Aga1

Wiesz mnie lekarka proponowala hydroxyzyne zeby brac z seroxatem. Stwierdzilam ze nie bede brala i udalo sie. Troche bylo ciezko ale udalo sie. Dokladnie nie umiem Ci powiedziec czy to antydepresant. Gdzies kiedys czytalam ze nie. Ale co lekarz to inna opinia. Jedno jest pewne ze nie uzaleznia i mozna go dlugo brac. Widze ze jestes odwazny skoro bedziesz eksperymentowal na sobie. Pozdrawiam

To nie Vit.C , nigdy bym nie kupila "naszych" lekow w internecie. A i witamine tez bym sie bala. Za duze ryzyko.

Czesc .U mnie od tego zaczelo, a potem szlo coraz dalej. Mam pytanko dlaczego chcesz brac jeszcze relanium? Ja od poczatku leczenia biore tylko seroxat.Wystarcza mi calkowicie. Dlatego nie rozumiem po co Ci jeszcze dodatkowy lek. O laczenie lekow to jednak trzeba spytac lekarza. Mozna laczeniem lekow wyrzadzic sobie krzywde, dlatego radzilabym samemu nie eksperymentowac. Pozdrawiam

Czesc ja mialam z malymi przerwami "takie cos" przez kilkanaScie lat .Doszlo do tego ze poza furte nie wychodzilam sama z domu. Od marca sie lecze u psychiatry.Teraz zaczynam psychoterapie i powolne odstawianie leku. Czuje sie cudownie.Wszedzie chodze sama, nie mam zadnych lekow.Smialo moge stac w kolejce na poczcie i w sklepie. Mialam tez bardzo silne bole glowy. Pod wplywem leczenia tez wszystko zniknelo. Mozna powiedziec ze dostalam nowa szanse, nowe zycie. Jestem bardzo szczesliwa bo wydawalo mi sie ze taki to juz moj los z moimi przypadlosciami. Nie bojcie sie leczcie sie , bo naprawde szkoda zycia.

Czesc , wcale nie taki maly sukces. Tak trzymac a bedzie wszystko dobrze. Pozdrawiam

Czesc ja od marca do konca czerwca bralam 20 potem lekarka dolozyla polowke, Biore 30 mg ale od polowy listopada zmniejszam dawke .Zaczynam psychoterapie. Czuje sie swietnie. Leczenie trwa rok i dluzej zalezy od osoby. To czy leki wroca to tez sprawa indywidualna. Leki to 50% sukcesu bez psychoterapi , wczesniej czy pozniej moga wrocic. Cale leczenie zalezy tez od naszego podejscia. Nie mozna siedziec i czekac az wszystko sie uspokoi. Trzeba sobie wytyczac cele tak aby samemu pokonywac ten lęk. Ja tak robilam.Teraz nie ma dla mnie rzeczy niemozliwych.Poczta, markiet, nie stanowia juz dla mnie problemu. Zycze Wam tego samego. A i jeszcze jedno trzeba wierzyc w to co sie robi , ze sie uda. Pozdrawiam

gdy opowiedzialam mojemu mezowi o Moniczce to stwierdzil - Piasecki jej wszystko wyciagnie

Wydaje mi sie ze kubel zimnej wody bylby najbardziej odpowiedni. Myslalabys ze jestes mokra , przestalabys myslec co Cie jeszcze boli.

czesc , a nie masz w okolicy jakiegos innego psychiatry. Poszperaj w necie . W przychodniach teraz wiecej jest takich specjalistow, moze Ci sie uda.

Czesc wydaje mi sie ze cos jest tu nie tak. Seroxat bierze sie przez pierwsze dni 7 czy 10 po pol a potem cala i ewentualnie lekarz jeszcze zwieksza. Czy ktos sie tu nie pomylil. Trudno czekac na efekty przy tak malej dawce. Skonsultuj to z lekarzem .Pozdrawiam

Czesc, moja lekarka powiedziala mi ze leki pomagaja aby nauczyc sie samodzielnosci.Normalnie funkcjonowac.Potem musi byc psychoterapia. Wazne jest to ze zeby miec do terapii odpowiednie podejscie. Nie byc biernym.Bo nikt za nas z nerwicy nie wyjdzie. Trzeba walczyc i wierzyc w to co sie robi .Jezeli jednego dnia zrobisz 2 kroki do przodu, to nie nalezy sie zniechecac tylko nastepnego dnia starac sie zrobic trzy i miec wiare ze nam sie uda. I tak chocby powolutku brnac do przodu . Pozdrawiam

Czesc, Ty lepiej idz do lekarza i niech on Ci e zdiagnozuje i przepisze leki.Leki od ciotki to mozna sobie brac na bol glowy a nie na nerwice. Zastanow sie czy chcesz z tego stanu wyjsc.Jezeli tak to czym predziej do psychologa lub psychiatry. Takimi lekami nie lecz sie sam. Leczenie nerwicy nie konczy sie na jednym opakowaniu leku.Takim braniem kilku tabletek mozesz pogorszyc swoj stan, a nie o to przeciesz chodzi. Podejmnij meska decyzje i smigaj do psychologa a on juz dalej pokieruje. Pozdrawiam

Czesc Bartek, ja bole glowy mam a raczej mialam pare lat. Mowiono mi ze to migrena , alergia i rozne cuda. W zeszlym roku odeszly dwie bardzo bliskie mi osoby. Bole ktore bywaly 1-2 razy w tygodniu staly sie codziennoscia. Dzien zaczynalam od tabletek p)bolowych bo nie moglabym po prostu istniec. Trafilam wreszcie do psychologa i lekarza. Okazalo sie ze to nerwica.Teraz biore 1 lek i seroxat na leczenie nerwicy i czuje ze zyje na nowo. Nie mam lekow i przedewszystkim tych strasznych bolow. Jedyna rada to zglosic sie do specjalisty . Moze wystarczy tylko psycholog. Uwierz , naprawde warto .Ja juz zyje normalnie.

Czesc lekow nie wolno odstawiac z dnia na dzien samemu. Odstawia sie je powoli pod kontrola lekarza i on decyduje o ile zmniejszac dawke. Najlepiej skonsultuj sie z lekarzem.Pozdrawiam

Ewel;inko nie mozna zamykac sie w domu i czekac az samo przejdzie. Jak najszybciej odwiedz psychologa a on pokieruje Ciebie dalej. Masz dopiero 19 lat i nie mozesz byc bierna. Kochana nie trac zycia , mozna wyjsc z tego tylko jest jedno ale psycholog sam do Ciebie nie przyjdzie. Glowa do gory i wiecej wiary w swoje mozliwosci. Pozdrawiam

Witaj razem razniej

czesc i czuj sie jak u siebie

czesc oby ten kryzys przyszedl jak najpozniej . A najlepiej to nie czytac o skutkach ubocznych b, bo mimowoli czlowiek sie nakreca.Ja osobiscie ulotek nie czytam .Trzymaj sie pa

Mi lekarka powiedziala ze przynajmniej raz w tygodniu , jezeli jest przerwa dluzsza niz 2 tygodnie , to wszystko bierze w leb i nie bedzie efektow. Szukajcie psychologow w przychodniach co maja kontrakty z funduszami. Ja trafilam na taka i jestem bardzo zadowolona.

Czesc ja biore seroxat od marca.Poczatek byl dla mnie bardzo dokuczliwy, dlatego wydaje mi sie ze lepiej byc w domu.Nie bede pisac co mi bylo bo nie chce Ciebie nakrecac. Kazdy readuje inaczej.Znam osoby ktore prawie nie mialy objawow ubocznych , a sa i takie npja ze mialam.Jezeli bedziesz brala i miala jakies watpliwosci to mozesz pisac do mnie na pw.Napewnio odpowiem. Pomimo trudnego poczatku teraz czuje sie bardzo dobrze. Pozdrawiam

Czesc zuzu a czy u Ciebie byla psychoterapia, bo ja tez biore od marca seroxat .lekarka od razu mi powiedziala ze lek to nie wszystko.Musi byc psychoterapia i dopiero sa efekty.Wiele osob wyprowadzila tym lekiem i psychoterapia na prosta .Nerwica im nie wrocila.Pozdrawiam

Najlepsza terapia to znalezc jakies zajecie i nie myslec o chorobie. Pozdrawiam

Czesc ja smialo moge napisac , ze mam nerwice 20 lat a moze i wiecej.Jestem jedna z najstarszych osob na tym forum . Przechodzilam przez te lata upadki i wzloty , ale nigdy nie pomyslalam ze nerwica niszczy moja psychike. Przez te lata pracowalam, wyszlam za maz, urodzilam dziecko.Nikt z mojego otoczenia nawet nie pomyslal ze ja mam silna nerwice. Jedynym powiernikiem byl tylko moj maz. W zaleznosci od sytuacji tak ukladalismy swoje zycie ze ja funkcjonowalam prawie normalnie. Mam wspaniala rodzine i nerwica mi nic z mojej psychki nie zabrala.Moze tylko to ze jestem osoba bardzo wrazliwa na cudze cierpienie i pieniadze nie sa dla mnie sprawa najwazniejsza. Uwazam ze osoby typu Moniczki wogole nie powinny sie wypowiadac na temat - czy nerwica niszczy psychike, bo tak naprawde nie maja o tym pojecia. Obserwuje jej posty od dluzszego czasu i uwazam ze taka osoba wogole nie powinna pojawic sie na tym forum. Ona juz dawno powinna byc pod lupa . Madrosci jej nie wiem komu maja sluzyc , bo tu wychodzi tylko jej glupota. Walka z nerwica nie polega na wypisywaniu glupot na forum. Trzeba samemu zaczac cos robic ze soba. Ja od marca sie lecze i juz prawie wyszlam na prosta , pomimo wielu przeciwnosci losu. Nie nakrecam sie i nie wypisuje glupsct na forum, a przede wszystkim nie strasze nikogo. Moniczko opanuj sie bo Ty masz nie nerwice a jakas obsesje i przestan wreszcie zadreczac ludzi swoim pisaniem.

Czesc , dobrze ze zrobiłaś badania, przynajmniej wiesz co jest. To nie nerwica i całe szczescie. Troche sie poleczysz i wszystko wroci do normy. Pozdrawiam serdecznie

Czesc , dobrze ze zrobiłaś badania, przynajmniej wiesz co jest. To nie nerwica i całe szczescie. Troche sie poleczysz i wszystko wroci do normy. Pozdrawiam serdecznie