Skocz do zawartości
Nerwica.com

carmen.s

Użytkownik
  • Postów

    322
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez carmen.s

  1. Mała, trochę czasu jeszcze minie zanim przejrzy na oczy i to wszystko zrozumie. Najlepiej bedzie ją trzymać możliwie jak najdalej od tego, powiedzieć, że tata i Twój partner sie kłócą ze względu na sprawy dorosłych, a to co tata czasem mówi to tylko dlatego, że jest zły. Może do czasu rozwiązania tego konfliktu wystarczy.
  2. Co za paskudny przykład manipulacji i próby zatruwania życia swoją toksyczną agresją nawet po rozwodzie. Jak widzę coś takiego to mnie szlag trafia i najlepiej mam ochotę napisać, żeby wystąpić do sądu o ograniczenie widzenia z powodu stwarzania zagrożenia psychicznego, chociaż wiadomo, ciężko udowodnić takie rzeczy (zresztą pewnie coś takiego się nie kwalifikuje jako zagrożenie, a szkoda). Cóż, pozostaje wytłumaczyć córce, że tata i Twój partner są pokłóceni i dlatego tata tak mówi, ale ona może widywać się z obojgiem. Groźby byłego typu "zabije cie" radziłabym zignorować, a jak Cię dalej będzie wkurzał zgłosić na policje albo powiedzieć prawnikowi niech mu wyśle jakieś upomnienie, bo raczej nie ma żadnego prawa domagać się żeby córka nie widywała Twojego partnera. Tak btw, w jakim wieku jest Twoja córka?
  3. anonimek777, powinnaś raczej skontaktować się jakoś z ojcem i poprosić go, żeby to on rozmawiał z matką, a jeśli to nie poskutkuje wystąpił na drogę sądową o prawo do widzenia z Tobą. Jeśli żałuje, musi być w końcu gotów na poważnie zawalczyć o Ciebie. Psycholog może przydać się później, gdy sąd ustanowi prawo do widzenia, wtedy całkiem możliwe, że Twoja matka będzie robić Ci wymówki, wzbudzać w Tobie poczucie winy, Wasze relacje ucierpią, gdy w jej oczach zagrożenie będzie realne. Jeśli nie chcesz gadać z psychologiem szkolnym, poproś go chociaż o jakieś kontakty do bezpłatnych psychologów w Twoim mieście - na pewno tacy są.
  4. O rany, po co tak naskakiwać na chłopaka. To faktycznie głupia sytuacja, że musi wybierać między dziewczyną a rodzicami, których i tak widuje rzadko. Masz racje indianer, że to nieludzki wybór, chodzi jednak o to, że tę drugą połowę życia chcesz sobie ułożyć z dziewczyną a nie z rodzicami i powinieneś się tego trzymać. Kompromisem jest już fakt, że we dwoje przyjeżdżacie do rodzinnego miasta, odwiedzicie rodziców i Twoja dziewczyna wznowi próbę naprawy relacji między nią a nimi. Z boku patrząc to naprawde wygląda jakby coś było nie tak, gdy nie chcesz spać z nią w hotelu.
  5. traqx, wiele małych, drobnych wyglądających jak baranki osób, których nikt nie traktuje poważnie tylko by pogłowie głaskał, bardzo Ci zazdrości Z takiej urody można zrobić niezły atut, pewność siebie i dominacja to cechy troche odstraszające ale jednocześnie pociągające. A co ze stylem ubierania? Nosisz jakieś ciepłe kolory, które trochę by kontrastowały z Twoją urodą?
  6. O, widzę tu wreszcie jakąś dyskusje, gdy wcześniej zaglądałam do tego wątku albo o Ukrainie w większości widać było tylko przyklaskiwanie sobie w skrajo-komunistyczno-lewicowo-antypisowskich poglądach. Osobiście przychylam się bardziej do opinii Alien81. Nie jestem konserwatystką w ogóle, ale należy rozróżniać wiarę, polskość i całe to tło od realnej polityki. A co do tego, że pójdzie się do więzienia za oglądanie lasek w necie, to bez przesady Kolejny kwiatek propagandy po przeciwko pis.
  7. Albo się zaadoptuje, albo zwariuje. Osobiście myśle, że częściej następuje to drugie.
  8. carmen.s

    relacje damsko-męskie a dda

    Że też te głupoty ze szmatławców mogą się tak wbić do głowy Ideał to pojęcie bardzo względne, także daj temu chłopakowi ocenić czy jesteś i czy będziesz idealna :) Rozumiem, że w pewnym momencie można nie mieć ochoty na związek, ale jeśli on jest faktycznie silniejszy od Ciebie, zrozumie to i mały krokami jakoś sobie poradzicie. Tego Ci życzę! :)
  9. A ja trochę rozumiem Twoja dziewczynę. Może z tym otruciem to faktycznie przesada, ale nic dziwnego, że nie chce teraz tak po prostu jechać do Twoich rodziców, po tym jak ją potraktowali. Po takiej lakonicznej odpowiedzi na szczery list (na szczerość pewnie trudno było sie zdobyć) musiała się poczuć zignorowana i odtrącona. Może trzeba dać jej trochę czasu, a Twoi rodzice mogli by więcej inicjatywy wykazać, aby ją teraz do siebie przekonać. Wyjaśniać, przeprosić, pogadać tylko z nią, nie wywierać żadnej presji, bo postawa "albo przyjedziesz albo znów nie odzywamy sie dwa lata" będzie świadczyć o tym, że żadnej przemiany naprawdę nie było.
  10. carmen.s

    relacje damsko-męskie a dda

    Luktar, fajnie że poznałaś kogoś takiego :) Dlaczego nie chcesz żeby, poznał Twoje złe strony? Myśle, że jakbyś mu powiedziała o nich, trochę by Ci ulżyło, widziałabyś że on akceptuje Cię w pełni i nie musisz niczego udawać. Jeśli jest taki jak piszesz, na pewno to zrozumie i zechce Ci dawać więcej wsparcia. Możliwe też, że sam opowie Ci o jakichś swoich problemach rodzinnych i to Was zbliży.
  11. carmen.s

    Hej

    Cześć crunchy, witamy :) Trochę nietypowa ta sytuacja z Twoją byłą dziewczyną, no ale oby się jednak okazało, że to była słuszna decyzja. Twoje problemy są dość poważne i jeśli chcesz coś zmienić, pewnie nie obejdzie się bez fachowej pomocy i pracy nad sobą. Oby Ci sie udało! :)
  12. Od jak dawna właściwie to trwa? Rok, mniej lub więcej niż rok? I ile Twoja mama ma lat teraz? Do psychologa zawsze możesz iść jeśli masz taką możliwość, podpowie Ci jak z nią rozmawiać albo chociaż jak nauczyć się żyć z taką osobą i w miarę nie brać do siebie tych wszystkich rzeczy które Ci mówi.
  13. magnolia84, Ty uważaj bo jak Cię zahipnotyzują sama niedługo się staniesz przystojnym brunetem
  14. idealne miejsce na zakopywanie ciał i odprawianie rytuałów ;p
  15. magnolia84, to juz przesada. To znaczy że ten hotel znajduje się w jakiejś alternatywnej rzeczywistości albo jest miejscem spotkań jakiegoś tajnego bractwa, ja bym na Twoim miejscu uciekała
  16. magnolia84, to jeszcze można sobie to tłumaczyć zbiegiem okoliczności póki co
  17. carmen.s

    Syndrom DDA

    Monar, masz bardzo dużo cierpliwości i wyrozumiałości dla swojej matki. Myśle, że powinnaś mieć trochę bardziej surową postawę bo z tym płakaniem, przeprosinami, obietnicami poprawy to można w nieskończoność. Wygląda na to, że Twoja mama próbuje zrobić z Ciebie współuzależnioną, czyli obarczać Cię swoim problemami, odpowiedzialnością za decyzje, zrobić z siebie w Twoich oczach ofiarę. Podczas gdy to ona powinna być wsparciem dla Ciebie. Trudno powiedzieć, czy Twoja mama robi to celowo, czy to świadoma manipulacja, całkiem możliwe, że skoro tak broni się przed ośrodkiem zamkniętym chce mieć kogoś po swojej stronie. Wiesz, taki ośrodek mógłby być dla niej dobrym wyjściem, drastycznym ale przez to skutecznym. Alkoholikom nie można ciągle pobłażać ani od nich uciekać tak jak Twój ojciec. Luktar, nie ześwirowałaś. Przynajmniej wyobrażać można sobie coś takiego i nie pójdzie sie siedzieć jak za człowieka.
  18. Ale ciężka sprawa... Dziwne, żeby z normalnego domu wyrosła taka totalna charakteropatka, tym bardziej jak Ty i Twoja druga siostra nie macie tego typu problemów. Myśleliście, żeby zamiast do psychologa udać się z nią do psychiatry? Może tu trzeba jakiejś gruntownej diagnozy i leczenia. Mówisz, że nie zda, że kończy niedługo 18 lat, całkiem możliwe że zacznie też ponosić realne konsekwencje swoich czynów (mam na myśli konsekwencje prawne i tym, że będzie musiała powtarzać klasę), istnieje jeszcze szansa, że to ją trochę przystopuje.
  19. Candy14, tak jak mówiłam: część tych rzeczy wiedział na początku i można by teraz powiedzieć, że widział co brał i sam jest sobie winien, co jednak i tak nie zmienia faktu, że realne powody były - a więc nie uważam tego za chorą zazdrość. Poza tym, ja jakoś nie zrozumiałam, że z Sylwkiem studiuje i nie mówiłam nic, że nie może mieć znajomych facetów, dlatego dodałam zdanie: przy jednoczesnym zaniedbywaniu chłopaka. Fakt, że problem jest w nim (dziewczyna pewnie swoją drogą), tylko że raczej nie w zazdrości. Osoby z niską samooceną mają też skłonność do dobierania sobie partnerów, którzy ich nie szanują, nie doceniają i ranią. Jasne, ja też
  20. Candy14, jej "nieposzlakowana" opinia, mówienie o miłości do byłego, spędzanie czasu z jakimś Sylwkiem przy jednoczesnym zaniedbywaniu (15min tygodniowo) chłopaka, to wszystko razem daje powody do zazdrości - tym bardziej nie chorej, jeśli chłopak nie zrobił jej żadnych scen, nie zaczął jej szpiegować i sprawdzać tylko po prostu powiedział, że jest zazdrosny. Wiem, że część tych rzeczy wiedział na początku i można by teraz powiedzieć, że widział co brał i sam jest sobie winien, co jednak i tak nie zmienia faktu, że realne powody były. A czemu się zaangażował w związek z taką kobietą, to już inny problem, może wynik jego braku samoakceptacji jak napisała Ellwe albo jakieś chore przyjęte wzorce związku.
  21. Adam, o chorobliwej zazdrości można mówić, kiedy nie ma żadnych powodów, żeby ją odczuwać lub są one zupełnie błahe i naciągane. Z tego co piszesz, miałeś bardzo mocne powody do zazdrości czyli była to normalna, zdrowa reakcja. Nie potrzebna Ci jest żadna terapia odnośnie zazdrości, z zachowania tej dziewczyny wynika że w ogóle nie doceniała Twoich uczuć, odpuść ją sobie i następnym razem nie zaczynaj związku jeśli na początku będziesz słyszał teksty typu "kocham byłego".
  22. renee.madison, Akceptacja takiego faktu to pewnie i tak już połowa sukcesu, albo i więcej. Ja mam nadzieje, że jednak kiedyś będziesz dość dobra w swoich oczach, wiele się w ludzkim umyśle może zmienić :) Dokładnie tak :) Ja kiedyś jednemu znajomemu między wierszami jakoś wspomniałam: od dziecka byłam taka zamknięta w sobie, na co on odpowiedział: "ale przecież ty nie jesteś zamknięta wcale". Byłam w szoku, że tak można o mnie uważać. Nie wszyscy tak uważają, ale i tak potraktowałam to jako sukces społeczny. Swoją drogą Twój terapeuta(/ci) powinien się domyślić, że skoro przychodzisz na terapie, płacisz, to raczej że nie po to, żeby poopowiadać jak jest super. Może tym lepszym wyjściem byłaby terapia na odległość, podczas pisania maili nie miałabyś możliwości ani powodów, żeby kreować cokolwiek. A dopiero potem spotkanie czy video konferencja. To taka moja luźna sugestia tylko. Od początku wiedziałaś, że nie będziesz chciała tu wrócić? Dla mnie to takie nierealne, jak myślę o pracy za granicą to wyobrażam sobie siebie płaczącą po nocach w tych strasznych obcojęzycznych krajach. Musiałam się upewnić co znaczy slawistyka, wydaje się ciekawe, ale fotografia jeszcze bardziej. Co lubisz fotografować? Ja jakbym miała fotografować to pewnie byłyby to miasta, cały czas mam myśli jakie miejsca w miastach można by uwieczniać. No i może ludzie. Kontynuuj jak Ci sie marzy, też uważam ze nic bardziej nie dołuje jak robienie czegoś co nas nie kręci, troche później na to wpadłam, ale dla mnie rozpoczynanie studiów w późniejszym wieku nie jest żadnym obciachem i jak się ma takie możliwości to czemu nie. Gotowanie crystal meth Ale mogłaby też być biotechnologia, inżynieria genetyczna albo technologia żywności.
  23. Candy14, no własnie, jest innego zdania czyli jednak ma jakieś zdanie na ten temat; mówisz, że nie braliście byle kogo i po przedni związek był kawałkiem życia, więc jednak ma to znaczenie. Btw, gratuluje decyzji, odwagi na zakończenie małżeństwa i powodzenia w nowym związku
×