Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chada

Użytkownik
  • Postów

    765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Chada

  1. Tak do dwóch miesięcy powinny minąć wszystkie objawy co nie znaczy że nie musisz czuć w środku że nadal masz depresję ale możesz już funckjonować pełna reemisja to nie oznacza wyzdrowienie.Póki bierzesz leki jest dobrze ale nigdy nie będzie idealnie nie myśl że leki wszystko załatwią i po reemisji możesz nie mieć nawrotu lub po jakimś czasie czuć osłabienia działania leku.Po co się niby zwiększa dawki? Gdy nie ma wystarczającej poprawy albo gdy organizm się przyzwyczaja i potrzeba większej dawki żeby lek działał jak wcześniej.Nie to nie oznacza że ktoś jest lekooporny to oznacza że może mieć nie trafiony lek i potrzebuję leku z innej grupy lub dołożenia drugiego gdy nei wszystkie objawy ustąpią.
  2. Masz marne pojęcie Patryk Tu była rozmowa o działaniu leku kiedy się zaczyna a nie kto ile czasu bierze i kiedy zdrowieje.Pełne działanie leku to jest wtedy gdy następuję pełna reemisja czyli ustąpienie wszystkich objawów.Potem następuję stabilizacja.A że ludzie siedzą po 3 miesiące na leku i co z tego ludzie siedzą latami a po ostawieniu i tak to wraca wyjątkom nie Elrfid kurwa ja sertraline brałem ponad 3,5 lata.Zrobiłem miesiąc przerwy brałem ją znów 3 tygodnie i 2 dni po tyg na dawce 100mg i to było wystarczające by wiedzieć czy ona zadziała po raz kolejny.A przed nią brałem teraz esci i za działał po tygodniu wiec nie mów mi jak mam to oceniać
  3. Jeśli się nie ma problemu z zasypianiem po antydepach aktywizujących to można brać na wieczór to tylko chodzi o to że po niektórych jest ciężko zasnąć
  4. Co nie zmienia faktu że escitalopram z ssri działa najszybciej a skutki uboczne to już inna sprawa Ale ty chyba nie znasz pojęcia stabilizacja to fakt po 2-3 miesiącach ona następuję ale stabilizacje się liczy od czasu ustąpienia wszystkich objawów od pełnej reemisji.Pełne działanie leku się uzyskuję po 1,5 miesiąca.Ale Ty i tak wiesz lepiej
  5. Kto Ci płaci za te bzdury ? Escitalopram działa najszybciej, już po tygodniu jest wyraźny efekt. Escitoplarm dziala najszybciej ty chyba /cenzura/ smieszny jestes, zobacz na stan stacjonarny leków i potem sie madruj, kto ma mi placic niby /cenzura/ stary poczytaj sobie o lekach to bedziesz wiedzial wiecej, bralem escitoplarm i jak dla mnie to gowno jakich malo, przez ponad 6 tygodni mialem skutki uboczne, a ty mówisz ze dziala po tygodniu haha co za typ japierdole Brałem wszystkie SSRI oprócz fluwoksaminy i najszybciej działa escitalopram potwierdzam po tygodniu już zaczyna się czuć poprawę.Oczywiście są ludzie lekooporni.Zazwyczaj po 2 tygodniach się czuję już poprawę po 1,5 miesiąca już depresja powinna być zredukowana do 30%.Czym cięższa depresja tym szybciej się odczuwa poprawę i lek działa lepiej jeśli chodzi o odczucia oosoby chorej. Jeśli ktoś z depresji ma objawy jak przewlekłe bóle i kłopoty ze snem to po 2 tyg już jest wyraźna poprawa.Sertralina mnie wyciągnęła z wszystkich objawów ciężkiej depresji po miesiącu.
  6. Kto Ci płaci za te bzdury ? Escitalopram działa najszybciej, już po tygodniu jest wyraźny efekt. Podpisuję się pod tym beka z tego pisania że 6 -8 tygodni czekać na działanie SSRI to jest minimum.Dla mnie miesiąc max zresztą każdy lekarz z tym się zgodzi.Po 3 tygodniach na tej samej dawce powinna być poprawa.Co do tego z Esci to się zgadzam w 100%.Pozdro dla normalnych
  7. Chada

    Co teraz robisz?

    Dzisiaj 4 rocznica mojej choroby!!! Ten track to coś więcej to wspomnienia kiedy zalewałem się wódką z łzami w oczach nie wiedząc że to początki ciężkiej depresji Która siedzi we mnie do dzisiaj i spierdoliła mi to cudowne życie które było przed nią [videoyoutube=watch?v=Qk4bBJKLyHU#t=83][/videoyoutube]
  8. Chada

    Spamowa wyspa

    Dzisiaj 4 rocznica mojej choroby!!! Ten track to coś więcej to wspomnienia kiedy zalewałem się wódką z łzami w oczach nie wiedząc że to początki ciężkiej depresji Która siedzi we mnie do dzisiaj i spierdoliła mi to cudowne życie które było przed nią [videoyoutube=watch?v=Qk4bBJKLyHU][/videoyoutube]
  9. Chada

    czego aktualnie słuchasz?

    Dzisiaj 4 rocznica mojej choroby!!! Ten track to coś więcej to wspomnienia kiedy zalewałem się wódką z łzami w oczach nie wiedząc że to początki ciężkiej depresji [videoyoutube=watch?v=Qk4bBJKLyHU][/videoyoutube]
  10. Czy paro zatrzymuję wodę w organizmie u was że puchną kończyny np. ręce przy nadgarstkach to dobrze czuć itp. ? Na czym polega fenomen tycia po paro:metabolizm czy nadmierny apetyt,działanie histaminowe h1 ?
  11. Chada

    5-HTP

    To fakt z tym się zgodzę u mnie to jednak depresja endogenna jest Nie jest łatwo bo takiej depresji szczerze nie da się wyleczyć to jest choroba nie uleczalna byłem młody głupi i wierzyłem że po długich latach brania leków to przejdzie wystarczy odstawić leki i się wraca do pkt wyjścia.Ale kto przeżył prawdziwą depresje ten mi przyzna racje nie ma to jak budzić się codziennie po 4 rano cyklicznie i nie móc później zasnąć dopiero padać na twarz po 10.Nie być w stanie pracować zapamiętać kilku zdań chodzić jak w transie czuć ciągły ból głęboko w duszy aż czuć tylko swoje ciało a jakby reszty nie było.Czasem czułem się tylko ciałem że mnie nie ma tylko jest moje ciało a ja już umarłem.Tego się nie da porównać do żadnego bólu fizycznego.Można nie brać leków i codziennie żyć w ciągłym niepokoju lęku,odrealnieniu i bólu głowy codziennie przez 2 lata w jedyną chwilą wytchnienia kiedy się śpi.Człowiek się boi każdego nowego dnia bo jak się budzi to każdy dzień jest wieeelką męką i trwogą na ziemi.Człowiek już nigdy nie będzie taki sam chorując od 4 lat czułem się jakoś 3 dni w leczeniu tak jak przed chorobą.Ból psychiczny jest nie do opisania.Dlatego jeśli jest z kimś źle i ma depresje to odpuścić jakieś suplementy chuje muje bo strata czasu,pieniędzy,nadzieji.Zresztą na lekach można się troszkę ponieść ale to jest funkcjonowanie 30/100 kiedy 100 jest wyznacznikiem z przed choroby czyli zdrowotności.niemampomysłunanick głupio to zabrzmi ale nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę 3m się
  12. Chada

    5-HTP

    Marzę dożyć takich czasów żeby można było moją depresje wyleczyć za pomocą inną niż farmakologia.Suplementy żadne w depresji nie pomogą żeby je garściami jeść i wydać grubą penge no chyba że ktoś nie ma depresji albo jakąś sezonową Szczerze próbowałem różnych rzeczy i lepiej już kupić sobie browar lub kawę przynajmniej coś poczujecie. W mojej depresji 2 tyg na jednym leku to różnica 100:1 niż kilka miesięcy łykać wszystkich witamin,żeń szenia,5htp,tryptofanu,magnezów,omegi 3 itp rzeczy razem wziętych #autopsja
  13. ''Zniewolony. 12 Years a Slave'' - Solomon Northup właśnie skończyłem mega książka
  14. Chada

    Antyprawdy życiowe

    ''Depresja jest uleczalna'' ''Wyjdziesz z tego'' ''Będzie dobrze''
  15. Naszła mnie pewna refleksja i przypomniała mi się historia pokazująca jak Chad potrafi zmienić człowieka i nie chodzi tu o dezorganizacje życia ,kłopoty aspołeczne i w funkcjonowaniu.Tylko w jak nie długi czas potrafi się zmienić wygląd,postrzeganie i myślenie takiej osoby.Akurat to będzie co potrafiły zrobić leki.Akurat ostatnio jest ze mną źle ale to kwestia ostawienia antydepa i mam lęki przed nawet pisaniem tutaj czegoś ale akurat kończę drugiego 1l energy drinka i wypiłem 3 kawy więc mam nadzieję że przedstawie to wiarygodnie i w miarę realistycznie bo moja twórczość i myślenie to kapota obecnie.Dla większości ''Czadowców'' to nie będzie odkrycie ameryki i pewnie pojawią się hejty lub głupie pytanie po co dlaczego i co chcę zarzucić tutaj itp itd.Koniec durnego wstępu i usprawiedliwiania swoich lęków przed pisaniem wynikającego z depresji.Do rzeczy będąc pierwszy raz w szpitalu na oddziale ''M'' Młodzieżowym poznałem typeczka w moim wieku,przyszłego zdiagnozowanego Chadowca,był w pobudzeniu ruchowym ciągle dreptał w tą i z powrotem po korytarzu przez większość dnia nie wnikam czy to była kwestia wprowadzenia leków czy pobudzenie jako objaw choroby.Chłopak był wysoki najwyższy z wszystkich,czarnowłosy,bardzo chudy taki szczypior wysoki chudziutki ważył jakoś mniej niż 50kg.Kości policzkowe wyraźnie było widać było na twarzy.Był jednym z nielicznych chorych na oddziale,większość pacjentów to była zbuntowana młodzież zdemoralizowana wysłana z poprawczaka,domów dziecka,miejskich ośrodków wychowawczych lub MOS-ów miejskich ośrodków socjoterapii.Było sporo osób nadużywających narkotyków,alkoholu itp. rzeczy.Z tego co później się dowiedziałem w takich oddziałach to norma w całej Polsce.Większość tych osób była na hydroxyzynce lub jak nie chciała to jej nie brała i byli obserwowani.Takie osoby to 5/6 oddziałów Młodzieżowych.Te chłopak o którym mowa jak piszę był takim wysokim chudziutkim śmiesznym i szybko wkurwiającym się gościem.Dokładnie rok później w ten sam miesiąc(grudzień) spotkałem go w klinice psychiatrii jako odwiedzającego terapeute i wizycie kontrolną u lekarza prowadzącego.Będąc u terapeuty rozmawiał z nim,siedzieliśmy z nimi jedno osoba go znała więc dyskutowaliśmy.Gdy szedł siedziałem w palarni i pomyślałem ''co za grubas idzie dobrze że ja tak nie wyglądam ciekawe czego tu chcę''.Sam zacząłem z nim rozmawiać ile czasu tu spędził na co się leczył co brał itp.Nagle ktoś mu powiedział po imieniu Bartek(imię zmienione) mówię do niego był kiedyś taki Bartek ze mną na oddziale nawet mi coś wydziargał na ręce powiedział że ciekawe.Zapytałem w jakim czasie tam leżał powiedział że jakoś rok temu ale wyglądał jakby mało pamiętał pytałem czy zna tego Bartka co tam był powiedział że tylko on jeden miał tam na imię.Mało pamiętał ale przypomniał sobie jedną dziewczynę.Była chyba ostatnią osobę którą mógł skojarzyć pytałem czy pamiętał mnie mówiłem mu imię nic.Ale przypomniał sobie tą dziewczynę z którą się tam wyraźnie zaprzyjaźnił.Powiedziałem mu że byłem wtedy co ona więc musiał mnie pamiętać.Potem od gadki dalej zaczął sobie więcej przypominać.Okazało się że to On jest tym wychudzon Bartkiem na którym swetr wisiał jak na patyku i wyglądał w nim jak strach na wróble.Nie uwierzyłem mu zaśmiałem i wyszedłem na fajke zdziwony ''strzeliłem karpika'' że moja dziewczyna się zapytała czy ducha zobaczyłem odpowiedział tak tylko teraz jest większy i chyba mnie prześladuję .Wróciłem i pokazał mi dowód imię nazwisko się zgadzało ale wygląd nie, nie przypomniał sobie imienia osób co tam z nami razem przebywali i co tam robił.Siedziałem jak w ryty i się przestraszyłem co leki z nim zrobiły dla mnie wydawało się to niewiarygodne.Wyglądał jak chomik miał napuchnięte policzki jednak patrząc mu się w oczy poznałem go ale musiałem się wgapić w typa żeby uwierzyć.Ważył 99 kg wyglądał na więcej ale mówi że ćwiczy na siłce wyglądał na zaniedbanego otyłego człowieka.Miał taką okrągłą twarz że wyglądał na kogoś innego twarz miał kupidynową,spodnie szerokie w pasie miał na pewno z dwa razy więcej ode mnie typowa nadwaga u młodego człowieka zmienił się z wyglądu o jakieś 95% jedynie oczy choć od tłustej twarzy się zmniejszyły i twarz była taka nalana ale po oczach poznałem ''gada''.Mówił że brał Olanzapinę i Depakinę taką samą dawkę jak ja wtedy i mówił że ma chad mi dzień wcześniej oznajmili to samo i powiedzieli jakie biorę dawki i że mi Olanzapinę dodali.Choroba chorobą ale te leki potrafią zmienić wygląd utuczyć,osłabić meega pamięć gość z przed roku nie był w stanie sobie większości przypomnieć z czego nie mogłem sam uwierzyć.Największe zaskocznie w życiu uświadomiłem sobie co te leki potrafia zrobić z ludźmi był na diecie a był najgrubszy z wszystkich osób jakie tam widziałem a tylko rok wstecz był chuderlakiem mającym na oko 190cm którego bał bym się mocniej za rękę złapać żeby jej nie złamać.Przesadziłem z tym opowiadaniem ale za dużo ostatnio czytam książek i stąd te opisy.Smutne to ale od kiedy zachorowałem i zacząłem brać stabilizatory również zaczynałem wyglądać nie którzy nie mogli mnie poznać jednak po dostawieniu w połowie waga wróciła i ten stary ja przynajmniej z wyglądu i sylwetki choć w środku ktoś zupełnie inny z bagażem doświadczeń i codziennością mogącą sobie wyobrazić tylko w najgorszych snach...Miłej lektury
  16. Chada

    Siatkówka

    Jedyne co mnie kręci to w brzuchu ostatnio Jedyny sport zespołowy który mnie pasjonuję i się jaram jak żurom w polsacie to piłka nożna piłka nożna > inny sport
  17. Serio Po paro nie rozpier. ci metabolizmu i nie zatrzymywało wody w organiźmie bo u mnie niestety to drugie przy paro było Za to po esci piszą że się nie tyję a mi przemiana materii całkowicie zniknęła nie wiedziałem że przez tyle czasu można się nie wypróżniać
  18. Dopiero 8 dzień na esci i 1kg w górę ale nie dziwne skoro przemiana materii się zatrzymała i nawet podwójna dawka środka przeczyszczającego nic nie dała
  19. Przed leczeniem ważyłem 70kg teraz ważę 97kg i do tego od kiedy biorę teraz escitalopram moja przemiana materii zniknęła całkowicie ciekawe gdzie to jedzenie zostaję,skoro jem jem i nic nie wydalam. Szkoda bo te które nie powodują tycia już nie działają a leki nora adrelinowe skutkują u mnie przyśpieszonym tętnem,kołataniem serca i dodatkowymi atrakcjami
  20. Chada

    czego aktualnie słuchasz?

    Jeszcze ciepłe dziś wrzucone [videoyoutube=watch?v=7vXSJfhuwaM][/videoyoutube]
  21. Chada

    X czy Y?

    Jeśli taki kredens by był cenny to tak, wtedy bym sprzedał i kupił szafkę z Ikei a resztę przepił Alkohol czy Marihuana ?
  22. Chada

    Pytania do facetów

    1.Jeśli bym coś do nie czuł to znalazł bym w niej coś pięknego :) Ale zazwyczaj nic nie czuję do dziewczyn które mi się nie podobają 2. Bez problemu. 3. A co to za problem? Tak żeby im było szkoda 4. Czerwone róże. 5. Nie ale musiałbym wiedzieć że jest na to gotowa jeśli nie to bym nie nalegał 6. To zależy od jej reakcji ale jakby mi zależało to bym się nie zniechęcił 7. Jeśli by to byli tylko koledzy to nie ale jeśli by chcieli coś więcej to bym sobie z nimi pogadał
  23. Odstawiam Reboksetyne mam dość kłucia serca i podwyższonego tętna.Zostaję na Escitalopramie 10mg do wizyty u lekarza za tydzień.Zostawiam Rebo jeśli Esci nie zadziała to w porozumieniu z lekarzem najwyżej go dodam. -- 29 sie 2014, 17:57 -- Czy u was metabolizm po tym leku wrócił do normy bo u mnie dokładnie od tygodnia tyle co go biorę On zaniknął jej jem a nic nie wydalam
  24. Chyba muszę się przyzwyczaić że moje życie od kiedy zachorowałem to ciągłe pasmo porażek bo straciłem wszystko znajomych,przyjaciół,musiałem rzucić wyczynowy sport przez leki,nie mogę zdać jednego roku szkolnego bo albo nawrót albo ciężko nawet coś wykuć po mocniejszych lekach,kiedyś dbałem o sylwetkę teraz sam się jej wstydzę,jestem z rozwojem jakieś 4 lata do tyłu czyli tyle ile choruję,moi znajomi są na studiach albo w pracy ja 1 liceum nie mogłem zdać bo gdy oni balowali i się uczyli w średniej ja byłem 7x w szpitalu.Większość mojego życia to leczenie i krótki czas reemisji.Straciłem super dziewczynę bo nawet nie miałem siły i przez leki ochoty się z nią spotykać.Do tego wyśmiała by męską depresje T prawda co piszesz ale nie jest łatwo się z tym pogodzić
×