Skocz do zawartości
Nerwica.com

Don Kamillo

Użytkownik
  • Postów

    551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Don Kamillo

  1. Luzik . Miałaś rację, ale ja nie wiedziałem jak na mnie to podziała.. Następny tydzień będę brał Zolpiden jeszcze bo deprexolet się skończył. Ehh. To wszystko ma swoje plusy i minusy a porównanie Mianseryny i Zolpidenu moim okiem : Miansa : - Długi czas zaśnięcia - głowa rano pęka -Odpał jak stary diesel rano - Oczy błyszczą jak monety - Czasem sny jak z filmu. -Skutecznie utucza -Brak wybudzeń w nocy - Rośnie tolerancja a jak dobrze pamiętam to dawka najwyższa to 120mg ja brałem od 5-60mg jak się nie piję kofeiny w dzień to wystarcza dawka 10-15mg, jeśli tak to już cięzej. Zolpiden - Szybki czas zaśnięcia -Brak efektu pękającej głowy -Lekkie utraty świadomości (jeśli od razu nie pójdziesz spać) -Niestety nic nie trwa wiecznie i jeśli ktoś ma bezsenność "przewlekłą" po wybudzeniu w nocy może być koniec snu O uzaleznieniu nie piszę, bo od obydwóch idzie się uzależnić. Miansa jest bardziej uniwersalna, to tyle z moich subiektywnych odczuć i wytartych scieżek łykając proszki na bezsenność. Czasem nie da się inaczej, bo bezsenność połączona z lękami i myślamiu natrętymi jest bardzo dołująca. Biorę tabletkę i idę spać, niestety.. jak wszystko. uzależnia
  2. Nie musisz się powtarzać, bo ja nie mam amnezji. Po prostu wyraziłem opinie na temat tego leku z autopsji. Musiałem się przekonać jak na mnie zadziała bo nigdy nie miałem problemów z wybudzaniem się w nocy i ponownym zasypianiem. Ogólem wszystkie te prochy to o kant.. rozbić.
  3. Ja zostaję przy deprexolecie, bo Zolpiden to jedyna substancja która powoduje u mnie lekkie utraty świadomości. Już nawet nie to jest powodem, a fakt, że fajnie się na nim zasypia i szybko, ale w nocy budząc się do prozaicznych czynności nie potrafię już zasnąć.
  4. ze 100km zrobione, a w sklepie budowlanym fajne laseczki a po tym to end :)
  5. Poowiedz mi, po co leczysz się antydepresantami, skoro zaburzasz leczenie alkoholem, i jeszcze piszesz o tym z dziką przyjemnością ? jak chcesz to pij, tylko po co Ci prochy ? Po nich mniej wypijesz a szybciej się nawalisz. Nie opłaca się.
  6. Ehh.. Ogólem paroksetyna uratowała mi życie, a Esci biorę chyba tylko z przyzwyczajenia.. Dalej czuje sie .. wszystko mnie boli i niebawem idę żeby zmienił mi lek na jakiś inny (nerwica natręctw myślowych- cos na eliminacje), teraz schodzę z Esci aktualnie na 5mg. Schodzę bo doszedłem do wniosku że ten lek bardziej mi szkodzi aniżeli pomaga. Brałem 5 miesięcy 20mg. Przez te 5 miesięcy nie odczułem żadnej poprawy ponadto co na paroksetynie którą defacto przestałem brać bo też coraz gorzej się czułem. Przedtem było bodajże 7-8 na paro, to mnie trochę postawiło na nogi, ale ten lek to jest kicha przynajmniej w moim przypadku. Niemniej jednak poczekaj, nie żongluj lekami bo to nie ma sensu.
  7. feniksx, chyba jeszcze trochę cierpliwości bo to za krótki okres czasu, niemniej jednak zdarzają się takie przypadki gdzie po 1,5 miesiąca czuć poprawę. Cierpliwość powinna być nagrodzona. To tak z autopsji.
  8. Bądźmy sprawiedliwi, raczej nie ma sensu brać tak niskich dawek tego leku, bo raczej nie zauważysz poprawy, a po co się dodatkowo faszerować chemią.
  9. Prawda jest taka, i bolesna, że prawie po każdym leku psychotropowym się przybiera. Oczywiście nie zawsze bo ile ludzi tyle przypadków każdy reaguje inaczej. Człowiek czuje obojętność, zniechęcenie, więc jego aktywność jest zanadto zmniejszona. Do tego dochodzą czasem "gastrofazy" po niektórych lekach i tak to jest, albo się pilnuje i rusza, albo się tyję, wiem po sobie gdybym nie zaczął się pilnować to ze 120kg już bym miał. Ja na początku schudłem do 74kg z 86kg przy 191cm, teraz mam 97kg uroki brania miansy, paro i esci przez rok, istny roller coaster :)
  10. Dokończona wiązka silnikowa w samochodzie, wymieniony akumulator, wyczyszczone klemy, chociaż na chwilę mogłem zapomnieć o tym syfie. Od razu się lepiej poczułem :)
  11. Może to prozaicznie ale wkurza mnie walenie z całej siły drzwiami w moim samochodzie. Ludzie nie doceniają wkładu pracy w to, żeby samochód ten wyglądał jak wygląda. Czyli bardzo dobrze. Strasznie to frustrujące ale niektórym ciężko to wytłumaczyć.
  12. Nowy akumulator do Seja :) Wreszcie nie będzie problemu z łutututu w zimne poranki, czy głośne przejazdy
  13. Gdyby ktoś miał doświadczenia z taką sytuacją to prosiłbym o info tutaj albo na PW. Dziś wziałem Zolpiden dla świętego spokoju. Naszczęście nie mam po nim jazdy, jak przeczytałem w temacie o tym leku
  14. W temacie mianseryny i zolpidenu nikt mi nie odpisuję, więc napiszę tu. Mianowicie : odstawiłem mianseryne już tydzień w dużych dawkach brałem. Przerzuciłem się na zolpiden. Czy miansa nie uzależnia czy brak skutków odstawiennych wiąże się z działaniem zolpidenu na te same receptory w mózgu? I czy mogę robić tak, że np 3 dni biorę zolpiden, potem przerwa i zamiast niego miansa ? Sam już nie wiem co tu robić, bo bezsenność jest deprymująca. pozdro
  15. Ja jestem już tydzień na 10mg teraz spróbuje 5mg, a przy następnej wizycie mam nadzieje, że zmieni mi lekarz lek, na jakiś adekwatny, bo paro mi pomogło jak byłem na dnie i uchroniło mnie od powolnego konania, niemniej jednak Esci leci w próżnie i nic nie pomaga. Trochę lepiej czuje się fizycznie i psychicznie na mniejszych dawkach tego leku, bo długi czas brałem maksymalną dawkę
  16. Kilka rzeczy w aucie porobiłem i jestem zadowolony, na tym bym skończył :)
  17. Serdecznie dziękuje Paniom za pomoc Zacząłem od 10mg, więc dziś wezmę 5mg, moje odczucia są takie że łatwiej się zasypia po tym "nasenie" niż po deprexolecie. Ale po deprexolecie nie miałem żadnych utrat świadomości. Już po pierwszej tabletce tego Nasenu poczułem się jakby naćpany, nawet mama to zauważyła, że coś tu nie gra.. Powiedzcie mi, czy od Deprexoletu uzaleznia się fizycznie ? Bo psychicznie to wiadomka, dla świętego spokoju 30mg i na żołnierza Na razie od 2 dni biorę zolpiden, dep[rexolet odstawiłem.. Cóż. Tycie to największy minus tego leku, latające oczy, i odpał jak Diesel w zime trochę to frustrujące, bo przy wzroście 191cm mam prawie 100kg, na początku nerwicy miałem 74 Do tego dochodza pierwsze skutki odstawki Escitilopramu, serce boli, dziwnie się czuję, a jestem na 10mg, przez długi czas brałem duże dawki paro i esci, niemniej jednak nie czuję się zadowolony z efektów tej farmakoterapii ale pewnego dnia doszedłem do wniosku ze te SSRI bardziej mi szkodzą niżli pomagają.. Muszę iść na konsultacje i przerzucić się na coś co pomoże mi wytłumić te natrętne myśli i zacząć żyć normalnie. Samemu idzie z tym zyc, ale nie chce być cały czas sam i poszukać sobie dziewczyny i zapełnić tę pustkę a te durne myśli strasznie utrudniają mi kontakt z ludźmi na dłuższą metę; depresja mnie zmieniła nie wiem czy na lepsze czy na gorsze, jedno wiem na pewno, mam prawie wszystko w dupie Cóż mój wniosek jest taki, że jak zacznie mnie brać po detoksie od mianseryny, to wywale ten zolpiden i wrócę do sprawdzonej mianseryny, a dziś na noc wezmę sobie 5mg (miansy przeważnie 30-60mg w zależności od stanu). Ogółem to o czym piszecie dziewczyny zauważyłem po pierwszej tabletce, że robię się jakiś wesołkowaty, a potem dup, i sen Spróbuje przestać pić również Colę, i robić 2 dniowe odstępy, cóż może się uda, bo co za dużo to nie zdrowo. Pozdrowienia, i wytrwałości.
  18. Ostatnio załatwiłem sobie Nasen, dlatego że po mianserynie miałem niezłe tycie. Czy to jest dobry lek ? Jak ma się do mianseryny, biore 10mg i wydaje mi się, że usypie mnie bardziej i szybciej niż 30-40mg mianseryny. ed: jak czytam ten temat, to zastanawiam się nad tym, czy warto w to wchodzić ? Oczywiście żadne rekreacyjne, czy chęć "sciulania się" tylko bezsilności krzyk przy bezsenności. Czy po tym też jest wzmożony apetyt jak po mianserynie ? i pytanie najwazniejsze. Czy warto to brać, czy zostać przy miansie ?
  19. Na początku miałem też stan jakby preziębienie i ogólna apatia. A potem mi przeszło bo się przyzwyczaiłem, a nos się odetkał. Szczerze nigdy nawet nie zwracałem uwagi na skutki uboczne, bo przyzwyczaiłem się do tego, że każdego dnia mam przeje.. Po czasie przejdzie. Czasem warto się trochę pomęczyć.
  20. Zdać mature i zawodowy, odstawić leki, pokazać się dobrze w pracy, znaleźć porządną kobiete, przede wszystkim zrobić auto, bo to cel na najbliższy czas.. A. W końcu się biezpiecznie poczuć, normalnie.
  21. Wyszedłem ze założenia, że nie warto iść na łatwizne, bo łatwo się jest uzależnić. Niebawem idę na konsultacje do psychiatry, żeby dał rozpiske odstawienia Escitilopramu, i dołożył coś na natręctwa myślowe. Deprexolet biorę w dawce 15mg nie pijąc kofeiny nie muszę brać 30/45/60mg bo zjazd rano niemiły.. I poranki weselsze na niższej dawce. Dalej ciężko, ale cieszę się, że mimo wszystko daję rade i idę dalej do przodu, na pohybel tym.. przykrym ludziom i sytuacjom. Niebawem idę do pracy, między tym jeszcze egzamin zawodowy, ale dam rady. Jakoś muszę, jeśli się w to bezwiednie wsadziłem - chociaż nie miałem na to zbytnio wpływu, mam siłe żeby z tego wyjść. Na razie wybrałem samotność, dlatego że te całe natręctwa niszczą mi relacje z ludźmi. Czasem trzeba odejść w cień, żeby znów wrócić. Tak też zrobiłem i ja. Dobrze mi z tym. Wolnego czasu mam dużo, więc grzebie sobie przy Sejku, i układam plany na następny sezon. W planach odwiedzić kilka zlotów, ale najpierw muszę zrealizować swoje plany. Czasem ból niszczy, i zabija, obojętność również, niemniej jednak skoro tam miało być, i taki plan życie wyznaczyło dla mnie, to ja staram się przetrwać, by kiedyś być szczęsliwym, kiedyt odstawie tabletki, poszukam jakiejś ładnej panny. Na razie to nie ma sensu, bo straciłem czucie. Ale w końcu jest coś, co czyni róznymi ludzi. Między innymi czucie, którego aktualnie mi brak. Ale na to nie narzekam.
  22. Zszedłem z 25mg na 10mg przez ostatni tydzień teraz 3 dzień na 10mg i czuje się lepiej aniżeli na "nominalnych" dawkach. Czas powoli z tym kończyć i dobrać lek do moich problemów.
  23. Czy ktoś z Was ma przepisany lek stricte na te zaburzenie ? Bo ja miałem depresje, depresja odeszła, ale natrectwa nie daja mi żyć w dalszym ciągu w normalny sposób, a ani paraxinor ani escitil na jakąś spektakularną pochwale niem załsuzyli.
×