Skocz do zawartości
Nerwica.com

joker27

Użytkownik
  • Postów

    738
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez joker27

  1. no jak na taki ciężki stan, miesiąc nic, to wątpię w jakieś cuda.... To już długo
  2. Czytam takie rzeczy i już myślę że i może mi prega pogłębila depresję, już mnie łeb boli od tego, co brać czy brać, czego nie brać, z czym
  3. Nie chcę się sam leczyć, bo lecze się na NFZ i pozniej lekarze przestaną mnie traktować poważnie, już wiele rad słyszałem, odstaw to weź tamto, zwiększ to itp... Może jestem durniem ale boję się też sam kombinować
  4. NIe no stary spokojnie, mózg jest zajebistym organem potrafi sie regenerować tylko trzeba mu w tym pomagać. bierzesz cos w tej chwili ? jak jest bardzo zle to skocz moze na jakis lekki antydepresant Citalopram teraz od 7 lutego, wcześniej wenlafaksyne, jest ze mną tylko coraz gorzej (
  5. Kilka lat, prędzej w kilka miesięcy coś sobie zrobię albo postradam zmysły....
  6. Kolejna osoba pisze ze paro po kilku latach może popsuć mózg, coraz bardziej myślę że to mogło się stać u mnie, bo jak przestała działać to wróciła ciężka depresja której nie miałem takiej i tyle czasu, gorsze myśli, no i lęk ciągły... Nowe i mocniejsze objawy jednym zdaniem mówiąc
  7. Ja wiem ze to chore i trzeba myśleć pozytywnie, ale ja już nie umiem i boję się że przez te myśli, przez tą pralkę w głowie z czarnymi myślami już nic mi nie pomoże, że nie będę już umiał myślec inaczej, że nie ma na to leków, wiem że tak się nie powinno myśleć ale mówię co czuję, jak jest, budzę się i towarzyszy temu silny lęk strach niepokój i napięcie, to mnie zżera od środka, czuję ogromną bezsilność i brak nadzieji.... -- 06 mar 2018, 23:51 -- Ja pierdole, byłem dziś u psychiatry tego co mi miesiąc temu dał citalopram, mówię że gowno daj, że jeszxze gorzej się czuję, a on mi pier. Doli że dalej mam go brać, i za trzy miesiące mam do niego przyjechać, zamiast ketrelu dał tylko olanzapine na noc... Kurwa pyta czy mam myśli samobójcze mówię że ciągle, ale nie mam realnego planu że zaraz to zrobię, tylko myślę jak najłatwiej... Mówię może jakiś lek co działa też na natrętne myśli, o działaniu na kompulsje i impulsywne, on mówi że citalopram też na nie działa, no kurwa skąd on takie informacje wziął bo nie ma ten lek takiego profilu działania... Pytałem też czy długie stosowanie ketrelu może powodować większą depresję, on ze nie jest depresjogenny, tu może ma rację a może nie, mimo wszystko zmienił.. I jeszxze ten tekst z takim lekko chamskim tonem że mi jest przeznaczony oddział 7f w Krakowie, bo tak sobie w Olsztynie w szpitalu wymyślili i mi go polecali.... Jak ja kurwa ledwo żyje, a wiem czym jest ten oddział, to mi kurwa nie pomoże, ja pierdole Od razu do okienka zmienić lekarza, oczywiście na koniec maja... Jutro dzwonię zapisać się do innego, małe miasto niedaleko mnie, bo już nie wiem co robić, kolejny lekarz który ma wyjebane na to co mówię, albo w ogóle chce abym jak najmniej mówił :/
  8. A mi zaszkodziła i przez swoją nieuwagę odstawilem ja jeszcze z dnia na dzień, też rozważam koniec tego horroru, tego gówna i bólu bo inaczej tego nazwać nie można
  9. pierwszy mój lek brany na poważnie to była paroksetyna, na natrętne myśli, stany lękowe i depresyjne, działała trzy lata, przestała i od października mam silne myśli samobójcze, wszystko zaostrzene, doszedł lęk cało dzienny, strach, napięcie niepokój, silna depresja, po paro brałem wenlafaksyne, jeszcze gorzej, teraz citalopram od 7 lutego, stan się pogarsza, w międzyczasie pregabalina, na początku trochę na lęki działała później gówno, biorę też ketrel 100 mg na noc, kiedyś starczyło 25 żeby spać, mam też alprox staram się nie brać ale czasem nie wytrzymuje już, właściwie to non stop nie wytrzymuje... W poniedziałek będę dzwonił do pobliskich miast do przychodni psychiatrycznych bo nie dotrwam ponad miesiąc do kolejnej wizyty u lekarza w Olsztynie co przepisał mi citalopram
  10. Nie można odradzac, tak jak powyżej paro, dla ciebie lipa, na mnie działało dobrze.. Tak jak prega piszesz zamula, a mnie ledwo co uspokajala a później już lipa
  11. A i na sen już po czasie trzeba więcej, teraz jestem w takim stanie że 100 mg i jakoś zasnę, kiedyś 25 i spałem moment... Nie wiem co mi tak pogarsza stan, po nawrocie odstawilem paro, brałem wenlafaksyne 150 tragedia, teraz citalopram 30 tragedia, u mnie chyba największy problem to myśli, ale może i lęki i napięcie i inne napędzają tez myśli, budzę się i dzień świstaka, i myśli że przecież nie dam rady tak nie myśleć, to mój koniec, powtarzam się A i tak nie umiem tego wyjaśnić
  12. może tak być w sumie, ale wieczorem biorę bo dopiero wtedy mogę coś zjeść i iść spać, więc wte działa uspokajająco i nasennie, może być tak że w dzień to przez nią tak strasznie się czuję?
  13. To znaczy uspokaja jeszxze, ale mniej dużo niż kiedyś, dzięki niemu jeszxze udaje mi się zasnąć, dzwonię jutro do przychodni czy jakieś miejsce się nie zwolnilo bo się wykanczam dosłownie
  14. Ketrel 100 mg już mnie słabo uspokaja, a brałem kiedyś 25 mg i spałem, z tym że to było przed branien paroksetyny, już nie wiem co robić, budzę się, zaraz czuję strach, myśli o chorobie o lęku o natretnych myślach, że to się nie skończy, miks strachu lęku niepokoju napięcia... Myśli samobójcze, że tylko tak da się to przerwać, byłem już w ciężkich Stanach ale codziennie dziwię się jak strasznie nie do opisania można się czuć
  15. Jestem leniwy, na paroksetynie funkcjonowałem normalnie, więc nie wydaje mi się
×