-
Postów
4 068 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez take
-
Względnie wyrównany poziom cech Aspi i NT (tych drugich o 12 punktów więcej). Najwięcej cech Aspi masz, według wykresu, w dziedzinie związków i zdolności, a mniej, jeśli chodzi o towarzyskość, komunikację i postrzeganie. Najmniej cech NT - jeśli chodzi o związki i towarzyskość. Dużo cech NT w dziedzinie komunikacji, postrzegania i zdolności. Inne niż ZA czy inne rodzaje autyzmu zaburzenia także mogą podnosić wyniki "Aspi" i zaniżać wyniki "NT". W przypadku ZA ważne jest to, jakim się było w dzieciństwie. ZA nie zaczyna się w dorosłości czy wieku dojrzewania.
-
Nie podoba mi się to, że moja siostra ma "obsesję" na punkcie zamykania drzwi. Chyba mama narzekała na trzaskanie niezamkniętych drzwi czy coś w tym rodzaju (np. trzaskanie drzwiami przy przeciągu). Może stąd wzięło się u mojej siostry to "natręctwo".
-
Nie podoba mi się to, że mam tak niewiele kontaktów ze specjalistami (psychologami, psychiatrami).
-
Trudno chyba jest mi sobie wyobrazić to, jak niektórzy ludzie mogą nie myśleć słowami. Robiłem sobie dziś pewien test na inteligencje wielorakie i wyszła m słowno-językowa (https://www.playbuzz.com/zariaq10/multiple-intelligences-what-smart-are-you). Kiedy zamknę oczy, to coś w myślach potem widzę, ale rozmazane, nie za bardzo szczegółowe.
-
Tak dużej czułości, jak kobieta, może nie wzbudzać żadne stworzenie. Kot potrafi wzbudzić we mnie sporą aseksualną czułość. Postać Najświętszej Dziewicy z niektórych obrazów wzbudza we mnie dużą nieseksualną słodycz. Aspijki mnie fascynują. Na kobiety z ZA mogę patrzeć inaczej (czyściej) - ich nietypowość, podobieństwo do mnie jest pociągające. Takie ładne i ponadprzeciętnie inteligentne Aspijki są najbardziej pociągające dla mnie. Za żonę moja psychika chciałaby niebrzydką Aspijkę. Ale tu może już pojawiać się seksualizm.
-
U mnie problemem są nie tylko osobliwe skłonności seksualne, ale i sam popęd. Jak widzę dziewczynę, to mogę czuć chęć głaskania, rozczulania się nad nią. Jeśli miałbym mieć dzieci, to moja mentalność wolałaby same dziewczynki, bo są ładniejsze (nie chcę być tu pedofilem). Niestety też moją mentalność chciałaby, aby wszystkie dzieci były Aspimi, nie chce "normalnych" dzieci. Mam ponad 23,5 roku i nie miałem dziewczyny. Jeżeli miałbym mieć dzieci, to lepiej, aby ojciec był dość młody, bo starszy wiek rodziców zwiększa ryzyko pewnych problemów ze zdrowiem u dzieci. Kiedy się urodziłem, moi rodzice nie mieli ukończonych 23 lat.
-
O mnie na forum dla osób z ZA jedna osoba twierdzi, że nie mam ZA, a osobowość schizotypową... Cech autyzmu dziecięcego zbytnio u siebie nie widzę, ale mimo tego otrzymałem diagnozę ZA w specjalistycznym ośrodku w wieku ok. 17 lat. W przypadku ZA i innych całościowych zaburzeń rozwoju ważny jest początek trwania zaburzeń (we wcześniejszym dzieciństwie, a nie dopiero w wieku dojrzewania czy dorosłości). Kiedy kilka lat temu robiłem te testy, to w teście AQ miałem około 30, a w Aspi Quizie niewielką przewagę cech Aspi nad neurotypowymi (nieco ponad 100 punktów Aspi, NT było mniej).
-
Kiedy widzę tekst, to "instynktownie", natychmiast po cichu czytam go sobie w myślach. O braku subwokalizacji nie mogę mowić.
-
Linki do stron zawierających dwa testy sprawdzające poziom cech autystycznych (pozwalające na "sprawdzenie, ile w kimś jest autystyka"): http://www.centrum-terapii.pl/test-czynnika-aq/ (Test czynnika AQ, Test AQ (Autism - Spectrum Quotient) - im wyższy wynik, tym więcej cech autystycznych) http://www.rdos.net/pl/ (Aspie-Quiz - im więcej cech Aspi i im mniej "neurotypowych", tym większy "charakter autystyczny")
-
Wczoraj byłem u psychologa i powiedziałem o tym, że mogłoby być tak, że gdybym miał dziecko, to mógłbym chcieć wąchać jego kał czy coś w tym stylu i powiedziano, że to bardzo dziwne... Coś jest nie tak. Mogę mieć chęć wąchania odbytów atrakcyjnych kobiet, bo cuchną (chodzi tu o odór związany z przewodem pokarmowym). To, że kobiety wydalają ze swojego ciała "smród", jest dla mojej zboczonej psychiki "podniecające". To było już w dzieciństwie u mnie. To jest świr. Mogłoby też wydawać się słodkie bez podtekstu seksualnego. Jak definitywnie pozbyć się tych skłonności, kompletnie wykorzenić tę starą, dziwaczną dewiację? Na rozmowie u psychologa wczoraj usłyszałem, że jestem "absolutną indywidualnością" czy coś w tym stylu.
-
"Nie podoba mi" się zbytnio to, że powinno się codziennie myć, często zmieniać ubrania itp.
-
Na maturze miałem najsłabszy wynik z polskiego (zwłaszcza ustnego - ale i tak ponad 50%), a z innych przedmiotów (cztery podstawowe (w tym jeden ustny) i dwa rozszerzone) miałem ponad 90%. Z dwóch przedmiotów na poziomie podstawowym miałem 100% . Z jednego z przedmiotów na poziomie rozszerzonym, którego rozszerzenia nie miałem w klasach licealnych, miałem ponad 95%. Ale mimo tego mam niewielkie umiejętności wizualizacji w głowie (np. nie umiem w głowie liczyć na osi liczbowej, o rozwiązywaniu działań sposobem pisemnym w myślach nie wspominając), myślę, że moja wyobraźnia przestrzenna jest słaba. A o osobach z ZA w książce Tony'ego Attwooda "Zespół Aspergera" przeczytałem, że maja niezwykłą zdolność do myślenia obrazowego. Ja mam raczej odwrotnie... U mnie myślenie obrazowe to raczej fantazje, myślenie metaforyczne i sny (ostatnio chyba miałem sny przez ok. 30 dni pod rząd). Myślę, że w Ameryce Północnej mógłbym nie otrzymać diagnozy ani ZA, ani schizotypii, tylko czegoś (według mnie błędnie) nazwanego NLD ("nonverbal learning disorder" czy "nonverbal learning disability, zaburzenie uczenia się pozawerbalnego czy upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się). Wczoraj u psychologa spytałem się, czy mam zaburzenie uczenia się, odpowiedź była, że nie. Spytałem się też, czy jestem zdolny, powiedziano, że tak. Od dzieciństwa mam problemy z komunikacją niewerbalną (nie myślałem zbytnio o kontakcie wzrokowym, mama narzekała na moje głupie miny i mówiła coś w rodzaju tego, że podchodziłem za blisko ludzi, trzymałem ręce w kieszeni). Lubię sobie "filozofować" w głowie, rozmyślać. Nie wyobrażam sobie zbytnio, jak można myśleć niemal wyłącznie obrazami... Wyraźna dominacja myślenia obrazowego wydaje się mi czymś przykrym. Ale to takie moje przemyślenia. Brak zdolności do wyobrażenia sobie czegokolwiek w głowie obrazowo też wygląda mi na coś niemiłego. U mnie zdolności werbalne wyglądają na wyraźnie ponadprzeciętne, ale przestrzenne zdają się być wyraźnie słabsze, co pasuje do wspomnianego wcześniej "NLD". Mimo tego na maturze z matematyki miałem ponad 90% nawet na poziomie rozszerzonym, a z polskiego (zaliczałem tylko na poziomie podstawowym) nie udało mi się osiągnąć 85%, a na ustnym egzaminie z języka polskiego nie zdobyłem nawet dwóch trzecich punktów. W ubiegłym roku ukończyłem studia inżynierskie (na kierunku, który z umiejętnościami typowo technicznymi tak dużo wspólnego nie ma) z wynikiem bardzo dobrym. Lubiłem gry telewizyjne, komputerowe i mapy. Lubię "żywe" kolory. Ostatnio sny mam codziennie.
-
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
take odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
Dzisiaj mamie się nie spodobał mój ubiór ("porwane" u dołu spodnie). Nie chciałem w nic iść do szkoły, a na zakupy. Od kilku lat towarzyszy mi natrętna podejrzliwość wobec obcych - że mogą mi zrobić krzywdę. Wcześniej miałem myślenie magiczne powodujące natręctwa, nad których sensem raczej się nie zastanawiałem (wiara mi pomogła). Urojeń i omamów, anhedonii, katatonii, zaburzeń myślenia jak opisane w tym artykule (http://pl.wikipedia.org/wiki/My%C5%9Blenie - czyli nieumiejętności szybkiego udzielenia odpowiedniej odpowiedzi na pytania w stylu "co mają wspólnego rower i motocykl" czy "co mają wspólnego filiżanka i kubek") raczej nie miałem nigdy Myślę, że w Ameryce Północnej mógłbym nie otrzymać diagnozy ani ZA, ani schizotypii, tylko czegoś (według mnie błędnie) nazwanego NLD ("nonverbal learning disorder" czy "nonverbal learning disability, zaburzenie uczenia się pozawerbalnego czy upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się). Na maturze miałem najsłabszy wynik z polskiego (zwłaszcza ustnego - ale i tak ponad 50%), a z innych przedmiotów (cztery podstawowe (w tym jeden ustny) i dwa rozszerzone) miałem ponad 90%. Z dwóch przedmiotów na poziomie podstawowym miałem 100% . Z jednego z przedmiotów na poziomie rozszerzonym, którego rozszerzenia nie miałem w klasach licealnych, miałem ponad 95%. Ale mimo tego mam niewielkie umiejętności wizualizacji w głowie (np. nie umiem w głowie liczyć na osi liczbowej, o rozwiązywaniu działań sposobem pisemnym w myślach nie wspominając), myślę, że moja wyobraźnia przestrzenna jest słaba. A o osobach z ZA w książce Tony'ego Attwooda "Zespół Aspergera" przeczytałem, że maja niezwykłą zdolność do myślenia obrazowego. Ja mam raczej odwrotnie... U mnie myślenie obrazowe to raczej fantazje, myślenie metaforyczne i sny (ostatnio chyba miałem sny przez ok. 30 dni pod rząd). Wczoraj u psychologa spytałem się, czy mam zaburzenie uczenia się, odpowiedź była, że nie. Spytałem się też, czy jestem zdolny, powiedziano, że tak. Od dzieciństwa mam problemy z komunikacją niewerbalną (nie myślałem zbytnio o kontakcie wzrokowym, mama narzekała na moje głupie miny i mówiła coś w rodzaju tego, że podchodziłem za blisko ludzi, trzymałem ręce w kieszeni). -
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
take odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
Ostatnio co tydzień chodzę do psychologa. Na ostatniej wizycie usłyszałem o sobie, że jestem "absolutną indywidualnością" czy coś w tym rodzaju. Mówiłem głównie o potrzebie posiadania żony, bliskości z kobietą. Potrzeby bycia kochanym jakby nie czuję, ale niestety pociągu płciowego z pewnością nie jestem pozbawiony. Religijność mi pomaga, choć niektóre jej aspekty są bardzo trudne. Postawa rodziców mi się nie podoba. Mam ponad 23 lata i nie mam doświadczenia zawodowego. Nie wiem, co mam robić w życiu. Czyli niewiele się zmienia, ale w ostatnim czasie udało mi się zrobić nieco projektów na studiach. -
Stosunek członków rodziny do moich problemów! Mama i tata nazwali mnie "darmozjadem", potrafią też mówić gorsze rzeczy. Powiedziałbym, że to toksyczni rodzice.
-
Niezbyt podoba mi się to, że temperatura w Polsce w tym miesiącu jest niezbyt wysoka na tle wielolecia. Ale lepsze to niż przymrozki niszczące uprawy.
-
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
take odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
Jeśli chodzi o postawę woli - nie chcę być w związku do końca życia. Ale chęć bycia z kobietą zdecydowanie odczuwam. Skoro mam tyle zaburzeń, to po co mi chęć posiadania żony? Normalne życie mnie "nie interesuje". Jakbym w "głębokim poważaniu" miał takie rzeczy jak mycie twarzy czy kąpanie się, "strojenie się", porządek w pokoju... Inni zdają się nierzadko przejmować tego typu sprawami. Szkoda, że miałem tak niewiele spotkań ze specjalistami w życiu. -
Nie podoba mi się to, że mogą wystąpić przymrozki, które mogą przynieść straty w uprawach.
-
To, że w Ameryce Północnej osoby, które uważam za podobne do mnie, otrzymują "głupią" etykietkę "zaburzenia w uczeniu się niewerbalnym" (nonverbal learning disorder (disability), NLD, NVLD)), a nie "etykietkę", co ma większą wymowę i według mnie lepiej opisuje ich problem niż to "durne" "NLD" (jak zespół Aspergera, całościowe zaburzenie rozwoju, autyzm). Chcę skończyć z tą "durną" terminologią! Na szczęście w Polsce nazwali moje zaburzenia poprawnie(j).
-
To, że na studiach mam projekty do robienia (nie "wkurza" mnie to wprost, ale niestety są dla mnie ciekawsze rzeczy niż projekty )
-
To, że mogą być przymrozki niszczące uprawy i rolnicy poniosą straty, a coś, co mogłoby służyć za pożywienie, nie zostanie zebrane (nawet się nie wykształci). Zaznaczę, że "wkurzenia" w sensie emocjonalnym raczej nie czuję. Ale nie chcę, żeby występowały przymrozki.
-
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
take odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
Biorę jeden lek obecnie (Parogen) - tylko 10 mg na dobę, ale i tak efekt zdaje się być "odczuwalny". Piszesz, że masz problem z normalnym życiem, od zawsze się izolowałaś. Dlaczego? Czy pochłaniały cię jakieś niezbyt typowe zainteresowania? Czy zwracali ci uwagę, że masz nietypową, "dziwną" komunikację niewerbalną, czy myślałaś o kontakcie wzrokowym, nawiązywałaś go? Czy miałaś tendencję do jednostronnej komunikacji z innymi (mówienia tylko na swoje tematy, niechęci do rozmowy na tematy, które nie są dla ciebie interesujące)? Czy czułaś potrzebę bycia kochaną przez innych (zwł. rodziców) i akceptowaną? Jakie miałaś oceny w szkole? Czy miałaś słabe oceny z wychowania fizycznego? Czy prześladowali cię w szkole, zwłaszcza w szkole podstawowej? U mnie rodzice nie wyglądają na zbytnio "zaburzonych", chociaż nie mają zbyt dobrych relacji między sobą. Wobec dzieci nie tak rzadko bywali agresywni, wulgarni, krzyczeli na nie. Mieli masę urodzeniową 2800 g, pochodzą ze wsi. Jestem pierwszym dzieckiem, poczętym przed ślubem (w przeciwieństwie do rodzeństwa), mimo niskiej masy urodzeniowej (2150 g) w książeczce zdrowia mam napisane, że byłem urodzony o czasie, miałem 10 punktów w skali Apgar i długość ciała 53 cm. Do domu po porodzie przyjechałem chyba dopiero po nieco ponad miesiącu. Wspomniano tam też o chorbie matki przed urodzeniem dziecka. Tutaj jest dość długi artykuł na temat "schizotypowego zaburzenia osobowości" w angielskiej Wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/Schizotypal_personality_disorder, dla mnie całkiem ciekawy. Według mnie zaburzenie schizotypowe to coś innego niż (tylko) problem osobowościowy. W ICD-10 jest to choroba psychiczna. Około tydzień temu u psychiatry otrzymałem rozpoznania: F84.5 (zespół Aspergera), F42.2 (zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, mieszane) i F21 (zaburzenie schizotypowe). F84, F42 i F21 - utworzył się ciąg geometryczny. Czyli całościowe zaburzenie rozwoju (F84), nerwica natręctw (F42) i jedna z chorób psychicznych (F21) na jednej kartce od psychiatry. -
U mnie dominuje raczej myślenie werbalne. U mnie myślenie obrazowe jest według mnie dość słabe, przeważa myślenie słowne, słowno-pojęciowe czy "intuicyjne". Mimo tego niekiedy miewam trudności z wyrażeniem tego, co myślę. Sądzę, że mam dość słabą wyobraźnię przestrzenną (co utrudnia wykonywanie zadań takich jak wskazanie, która kostka sześcienna nie pasuje do pozostałych). Nie przypominam sobie, żeby chociażby w dzieciństwie dominowało u mnie myślenie obrazowe. Sądzę, że mam niezłą pamięć do faktów (werbalną), byłem bardzo dobry z ortografii i gramatyk, pierwsze słowa powiedziałem przed ukończeniem pierwszego roku życia. Myślenie niewerbalne (zwł. obrazowe) jest częste u osób z zaburzeniami ze spektrum autystycznego. Wydaje mi się, że przeciętni ludzie częściej myślą werbalnie, nie w sposób "przestrzenny", wyraźnie obrazowy, chociaż np. kota czy jabłko powinni potrafić sobie wyobrazić.
-
Kanon 1095 Kodeksu Prawa Kanonicznego podaje: Niezdolni do zawarcia małżeństwa są ci, którzy: 1° są pozbawieni wystarczającego używania rozumu; 2° mają poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie przekazywanych i przyjmowanych; 3° z przyczyn natury psychicznej nie są zdolni podjąć istotnych obowiązków małżeńskich. Ja się do małżeństwa mogę w ogóle nie nadawać. A rezygnacja z przyjemności seksualnej jest według mnie wyraźnie łatwiejszym umartwieniem, niż znoszenie tortur czy choroby somatycznej (np. raka).
-
Wolę żyć bez przyjemności seksualnej. Mi przeszkadza popęd płciowy sam w sobie, bo stwarza zagrożenie grzechem. Szkoda, że nie jestem aseksualny. Dlaczego napisałaś, że nikt nie jest w stanie tego czytać?