
-
Dzisiaj jak byłem z psem na spacerze to taka Pani obok mnie przechodziła, i jak przechodziłą to miałem ochotę się do niej uśmiechnąć pierwszy raz od dawna miałem takie uczucie. Traktuję to jako dobry znak.
-
moniamona1 znajdź lekarza zaufaj mu i się lecz. Przytaczanie fragmentów wypowiedzi osoby chorej i ufanie tej wypowiedzi, stawianie na jej podstawie tezy jest bardzo złym pomysłem. Musisz wiedzieć, że są zjawiska podobne do nasyłania myśli, które są powszechne w psychiatrii. Diagnozowanie w psychiatrii nie jest łatwym zadaniem. Wymaga czasu i jest wynikiem, często wielu błędów. Ważne żebyś znalazła lekarza i mu zaufała a nie opierała się na tym co ktoś inny chory ci powiedział. Wiem, że uważasz, że twój przypadek to jakiś endemit, ale to lekarze chodzą codziennie to pracy i mają doświadczenie w diagnozie tysięcy albo nawet dziesiątek tysięcy ludzi. Ty opierasz się na tym co ktoś powiedział, napisał a w wikipedii jest napisane...
-
Gdzie Ty odczytujesz tytuł filmu? No jak wrzuciałaś zdjęcie z Match Point to robisz otwórz obraz w nowej karcie albo oknie i wyświetla ci się w tytule karty Match Point a w URL Match-Point-Sex-Outdoors
-
Nie, innych głosów nie mam, te które mam mi wystarczą :). moniamona1, nie chce wyjść na stalkera, ale wczoraj wieczorem przeglądałem internet z twoim nickiem i troche buszujesz z tematem po sieci. Na jednym forum pisałaś w 2014, że wszystko ci przeszło i odstawiłaś sama leki bez kontaktu z lekarzem :). Pisałaś, że byłaś dwa razy w szpitalu i podawali ci neuroleptyki ale one nie działały. Poza tym piszesz że na małyh dawkach kwety wszystkie głosy przeszyły ale na krótko - to jest żaden dowód na to, że to objaw psychotyczny bo dawki antypsychotyczne są znacznie większe. Podsumujmy: latałaś po szpitalach, psychiatrach, psychoterapeutach, forach itp itd. I jedyną osobą, która wierzy w zespół paranoidalny jesteś ty sama. Jak mam być szczery to wydaje mi się, że znowu poczułaś się gorzej objawy wróciły a ty znowu panikujesz i latasz po forach szukając pomocy. Bp to CHAD
-
Nie w temacie ale muszę pozwolić sobie na pewną dygresją otóż ten kadr wygląda zupełnie jak z jakiegoś taniego bawarskiego filmu porno. Nie żebym był jakimś fanem tej kinematografii akurat, ale to po prostu rodzi takie skojarzenia w mojej chorej głowie
-
moniamona1 Jeśli chodzi o te bezsensowne słowa, wyrwane zdania to też tego doświadczam. U mnie wygląda to tak, że te słowa zmieniają się bardzo szybko i pojawiają się kiedy nie mam dystraktorów żadnych np: wyrafinowany, byłem na, jagodzianka :). To są słowa, zwroty całkowicie przypadkowe. Dużo o tym czytałem, pytałem lekarzy. Psychiatrzy czy psychoterapeuci mówili żeby się tym nie przejmować, że dziwne to ale do diagnozy schizofrenii daleka droga od tego objawu. Nikt z lekarzy nie wiedział i nie wie od czego to. Jeśli chodzi o moje odczucia to te przypadkowe wyrazy słowa były intensywniejsze kiedy: 1. Byłem zmęczony 2. Miałem silną derealizację. 3. Byłem w złym stanie psychicznym 4. Byłem na SSRI W internecie natrafiłem na 2 terminy określające to zjawisko 1. Racing thoughts - tu masz link jak to wygląda to występuje podobno w BP i nerwicy. Ten natłok tych słów u mnie jest znacznie łagodniejszy i nikt mnie nie obraża, ale mniej więcej chodzi o to. Tu masz definicje na wiki https://en.wikipedia.org/wiki/Racing_thoughts2. Pseudohalucynacje - co ty opisywałaś, które jak czytałem w naukowych opracowaniach są super powszechne w derealizacji Jeśli chodzi o ten pierwszy objaw, który cię nie pokoi. Mogę tylko powiedzieć, że wśród tych przypadkowych słów fraz, były takie, które miałem wrażenie zaszyszałem gdzieś w filmie, albo wypowiedział mój ojciec i mi to utkwiło w głowie - i jakby się odtwarzało. Też nie mam doświadczeń audio ale jest to bardzo prawdziwe. Ten mój objaw, jakby go nie nazwać - racing thoughts, pseudohalucynacje itp. Nie przeraża mnie tak jak kiedyś. W największej depresji jakiej byłem ten objaw był okropny, natężenie silne i nieznośne. Potem kiedy czułem się lepiej to zniknęło na rok, ostatnio zmieniałem leki i znowu doświadczałem erealizacji i silnej depresji i to wróciło w lekkim natężeniu ale już mnie tak nie przeraża. Obecnie lekarka zmieniła mi antydepresant na kwete 50 mg bo powiedziała, że to objaw który kojarzy jej się z CHAD a poza tym SSRI działały tylko miesiąc co też podobno jest objawem CHAD i znowu to zniknęło. Pewnie bardzo cierpisz bo tyle się leczysz, byłaś w szpitalu i źle się czujesz. Nie potrafią tobie pomóc. Boisz się schizofrenii? W sumie to cię rozumiem dość dobrze. Mam to samo :) ale na podstawie moich doświadczeń, tego co wyczytałem czy rozmowy z lekarzem, badań doszedłem do wniosku, że objaw wynika z mojego bardzo złego stanu psychicznego, kiedy mi się poprawia objaw też ustępuje. Dlatego trzeba leczyć ogólny stan a objaw przejdzie. W sumie napisałem taki kogel-mogel. Jakbyś chciała pogadać na fajsie albo coś to pisz mi na priva :)
-
Dokładnie 12 gniewnych ludzi. Śmiercionauta zadajesz!
-
Sailorka, nie :)
-
Tak, otworzyłem link i okazało się, że miałem rację więc zadaje. Znowu macie łatwe Przy okazji apeluje aby nie wrzucać zdjęć, które mają nazwę filmu w URL albo w tytule obrazu, bo wtedy wystawiacie moją uczciwość na próbę
-
Match Point? Jedyny film Allena, który mi się podobał, yup. Scarlett :*
-
Tak :)
-
-
Sailorka, nie :)
-
-
Partnerki??