
Steviear
Użytkownik-
Postów
1 186 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Steviear
-
Czy zazdroszczę innym ludziom czegoś? Owszem, zdrowia. Ja całe życie miałam z nim problem a oni mogli żyć normalnie. Ja w sumie też żyłam normalnie ale czasami było trochę trudno mi z faktem że jestem inna. Oraz tego, że jakbym nawet chciała to nie chcę mieć dzieciaka, bo nie warto przenosić dalej choroby.
-
O jutrzejszej studniówce Twój ostatni posiłek to..?
-
Żadna. Często się śmiejesz?
-
5:45 Jakie masz nastawienie na przyszły dzień?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Chciałabym umrzeć tak strasznie mnie boli wszystko. Czuję takie spięcie każdego mięśnia że to nie do wytrzymania jest. Kręgosłupa, kości. Brzucha, przede wszystkim brzucha. Czuję jakbym spuchła cała, w głowie szum, bardzo niskie ciśnienie. To jest koszmar. Gdybym mogła wybierać to wybrałabym sobie życie faceta. Jakieś powalone to jest. Pewnie nie każda kobieta tak cierpi( ba! mówią nawet o uprawianiu sportu! jakieś żarty..) Kiedy ja nawet wstać z łóżka nie mogę. Co się ruszę to już żałuję że się ruszyłam. Zwykle łykałam środki na sen by tylko spać. Ale teraz nie mogę bo mam dużo do zrobienia na jutro- nie ma opcji odłożenia tego. Zawsze jak miałam egzamin jakiś ważny to się to pojawiało. Skąd u mnie takie szczęście? Dlaczego akurat ZAWSZE mam okres wtedy kiedy jest ważny egzamin? Czemu nie w normalny dzień? Tak mi się nasiliło że zupełnie nie wiem co z tym zrobić. Pojadę na pogotowie- ból nie do wytrzymania a i tak będę słuchać krzyków czemu raczyłam w ogóle przyjść. I że nie powinno mnie tu być. A na koniec dostanę polecenie aby kupić sobie ibuprom. Dziękuję za taką pomoc -
Coś mnie wkurza! Dzwoniłam chyba już do 10 właścicieli kociąt i wszyscy już mają ogłoszenia nieaktualne( a dzień nie minął czy nawet 10 godzin od dodania ogłoszenia) Już kilka dni tak czatuję na te ogłoszenia i sprawdzam co chwila. Nauczyciel zrobił pracę klasową lekcję przed- a miało być następnej, wtedy kiedy będę xd( a mnie nie było i będę miała problem) -.-
-
Tylko na jedno
-
Cudowny prezent-niespodzianka bez okazji od taty. I od mamy też bez okazji. <3 Jak miło aż się popłakałam. Nie cierpię takich reakcji
-
Nadźwigałam się jak pajac i teraz ginę w katuszach bólu. Ten ból mnie wkurwia. A i nie mogę się zdecydować którego kotka przygarnąć. (Wszystkie najchetniej) ale może być tylko jeden.
-
Zobaczyłam transporterek Pierwsza myśl! Kot! kot! kot! Miał być ale ktoś wyprzedził i zabrał wcześniej. A szkoda bo była to istna reinkarnacja poprzedniego- imię, wygląd ten sam :) Ale i tak będzie
-
To chyba jakaś pomyłka. Praktycznie nie uczyłam się, nie byłam na zajęciach a całkiem ok mi poszło Aż tak cieplej na sercu. W końcu coś mi wyszło. Oby się nie okazało że to naprawdę fake xD
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
dar, No to widzisz. Masz cele w życiu. Tylko trzeba je zrealizować. Życzę Ci powodzenia w spełnieniu tego wszystkiego. A nie myślisz że można byłoby połączyć pracę i też życie towarzyskie? żeby z niczego nie rezygnować. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
dar, A jak sobie wyobrażasz taki ''cel'' w życiu? :) -
Śniło mi się że byłam w jakimś ciele. Właściwie to w wysuszonych naczyniach więc pewnie u martwego :) Mnóstwo rozgałęzień i nie było wyjścia. Takie uczucie klaustrofobiczne że aż mdli Poruszałam się tam jak wąż( tak widziałam swiat, tak się przemieszczała ''kamera'')więc można pomyśleć że byłam pasożytem Może ten sen coś znaczył :)
-
Mama chce zgody chlopak nie...
Steviear odpowiedział(a) na mousike temat w Problemy w związkach i w rodzinie
mousike, Witaj. Myślę że najlepiej byłoby jakby Twój facet poszedł do tego specjalisty bo nie wygląda to zbyt dobrze. Możliwe że to manipulacja i facet jest niezłym aktorem lub ma problem ze sobą. Choć ja bym się zastanowiła czy chcę aby ktoś tak mną pogrywał.( zakładając że robi to świadomie a tak mi to wygląda) Miłość miłością ale szacunek powinien być. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Wszystko mnie rozprasza. Jestem jakaś popieprzona ostatnio. Zrobiłam sobie bilans- jak byłoby mi lepiej żyć? bez komórki- nauczyłabym się przychodzić punktualnie, bez mówienia: spóźnię się. Bez facebooka- humor by mi się poprawił. Nie miałabym wyrzutów sumienia ze kogoś olewam, nie byłoby możliwości robienia wszystkiego na ostatnia chwilę, nie miałabym dostępu do dawnych znajomych ani tego uczucia że tylko ja jestem nieszczęśliwa. Ogólnie to nie chcę krzywdzić ludzi, ale wiem że mnie nic więcej z nimi nie łączyło jak np. praca. Bez maila( choć to ostateczność bo minimalny kontakt pozostać musi.. zbyt dużo formalnych spraw by było nie do załatwienia.) Także jeden musi pozostać niestety. Bez tej strony. Przestałabym nałogowo czytać wszystko i zajęłabym tym czego najbardziej się boję- sobą, Nie marudziłabym tyle. Mogłabym co najwyżej sobie popłakać do pamiętnika, to przynajmniej charakter pisma by mi się poprawił bo jestem tak znerwicowana że piszę jak kura pazurem ;/ Bez internetu- brak możliwości czytania niepotrzebnych artykułów, oglądania bezsensownych filmów i wszystko co powyżej Bez radia- aby to przypadkiem nie usłyszeć jakichś bezsensownych wiadomości które mogą na mnie wywołać nieprzyjemne emocje Bez laptopa- Większy nacisk na warsztat niż na obróbkę, brak dostępu do wspomnień, zdjęć,muzyki itp Mniej spotkań- mniej okazji do łamania zasady że nie mogę wychodzić- bo mi się nie należy. Pomniejszenie ilości spotkań też gwarantuje większą z nich radość. Póki co codziennie z kimś rozmawiam to jestem wykończona zawsze i mi się nic nie chce- wychodzę na totalnie olewającą osobę gdy ktoś próbuje pogadać a ja się zamykam bo naprawdę nie mam ochoty- a może taka właśnie jestem. Tego też nie wiem. Mniej rozmów telefonicznych, wiadomości tekstowych. Więcej życia Bezpośredniego kontaktu( więcej wolnego czasu dzięki rezygnacji z owych ww przyjemności..), Natury- bardzo jej ostatnio unikam tylko dlatego że wydaje się być nieprzyjemna. Przede wszystkim spokoju i nauki życia ze sobą w jednym pomieszczeniu bez myśli samobójczych czy jakichś innych narwanych, nienormalnych. Minusem jest to że muszę się uczyć a nie ma tak obszernych książek. Ale internetu do tego nie potrzeba na szczęście. Wszystko się wydaje takie proste w teorii. Gwarantuje sukces.Ale oczywiście ja nie oczekuję cudów- tylko zmiany na lepsze. Tylko żeby to wykonać musiałoby się coś wydarzyć. Jak to zwykle w moim nędznym życiu bywa. Coś mnie dobija tak doszczętnie że decyduję iż koniec ze wszystkim. Pora zacząć 'nowe życie' według innych zasad. Spalić wszystkie mosty. A ja nie mam żadnego impulsu. Bez tego impulsu nie widzę w sobie siły bym to wszystko zaczynała wcielać w życie. Nie wiem co mam robić. Albo nie.. Wiem ale się boję i nie czuję się silna. -
Raczej nie. Przez pewien czas by mi się podobało, potem zaczęłabym świrować od tej izolacji. Jakieś plany na jutrzejszy dzień?
-
Powrót do łóżka Od razu wszystko staje się lepsze.^^
-
Jakiś czas temu kupiłam herbatę. Taka naturalna,suszona lecz z marketu. Zapłaciłam dość dużo jak na herbatę. Zaparzyłam sobie itp. Okazała się ohydna ale i tak spróbowałam jej. Dzisiaj słyszę od mamy, że herbatka którą kupiłam okazała się być z dodatkiem- robakami. Aż niedobrze mi się zrobiło. Piłam to.. Parzone robale.. Kurwa Myślałam że to płatki.
-
wel2, Musiałabym oszaleć by się porwać na taki krok. Zginęłabym tam. A do pracy nie przyjmą bez świetnej znajomości języka o ile w ogóle chciałabym pracować( bo pewnie dobrej bym nie dostała z takim niedouczeniem ...) Nawet 2 latki się uczą języków a ja tak późno zaczęłam to może za stara jestem. Bardzo nie lubię oglądać filmików. Filmy spoko, filmiki nie Wywierali presję byś się uczyła? Zazdrości? Ja czuję jakąś tam presję. Gdybym potraktowała to jako hobby, pewnie już bym mówiła
-
abstrakcyjna, Ja też. Chciałabym jeść inaczej ale mi się nie chce gotować :) Wkurza mnie mój słaby poziom języków obcych. Zrozumieć, zrozumiem ale nie odpowiem Chyba że jakimś prostym zdaniem. Nie ma mowy o swobodnej rozmowie. Co najgorsze- nie chce mi się tego uczyć xd
-
Dziś ponad 20 osób polubiło moją pracę. Inne też zostały zauważone. Cieszę się jak dziecko
-
wel2, No właśnie dużo narysowałam. Siedziałam do rana. Różne formaty. od największych po metrze z hakiem, po najmniejsze czyli zwyczajne a4. Tak mnie wzięło że nawet pomalowałam szybę na drzwiach. Wiesz, nawet nie wiedziałam że takie coś istnieje- że tak się nazywa. Dużo siedzę na deviantarcie i to bardzo inspiruje- chyba aż za bardzo. Mimo tego, trudno jest mi zdecydować co mogłabym zrobić- by nie wyrażało negatywnych emocji. Bardzo nie lubię naśladować innych, więc nie oglądam instruktaży. Ogólnie to w warsztacie nie jest chyba tak źle..Tylko mam hamulce i ogólnie boję się i wiecznie jakieś pretensje mam do siebie. Co teraz robię? obiad podgrzewam