-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Arasha odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Przemek, słuchaj, a tak w ogóle to Ty zacząłeś brać benzo na studiach ? I jakim cudem z zaburzeniami nerwicowymi wywiało Cię 600 km od domu ? Co do nauki matmy w wakacje też mam doświadczenie, odpuściłam sobie sesję letnią na I roku ( dostarczyłam oczywiście stosowne zaświadczenie lekarskie ) i uczyłam się całe wakacje na wrzesień ( m.in. matmy ), ale rozwiązywanie zadań typu pochodne, całki, macierze itd. nawet mi się podobało Trochę odciąga umysł od lęków. Fajnie, że skończyłeś technologię chemiczną, chemia zawsze mnie fascynowała ( nie w kontekście skonstruowania bomby, oczywiście ), teraz jestem na kierunku, który też poniekąd z tą dziedziną się wiążę. Rozumiem, że teraz funkconujesz zupełnie normalnie, zarówno rodzinnie, społecznie, jak i zawodowo ? Dosyć się już w życiu namęczyłeś ... -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Arasha odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Dostałaś diazepam, czyli po prostu nasze poczciwe Relanium To jedno z bezpieczniejszych benzo, zwłaszcza w tak niskiej dawce, byle się nie przyzwyczaić za bardzo i nie brać codziennie. A tamten lek, który wywołał atak paniki, rzuciłaś w kąt Ja niestety też tak mam, że jak zażyję nowy lęk to się boję i czekam na skutki uboczne, które sobie wmawiam i z tego powodu praktycznie się nie leczę, poza doraźnymi benzo plus mirtazapiną na sen. Już chyba mamy taką zrytą psychikę A jak sobie w ogóle radzisz w UK ? Mnie zawsze takie wyjazdy przerażały Znasz na tyle angielski, że dogadujesz się bez problemu ? Jak długo już tam jesteś ? Tobie również zdrówka i jak najmniej ataków paniki -
Obecnie prawie wszystko - ciągłe zmęczenie, nerwica lękowa, ataki paniki, depresja, choroba lokomocyjna, którą podobno sobie wmówiłam ( albo mi się tylko wydaje ), problemy ze snem, a przede wszystkim emetofobia ( lęk przed wymiotowaniem ). Jestem z południa Polski. Radzę sobie kiepsko, póki jestem w domu, jest w miarę ok, ale jak tylko wychodzę to zaraz mnie łapie, a nie mogę w nieskończoność brać benzo. Dzisiaj byłam u psychiatry, dołożył mi nowy lek, ale powiedział, że na razie, póki muszę mogę brać benzo. Gdy się go spytałam, czy powinnam iść na detoks - tylko się uśmiechnął , a to bardzo doświadczony i kompetentny lekarz. Także tym Sedamem naprawdę się nie przejmuj, biorę benzo dłużej od Ciebie i próbowałam już wielu leków z tej grupy - nic się strasznego nie dzieje. Chyba, żebyś je brał pół roku codziennie albo naraz kilka tabsów, to może ... Głowa do góry, nie jesteś sam, masz żonę, a miejmy nadzieję, że nas ta cholerna nerwica w końcu odpuści Ja mam tyle dolegliwości, że już nie wyszukuję sobie kolejnych, bo to nie ma sensu. Tomografy, rezonansy i inne badania już dawno przerobiłam i niczego nie wykazały. Też mam generalnie klaustrofobię, ale w zeszłe wakacje wsiadłam parę razy do windy i było nawet ok ( byle jechać samemu ). Teraz bardziej boję się jakichkolwiek środków komunikacji, ze względu na emetofobię. Gdyby wymioty nie istniały na świecie, to dawno rzuciłabym wszystkie lęki i tabsy w cholerę. Pozdrawiam i w razie czego pisz Aha mam 29 lat.
-
Przemęczenie i brak sił sugerują depresję. Jeżeli nie minęły po Trittico, to być może nie jest to lek odpowiedni dla Ciebie i trzeba szukać jakiegoś innego antydepresanta.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Arasha odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Fabienka, i co byłaś już u tego lekarza po jakieś uspokajacze ? Jak się teraz czujesz ? Czy to był Twój pierwszy lek, że tak na niego zareagowałaś ? Rozumiem, jak musisz się czuć, zwłaszcza będąc za granicą. Trzymaj się -
Nie wiem kim jestem i co chcę w życiu robić
Arasha odpowiedział(a) na anonimmm temat w Zaburzenia osobowości
Witaj, zanim przeczytałam do końca Twojego posta tak sobie właśnie pomyślałam, że jesteś na ten moment wypalony. Nie rób sobie wyrzutów, że granie nie sprawia Ci już przyjemności. Zacząłeś grać bardzo wcześnie, jak byłeś jeszcze dzieckiem, przez długi czas sprawiało Ci to frajdę, ale nie jest powiedziane, że tak będzie zawsze, że musisz w przyszłości związać swoje życie ze sceną. Wiem, że pewnie sobie pomyślisz, to po co ja się tyle starałem, tyle ćwiczyłem, tyle serca w to włożyłem, ale tak już często bywa, że zainteresowania zmieniają się wraz z wiekiem. To jest całkiem normalne. Może być też tak, że jesteś po prostu zmęczony rokiem szkolnym, nauką, dodatkowo graniem, próbami itd. Każdy potrzebuje kiedyś odpocząć. Zastanów się, czy na chwilę obecną straciłeś zainteresowanie i zapał jedynie do grania, czy w ogóle do życia. Takie totalne zniechęcenie do wszystkiego może bowiem sygnalizować depresję, która może dopaść człowieka w każdym wieku. Tego absolutnie nie należy bagatelizować Jeżeli to jednak tylko chwilowa utrata zainteresowania dotychczasową pasją, to nie masz się czym martwić. I nie staraj się na siłę zaplanować sobie życia na najbliższe 30 lat To jest praktycznie niemożliwe, bo życie jest generalnie nieprzewidywalne i nie możesz przewidzieć, czym zainteresujesz się za miesiąc, rok, czy dwa. Zaintrygowało mnie też Twoje stwierdzenie - od jakiegoś czasu zacząłem się interesować rozwojem osobistym i próbuję ulepszyć swoje życie - co konkretnie masz na myśli ? To dość dziwne stwierdzenie, jak na szesnastolatka Pozdrawiam -
kiełbasa82, ja parę lat temu uczestniczyłam w terapii grupowej na oddziale leczenia nerwic w Krakowie ( terapia w założeniu ma być 10 - tygodniowa ), tyle że ja dochodziłam na terapię ambulatoryjnie, ale było parę osób, które przebywały całodobowo ( m.in. jeden chłopak z Lublina ). Jeżeli chodzi o to, czy można opuścić wcześniej oddział, to zawsze jest wyjście awaryjne - złamać regulamin np. sprowadzić i konsumować na oddziale alkohol - tak zrobiło 2 kolesi ( m.in. ten z Lublina ) i wylecieli, bo dodatkowo spili 2 bulimiczki ( one też wyleciały ), chociaż nie było to wcale ich zamiarem Ja z kolei terapii nie ukończyłam ( zrezygnowałam po 7 tygodniach ), bo nie widziałam żadnej poprawy ani u siebie, ani u współuczestników. Generalnie terapia była dopołudnia, a popołudniu ludzie byli pozostawieni sami sobie Jak ktoś miał atak paniki, to niewiele się nim przejmowali. Także nie oczekuj cudów od takiego oddziału, chyba że w Lublinie jest inaczej. Nie chcę Ci zniechęcać. Jedno Ci powiem - na pewno wbrew Twojej woli nikt Cię tam trzymał nie będzie, przecież nie jesteś ubezwłasnowolniony. Głowa do góry - zawsze warto spróbować, a nuż Ci pomogą Zawsze masz jeszcze forum ( dopytaj się tylko, czy pozwalają w trakcie pobytu korzystać z neta ). Pozdrawiam PS Od Sedamu na pewno się nie uzależniłeś. Ludzie biorą zdecydowanie dłużej mocniejsze benzo ( np. ja ), czego Ci osobiście nie polecam, ale czasami naprawdę nie da się wytrzymać i wtedy człowiek bierze. -- 14 lip 2014, 13:27 -- depas, A skąd się dowiedziałeś w ogóle o Tym etizolamie ? Ktoś Ci go polecił ? I jak tak naprawdę wyglądasz ???
-
Nie wiem, czy aviomarin jest najlepszym pomysłem, jeśli nigdzie się dzisiaj nie wybieracie samochodem. On raczej na napady paniki nie pomaga , a możesz potem chodzić cały dzień senna i zmulona. No, chyba że wskoczysz do oszałamiająco ciepłego ( jak zawsze ) Bałtyku. Weź lepiej coś uspokajającego. Poza tym pomyśl, jak podróż przeżyłaś, to już gorzej nie będzie. W razie czego, gdybyś źle się czuła w dużych skupiskach ludzi, zawsze możecie pójść na plażę w miejscu, gdzie nie ma takich tłumów - polecam np. plażę z drugiej strony Władysławowa ( za portem ) w kierunku na Chałupy.
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Arasha odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Też próbowałam kiedyś Tissercin, ale jakoś dziwnie się po nim czułam zanim nadszedł sen. Bierzesz coś jeszcze oprócz tego leku ? A depresja jak - minęła ? -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Arasha odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Mam dokładnie to samo ... -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Arasha odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Od dziecka, z przerwami na szczęście Obecnie od 8 lat biorę mirtę i ewentualnie dorzucam w nocy Clona ( rzadko ) plus czasami jakieś ziołowe. Tak gwoli ścisłości - Trittico nigdy nie brałam, bo musiałabym przerwać mirtę ( a biorę obecnie 45 mg ), ale jakoś sią "zaplątałam" w tym wątku A czemu pytasz misiek ? -
No widzisz, skoro dałaś radę we Władku w pełni sezonu, to nie jest tak źle Sama od 3 lat nigdzie nie wyjeżdżam przez lęki ( takie same jak Twoje ), a dawniej co roku jeździłam nad morze ( zwłaszcza w okolice Władysławowa ). Jak możesz, to pozdrów ode mnie MORZE I trzymaj się
-
Niestety bardzo często kobiety są faktycznie winne złej sytuacji w związku. I nie można ciągle krytykować tylko facetów. Baby to nie są porcelanowe lale, którym na każdym kroku trzeba usługiwać, zwłaszcza jak na to nie zasługują. A kto powiedział, że facet nie może być porządny
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Arasha odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Potwierdzam, potwierdzam, nie zaprzeczam A przywyknąć raczej się nie da. W końcu to kawał naszego życia. -
depas, tak "poczciwie" na tej fotce wyglądasz, a tu marycha, zioła Gdzie Ty w ogóle żonę poznałeś Długo już jesteście razem ? Ciekawi mnie też ten etizolam, w jaki sposób sprowadzali Ci go z Azji - przez neta ? Dużo to kosztowało ? Jak piszesz, chyba nie było warto ...
-
Witaj Kasiu, napisz jaką substancję czynną zawiera ten lek, tak się zastanawiam może kwatiepinę ... Jeżeli tak to tu na forum jest obszerny wątek poświęcony lekom zawierającym tę substancję. Co do Twojego pytania - czy mogą to być skutki odstawienne - trudno powiedzieć, zależy jaką dawkę zażywałaś i czy nagle ją przerwałaś bez stopniowego zmniejszania. Organizm każdego reaguje inaczej na przerwanie leczenia, więc tu nie ma reguły. A tak z ciekawości, po zaprzestaniu brania tego leku masz nadal problemy ze snem ? Pozdrawiam - Arasha
-
Rozumiem. Ale w takim razie na co bierzesz paro ? Poza tym w innym wątku pisałeś, że byłeś już 2-krotnie uzależniony od alpry Jaka dawka obecnie wystarcza Ci do normalnego fukcjonowania bez lęków ...
-
Nic bardziej mylnego A pomocy potrzebuję jak mało kto - nerwica lękowa, ataki paniki, uzależnienie od benzo, depresja, chroniczne zmęczenie od 9 lat, problemy ze snem, niskie ciśnienie tak jak u Ciebie itd. Czasem ledwo daję radę. Dodatkowo mam paniczny lęk przed braniem większości leków ze względu na skutki uboczne Całe szczęście - dzieci nie mam , bo po pierwsze nie lubię, a po drugie nie radzę sobie sama ze sobą Ciekawe, czy się jeszcze odezwiesz ? A specjalizacje robisz z czego ? Pozdrawiam PS Co masz do PIS-u ?
-
depas, a po co Ci alprazolam ? Paroksetyna już nie wystarcza ... ? Pierwsze słyszę, żeby alpra dodawała komuś optymizmu Też brałam alprazolam codziennie parę lat temu przez ponad 3 lata, ale dlatego, że nie mogłam spać. Innych efektów nie zaobserwowałam, cały czas była zmęczona ( od depresji, której nie leczyłam, nie po alprze, bo byłam już słaba zanim zaczęłam ją brać ).
-
Właśnie ... Ale przeciwlękowo działają benzodiazepiny, tylko trzeba na nie uważać, bo przy dłuższym braniu uzależniają. Zawsze jeszcze pozostaje stara, dobra hydroksyzyna ... PS Zastanawiałam się, z czego ten egzamin. Ale teraz wszystko jasne - pewnie specjalizacyjny
-
Jeżeli miałaś przerwę w braniu leku, to organizm musi się do niego na nowo przyzwyczaić A nadzieja jest zawsze ... Przeczytałam Twoją odp. w innym wątku, z której można wnioskować, że jesteś silną kobietą, skoro wyrwałaś się z trudnego związku. Dodatkowo chore dziecko. To normalne, że takie sytuacje obciążają, zwłaszcza psychicznie. Pamiętaj, że nawet silni ludzie potrzebują czasem pomocy i wsparcia. Zobaczysz, że będzie lepiej
-
Bardzo chętnie bym Ci coś podpowiedziała, ale niestety mieszkam na drugim końcu kraju Ale skoro sama odczuwasz potrzebę leczenia i chcesz je podjąć, to już duży krok do przodu. Jeżeli do tej pory nie brałaś zadnych leków psychotropowych, to raczej nie jesteś na nie uodporniona i jest duża szansa, że dobrze dobrane lekarstwo szybko Ci pomoże , czego z serca życzę.
-
To ciekawe, w ulotce chyba o tym nie pisali. Natomiast Ketrel i inne neuroleptyki faktycznie mogą podnosić poziom cholesterolu i trójglicerydów. A po odstawieniu wróciło Ci do normy ?