Ricah

Wyraznie zle o sobie myslisz i to warto by bylo zmienic w sobie. Warto by bylo sprobowac z afirmacjami, jakimis cwiczeniami na samoocene, pewnosc siebie, czy nawet odwiedzic kilka razy psychologa/psychoterapeute. Wizyta u specjalisty to nic strasznego, a moze pomoc. Z tego co mi sie wydaje, to masz problem i obawy przed rzeczami, ktorych nie robiles do tej pory. 21 latek nie mial do tej pory za duzo do zalatwienia w urzedzie, rozmow o prace tez wiele nie miales. Zgaduje, ze rowniez wiele nocy nie przetanczyles w swoim zyciu. To normalne, ze stresujemy sie przy nowych sytuacjach, wstydzimy gdy czegos nie wiemy/robimy zle. Jak na moje, to masz zle myslenie, niska samoocene, jakies problemy z pewnoscia siebie i brak doswiadczenia. Ale to wszystko da sie wypracowac.

Roznie ludzie reaguja na rozne dawki mirtazapiny. Mnie przykladowo 30mg zwala z nog, a czym mniejsza dawka, tym podobno mocniej dziala w ten sposob. Jezeli oczekujesz tylko dzialania nasennego, to co drugi dzien moze byc. Inne leki nasenne tez mozna brac. Sprobuj sam i nie spekuluj, moze nie bedzie trzeba. Dodatkowe zastanawianie sie i zamartwianie tylko pogorszy Twoj sen :).

To raczej nie jest niesmialosc. Potrafisz rozmawiac z obcymi ludzmi bez charakterystycznych objawow (o jakich wspominales) bez wiekszych problemow, w dodatku masz dziewczyne (co w przypadku niesmialych facetow nie jest latwe). Jak bylem dzieckiem to potrafilem dostac buraka na twarzy tylko dlatego, ze rozmawiam z doroslym. Masz najwidoczniej jakas blokade, staraj sie przelamac ją stopniowo. Potancz sam w domu, pozniej sam na sam z dziewczyna, w gronie najblizszych znajomych, w dyskotece pelnej obcych ludzi, ktorych wiecej nie zobaczysz, a w koncu nie bedziesz mial oporow i w gronie rodziny. Zapisz sie na jakis kurs tanca, a tez bedziesz pewniejszy siebie. Masz problem tylko z tancem, czy jeszcze w jakichs sferach zycia?

Wudezet, stymulanty raczej poprawiaja wydolnosc organizmu itp., ale imo to naprawde glupi pomysl, by z tego powodu brac metylofenidat. Zadbaj o odpowiedni poziom BF, odpowiednio zbilansowana diete, rozgrzewke, rozciaganie sie i odpowiednia regeneracje organizmu po treningu, a juz to bedzie dzialac cuda.

Pociagniesz tak 2-3 tygodnie maks (a i tak stawiam nie wiecej niz tydzien), po czym pierdolniesz to wszystko i wrocisz do nalogu. Chcesz zbyt szybko zbyt duzo zbyt naraz. Cel szczytny, ale takie rzeczy osiaga sie raczej cegielka po cegielce, bo psychika sie buntuje i bedziesz mial dosyc wszystkiego, przez co szybko wrocisz. Ale mimo wszystko powodzenia :) PS. Czemu od 14, a nie juz teraz? Odkladanie spraw to kolejny zly omen.

Dominik_wot, za bardzo chcesz uproscic kazdy z tych neuromodulatorow. Kazdy z nich odgrywa o wiele wieksza role, nie tylko w OUN, ale rowniez obwodowo. Dopamina dla przykladu odgrywa duza role w nerkach. Przechodzac do meritum, nie da sie uproscic tak, ze serotonina = szczescie, dopamina = cos tam i jeszcze cos innego cos tam. Kazdy z nich pelni szereg funkcji i bardzo czesto ich funkcje sie zazebiaja. Mozna tez powiedziec, ze sa to pewnego rodzaju "informacje". Esci raczej nie jest zbyt aktywizujacym lekiem. I tak, Twoje pytania sa bez sensu - chcesz wiedzy, to poczytaj badania/ksiazke o "neurochemii".

ps6, w aptekach masz specjalne pojemniczki do tego. Sprzedaz lekow jest nielegalna, wiec nic nie zrobisz (teoretycznie).

Tak jakby. Sertralina ma dodatkowe dzialanie na dopamine jako inhibitor jej wychwytu zwrotnego. Sertralina (Asertin) wykazuje podobno dzialanie pobudzajace dopiero w wysokich dawkach (200mg+), fluoksetyna juz od niskich, escitalopram jest slabszy w tej kwestii. Pod wzgledem przeciwlekowym raczej escitalopram, gdyz jest najbardziej selektywny z mocna sila blokady, przy pobudzeniu ktorys z pozostalych. Najlepiej by bylo gdybys sam sprobowal. Tak, tez dziala przeciwlękowo, leki typu SSRI bardzo dlugo sie rozkrecaja, stad warto by bylo dac 2-3 miesiace na stalej dawce dla pewnosci.

Dominik_wot, tak jak aga napisala, watpliwe jest, aby tak szybko fluo zadzialala. Bardzo czesto dlugo sie "rozgrzewa" ten lek. Zas co do drugiego pytania - tak, ma on dzialanie przeciwlękowe. Teoretycznie jest jednym z najbardziej pobudzajacych SSRI, ale co czlowiek to inna reakcja. Asertin ktory bierzesz ma tez takie wskazanie, a w wyzszych dawkach tez moze byc aktywizujacy, zatem nie porzucalbym tego leku na Twoim miejscu.

Dominik_wot, tak, masz dowolny wybor w kwestii lekarza, zas co do lekow - nie koniecznie. Jednak jest tak, ze wiekszosc psychiatrow leczy teraz SSRI, w dodatku mozesz powiedziec lekarzowi jak zareagowales na amitryptyline i na pewno Ci jej nie wypisze. Po prostu zadzwon i zarejestruj sie na wolny termin.

Miss Worldwide, SSRI znane sa z tego, ze splycaja libido. Chcesz neutralnego wplywu/podniesc libido (nie napisalas nic o swoich objawach, takze mozna tylko strzelac), to sprobuj poczytac o bupropionie, tianeptynie, mirtazapinie, reboksetynie, moklobemidzie[?]. Lepiej by bylo gdybys dopisala swoje objawy, co by mozna lepiej polecic lek.

wisnia80, jezeli masz na mysli normalne, stopniowe wlaczenie leku (czyli nie liczenia jakichs rownowaznych dawek z nie wiadomo jakiego powodu), to tak.

Poleci ktos psychiatre z otwarta lepetyna w okolicach slaska (najlepiej Zabrze, ale nie mam oporow przed dluzsza droga, jezeli bedzie warto)? Mam na mysli, zeby nie leczyl tylko SSRI, sa inne leki, kombinacje i wie, ze depresje nie leczy sie tylko w ten sposob. Najlepiej NFZ.

Wellbutrin to niezly pomysl na poczatek, chociaz nie do konca poprawia apetyt. Druga dobra opcja nad ktora mozna sie zastanowic, to chocby i CRF - mirtazapina + wenlafaksyna. #bmwfan Moge porownac tylko do reboksetyny, ktora bralem, w reszcie ktos inny musi sie wypowiedziec. W obu rzeczach bupropion dzialal pozytywnie na te rzeczy, aczkolwiek bardzo delikatnie (a przy takiej cenie nie wiem czy warto), zas reboksetyna nie miala kompletnego wplywu na mnie w tych kwestiach. Ale teoretycznie powinna pomagac, wiec najlepiej bedzie jak sam sprobujesz.

wisnia80, mozna serte brac, bez przeszkod. SSRI tez pomagaja przy alkoholizmie, wiec tez powinno byc ok.

Psychopharm, z ciekawosci dlaczego az tak bronisz sie przed ECT? Podobno aktualnie w miare to bezpieczne, a wplywa pozytywnie na uklad dopaminergiczny (przy negatywnym na adrenergiczny), co jak wiele razy podkreslales, mialo by sens w Twojej sytuacji? Chwilowa utrata pamieci (choc i to niepewne) nie jest az tak tragicznym skutkiem ubocznym.

Zalezy o co pytasz. Motywacja, emocje, funkcje poznawcze, libido, skutki uboczne?

kalikali1, z tego co slyszalem i wyczytalem, to dawki 50mg PEA spokojnie wystarcza, co 4h. Oczywiscie euforia + motywacja powstala w ten sposob nie bedzie tak samo silna przez ten okres czasu, ale jest to raczej optymalny czas. Podobno w ten sposob PEA zamienia swoje dzialanie w bardziej podobne do amfetaminowego, aczkolwiek ma nie rosnac az tak tolerancja i nie byc az tak toksyczna. Poczytaj posty tego pana w tym temacie, ma spora wiedze: https://hyperreal.info/talk/fenyloetyloamina-selegilina-t34456.html#p1326486

Z tego co wyczytalem, okres poltrwania sertraliny (substancji czynnej w Twoim leku) to okolo 24-26h, co oznacza, ze lepiej nie kombinowac z czasem i zazywac o okreslonej godzinie. Nic okropnego sie nie stanie jezeli bedzie to sporadycznie, ale stezenie leku w organizmie powinno byc w miare regularne - wtedy najlepsze efekty mozna osiagnac.

Rozumiem, ze pierwsza wizyta u specjalisty tego typu nie jest latwa (sam przez to przechodzilem), ale nie jest to nic az tak strasznego, jakby sie moglo wydawac. No ale nie namawiam. Sprobuj na poczatek tego co napisalem. Bardzo duzo informacji znajdziesz na te tematy w Internecie. Zle myslisz, to nie Twoja wina. Dokladnych przyczyn nie podales dla ktorego moga oni sie z Ciebie smiac, ale to nie ma znaczenia. To jedna z rzeczy nad ktorymi moglbys popracowac.

To wyglada na jakas postac lęku, z ktorym samemu raczej sobie nie poradzisz. Fajnie by bylo, gdybys udal sie do psychoterapeuty i przerobil z nim te problemy. Jestes niepelnoletni, zatem potrzebujesz zgody rodzicow, a jak pisales - nie mowiles o tym nikomu, stad moze byc problem. Jednak zachecam Cie do skorzystania z pomocy specjalisty, jakosc Twojego zycia moze sie bardzo poprawic. We wlasnym zakresie moglbys na pewno popracowac nad pewnoscia siebie, samoocena (te dwie rzeczy zawsze sie sprzydadza), wlasnymi myslami (wysmiewaja sie? a moze zazdroszcza dobrych ocen lub - nie znaja Cie, zatem nie specjalnie maja z czego sie wysmiewac) czy proba zmierzenia sie z lękami (np.: boisz sie reakcji rowiesnikow gdy dostaniesz zla ocene, ich pomrukow czy podsmiechujek, to robisz to dla testu, zobaczyc jak sie czujesz, poobserwowac siebie i czy faktycznie jest to az tak straszne, jak sobie wyobrazasz). Probowales juz w jakis sposob walczyc z tym?

mnmnmn, problem jest tylko w szkole, czy poza nia tez? Jak sie uczysz w szkole? Dlaczego az tak bardzo zalezy Ci na ocenach? I czy faktycznie znajome Ci osoby sie nasmiewaja z Ciebie?

Zainteresuj sie izopropylofenidatem. Nie wiem jak z legalnoscia oraz toksycznoscia (produkt stosunkowo nowy), na pewno ciezko sprowadzic, ale z tego co wyczytalem, wiecej dopaminy, mniej noradrenaliny i dluzszy okres poltrwania (w porownaniu do metylo).

Zainteresuj sie izopropylofenidatem. Nie wiem jak z legalnoscia oraz toksycznoscia (produkt stosunkowo nowy), na pewno ciezko sprowadzic, ale z tego co wyczytalem, wiecej dopaminy, mniej noradrenaliny i dluzszy okres poltrwania (w porownaniu do metylo).

Mateósz, mozesz sprobowac z cynkiem. Nie przekraczaj 50-100mg (jezeli chcesz w miare szybko zobaczyc efekt) i nie dluzej, niz 2 tygodnie bez lekarza(przy dluzszym stosowaniu mozesz miec problemy z miedzia).