Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chada

Użytkownik
  • Postów

    765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Chada

  1. Biorę już jakoś ponad 2 miesiące buspiron do drugiego z rzędu SSRI i nie poprawia libido,kondycji sexualnej po SSRI nie ma mowy ale również nie szkodzi więc niby ok jak było przy ssri jeszcze przed jego braniem tak przez cały okres było osłabienie uczucia przyjemności i ciężko dojść.Po za bólami głowy po pierwszych dawkach i lekkiego zmniejszenia senności ten lek jak placebo na mnie działa.Mimo to super go toleruję ale ani za ani przeciw nie odczuwam :) Nie uspokaja, jeśli już to tak lekko że tabletki uspokajające na bazie ziół to są kosy :) Łykam po to żeby szybciej się down regulowały receptory serotoninowe 5-HT1A co może przyśpieszyć działanie SSRI :) -- 19 sie 2014, 13:06 -- Może się przydać przy SSRI jak paro,esci/citalopram,fluwoksamina wtedy zmniejszy senność i zmulenie.Jednak nie tak mocno jak leki pobudzające z działaniem nora adrenalinowym.
  2. Chada

    Co teraz robisz?

    wale konia lewą ręką
  3. Większość psychiatrów to konowały bez wiedzy prostych rzeczy np. na co lek działa jak i jakie ma skutki uboczne lub na jakie receptory działa.Szkoda że nasze pieniądze idą na takie niedojdy.Miałem kontakt z różnymi lekarzami neurologami larybgologami,rodzinnymi,kardiologami ale psychiatrzy to najbardziej niedouczeni medycy.Czasem takie perełki leciały że myślałem że z krzesła spadnę niestety z zażenowania tym o czym mówią lub z wkurwienia że on/ona za to bierze hajs a pierdoli takie rzeczy że ziemniaki w piwnicy gniją :)
  4. O widzisz a tam gdzie ja byłem nie diagnozują depresji z pobudzeniem tylko stan mieszany bo tak najnowsza literatura też podaję że takie stany leczy się głównie stabilizatorami antydepy ostrożnie,przy ciężkiej depresji,i ostawiać szybko po poprawieniu stanu.Zresztą gdybym wierzył tak naprawdę lekarzom to bym do dzisiaj już umarł bo skoro ordynatorka jednego szpitala psych mówi mi przy wyjściu że jestem zdrowy tylko brak mi zajęcia a ja wracam rok później dokładnie na jej oddział po próbie samobójczej zabandarzowany jeszcze gdzie przez ten rok w ciężkiej depresji ledwo kontaktowałem i w młodym wieku lekarze już pacykowali mnie silnymi TLPD jako ciężka deprecha to jednak coś jest nie tak Nie wierzę nigdy do końca lekarzom akceptuję to co mówią ale przeszedłem długą drogę i wiem jak jest więc musiał bym zgupieć żeby wierzyć w każdą diagnozę.Jeden w szpitalu mi zdiagnozował schizofrenie paranoidalną przy braku jakichkowiek takich objawów tylko z powodu depresji bo nie wiedział co mi jest.A w szpitalu do którego mama mnie przeniosła za własną zgodą zaczęli się śmiać że nie mogę mieć schizo po 5 minutach rozmowy.Pytali się co to za lekarz prowadzący takie coś robi z ludźmi ze szpitala obok:D.Jaka ulga kiedy zaczałem naciskać na profesora że ten wcześniej napisał w diagnozie schizo to sie tłumaczył i nic nie mówił jak jechałem po tym wcześniejszym lekarzu jak po łysej kobyle :DGdyby nie jedna osoba został bym zajebany neuroleptykami rispoleptem,chloproptriksenem i pernazyną to mi dawali na raz a byłem nieletni kiedy poszedłem z depresją do szpitala.A najlepsze jest to że po rozmowie z jednym profesorem i dopisaniu mi pierwszego SSRI antydepresanta do stabilizatorów i neuroleptyka zaczęło się poprawiać i wszystki objawy odchodzić :D
  5. Według mnie łagodzą objawy co potwierdza fakt że po ostawieniu leków wszystko wraca z większym skutkiem.Oczywiście wyjątki się zdarzają :) Zresztą leki nie gwarantują nawrotu depresji.Jeśli komuś uda się zmienić życie,przejść dobrze psychoterapie przez ten czas,być aktywnym doprowadzić się do dobrego stanu to może uzyskać dłuższą reemisje.Zresztą pisałem dzisiaj o tym leki nie leczą depresji tylko maskują objawy to nawet psycholodzy wiedzą o dziwo ale jednak w tym prawdę mówią.Zachęcają tym do psychoterapii ale jednak jestem zdania że leki nie wyleczą depresji to jest bardziej złożony problem.Ja miałem niby reemisje ale wydaję mi się że to była hipomania zresztą lekarz potwierdził reemisje drugi powiedział po fakcie że to była hipomania :)
  6. Od jutra weź.Myślę że nie ma co się pieścić z małymi dawkami.To nie jest twój pierwszy antydepresant.Jeśli nie chcesz nie potrzebnie czekać to bierz 50mg jak cie będzie korciło to za tydzień zwiększ do 75mg-100mg i czekaj aż będzie cacy Ja zacząłem od 50mg i równo tydzień już wszedłem na 100mg nic mi nie było.
  7. Myślę że jeśli znajdziemy lek który wyeliminuję większość najcięższych objawów to trzeba iść na psychoterapie i pracować nad sobą nad swoimi myślami bo to one wywołują kolejne epizody objawy, jak radzić sobie ze stresowymi sytuacjami,z niepowodzeniem,przeprogramować umysł.Nawet jeśli znajdziemy odpowiedni mix leków (bo z jednym jest dużo trudniej żeby wszystko załatwił) to potem mamy jakiś wpływ na nawroty przynajmniej lepiej funkcjonujemy i mamy świadomość że robimy coś w tym kierunku że walczymy.Sam się przekonałem że kiedy wszystkie główne objawy odeszły przyszła nawet hipomania to w środku czułem nie pewność nie zawsze czułem się dobrze obawa o nawrót analizowanie aż w końcu wielkie jeb na twarz i deprecha.Może to kwestia że mogę mieć chad że po ostawieniu stabilizatorów to co piszę to był stan mieszany który przeszedł w depreche.Ale myślę że i tak mam trochę racji w tym co napisałem.Zdrówka!
  8. Chyba jednak mam mieszańca objawy na to wskazują ale ja kurwa nie zniosę życia na neuroleptykach i ciężkich lekach jak stabilizatory za młody jestem nie chcę się tak truć.Nigdy nie byłem tak głupi i otyły jak po tych lekach.Ale czy biorąc inne i być w tym stanie mieszanym i prawie nie funkcjonować jest lepiej hmmm - niepokój - drażliwość - rozproszenie i gonitwa myśli - depresja połączona z pobudzeniem Te objawy które u mnie są dokładnie pasuję do stan mieszanego.Zresztą sam często nie potrafie ocenić jak się czuję czy źle czy dobrze po prostu nie wiem z jednej strony niby ok a z drugiej do dupy ;/ -- 18 sie 2014, 12:02 -- Chyba że te nie które objawy są od lęku i na sertrze nie czuję tego wewnętrznego spokoju tylko pobudzenie i jeszcze więcej myśli w głowie żeby można połowę tych myśli wyrzucić z głowy i zostawić tylko te dobre.Bo na escitalopramie czułem taki wewnętrzny spokój bardziej ale musiałem odstawić.Chciałbym jeden dzień mieć spokojny w tej głowie. -- 18 sie 2014, 12:20 -- Z jednej strony nie mam myśli samobójczych z drugiej strony nie chce mi się żyć Z jednej mańki mam energię ale nie mogę jej spożytkować bo ciągłe napięcie i gonitwa myśli To co mam w głowie to jak jazda na rowerze raz szybciej raz wolniej nigdy nie mogę zejść z tego rowera #metafora W jednym momencie mówię że czuję się ok za chwilę mówię że jest beznadziejnie i czuję się źle To jest jakieś wariactwo To Chad ? stan mieszany?
  9. U mnie właśnie tak było, nasilone lęki na sertralinie, choć ogólnie byłem z niej zadowolony, zmusiły mnie do zmiany na paroksetynę. A dokładniej to po sertralinie brałem dość długo wenlafaksynę, którą zamieniłem na paro i jestem na niej już ponad pół roku. Jeśli chodzi o lęk, jet lepiej niż na sertralinie. Jakie to były lęki? Lęk społeczny przed wychodzeniem z domu,przy ludziach,lęk przed rozmową? Czy inne?
  10. To prawda na sertrze nic nie było wstanie mnie wyprowadzić z równowagi.Wszystko jednym uchem wpadało drugim wypadało.Ale to akurat przyjemne po co człowiek ma się wkurwiać -- 17 sie 2014, 16:04 -- To prawda na sertrze nic nie było wstanie mnie wyprowadzić z równowagi.Wszystko jednym uchem wpadało drugim wypadało.Ale to akurat przyjemne po co człowiek ma się wkurwiać Wystarczająco już go choroba denerwuje i drażni.
  11. A Ty masz ChAD? Bo zestaw leków w podpisie też "nie grzeszy". F31.6 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie - epizod mieszany Taką mam diagnozę z kliniki.Czyli Chad.Jednak ja ciągle wierze że to tylko depresja.Bo nie miałem manii tylko hipomanie po antydepresantach.Jednak nie długo po wyjściu odstawiłem Olanzapinę potem Depakine bo pamięć zerowa,funkcje poznawcze jedna wielka kicha,tycie nic nie robienie ale fakt czułem się bosko.Ale teraz bym ważył ze 150 kg.Jak widać zestaw zmodyfikowany ale od roku w depresji zdycham... Kwas walproinowy 1500mg Lamotrygina 150mg Olanzapina 2mg Sertralina 50mg Przed szpitalem miałem diagnozę Depresja endogenna a w szpitalu stan mieszany w Chad dodam że miałem wtedy tylko 16 lat i już takie dawki
  12. Dokładnie to działa na zasadzie że przez 2,3 tygodnie receptory 5HT serotoninowe muszę się ''napompować,naładować'' serotoniną bo leki blokują jej wychwyt.Kiedy już się naładują i serotoniny jest odpowiednio dużo zaczyna się proces zdrowienia i zanikają objawy depresji.Najlepiej dobrać lek najlepiej tolerowany wtedy jest łatwiej przetrwać początkowy okres i dalszy proces przebiega bez problemów które często też powodują skutki uboczne leków.Dawki też nie mogą być minimalne,za małe bo nie poczujemy efektu leczenia.
  13. Nie.Na nic nie reagował tylko na antydepresanty tak po 3,4 tygodniach ból zanikał.Czasem jak się dłużej czym zająłem na czymś mocno skupiłem to tak go nie czułem.Ale zajmij się czymś kiedy ciągły ucisk w głowie na czole i jakby wyładowania tam jakieś, szczypanie,taki głęboki ból w czole.Po intensywnym wysiłku po siłowni przechodził na jakieś 30min jak odpocząłem to znów go czułem.Tylko w nocy go nie czułem jak spałem.Tak to od rana do wieczora.Do tego unikanie ludzi nie wychodzenie z domu.Potem ciężka deprecha...
  14. Mi się zaczął taki ból głowy w wieku 16 przez cały dzień taki ucisk w jednym miejscu, większość przyczyn miałem wykluczonych wyszło że ten ból jest objawem depresji przeszło dopiero po antydepresantach ale namęczyłem się z tym ze 2 lata codziennie ból,taki dziwny ucisk.Ostatnio po 2 latach ostawienia antydepresantu 2 dni po ostawieniu znowu ten ból wrócił i chyba jestem skazany na leki do końca moich dni.Zdrów jak ryba a ucisk w skroniach był 24/h
  15. Mam tak samo jak Ty Piję też kawę często po 20 i nie mam kłopotów ze spaniem piję bo lubię Za to na wenlafaksynie już po jednej kawie myślałem że pompka nie wyrobi Kłuło,waliło cuda wianki
  16. Wy macie Chad? Bo patrząc w opis wasze leki i ich dawki są tak małe jakby każdy miał reemisje tutaj Ja przy Chad dostałem taki zestaw jak z 7 osób tutaj razem i jeszcze by zostało
  17. od teraz nowy wyznacznik dzialania albo nie dzialania SSRI, potliwość co do wenli to jakbys poczytal badania to byz zobaczył ze jest skuteczniejsza na lęki niz SSRI To był ostatni przykład ktoś jej dobrze napisał że się nie poci bo się nie rusza Jeden z wielu przykładów tej osoby która po lekach nic nie czuję więc jej opinia jest trochę mało obiektywna.A ty dalej chodzisz za mną i drążysz mówiłem jebnij się w dekiel.
  18. Gdybym znalazł substancje(dokładnie składnik w organizmie który odzywia komórki nerwowe i usprawnia pracę sygnałów nerwowych przechodzących w mózgu) który działa jak stabilizator nastroju i stabilizuję nastrój podobnie do leków przeciwpadaczkowych.To mógłbym na tym zarobić?Bo znalazłem ciekawy patent ale muszę to jeszcze kilka razy sprawdzić.Dodam że już były podobne odniesienia ale nikt tego nie wprowadził do leczenia i było już pisane że to ''cudeńko'' faktycznie bierze udział działając jak dotychczas poznane stabilizatory nastroju.Nie, nie pojebało mnie
  19. Jak jesteś w ciężkim stanie bądź nie jesteś aktywny przez depresję i dalej masz objawy to psycholog tu nic nie da.Jak się ustabilizuje stan np. na 2 tygodnie to wtedy można myśleć o psychoterapii jako dodatek do leczenia i pracę nad sobą .Chyba że ktoś ma potrzebę pogadać z kimś o wszystkim i o niczym przez godzinę.Ale rewelacji bym się nie spodziewał.
  20. Coś w tym jest. Ja też mam "szajbę" po kofeinie na sercie. Na początku nie powiązywałem tego, bo nie sądziłem, że tak może działać - w końcu tylko kawa... Ewidentnie jest korelacja między tymi dwiema substancjami. Cholerne wku***enie bierze po kawie, generalnie rozstrój. Czas porzucić poranny rytuał. Podobnie niektórzy reagują na żeń szenia jak na kawe przy sertralinie.Ja właśnie przy sertrze pije hektolitry kawy żeby się pobudzić tylko że rozpuszczalną 3 lub 4 na dzień.Właśnie sobie idę zrobić Przy tym żeń szenia ale mi się skończył i zrobię przerwę.
  21. Czemu Ty tak generalizujesz? Ja biorę wenlę i w ogole nie czuję. ze mam serce Może wsłuchujesz się bezsensownie w swój organizm po prostu. Ale nie strasz ludzi wenlafaksyną, bo to dobry lek. Powiedz to Żniwiarzowi który przez Wenlafaksyne dostał problemów z sercem na stałe.Daj wenle osobie znerwicowanej,albo takiej która odczuwa działanie jakiś leków,Ty jesteś inna bo widząc twoje posty Ty po żadnych lekach nic nie czujesz.Przykład nie pocisz się po żadnym ssri bo jak ktoś nie rusza tyłka z pod kompa to się nie spoci.Jak ktoś nie pracuję fizycznie to może przeboleć to nakurwianie serducha po wenli i innych uboków...Po za tym wenla jest jednym z cięższych leków jeśli chodzi o tolerancje i skutki uboczne.Ale Ty nic nie czujesz ubocznych po każdym leku więc o czym tu rozmawiać .Daj nerwicowowi co ma objawy somatyczne wenlafaksyne.Wypij 4 mocne kawy,albo energy drinków po wenli a po sertralinie odczujesz różnice To taki przykład tak samo porównaj przy fizycznej pracy,bieganiu, itp.
×