Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. linka

    X czy Y?

    Dom Sama mieszkam w bloku i czuje się jak w małej klatce Letnia burza czy zamieć śniezna?
  2. Moja koleżanka, ma chłopaka, mają się zaręczać, on ma 7 letnią córkę z poprzedniego związku, jest rozwodnikiem i problem polega na tym, że ona nie umie jej zaakceptować, mie może znieść tego, że on poświęca dużo czasu córce a nie jej.....jest zazdrosna o każdą taką chwilę.....czy taki związek ma szanse? Nie wiem.........
  3. Heh mi np trening autogenizny Shultza na mp3 pomagał się rozluźnić przed snem, tyle, że ja podeszłam do tego z dużym zaufaniem - heh wychodzę z założenia, ze skoro nasz mózg umie nam wmówić choróbsko to i my potrafimy je choć troszku wygonić
  4. Też nei mam dzieci, ale bardzo chciałabym je mieć, kiedyś w przyszłośći jak dorosnę, spoważnieje Czy to nie takie proste...ja wiem...u mnei w rodzinie zawsze bylo takie podejscie......dziecko nigdy nie jest winne temu co dzieje się między rodzicami należy je kochać bez względu na wszystko. Dla mnie to naturalne.......kurcze ale sama nie wiem z czego to wynika, pomimo, że jestem młoda nie miałoby to dla mnie znaczenia - co więcej cieszyłabym się z tego. Fakt że do końca życia jest w jakiś sposób związany z inną kobietą byłby troszkę niepokojący tak samo jak fakt, że zawsze na pierwszym miejscu będzie dla niego dziecko.....ale....życie nie zawsze układa się tak jakbyśmy chcieli.. .jak mówię dla mnie osobiście nigdy nie byłaby to przeszkoda..nawet o tym nigdy w ten sposób nie pomyślałam.
  5. Otóż to.......w 100% się zgadzam, Dziecko To jest część osoby którą kochamy więc logiczne, że i bobasa będziemy kochać
  6. linka

    zadajesz pytanie

    scrat, nie wiem jeszcze Ridllic, pewnie ze kochankami ktorzy sie koleguja albo funflami którzy czasem sie kochają Czy masz jakiś ulubiony filmik który zawsze poprawia ci nastrój ?
  7. Jest na tyle młody żeby sie powygłupiać i na tyle dojżały, że przeważnie wie czego szuka w życiu
  8. linka

    zadajesz pytanie

    Zdecydowanie jestem typem klasyka Stoicki spokój i te sprawy............ Zasady sa po to żeby je łamać czy żeby ich przestrzegać?
  9. wróbelek Elemelek, pewnie że nie jest z tobą tak źle, naprawdę zaufaj mi....ja w zeszłym roku dwa tygodnie nie wstawałam z łóżka, mam musiała mnie zmuszać do mycia zębów, schudłam 10 kg.......... Spokojnie, jeszcze tydzień dwa i leki zaczną działać, postawią cię na nogi, może nie będzie super ekstra ale zobaczysz odżyjesz, podejmiesz terapię, będziesz miała na to siły.......a teraz ktoś powinien ci pomóc załatwić sprawy na uczelni, zastanów się wraz z psychiatrą czy nie lepiej będzie jak weźmiesz urlop dziekański lub przeniesiesz się na zaoczne, albo narazie weź zwolnienie zawsze będzie łatwiej to wszystko odkręcić:-) Nie załamuj się, nie wolno wróbelku - wszystko będzie dobrze zobaczysz
  10. wróbelek Elemelek, to nie u mnie jest inaczej.........to u ciebie, mam kontakt z ludźmi z Krakowa, Warszawy, Śląska i nigdzie nie trzeba skierowania do psychologa........hmmm no już sama nie wiem.....
  11. Dziwne to wszystko i popaprane u ciebie w mieście, po pierwsze do psychologa nie trzeba żadnego skierowania, tak jak do psychiatry - poprostu się zapisujesz i idziesz, nie wiem nic na temat skierowania........to raz, po drugie naprawde pierwsze słyszę coś takiego o trzech wizytach, podzwoń po innych poradniach psychologicznych bo to co opisujesz to jakaś paranoja.....
  12. wróbelek Elemelek, skąd takie informacje? Tu na forum dużo ludzi chodzi do psychologa na NFZ - nie 3 wizyty, tylko normalnie, na pierwszą wizytę troszku się czeka, np u mnie 3 tygodnie, ale potem już jesteś zapisywana raz na tydzień........i trwa to tyle ile trzeba:-D O ile wiem mieszkasz w Rzeszowie tak? Tu masz adresy poradni psychologicznych: http://www.nfz-rzeszow.pl/tabelki/psy.pdf
  13. wróbelek Elemelek, mieszkasz z rodzicami? czy sama? Bo nic o nic nie piszesz, nie warto przez tą chorobę zawalać studiów - chodź przynajmniej na ćwiczenia Poczekaj jeszcze tydzień, dwa leki zaczną działać zobaczysz, brałaś już kiedyś jakieś antydepresanty? Postaraj się zapisać do jakiegoś psychologa, jeśli jest problem z kasą to na NFZ - też się da Musisz coś z tym robić, nie warto tracić roku przez tą wstrętną chorobę:-/
  14. już nic..już nikt, Musisz dojść do momentu w swoim życiu gdy uwierzysz, że to Ty jesteś najważniejsza, że to Ty kierujesz swoim życiem i ono może być takie jak Ty chcesz. To czy znajdziesz jeszcze kogoś kogo będziesz kochać całym sercem pozostawmy jako tajemnicę przyszłości.... a narazie musisz nauczyć się radzić sobie z własnymi emocjami....dlatego naprawdę szybciutko powinnaś udać się po pomoc do specjalisty..........
  15. już nic..już nikt, szybciutko do psychiatry i psychologa, potrzebujesz fachowej pomocy, nie ma się co wstydzić ani z tym zwlekać, naprawde wykonaj tylko jeden krok, opowiedz o wszystkim psychiatrze i pozwól ze się tobą zajmie:-) Powiedz o wszystkim najbliższym ci osobom, one napwno udzielą ci wsparcia i jakoś pomogą dojść do pionu, bo to jest możliwe
  16. linka

    zadajesz pytanie

    15 cm? Czy będzie śnieg na święta?
  17. czachor, Zaufaj mi gdyby to było coś naprawde poważnego to na 100% wyszłoby w ogólnych badaniach krwi, napewno morfologia i OB zaniepokoiłoby lekarza, przy takich problemach jak piszesz (trzustka, wątroba itd) krwinki białe byłby poniżej lub powyżej normy :-) Także nie martw się naprawde
  18. czachor, to ja cię pocieszę:-) Po pierwsze wątroba nie boli, więc nawet jeśli coś tam cię kłuje to zwykłe nerwobóle - napewno nie wątroba. Po drugie, gdyby to było naprawdę coś poważnego - to z pewnością wyszłoby na badaniach krwi:-) Co do cholesterolu......nie ma innej rady jak wziąć się za dietę:-D
  19. pulver, przeczytaj temat wstecz....tam jest wszystko opisane........
  20. llaux, chodzisz do psychologa na NFZ? jeśli tak, nastepnym razem jak wyjdziesz od psychologa, zapisz się w rejestracji do innego...a temu powiedz, ze nie widzisz rezultatów terapii i źle się z tym czujesz...jeśli ti profesjonalistą to nie ma takiej opcji żeby się obraził....co to w ogóle za stwierdzenie :-/
  21. Hmm pamiętaj, że aby było lepiej przeważnie musi być gorzej, może to, że wydaje ci się , że lekarz cię denerwuje jest częścią terapii? Jeśli aż tak bardzo nie pasuje ci psycholog poprostu go zmień, nie musisz nikogo o tym informować, odwołaj wizyty i tyle. Umów się do innego psychologa:-) Co do psychiatry....przecież nie jesteś zmuszony chodzić do jednego lekarza, jeśli ci nie odpowiada, poproś o ksero karty, historii choroby i znajdź innego psychiatrę:-)
  22. linka

    Hejka,jestem tu nowa ;)

    Grzybowa, a jakiś psychiatra? Leki? Cokolwiek? Przecież tak się nie da, żebyś całe życie nie wychodziła z domu......45minut pieszo do PKSu jeja...to strasznie daleko.....ale przynajmiej teraz masz "naszą grupę wsparcia ".
  23. offtopic, bo u nas ( u mnie i u namiestnika) na dworze też jest zimno
  24. Korba, tydzień to za mało na regulację snu, fluoksetyna działa po minimum miesiącu, ja sama biorę ją półtora miesiąca i narazie nie widzę jeszcze żadnych pozytywnych działań.......poczekaj jeszcze troszkę a wszystko się unormuje.
×