lucy1979

Ale z Ciebie glupi gówniarz, miałam Cię za rozsądną osobę.

Potrzebuje go tyle że zostaną już z ciebie białe kości, więc osobiście nie polecam czekać Irytujące są takie prześmiewcze odpowiedzi. Co niby mają wnosić do tematu? Oprócz dowodu na to, że autor jest zgryźliwym dziadem.

Ja nie mam żadnego pocenia po SSRI, widać każdy ma inne reakcje.

Drogo, ale i tak taniej niż myslalam, bo czytałam gdzies, że lek kosztuje 260 dolarów! Też chciałabym kiedyś wypróbować, ale poki co jeszcze wielu lekow nie stestowalam.

Ale Ci zazdroszczę, ze nie tyjesz na mircie. Ja przytylam 7 kg w poltora miesiąca, biorac tylko 7,5mg. Przy czym codziennie biegałam i chodziłam na siłownię, nic nie pomogło. Mialam takie napady obżarstwa na słodycze, że jakbym tego nie przezyla to bym nie uwierzyla, że to możliwe. Musialam odstawić, tym bardziej, że dawka 7,5mg nie działa antydepresyjnie. Tak to jest jak człowiek chce być mądrzejszy od lekarza. ( Bralam mirte samowolnie i z własnej inicjatywy)

Bardzo dziwna sytuacja, żeby tak diametralnie inne zasady stosować do jednej corki, kompletnie poblazając drugiej. Cięzko coś doradzić. Chyba tylko wyprowadzkę z takiego domu.

A ja lubię sex analny. Też tak macie? Nie rozumiem tego dowcipu Gdybyś napisał, ze lubisz np. nekrofilie to by znaczyło, że insynuujesz, że jestem jakimś dziwadłem, ale o co kaman z tym porównaniem do seksu analnego??

Ha, ha- dobry żart. Na świecie nie ma sprawiedliwości. Detektywie, zejdz na ziemie.

A ja lubię te brain zapsy, dla mnie to nie problem, najgorsze jest to mega wkurwienie, które mam przy odstawianiu wenli i innych SSRI.

Szkoda dziewczyny, tym bardziej, że miała dzieci. Nie myslalam, że tak łatwo przedawkować alko z benzo, tym bardziej jak ktoś przewlekle używa. Będzie to dla mnie odtąd pokusa aby w ten sposób przenieść się do " lepszego świata". Tym bardziej, że od dawna kusi mnie ten wlasnie sposób. Tylko, że nieudane samobójstwo to straszna trauma. Sylwia Plath napisala nawet wiersz o tym, szkoda, że nie pamiętam go.

Ile płaciliście za tę wortioksetynę? Leczycie się w Polsce?

Powinniście wyrzucić go z domu, nie przejmować się groźbami. Tylko gadanie takie, puste grozby z tym podpaleniem.

Dajcie spokoj z tymi sklepami internetowymi, normalnie u dealera się kupuje. Jak inne dragi. Ja bym się bała kupować w necie.

No nie bardzo rozumiem, bo ja mam innego rodzaju obsesje. Na temat pewnejosoby z tego forum. Ta osoba wciąż wypisuje jak to nienawidzi kobiet i ze kazdą by zabił. Po pierwsze mam obawy, że ta gnida naprawdę zrobi komus krzywdę a po drugie wcześniej trochę z nim gadałam na gg i tak obrzydliwego wewnętrznie typa nie spotkałam. Pelna nienawiści pustka. I moja obsesja jest tego rodzaju, że chciałabym go dorwać i lać bejsbolem az mu ten obleśny mozg wypłynie ze łba uszami. Męczy mnie to strasznie. Każdy jego oddech jest dla mnie obrazą. Boli mnie to co wypisuje tu na forum i w ogole fakt jego istnienia. Może ktoś ma pomysl jak odegnać te destrukcyjne myśli?

Znajdz sobie innego kolegę. Bo zachowujesz się jak osoba odmiennej orientacji. Może ten kolega się przestraszył właśnie tego.

A co Ty możesz o tym wiedzieć?

Miałam kilka razy, straaaaasznie mi się podobało. Ale ja już nie mam zdrowia, żeby ćpać. Poza tym jestem na lekach antydepresyjnych a tego nie można łączyć.

Ja też mam totalną skłonność do uzależniania się od wszystkiego. Poza tym mam jeszcze jedną męczącą cechę charakteru - przywiązuję się do ludzi i rzeczy i nienawidzę zmian.

I lepiej żebyś nie miała. Marna podróba uczciwego mefedronu

Ja od miesiąca wogole nie ćwiczę, nawet brzuszków nie robię, nie mam sily po prostu. Napęd -zero

Nie pada, ale pochmurno i pewnie zaraz zacznie. Ale ja się cieszę, bo mam już dość upalow. -- 12 sie 2014, 09:17 -- Strasznie pusto na forum...to i ja znikam. Idę robić sos grzybowy do spaghetti. Już mi ślinka leci.

O jezu, to okropne, bardzo mi go żal. Żeby się zabić trzeba być tak bardzo nieszczęśliwym, na pewno depresja...

Aneczak dobrze pisze, bo wie co to znaczy być wyrzucanym z domu i egzystować na ulicy. Myslisz, że to takie proste?? Gdzie będziesz mieszkać, spac? Ile masz tych pieniędzy? Na pewno szybko się skończą. Lepiej spróbuj załagodzić sytuację z rodzicami, skoncz studia, znajdz pracę i wtedy myśl o wyprowadzce. Strasznie dziecinna jeszcze jesteś. I nie wiem skąd te myśli samobójcze, bo depresji to raczej nie masz skoro jesteś pewna, że na ulicy dasz sobie radę. W depresji to człowieka wszystko przerasta, nie wierzy, ze sprosta czemukolwiek.

Ale czy Ty chcesz coś zrobić ze swoim życiem czy tylko sobie pojęczeć? Bo wiele osób poradzilo Ci co masz robić a tu taka dziwna konkluzja z Twojej strony, Pepsi. Bierz się za siebie albo za parę lat ani jeden ząb Ci nie zostanie.