Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. linka

    straszny dzień

    No i to co możesz zrobić dla siebie - zacznij zdrowo się odżywiać ( jeśli tego nie robisz), jedz magnez, porządnie się wysypiaj, zacznij uprawiać sport, lub choć przebywaj na świeżym powietrzu, postaraj się robić coś miłego dla siebie...odpoczywać :) I nie martw się - zaręczam ci - od ataków paniki się nie umiera !!
  2. linka

    Stres a alkohol

    Poszukaj grupy wsparcia - wąłśnie w klubach abstynenckich - oni zapewne mają dużo doświadczenia - pomogą, możesz poradzić się psychiatry/psychologa w przychodni leczenia uzależnień.
  3. linka

    straszny dzień

    :) bo takie leki to sobie można brać...i brać...i generalnie nic nie dają. Zastanów się nad naszymi radami, poszukaj u siebie w mieście poradni zdrowia psychicznego i poradni psychologicznej. Możesz też dla pewności zrobić badania u lekarza ogólnego - mocz, krew, hormony tarczycy, w związku z drętwieniem odwiedzić neurologa - żeby zrobić badania kontrolne.
  4. linka

    straszny dzień

    Thazek, Znaczy się terapeuta i psycholog kliniczny - fajnie trafiłeś !
  5. linka

    straszny dzień

    Lena12, dobry terapeuta jest skarbem, pomaga w leczeniu takich zaburzeń. Tylko to proces długotrwały..jedna czy dwie wizyty niczego nie zmienią...ale gdy się pracuje na terapii solidnie...można zdecydowanie poprawić swój stan psychiczny. -- N lut 20, 2011 12:04 pm -- LitrMaślanki, no jak ma być na lekach jak nie bywa u psychiatry :)
  6. linka

    straszny dzień

    Hmm najlepiej iść do psychiatry - on postawi diagnozę i zaproponuje ci leczenie. Zapewne będzie ( a przynajmniej powinna być) to psychoterapia + ewentualnie farmakoterapia. Nie ma się czego bać.... a problemy lękowe.....no cóż im szybciej się za to zabierzesz tym łatwiej bedzie to odkręcić. Lena12, , głowa do góry...poczytaj ten temat straszny-dzie-t26600.html , nie jesteś sama z takimi fazami.
  7. Kompletuję sobie płytę z najlepszymi utworami instrumentalnymi z filmów..... uwielbiam muzykę filmową......Enio Morricone, John Williams, Hans Zimmer ....mogę słuchać całymi dniami.....
  8. linka

    straszny dzień

    To był pierwszy tego typu przypadek w twoim życiu? Czy miałaś kiedyś już jakieś ataki paniki? Stany lękowe?
  9. piotrek_d04, naucz się czytać ze zrozumieniem, bo ci wyraźnie nie idzie...... ? Jak ktoś coś robi a mi się to nie podoba i uważam, ze jest to : niemądre, głupie i jakie tam jeszcze to o tym piszę pisałam tu gdzieś o tym że piszę, ze jakieś zaburzenie jest głupie? nie, więc nie dopisuj sobie historii - ok? TO JEST FORUM INTERNETOWE A NIE TRYBUNAŁ EUROPEJSKI W STRASBURGU A JA JESTEM TYLKO MODERATOREM A NIE SĘDZIĄ SĄDU NAJWYŻSZEGO ...więc może nie spinaj się tak......i nie porównuj twarożku do kupy ? Hmm...no i nie szastaj słowami etyczne, moralne itd.... bo to wiesz przerost formy nad treścią.
  10. Mam ci tłumaczyć jak "krowie na rowie" ? Jak ktoś coś robi a mi się to nie podoba i uważam, ze jest to : niemądre, głupie i jakie tam jeszcze to o tym piszę. Piszę też jak moim zdaniem można wybrnąć z tej sytuacji i tyle, co ktoś zrobi z moją radą - jego sprawa. Twoim zdaniem to ważne a moim nie i tyle Mam pilnować żeby ludzie przestrzegali regulaminu i sama go przestrzegać, tyle - moje prywatne osądy w związku z moderowaniem nie mają nic wspólnego ....a wy tu ludzie dodajecie jakąś magiczną moc do stanowiska MODERATOR . Ostatnio zdaje się, że wszyscy lepiej wiedzą jaki powinien być i co robić moderator..... pełen empatii, bezstronny, spokojny,, opanowany, sprawiedliwi, twardy, wyrozumiały, konsekwentny ale robiący wyjątki..... yeah ....szkoda że takiej osoby nie ma na świecie
  11. Aha ale konstruktywnej krytyki to już nie wolno stosować? Bo nie wypada? Nie wolno napisać co się o tym myśli - jeśli myśli się źle? Czyli - klepać po głowie albo się zamknąć ? si? Dla mnie to co najmniej cenzura....wybacz. Poza tym, to czy ja sobie z czegoś zdaję sprawę czy nie jest mało ważne w tym przypadku - nie uważam, żeby mądre było pisanie wielu rzeczy na tym forum - ale regulamin ich nie zabrania - ot co.
  12. piotrek_d04, to chyba jeszcze nie poznałeś prawdziwego psychiatry - konowała, z czego powinieneś się cieszyć........ nie wiem czy ogarniasz temat leków ale ja raz trafiłam na "pana doktora" który przy przejściowych problemach ze snem zapodał mi stilnox i kazał brać przez 2 miesiące bez [przerw.... dobrze że poczytałam forum i ktoś mi to odradził, bo mogłam sobie zafundować uzależnienie...... Ponadto: Administratorzy forum psychologicznego nie biorą odpowiedzialności za treści pisane przez Użytkowników. Forum ma charakter informacyjny. Wszelkie decyzje odnośnie leczenia muszą być podejmowane w porozumieniu z lekarzem i za jego zgodą. A to co userzy forum zrobią z informacjami tu zdobytymi to ich prywatna sprawa - nie mam na to wpływu.....ale zaraz zaraz......... proszę cię nie przyrównuj porad : czego ile masz brać - do postów w tym temacie. Ja pisałam o tym przypadku.....nie popadajmy ze skrajności w skrajność.
  13. Nom....to teraz zamknijmy dział leki - bo nie mamy tu farmaceuty, dział psychologa - bo nie mamy psychologa itd....nikt tu nikomu diagnozy medycznej nie stawia - ale forum jest po to, żeby pisać co się myśli o problemie osoby która napisała tu posta. Na to też trzeba wziąć poprawkę
  14. A jakie należą? Wałek? Szpilki? Spódnica? Ty masz inne zdanie - ja twojego podzielać nie muszę - i nie nie uważam, żeby to czy ktoś ma zakolczykowane całe ucho czy ciało, czy ma tatuaż czy nie i czy ma fioletowe włosy w jakikolwiek sposób świadczyło o tym czy jest dojrzały czy nie. Nie piszę tak na przekór tobie, żeby tupnąć nóżką - uważam, że tak jest.
  15. Chyba ważniejsze czy ta osoba robi dobre dziabki a nie czy to facet czy kobieta Mi się strasznie też podobają tatuaże na karku i na kręgosłupie - ale to cholernie "bolące" miejsca. Zasada jest taka - im więcej tkanki(mięśni i tłuszczu) między skórą a kością - tym mniej boli na robienie tatuażu. Dlatego kostki, kręgosłup, kość ogonowa, żebra, centralna klatka piersiowa - to mega bolące okolice.
  16. Mi się to zajebiście podoba...... tak samo jak u facetów: http://www.tattoomenow.com/blog/wp-content/uploads/2009/04/chinese-dragon-tattoo.jpg Ale, patrząc przyszłościowo - taki wielki tattoo w wieku lat 0 będzie wyglądał jak niewyprasowany obrus.... Aczkolwiek ..takie mniejsze tatuaże - jestem za. Jedyna rzecz jakiej "ja mówię nie" to skaryfikacja i implanty podskórne........ jakoś ciężko mi to zaakceptować, sama bym nie zrobiła, ot co
  17. linka

    Dysgrafia

    No i chyba to zostaje....ale w sumie to chyba nie jest żaden problem? Maleńki notebook można targać ze sobą na zajęcia ( o ile chcesz studiować)..... bo wiem, że manualnie u ciebie ok, kiedyś chyba dawałeś swoje rysunki, prawda?
  18. Zgadzam się z Bridem, czas studiów to dość dobry okres na "zajmowanie się sobą" - studia zawsze można odłożyć... można nie iść, coś się wymyśli ...a po nich? Trzeba dać sobie radę z"realnym życiem" z pracą...z utrzymaniem się.....
  19. No i skończyła się kariera tego pana na tym forum, bez żalu żegnamy.
  20. piotrek_d04, bo tylko ten twój sposób postrzegania jest "wspaniały" ?
  21. linka

    Boje się stopy Linki

    Nie wiem kto puścił taką plotę i gdzie...ale to nie mój rozmiar ...... w ogóle z jakiego powodu interesują cię moje stopy hm??
  22. GG7, zaraz zaraz chwileczkę.....zdajesz sobie sprawę że akurat na tym forum reklamowanie gabinetów psychologicznych NIE JEST zabronione??
  23. doobra no, już nie będę...ale w takim razie kim ja musiałam być w poprzednim życiu skoro w tym co i rusz wpadam po uszy w gówno
  24. – Co to było? Walnęliśmy w jakiegoś psa? – Chyba jeżozwierza. – Jakiego jeżozwierza? – Takiego... dużego jeża. – Grucha, czy ty naprawdę jesteś taki tępy? W tym kraju nie ma takich zwierząt! Jest żubr, bóbr, kurwa, łoś. Lis, wilk, kuna, koń, wydra, ryjówka, zając – to są zwierzęta, które żyją w Polsce. – Wszystko jedno, co to było, skoro już tego nie ma. – Noo i tu się mylisz Grucha. Wiesz, co to jest reinkarnacja? Słyszałeś w swoim życiu taki dłuuugi wyraz? W prostych słowach chodzi o to, że po śmierci człowiek odradza się pod inną postacią, na przykład jako zwierzę. Może właśnie rozjechałeś kogoś ze swojej rodziny – wujka albo stryjka. – Gówno prawda, mój stryjek żyje, pracuje w telewizji. – A walizka?! O czym ty myślisz, Grucha! Śmieszy cię reinkarnacja. Twoja broszka, ale to stara i mądra religia, nie dla takich matołów jak ty. To, kim będziesz w przyszłym życiu, zależy od tego, jakie życie prowadziłeś do tej pory. Jedni po śmierci przyjmują postać tygrysa, sokoła albo lamparta. – A inni? – Jeżeli o ciebie chodzi, to nie wróżę ci żadnych rewelacji. Kaczka – to max, co może z ciebie być.
  25. why so serious, poważnie ?? Co powiesz na tezę: nie ma a ni boga ani piekła ani nieba....... No chyba, że jesteś w stanie w jakikolwiek sposób ( naukowy-preferowany) udowodnić że to tam jest
×