Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Tak, ale rzadko gotuję, bo zwykle jem z rodziną. Umiem zrobić rosół z prawdziwych warzyw, nie z bulionetki, i takie dania typu mięso duszone z warzywami
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    jasaw, lubię ciasta robione mikserem. Natomiast podoba mi się, że jest przepis, w którym tylko zamieszam ciasto łyżką i nie muszę wyjmować miksera, hałasować nim i myć tych kręciołków amelia83, śliwki lubię na prostym drożdżowym
  3. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja jestem bardzo podobna do mojej starszej kotki. Czasem bez powodu pod tapczan albo cały dzień w budce, a innym razem po balustradzie, po rusztowaniach i sąsiadom do mieszkania Muffiny są dobrym patentem, bo nie trzeba ich ubijać mikserem. Wszystkie inne ciasta, które umiem są ubijane. No chyba że kruche. Właśnie, bo mama ostatnio robi taką szybką szarlotkę na patencie...
  4. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Powinno być jak ze zdjęciami użytkowników - osobny wątek przepisy i osobny komentarze, luźna dyskusja. No, byłam u pani profesor z papierami, za tydzień do szkoły. W drodze powrotnej wykupiłam pół pasmanterii, będę haftować i robić na szydełku. W ogóle nie zauważyłam, że już mieli zamykać. Pogoda mocno barowa, aż sobie wstawiłam piwo do lodówki. Kot jojczy przez sen... coś jej się intensywnie śni.
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    A, zeszyty już sobie kupiłam, z Angry Birdsami
  6. cyklopka

    Spamowa wyspa

    amelia83, tak, wczoraj dyrektorka tego przybytku do mnie dzwoniła, że są ostatnie dwa miejsca Muszę iść zanieść podanie i wziąć skierowanie na badania.
  7. Dłubię w nosie przy ludziach.
  8. Nawet podobny Rebelia, nie, jedno do wszystkiego. A, jeszcze to traktuję jako darmowy hosting obrazków monk.2000, ja czuję dużą bliskość z autorami, których czytam, lubię moje postacie z gier, czasem fantazjuję na temat swojej przyszłej rodziny... Ale nie mam omamów. Raz tylko miałam świadomy sen, w którym widziałam się z T.S. Eliotem Natomiast takie halucynacje trwające na okrągło sądzę, że są bardzo rzadkie i ta szwagierka, co założyła temat, to ona zmyśla, żeby zrobić na nas wrażenie i więcej się nie odezwie
  9. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Cześć, misie! Za godzinkę idę się zapisać do szkoły Ale mam jeszcze włosy mokre
  10. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Na prawdę robię babeczki. Avatary zmieniam, bo to jest fajne w forumowaniu, będę na tyle łaskawa, że nie będę często zmieniać nicka
  11. Nie, znowu pedofil przyszedł. Pewnie inny mod już usunął.
  12. Pierwsze, sama sobie jej nie przepisałam i sama nie wybieram dawek. Drugie, została mi ona przepisana na depresję, a nie na zasypianie.
  13. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja nie czekam, bo idę prywatnie Po prostu idę do babki, która współpracuje stale z moją psychiatrą. No to jak jutro nie pójdę do szkoły z papierami i nie zapytam, to następnej okazji już nie będzie, o ile już nie jest za późno
  14. cyklopka

    Spamowa wyspa

    amelia83, ja też, będę wam piguły kręcić Podobno teraz jest ostatni rocznik, kiedy będzie można uzyskać uprawnienia do pracy w aptece w szkole policealnej, bo mają zmienić ustawę o zawodzie. Tak że jutro się idę zapytać. A za tydzień zaczynam terapię
  15. Ja mam na fejsie konto do gier, administrowania fanpejdżami i testowania ustawień na wyimaginowanego brata. Czasem do niego pisują takie różne po hiszpańsku albo ukraińsku -- 25 sie 2014, 19:56 -- A był taki odcinek Ally McBeal, gdzie walczyli w sądzie o pozwolenie utrzymania pacjentki w stanie śpiączki farmakologicznej, bo ona miała wyśnionego męża i życie w czasie świadomego snu
  16. Jakoś niespecjalnie, nawet przy 30 szału nie było. Tyle, że rano trochę dłużej, ale to akurat dla mnie nie sztuka być śpiącą rano
  17. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Makabra, a do tej samej klasy, czy już w innym trybie i z innymi ludźmi? A ja się też zastanawiam czy iść do szkoły. Pójdę się jutro zapytać, czy są jeszcze miejsca. Srał pies, że mam uniwersytet skończony, poszłabym sobie do technikum, bo w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem Cholera, niby się szkoły bałam jako dziecko, ale zawsze wrzesień się kojarzył z czymś nowym, z tym że wszystko jest na swoim miejscu.
  18. Ja też zauważyłam, że moją uwagę zwracają prawie wyłącznie mężczyźni o bardzo jasnej karnacji. Ale masz pan rację i ktoś tam kto się wcześniej wypowiadał o nadgarstkach, jeśli ktoś zwraca uwagę na jakąś część ciała i mówi po prostu "podoba mi się kiedy kobieta/mężczyzna ma ładne/drobne/silne/gładkie/muskularne/owłosione* (niepotrzebne skreślić) dłonie/stopy/plecy/pachy* (niepotrzebne skreślić)" to określenie fetysz chyba nie jest adekwatne. Żona mówi to męża, "pomasuj mi stopy, a potem się pokochamy", on się cieszy i sytuacja wygląda na zdrową. A inny facet daje ogłoszenie, że zapłaci heteroseksualnemu mężczyźnie za możliwość wąchania jego skarpet i to mu zastępuje seks, to to jest fetysz. (źródło: prawdopodobnie TVN Style) Czujecie różnicę?
  19. Po zwiększeniu dawki Ketilu faktycznie jak już wejdę do łóżka to mi się nie chce czytać ani grać na komórce tylko od razu wyłączam światło. Ale mimo to nie kładę się wcześniej. Dla kogoś "dobre spanie" to może być spać dłużej, bo niektórzy w depresji się mocno wybudzają nad ranem, dla mnie dobre spanie to by było odczuć chęć spania wieczorem i obudzić się rano wypoczętą. Czyli de facto chciałabym spać krócej niż spałam bez leków, a śpię dłużej. Większość leków nasennych działa tak samo, wydłużają sen nad ranem i rano, a nie sprawiają, że się człowiek przewróci wieczorem na nos i będzie wcześniej wyspany. Wyjątkiem jest tylko przeciwalergiczny starej generacji, który obecnie występuje tylko w Apapie noc, bo po nim się jestem w stanie przewrócić o dowolnej porze dnia.
  20. Powtarzam po raz ósmy, na ulotce jak byk stoi, że to jest lek przeciwdepresyjny, a senność jest efektem ubocznym. Brak senności nie oznacza, że lek przestał działać, tylko organizm nie odczuwa skutku ubocznego tak mocno.
  21. Ja jestem przeciwko dawaniu komukolwiek czegokolwiek za darmo, bo nie ma nic za darmo, jak jeden dostanie, to drugiemu poleci po kieszeni. Zbój który kradnie bogatym, a rozdaje biednym, to dalej jest zbój, a zbójów się wiesza za poślednie ziobro (pun not intended), tak czy nie? Podawania młodym zdrowym osobom mocnych leków hormonalnych też nie uważam za super etyczne, ale nie chce mi się ciągnąć tematu. Chociaż wracając do tego co państwo powinno, a czego nie powinno dawać za darmo... Bo ja jestem kapitalistką, ale wiadomo, że oprócz własności prywatnej są rzeczy, o które państwo albo miasta czy dzielnice powinny dbać wspólnie (chociażby o drogi, komunikację, bezpieczeństwo, zagospodarowanie przestrzeni). A tu buczą, że na to nie ma, na tamto nie ma. Skoro Warszawę stać na odbudowywanie tęczy, spryskiwacze do tęczy i dodatkowe dyżury straży miejskiej przy tęczy, a Kraków stać na opłaty procedur organizacyjnych olimpiady, której i tak ma nie być, to uważam, że w takim razie państwo i samorządy stać absolutnie na wszystko. A nie że ojeju ojeju szpitale, ojeju ojeju głodne dzieci it.d.
  22. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Nio to trzymajcie się tam Buźka wszystkim. Ja lecę znowu na pocztę, a potem pewnie babeczki
  23. Ja ci podam przykład lewaka. Miałam w dzieciństwie koleżankę korespondencyjną z Portugalii, która się jarała kulturą, sztuką it.d.. Skontaktowałam się z nią po latach przez maila/fejsa i usłyszałam jej historię. W Portugalii po studiach w zakresie kultury i sztuki nie mogła robić nic, więc musiała pojechać na parę lat do Anglii pracować fizycznie. Wróciła, mieszka z facetem, który jest jakimś tam fotografem i ona buczy, że trzeba pracować, a ona przecież wiele od życia nie chce, żeby tylko mieć gdzie mieszkać, co jeść i internet. No doprawdy, takie skromne potrzeby państwo powinno każdemu zaspokajać za darmo. Natomiast największą radość sprawiło jej (bo wkleiła linka na fejsie), że na Malcie wprowadzono rozwody (bo do niedawna ślub cywilny był równoznaczny z kościelnym). Ah, co za radość! Kolejny punkt odfajkowany na liście rzeczy stojących na drodze rozwoju lepszego, laickiego i liberalnego świata. Bo nie wiem, czy wiecie, że lewaki mają taką specjalną listę. Np. są dumni, że niewolnictwo zostało zniesione, a teraz pora na zniesienie homofobii! (Bo oczywiście we współczesnym świecie w ogóle nie ma niewolnictwa...) Nie no, generalnie masz rację, lewaki to dzieci, które chcą żeby wszystko było łatwo i za darmo, przy tym dzieci zbuntowane, co to nie myją uszu i nie chodzą do kościoła (cała była palikociarnia). O, na przykład mój jeszcze jeden znajomy, którego poglądy polityczne sprowadzają się do tego, że jego przyjaciółki powinny dostawać środki antykoncepcyjne za darmo
  24. Tak działa reklama Czyli oprócz substancji rzekomych przygotowanych homeopatycznie zawiera składniki wyczuwalne czyli syrop z cukru i trochę ziół, dlatego wydaje się "normalnym" lekiem. Syrop z cukru, miód, itp. same w sobie wspomagają gojenie podrażnionej śluzówki.
×