Skocz do zawartości
Nerwica.com

Arasha

Użytkownik
  • Postów

    5 760
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Arasha

  1. elfrid, od jak dawna stosujesz ten mix ? Domyślam się, że jest to już któryś z kolei ( chociażby po Twoim stażu na forum, a raczej nie widziałam Cię nigdy w wątkach pozalekowych ). Na co masz przepisaną kwetiapinę ( bo taka trochę nietypowa dawka, ni to nasenna ni to na jakieś poważniejsze zaburzenia ) ? I jak długo trzymały Cię uboki po fluo ? Zachęcam Cię do wypowiedzenia się w temacie sk-d-si-bior-skutki-uboczne-za-ywania-lekow-t55047.html
  2. Podbijam temat i wywołuję do tablicy benzowca84, slow down, Patryka29, Zbychu1977 ( i pewnie jeszcze innych, którzy w ostatnim czasie ograniczyli swoją forumową aktywność ) ... niestety miko84 opuścił forum, a miałby zapewne wiele do powiedzenia Nie dajcie się prosić, temat jest bardzo potrzebny, zwł. dla osób dopiero rozpoczynających przygodę z psychotropami ! Come on -- 30 mar 2015, 05:00 -- Zapomniałam o elfridzie
  3. benzowiec84, niczego mi nie brakuje ( poza zdrowiem, dobrym snem i odrobiną oleju w głowie ). Reszta jest na swoim miejscu, skoro nawet Ty mnie lubisz Damageed, mnie akurat pocałunki nie przeszkadzają, no może jak się ludzie za bardzo na ulicy liżą ... ale idzie się przyzwyczaić
  4. Jak w ankiecie ... plus jakieś rozwinięcie od siebie Jak Wy reagujecie na prowokacje ze strony innych osób / prowokacje medialne / dziennikarskie ? Czy sami lubicie prowokować inne osoby, będąc ciekawym ich reakcji ? Co Waszym zdaniem jest dopuszczalne, a co przekracza granice dobrego smaku i przyzwoitości ?
  5. alicja155, jeżeli niepohamowany apetyt po zażyciu tabsów na spanie miałby być jedynym powodem do zażywania kolejnego leku - fluoksetyny, to raczej kiepski pomysł Chyba, że u Ciebie występują jeszcze jakieś inne dolegliwości natury psychicznej ... ale to już najlepiej przedyskutować z lekarzem, bo takie porady on-line niekoniecznie są najlepsze Co do amisulpridu ... nie mam informacji odnośnie tego, jakoby był to lek stosowany w zaburzeniach snu, ale może ktoś inny się wypowie ( albo popytaj w temacie dotyczącym tego leku ).
  6. Przecież to oczywiste, że nikogo do niczego nie zmuszę, bo to jest zwyczajnie niemożliwe ( Podobnie jest z sierpniową krucjatą trzeźwości ogłaszaną w kościele - jak ktoś ma ochotę i czuje się na siłach, to się może przyłączyć, ale przymusu nie ma ). Zresztą liczę się z tym, że bardzo niewiele osób zagląda do tego tematu, bo jest, jakby to ująć ... z deczka niszowy Chodziło mi bardziej, jaką reakcję wywoła taki apel, bo co do skutków, to można się domyślić ... wszak zakazany owoc najlepiej smakuje Poza tym jeszcze kwestia, czy seks jest dla kogoś tylko przyjemnością ( jedną z wielu ), czy nałogiem ( czynnością przymusową ). I o ile w tej drugiej sytuacji niewiele da się od razu zrobić, to jak rzucić fajki z dnia na dzień, to o tyle w przypadku pozbawienia się na jakiś czas pewnej przyjemności, myślę, że jest to jak najbardziej wykonalne ! Wolfx, ktoś musi być kontrowersyjny w każdej społeczności ... a na forum ja nie jestem jedyna, zapewniam Cię -- 30 mar 2015, 00:42 -- Musieliby media całkowicie zlikwidować lub ocenzurować. To jest niestety kompletnie niewykonalne
  7. Prakseda, dobrze mieć jakiś punkt odniesienia Ja będę zadowolona, jak połowa forumowiczów się powstrzyma, a potem jeszcze stwierdzi, że całkiem fajnie było i może na dłużej zechcą zaniechać !
  8. Bóg ma się dobrze ... a co to jest 7 dni w stosunku do całego roku ! Trzeba ćwiczyć silną wolę, to może się potem przydać także w innych aspektach życia
  9. Z racji Wielkiego Tygodnia ogłaszam tygodniową abstynencję seksualną wśród wszystkich forumowiczów !!! Czekam na relacje w przyszłym tygodniu !
  10. bedzielepiej, przede wszystkim musisz sobie zdawać sprawę, że to jest człowiek zaburzony, o czym wspomniałaś w pierwszym poście ( "że nawet bardziej niż Ty" ). Oczywiście, że to nie usprawiedliwia do końca jego zachowania, ale może zwyczajnie jest przytłoczony swoją chorobą, dodatkowo zaangażował się w związek, co mogło go w jakimś stopniu wytrącić z równowagi tego co miał na co dzień ... najlepiej będzie, jak z nim na spokojnie porozmawiasz Może też być tak, że ma inne oczekiwania co do tej relacji niż Ty ( również można wywnioskować z pierwszego posta ). Jak z nim nie pogadasz szczerze, to cały czas będziesz tylko się niepotrzebnie zadręczać ! -- 29 mar 2015, 22:43 -- Nie brzmi to najlepiej Zdaję sobie sprawę, że ta znajomość jest dla Ciebie bardzo ważna, widać, że bardzo motywuje Cię do życia i działania ... pamiętam Twoje styczniowe posty, w których opisywałaś swój stan i siedziałaś w przysłowiowej "czarnej dupie", miałaś także wątpliwości co do studiów i ogólnie swojej egzystencji ... dlatego pewnie teraz tak uczepiłaś się tej relacji i tak Ci na niej zależy, zwł. że poprawiła ona ( razem z lekami ) znacząco jakość Twojego życia Jeżeli czujesz, że chłopak jest tego wart, to nie odpuszczaj, ale jednocześnie zbytnio na niego nie naciskaj, żeby nie poczuł się przytłoczony ... daj sobie i jemu czas ! A przede wszystkim, dla rozwiania wszelkich wątpliwości, jeszcze raz zalecam szczerą rozmowę Powodzenia ! I pamiętaj, że związek dwojga osób z problemami do łatwych na pewno nie należy, ale jednocześnie można liczyć na większe zrozumienie swoich zachowań, jeżeli tylko otworzymy się na potrzeby tej drugiej osoby, nie tylko swoje !
  11. Arasha

    Jakim idiotą jesteś?

    detektywmonk, bez przesady. Trzeba by zrobić ankietę, żeby móc stwierdzić, ile osób popiera daną partię ... sądzę, że zadeklarowanych PIS-owców będzie nie więcej jak 30%. A w kościele dzisiaj byłam, chociaż nie chodzę regularnie przez lęki oraz fakt, że z regularnego chodzenia nic konkretnego dla siebie nie wyniosłam ... myślę, że wiara nie polega wyłącznie na odstaniu godzinki w niedzielę na mszy. Wiarę ma się przede wszystkim w sercu, a na zewnątrz powinny z mniej wynikać uczynki wobec bliźnich !
  12. Sonka hej kochana I co tam u Ciebie słychać ? Poprawiło się coś ze spaniem ? No widzisz, a potem zamilkłam na długo ... ale to dlatego, że przez to moje nocne pisanie wybiłam się ze snu i miałam całą noc z głowy ( mimo 3 leków ), więc wkurzyłam się na siebie i na mirtę ( ale zdecydowanie bardziej na siebie ! ), a później po prostu ten temat jakoś nie był na pierwszej ani drugiej stronie i nie rzucał mi się w oczy od razu po wejściu na forum, a jak się orientowałam, to było już za późno, żeby usiąść i na spokojnie Ci odpisać. To też nie za ciekawie Ja Ci powiem, że ja raczej staram się nikomu niczego nie zazdrościć, a jedyne czego powinnam, to oleju w głowie, żeby się o przyzwoitej godzinie położyć spać U mnie nie ma znaczenie, ile śpię, bo i tak zawsze czuję się zmęczona ( idzie się wściec ), przy czym podejrzewam, że to bardziej jest związane z niewyleczoną depresją niż braniem mirtazapiny ( aczkolwiek może ona to zmęczenie nasilać zapewne ). Zresztą podobno wcale więcej snu nie znaczy, że się człowiek będzie lepiej czuł ... jedni potrzebują mniej, inni więcej, to już sprawa indywidualna. Jeżeli byś brała jakiś drugi lek, bardziej aktywizujący w godzinach dopołudniowych, to raczej nie powinien mieć znaczenia ( pytanie, czy taki lek w ogóle istnieje, bo czytając forum, mam już coraz większe wątpliwości ), ważne, żeby nie brać go na wieczór ( podobnie jak kofeiny ). Człowiek zdesperowany różnych kombinacji próbuje, ja to doskonale rozumiem. A z tą ścianą to u mnie już po tylu latach brania raczej się nie sprawdza, owszem czuję senność, ale jak się zasiedzę w necie, to i ona w końcu przechodzi A Ty jak długo bierzesz już mirtazapinę ? To widzę, że sporo tego było Ja też trochę psychotropów przerobiłam, ale były to bardzo krótkie przygody, czasami nawet dwudniowe I tu jest mały problem. Bo przez dłuuuugi czas byłam na w miarę stałej dawce ... jak wzięłam 1 mg jednorazowo, to miałam na 2, 3 dni całkowity spokój od lęków. Ale niestety od jakiegoś czasu 1 mg idzie mi na dzień i zauważyłam także, że dłużej muszę czekać nim lek zacznie działać Oj, to cienkie masz te ściany Ze stoperów też korzystałam przez jakiś czas, ale teraz śpię bez nich ... inna sprawa, że warunki mieszkaniowe na to pozwalają ( sąsiedzi chyba chodzą spać z kurami ) Nie mam pojęcia, czy tu jeszcze zajrzysz, ale czułam się w obowiązku odpisać Ci Trzymaj się ! -- 29 mar 2015, 21:53 -- To widzisz, co człowiek to reakcja Ja poza działaniem nasennym, żadnego innego ni uja nie uświadczyłam, a już na pewno antydepresyjnego, choć brałam wszystkie możliwe dawki I również podatność na uzależnienia ( co sugerował miko ) jakoś mi się nie zmniejszyła, mimo ciągłego przyjmowania mirtazapiny ... wołami nie mogę się odciągnąć wieczorem ( a raczej w nocy ) od kompa Dobrze, że chociaż nasennie działa ! A Ciebie kolego kojarzę z wątku Zolpidem ... najwidoczniej wyrobiłeś sobie tolerkę na spanie innymi lekami
  13. Aleś poleciał ... aż mi tu narcyzmem ( jak na Ciebie ) zapachniało Co to znaczy empatia według Carlosa ? Jakieś konkrety ! Czemu inteligencji przypisujesz tak małe znaczenie ? Czyżbyś uważał, że debile cieszą się większym powodzeniem wśród kobiet ? Oj, Carlos, Carlos ... -- 29 mar 2015, 20:38 -- Oj, to prawda I to nie tylko w kontekście miłości, tak myślę I to jest przykre, ale niestety prawdziwe, zwł. jak człowiek jest niestabilny emocjonalnie ! ... myślę, że to jedynie fobikom społecznym nie grozi Gorzej będzie, jak ten materiał sam się / Cię znajdzie Godzina robi swoje ... wystarczy spojrzeć na czas wysłania tego posta, inne tłumaczenia zbędne. Widzę, że nie tylko ja tej nocy próbowałam uchwycić zmianę czasu
  14. vica, leki z tej grupy co Twój potrzebują czasu, że zaczęły działać, ale do 3 tyg. jakieś pierwsze symptomy poprawy powinny już być Czy w tym czasie zwiększałaś może dawkę, czy cały czas bierzesz tę samą ? Możesz jeszcze pobrać jakiś czas ( tydz. - 2 tyg. ), a jak nie będzie żadnej poprawy to radzę to skonsultować z lekarzem ! Być może ten lek nie jest odpowiedni dla Ciebie i dostaniesz coś innego. Wiadomo - trochę cierpliwości na początku leczenia trzeba mieć, ale zbyt długo nie ma się co męczyć, jeżeli nie ma w ogóle poprawy. Pozdrawiam
  15. Dobre Pewnie nic, jeżeli wiedzą, że taka babka tam przyjmuje, to zapewne nie jeden wychodzisz od niej z plikiem recept.
  16. Arasha

    ot

    pinda, A Tobie się chyba bardzo nudzi, żeby wyszukiwać czyjeś wypowiedzi sprzed 2 lat
  17. Arasha

    ot

    "Lekkie" przegięcie I co to niby wnosi do dyskusji ?
  18. detektywmonk, nie każdy musi realizować klasyczny model życia i rodziny. Ja też wolę żyć po swojemu
  19. benzowiec84, ja w sumie nie wiem, czy jestem aseksualna Ale bardzo bym chciała być Przemek_44, żadne bumtzen Btw Nie bardzo pisze się rozdzielnie
  20. elfrid, pisał w wątku o Klonazepamie na str. 51-54 i tam doznaliśmy wszyscy pierwszej załamki
  21. benzowiec84, Akineton miał już wcześniej zapisany, ale nie brał To nie jest śmieszne ... ja jestem załamana Już chyba elektrowstrząsy nie wydają się takie najgorsze ... ja sobie nie wyobrażam takiej ilości chemii
  22. To tym bardziej bez sensu stosować leki, na które jesteś odporny ! Ona se może nienawidzić, ale to jej nie upoważnia do takiego traktowania pacjenta, który ową pobudliwość przejawia. Etyka lekarska się kłania !
×