Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresja24h

Użytkownik
  • Postów

    412
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depresja24h

  1. Miałam znajomego schizofrenika, jego żona też schizo, więc się dobrali. I urodziło się dziecko. I mówił, że ono już w wieku 6 lat "ktoś się nam przygląda, śmieje się z nas" no tak nie było. Wiązanie się dwóch parterów chorych, tak właśnie może się skończyć. Dziecko ma zje***** życie, całe życie będzie cierpieć ( optymistycznie nie wiadomo jak bedzie wyglądalo leczenie za 50 lat). Ja nie chciałabym byc tym dzieckiem, dlatego jestem PRZECIW.
  2. Ja bym zalożyła zamek w drzwiach, mówiłabym, że sluchalam glosno muzyki i nie słyszałam, a jak nadal nie kumałaby to po prostu nie reagowalabym - to jest takie spier... ale bez użycia gorzkich słów. Mozliwe, że laska się zabujała i wydaje jej się, że ją lubisz albo po prostu nie chce odpuścić. Jak masz dziewczynę to zaproś ją do domu i liżcie się na jej oczach. Możesz też spróbować ją zrazić do siebie i może sama się odczepi. Jak doprowadzić współlokatora do rozpaczy – poradnik. Nie zawsze lubimy osobę, z którą mieszkamy. Czasem nawet bardzo nienawidzimy. Oto 10 sposobów na doprowadzenie do płaczu takiej osoby: Modly Ten sposób zawsze działa Lord vader ziemniak Ten też Na mordercę – Kup komplet noży. Ostrz je każdej nocy, spoglądając na współlokatora i mrucząc pod nosem: Już niedługo… Już niedługo. Na złodzieja – Pod nieobecność współlokatora wyszyj na każdej parze jego majtek swoje inicjały. Potem oskarż go o ich kradzież pytając, co twoje gacie robią na jego półce. Na niecierpliwego – Za każdym razem, kiedy twój współlokator wróci do domu, krzycz: „Hurra, hurra wróciłeś!”, tak głośno, jak potrafisz. Przez dziesięć minut tańcz i skacz dookoła pokoju. Potem usiądź. Bez przerwy zerkaj na zegarek, okazuj oznaki zniecierpliwienia i pytaj go, czy przypadkiem się gdzieś nie wybiera. Na nonsensopedystę – Zacznij kolekcjonować ziemniaki. Domaluj im twarze i nadaj imiona. Jednego z nich nazwij imieniem swojego współlokatora i posadź go na widocznym miejscu. Wieczorem kładź ziemniaka w łóżku współlokatora i nie pozwalaj mu się na nim położyć tłumacząc, że to miejsce jest już zajęte. Za każdym razem, kiedy będziesz zwracał się z czymś do współlokatora, mów do ziemniaka. Na fałszywego geja lunatyka – Każdej nocy udawaj, że mówisz przez sen. Zachwycaj się ciałem swojego współlokatora i snuj plany zdobycia go. Lunatykuj. Pakuj się do jego łóżka. Rano udawaj, że nic nie pamiętasz, ale nie zapominaj od czasu do czasu klepnąć go po tyłku. Jeśli jest gejem, masz pecha. Na Indianina – Postaw butelkę (np. po wódce) na środku pokoju. Dwa razy dziennie oddawaj jej hołd, co godzinę śpiewaj piosenki na jej cześć. Nie pozwalaj współlokatorowi wejść do pokoju bez zdjęcia butów i oddania butelce pokłonu. Nadaj współlokatorowi nowe, debilne imię i zwracaj się nim do niego mówiąc, że butelka ci to nakazała. Znoś do domu wiadra gnijących liści i urządzaj procesje, rozsypując je po wszystkich kątach. Na plotkarza – Rozpowiedz miejscowym pijaczkom, że twój współlokator pędzi wyśmienity bimber. Dodaj, że oddaje litr za 10 kilo makulatury i odśpiewanie wybranej piosenki Krzysztofa Krawczyka. Na łakomczucha – Notoryczne wyżeraj z lodówki wszystko, co zostało przywiezione przez współlokatora. Potem głośno narzekaj i wytykaj mu, że jedzenie było niedobre i nieświeże. Wyrażaj przypuszczenie, że chciał cię otruć. Jeśli będzie protestował, nazwij go egoistą. Swoje jedzenie zabezpiecz w małej lodóweczce zamykanej na kłódkę. Na ścieranie kurzy – Ścieraj kurze ulubionymi ubraniami współlokatora. Chwal jego gust mówiąc, że ubrania jego ulubionych marek idealnie wchłaniają kurz i brud. Na kowboja – Zacznij słuchać country. Potem zacznij grać country, pisząc piosenki o twoim współlokatorze i prosząc go o ich wysłuchanie i ocenę. Oglądaj westerny. Kup sobie pistolet na kapiszony i strzelaj w stronę współlokatora wykorzystując element zaskoczenia. Powyrzucaj jego ulubione płyty cd tłumacząc mu, że tylko country zasługuje na miano prawdziwej muzyki. Zwieź do mieszkania 100 kilogramów nawozu końskiego mówiąc, że tylko otoczony takim zapachem jesteś w stanie egzystować. Od czasu do czasu zapytaj czy współlokator nie mógłby dla ciebie wejść w rolę krowy, bo jeśli nie poćwiczysz rzucania lassem, zapewne niedługo wyjdziesz z wprawy.
  3. depresja24h

    Twoje Pszczele Imię

    Zapylofila Pasieka Sasanka
  4. Czy reboksetyna jest dostępna w Polsce ?
  5. Lekarz rezydująco-dyżurujący:D Bo po 7 oni się zmieniają, ja akurat trafiłam na takiego co robi specjalizacje, ale to różnie bywa. W każdym razie zdarzało się, że przychodziłam i bezproblemowo zawracalam glowe. Ja mam zdiagnozowana ciężką depresje i moje dawki leków zazwyczaj były większe niż u innych (w kontekście do pacjentów w szpitalu)
  6. Ja jestem 30 pare dni na sertcie, dawkowałam po swojemu, ale nie polecam. Na dawkę 150 mg powinno się wejść jeśli dawka 100 mg jest niewystarczająca, czyli nie zaobserwowano odpowiedzi na leczenie lub odpowiedź była częściowa. Lekarz powinien określić jaka będzie docelowa dawka. -- 28 lip 2014, 07:59 -- 50 mg brałam przez pierwsze 2 tygodnie
  7. Skąd Wy ludzie macie takie pieniądze? Jak ktoś kasuje 100 zł za godzine i chodzi się co tydzień ... sporo wychodzi.
  8. Kalebx3 dokładnie tak jest, anhedonia, nic nie da radości. Funkcjonuje się jak wrak, budząc się codziennie mając nadzieję na poprawę. Ale to nie jest najgorsze. Najgorszy to jest brak zrozumienia. Większość depresji jest reaktywna wywołana konkretną sytuacją np. strata pracy, zdrada itp. Takie depresje wg mnie nie wymagają leczenia psychotropowego, jest to naturalna reakcja organizmu na stratę smutek, który należy przejść i przeżyć. Takie osoby potrzebują bardziej psychoterapii, która pomoże wyciągnąć wnioski i iść dalej. Gdyby takie sytuacje odwrócić te osoby znowu czułyby się dobrze. Niestety, ale depresja endogenna jest bardzo często mylona z reaktywną. Nie chce już rozmawiać z psychoterapeutami na ten temat, bo każdy stara się usilnie znaleźć przyczynę, ja już czasem nawet zmyślam żeby mi dać spokój. Oni są przekonani, że musi istnieć jakaś przyczyna tego stanu. Depresja to chroniczny brak energii, sił witalnych, po prostu jest brak sił by zrobić cokolwiek. Nie istnieje nic co mogłoby dać przyjemność. Dlatego wręczanie mi książek typu "pokonaj depresje" dla mnie jest nieporozumieniem, ponieważ ja nie umiem się skoncentrować, a co dopiero to przeczytać i jeszcze to zastosować.
  9. Każdy indywidualnie reaguje na leczenie, ja byłam na 20 mg escitalopramu (3 miesiacce) i nic po tym nie czułam. Wellbutrin też sie nie spisuje, nie czuje po nim pobudzenia.
  10. nic to nie zmieni i tak pójdziesz do piachu
  11. jestem nieszczesliwa mam tego wszystkiego dość serdecznie,, tego czekania, braku poprawy i braku życia, nie mam niczego w tym życiu ani pracy ani znajomych, wstaje to sie tylko mecze, jestem otępiala, chce umrzeć i zakonczyc to wszystko, takie zycie nie ma sensu. -- 22 lip 2014, 11:59 -- nawet jak wynajda dobry lek na depresje to on i tak nie wejdzie na rynek, kasa, kasa, kasa a jak zddchniecie to sobie grob możecie pościelić z kasy i zrobic sobie dekoracje i nic wam po tym.
  12. nie pije, nie pale, nie ćpam i g*wno mi z tego
  13. depresja24h

    Cytat na dziś

    Życie jest jak papier toaletowy - długie, szare i do dupy.
  14. mam 24 wyszło 32 lata, nie wierze w takie testy.
  15. depresja24h

    [Kraków]

    halo co z tym spotkaniem.
×