Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chada

Użytkownik
  • Postów

    765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Chada

  1. To prawda na wenli znieczulenie totalne,tak jakbyś tam nic miał nie czuć w ogóle sfery seksualnej, zero popędu pisior jedynie służy do sikania.Tak jakby ktoś ci odebrał całą seksualność i wykastrował z tych uczuć.
  2. Ze stabilizatorów nastroju jedynie Lamotrygina nie wpływa na masę ciała i Topiramat przy którym można często schudnąć jednak ten drugi w dużym stopniu zaburza funkcje poznawcze.Depakina jednak bardzo dobrze stabilizuję i wzmacnia działanie SSRI.Hehe pamiętam że przez tydzień na depakine chrono nie mogłem się wypróżnić nawet środki przeczyszczające nie działały w podwójnej dawce
  3. Większy apetyt,mocno zwolniony metabolizm,zatrzymanie wody w organizmie.Przytyłem brałem w dawce 1500mg, na początku z Olanzapiną potem już bez.
  4. A co gdyby połączyć paro 10mg z sertrą tak 100-150mg. Zespół serotoninowy czy wszystkie plusy Sertraliny z dobrym efektem przeciwlękowym paro?
  5. Dlaczego mam zakładać że to będzie trwać 5 lat ja zakładam że będzie trwało kilka miesięcy i to cierpienie się skończy a wiesz dlaczego że raz już wyszedłem z ciężkiej depresji i myślałem tak jak Ty.Byłem przekonany że w takim stanie zostanę do końca życia a to nie jest życie ale wiedziałem że wczesniej tak nie było w końcu nie mam depresji od narodzin że ten stan nie jest normalny to jest depresja że kiedyś ona musi się skończyć że wycierpię ile będę musiał ale będę szczęśliwy i będę żył tak jak wcześniej.Nie zakładam najgorszego nie mam pewności a po co myśleć o najgorszym.W psychoterapii jest taki termin jak katastrofizowanie warto trochę zgłębić temat bo to wszystko nasze myśli które można naprawić.Myślę że jak z tego wyjdziesz to będziesz na tyle silny że będziesz myślał podobnie i tego ci życzę.Sam wiesz jak jest ciężko ale jak z tego dasz radę wyjść to co gorszego może cię złamać?No właśnie... A to co napisałem to słowa moje bo właśnie tak myślę i tak uważam.Może to była hipomania ale dla takich chwil warto żyć.
  6. To ja też się wypowiem bo lubie mieć swoje zdanie wielu kwestiach i nie boję się go pokazać.Gardzę samobójcami bo najłatwiej jest uciec od problemów,ludzie podnoszę się z różnych ciężkich sytuacji z chorób,uzależnień,poniżania, żyją szczęśliwie choćby na chwilę to śmierć nie jest tego warta żeby zabierać sobie prawo do szczęścia.Nie ma sytuacji bez wyjścia to jest akt desperacji i poddania się.Życie jest jedno nikt nie wie z nas jak jest po śmierci nikt nie wie czy cierpi się tam tak samo jak na ziemi czy może bardziej.Nie zastanawiają się że przez to inni ludzie też cierpią,nie mówię że są samolubni ale samobójstwo to nie jest wyjście.Życie płata figle ale nikt nie mówił że będzie łatwo.Życie to jest najcenniejsza rzecz nie jesteśmy kotami nie mamy kilku żyć nie mamy pewności czy sytuacja przez którą w akcie desperacji się zabijamy się nie odmieni i nie będziemy szczęśliwi.Ludzie cierpią bardziej ale chcą żyć.Próba samobójcza może być próbą wołania o pomoc ale tego nie robią samobójcy przynajmniej wtedy gdy wołają o pomoc.Jak się umrze to się tej pomocy nie uzyska trzeba walczyć o własne życie i znaleźć w nim swoje miejsce.
  7. Jak daje radę to czytam jeśli mi myśli pędzą i nie mogę się skupić albo wyrazy mi uciekają i nie nadążam z kumaniem co czytam nie wiem od czego to może od lęku i osłabieniu myślenia po depresji to nie czytam.Ale teraz jestem w połowie ''Jak myśleć pozytywnie?'' - Maria Cristina Strocchi, jakiś czas temu skończyłem biografie Wojtka Kowalczyka i "Ojciec Chrzestny,, - Mario Puzo.Jak skończę ta pierwszą knigę to się zabiorę za fantastyke ''Dziedzictwo przodków''.To będzie pierwszy kontakt z fantasy.W telewizji to tylko mecze oglądam i na streamach w necie.Jak się polepszy z psychiką to wracam po latach na siłkę
  8. Zgadzam się z nobody25 a jak wam nie pasuję to nie czytajcie i nie odpisujcie mnie na przykład jebie zwiększony lęk,czy fobia po lekach bo to zawsze przechodzi a takie pocenie nie.Oni po prostu na każdy ssri reagują tak samo u mnie tylko problem jest przy citalach i esci.Ja nie narzekam na innych ssri bo to jest pryszcz na dupie ale na esci i ciatlopram tak reaguję i co zabronisz mi o tym pisać jeden z drugim.Lunatic chyba nie brałeś klomi nie wiesz co to skutki uboczne albo innych starszych antydepów.Ja akceptuję uboczne jeśli wiem że one przechodzą i są tylko na początku.W końcu tych leków nie bierzemy miesiąc tylko kilka lat.
  9. Chada

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=watch?v=3_zXQAx8Dkk][/videoyoutube] Tylko nie płakać!
  10. ja polecam schabowego z ziemniakami i kapustką poprawa samopoczucia po 5 minutach od pierwszego kęsa.Jajecznica po chłopsku również zwłaszcza rano najlepiej z patelni z gorącymi bułeczkami.No to zdrowia :)
  11. Co mi pomaga w depresji: -leki podstawa przynajmniej w ciężkiej depresji wtedy żadna psychoterapia i środki zastępcze nic nie dają -myślenie jedynie o pozytywnych rzeczach(da się) nie myśleć o wadach,nie udolności,trudnościach -dostrzegać wszystko co jest pozytywne -sport,choć teraz ciężko mi się zmusić to kiedyś owszem.Zmniejsza napięcie,daje odetchnąć choć na chwilę,poprawia samopoczucie u mnie to był trening siłowy lub bieganie -życie w zgodzie ze sobą mówienie tego co się naprawdę myśli (jeśli coś ci nie pasuję w kimś powiedz to,przyznać się do swoich wad,mówić i robić to co się naprawdę czuję bez względu na reakcje innych) bycie w pełni sobą -analizowanie myśli i próba zmiany swoich schematów myślenia -czytanie książek o depresji głównie o terapii poznawczo behawrionalnej taka autoterapia (jeśli w ogóle daje rade czytać) -przebywanie z dzieckiem -zainteresowania obojętnie jakie byle nie siedzieć i nie myśleć bo w depresji nie myślimy normalnie mamy zmienione postrzeganie rzeczywistości a rozkminy,użalanie się,osłabiania się przez myśli nie pomaga tylko wprowadza nas w bezsilność i błędne koło.Myśli wpływają na to jak się czujemy(Nie wiarygodne a jednak!) Piszcie co wam pomaga myślę że ktoś znajdzie coś dla siebie.!
  12. Nie ciekawie chcesz powiedzieć że po sertralinie stałeś się warzywkiem? Bo z tym leżeniem z pustą głową to sam tak miałem i mam nadal.Sertralina raczej nie upośledza myślenia i funkcji poznawczych mocno.Co do fluo jestem zgodny z Tobą też to zauważyłem.Powiedz mi czy to pocenie o którym pisałes bo miałem z tym problem na citalopramie i escitalopramie przeszło u Cb po czasie.Teraz biorę Sertralinę i z poceniem dużo lepiej niż po tych citalach.Czy myślisz że sertralina po braniu 2 lata i nawrocie depresji w czasie jej brania,dodając że nie brałem jej tylko miesiąc i teraz do niej wróciłem może zadziałać tak jak kiedyś na początku brania?
  13. Nie będę oryginalny i napiszę że ostatnie co przeczytałem to ''Ojciec Chrzestny'' - Marco Puzo.Ale przez depreche nie mogę czytać więc sobie jeszcze to odbije
  14. Chada, na pocieszenie powiem Ci, że na sertralinie też się bardzo pocę, szczególnie w nocy, co noc wręcz pływam i nie jest to niestety woda:) Ty tego nie miałeś?? Na żadnym antydepresancie tak nie miałem.Na sertralinie tym bardziej nie :)
  15. Gówno wiesz i tyle ci powiem.Brałem citalopram 3 tygodnie i potlwość się nasilała pytałem lekarza i mówił że escitalopram zadziała w tym względzie tak samo mimo to chciałem spróbować bo to najczystszy ssri ale tez było.Po innych ssri też jest pocenie ale nie takie fest jak po esci że nie przeszkadza mi to...Ale Tobie żebym pisał to w każdym poście to i tak nie skminisz ^^
  16. w takim tempie to w dwa miesiace przelecisz wszystkie antydepresanty i stwierdzisz ze kazdy zle dziala To nie chodzi że ja chcę ciągle zmieniać tylko sertraline najlepiej toleruję żadnych skutków ubocznych nie mam nie zamula itp. Citalów i esci nie mogę brać bo chodzę cały czas mokry po nich ale to tylko one tak działają na mnie,po fluo czym dalej w las tym gorzej drażliwość,rozdrażnienie,wkurwienie,zero pozytywów oprócz tego że można schudnąc,paro dość mocno zamula,i funkcje poznawcze pogarsza i tyję się po nim po 2 dniach zauważyłem że zatrzymuję wodę w organiźmie nie mam zamiaru więcej tyć.Po wenli serducho napieprza tętno podwyższone a mam zamiar wrócić na siłkę i biegania więc to zły wybór.Myślisz że ja to z przyjemności skacze z leku na lek.
  17. Od czwartku jestem na sertrze 50mg dam jej szansę po miesięcznej separacji w końcu nasz związek trwał 2,5 roku choć nie była już taka fajna jak na początku i myślałem że już mnie nie chcę więc wolałem ją rzucić pierwszy.Wiem że miesiąc to mało żeby się zmieniła ale może mnie rozkocha na nowo jak zacznie dobrze działać.Fajna jest bo nie mam wcale skutków ubocznych może lekko się pocę w jej towarzystwie(ale nie jest to uciązliwe jak przy esci i citalu). i mnie pobudza ale pożyjemy z miesiąc zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.Wolę być mocniej pobudzony,mieć więcej motywacji i czekać na działanie przeciwlękowe sertry niż zamulać się paro i w przyszłości tyć dodatkowo.Mógłbym sobie już podwyższyć do 100 ale może po czasie nawet 50mg zadziała.Choć boję się że nie zadziała tak jak 2 lata temu na początku brania w kńcu przez ten czas organizm się przystosował, a nie brałem jej teraz tylko miesiąc.
  18. Mieszkam na wsi, tutaj nie ma za dużo "samotnych" rozrywek Korzystać z życia można na wszelaki sposób nie tylko Ty mieszkasz na wsi.Możesz znaleźć jakieś hobby i się w tym realizować.Wyjść na spacer również.Możesz nawet na wsi pójść zagadać do kogoś nie musisz odrazu oczekiwać że ta osoba to będzie wielkim przyjaciel na całe życie może nawet pogadasz z nią tylko ten jeden raz, może wymienisz nawet tylko dwa słowa ale będziesz miała kontakt z ludźmi samotność jest własnym wyborem.Jeśli narzekasz że ta samotność cię ogranicza to znaczy że nie jest fajna więc zrób coś żeby przestać się tak czuć.Przecież do miasta też możesz pojechać jak się naprawdę chcę z tego wyjść i czuć się lepiej to można sobie zaplanować cały dzień i konsekwentnie realizować idź na terapię będziesz co najmniej raz w tyg miała kontakt z ludźmi i przez jakiś czas nie czuć się samotną.Wszystko zależy od Ciebie.Masz wybór albo nic nie robić w tym kierunku i dobijać się to samotnością,albo korzystać z życia i szukać znajomych,przyjaciół a nóż widelec ich znajdziesz. P.S Też mieszkam na wsi.
  19. Dlaczego nie możesz korzystać z życia? Samotność mnie ogranicza... To znaczy że bez znajomych nie możesz się ruszyć z domu?Jesteś kaleką na wózku inwalidzkim? Jeśli nie to w czym problem możesz pójść do kina,na miasto,na spacer,na mecz,na zakupy,na wycieczkę czy gdzie ze chcesz i korzystać z życia Pewnie masz rodzinę więc nie jesteś do końca samotna.Jak zaczniesz sama korzystać z życia to prędzej czy później znajdziesz znajomych a jeśli nie to zamiast marnować czas co będziesz robić? Korzystać z życia! Pozdrówki
  20. Jestem młoda, chciałabym korzystać z życia, jak inni, ale nie mogę Dlaczego nie możesz korzystać z życia?
  21. Mam 3 pytania do Cb ponieważ masz dość specyficzny i interesujący mnie mix 2 ssri Bo sertra nie działa u mnie na lęk ale super aktywizuję i nie mam żadnych uboków a paro działa na lęki (znaczy ma ponoć działać najs) ale zamula i nie aktywizuję. 1.Lekarz ci zalecił brania w dużej dawce sertre plus jeszcze paro czy to na własną odpowiedzialność pod kontrolą czy może inaczej? 2.Buspiron pomógł na lęki? Jeśli przy swoim mixie możesz w ogóle go obiektywnie ocenić? 3. Przy mniejszej dawce sertry czułeś zamulenia i senność od paro?
  22. To są tylko moje przemyślenia ale gdzieś czytałem że ssri działają lepiej na serotoninę niż wenla a jak ktoś pisał zdania są podzielone nie chce mi się szukać teraz.Moim zdaniem z ssri można uzyskać to czego oczekuję większość po wenli a jak widać dużo osób tutaj po kilku miesiącach na wenli czuję jakieś zmęczenie,brak poprawy itp.SSRI np. fluoksetyna czy sertralina też pobudzają i nie zjebią pamięci czy koncentracji jeśli nie poprawią to na pewno nie pogorszą jeśli te braki są od deprechy to ssri sobie też z tym poradzi.Ogólnie chodzi mi o to że ssri jak sertra,fluo to pod względem uboków to jak placebo do wenli nie podwyższają tak tętna,nie nakurwia tak serducho,nie podwyższają tak ciśnienia jak wenla,nie ma takiego zmęczenia jak na wenli,można pić energy drinki kawy i serce nie nawala,z alkoholem też nie ma jakiś interakcji,łatwiej jest ostawić może oprócz paro.SSRI>Wenla . Ale w sumie wenlafaksyna przy takich ciężkich stanach chyba jest lepiej tolerowana od TLPD.Dobra koniec mojego pierdolenia
  23. Dla mnie wenla jest dość dziwnym lekiem jednak ponoć jednym z najskuteczniejszych bo przecież na lęki sedujące ssri są również bardzo dobre np.paro,esci nawet sertralina po dłuższym stosowaniu.Jeśli chodzi o aktywizację to fluo lub sertra działają w tym spektrum równie dobrze a są lepiej tolerowane niż wenla.Ogólnie to chyba za wenlą ma przemawiać ta nora adrenalina i ta skuteczność. Bo serotoninowo jest słabsza od połowy SSRI.W sumie w mniejszych dawkach działa podobnie jak SSRI.A jest dużo gorzej tolerowana chyba że to jedynie u mnie W sumie za co na ta noraadreanlina pomagać na aktywizację przecież są aktywizujące ssri, na lęki też ssri b.dobre,na układ współczulny i somatyke wenla chujowa.Ale wiadomo każdy inaczej reaguję na lęki.Chyba dla opornych na ssri ta wenla jest Naszło kurwa na przemyślenia hehe ;p
  24. Chada

    Spamowa wyspa

    [videoyoutube=watch?v=TTfmw6-iBhM][/videoyoutube] Kto lubi takie imprezy jak pod koniec filmiku? Wiem gdzie pojadę za rok Dupy skóry fajne fury.
×