Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. W sumie nie dziwię się muzułmanom, że wymyślili ramadan, w najgorętszym miesiącu jedzą tylko po zmroku, ma to sens.
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Hehe, moja mama też tak robi Piję kawę z mlekiem ryżowym, bo co zrobić, dostałam borutę za to, że spałam przy zamkniętym oknie, bo mnie nic nie wolno. Podobno to jest "moje okno". I jeszcze mi się śniło, że wyganiałam lokatorki z mieszkania, biłam je, wystawiałam im rzeczy za drzwi, koszmar Tak że no nie ma spokoju i jeszcze długo nie będzie. Zaraz sobie odpalę muzykę i będę wystawiać książki na allegro (za symboliczną kwotę, ale musi być ruch w interesie), wczoraj zrobiłam zdjęcia okładek.
  3. cyklopka

    Spamowa wyspa

    detektywmonk, tak, myślę, że chcieli sprostować, że one nie są z rodziny lisów, tylko są podobne. Ja nie mogę z tym kolesiem, co przylazł do fanklubu i nam mówi, jacy jesteśmy beznadziejni Jednak cham chamem na wieki wieków amen. Ale mówię, przegrzanie synaps. Otwieram piwo
  4. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Sprzątnęłam półkę, przygotowałam kilka książek, jutro wystawię na allegro. I słucham fińskiej muzyki licząc, że mnie trochę schłodzi [videoyoutube=u3ladZrO7as][/videoyoutube] Uspokoiłam się.
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    acherontia-styx, myślę o siłowni, co by być silniejszą. Czyli wzmocnienie nóg, pleców, całkowita likwidacja brzucha. Jeszcze powinnam trochę porozciągać mięśnie i ścięgna, ale to nawet nie wiem, czy na siłowni się też robi...
  6. cyklopka

    Spamowa wyspa

    acherontia-styx, ja ma m postanowienie zacząć trenować, ale dopiero za rok detektywmonk, nibylis? Super A młode lisa w gwarze myśliwskiej nazywają się niedoliski <3 Ja dzisiaj odespałam, pierdoły mi się śniły, zjadłam obiad, oczywiście foch, że nie powiedziałam, że zupa dobra, bo była mocno średnia, dzisiaj nie wychodzę, zaraz odpalam kawę, sprzątnę chociaż jedną półkę i wracam do grania
  7. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Coś ludzi pogrzało od tego upału. W domu awantura, na fesjbuku boruta, bo nie wypaliła wycieczka z ładnymi kolegami, i kolegę-który-się-ma-za-głównego-organizatora szlag trafił, że nic się ostatnio nie udaje, na co jacyś nadgorliwcy z drugiego fanklubu zaczęli nas rozstawiać, co myśmy powinni robić w naszym fanklubie. Pogrzało ludzi od tego upału... Otwieram piwo.
  8. Jako że od września mogę mieć mniej czasu na terapię postanowiłam, że jedną z sierpniowych sesji poświęcę obrazowi ciała. Całe życie mi wmawiano różne rzeczy na temat mojego wyglądu, nawet teraz ludzie mnie usiłują przekonać, że jestem dużo wyższa, czy dużo chudsza niż w rzeczywistości i nie jest to komplement. Nigdy nie miałam okazji sama określić siebie, wiedzieć jaka jestem na prawdę, znałam tylko zdanie innych, które mogło być bezzasadne.
  9. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, koledze się pomysł niezbyt spodobał, to jak się nie dołoży, to cóż, może się koleżanka dołoży, albo machnę tańszą opcję (mniejszą ilość)
  10. cyklopka

    Spamowa wyspa

    U mnie też dzisiaj rozum śpi. Oglądam oferty nadruków z logiem reklamowym, chciałam zamówić koleżance ołówki z imionami i datą ślubu Będzie mogła rozdawać rodzinie i znajomym Bo ja to wiecie, pierwszy ołówkowy krejzol RP. Dzisiaj jeszcze umyć gufkę i do pani na lekcję. W sumie dużo czasu nie mam... Ale mi się pierdoły dzisiaj śniły nieziemskie.
  11. cyklopka

    Cześć :)

    Ło rety, następny Czo te ludzie mają z tym, że sobie sami pomogą na studiach Bardziej etycznym mi się wydaje to co ja robię, czyli technik farmaceutyczny, przynajmniej wiem jak brać leki Ale pociągnę wątek z tym, co mówisz o cierpieniu. Nam się nieraz wydaje, że musimy swoje odcierpieć, żeby zasłużyć na coś lepszego, a tak na prawdę możemy wybierać to co dla nas najlepsze. A cierpienie odrabiać chociażby kontemplując Mękę Pańską albo pomagając potrzebującym, którzy mają tego cierpienia na codzień więcej niż my.
  12. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Jeszcze muszę ulepić naszyjnik i rączkę od laski do tego kostiumu, ale skorzystam z porad zawodowców i jakoś sobie poradzę. Marzę o stopniowanym cięciu, długie spody, cieniowanie przy twarzy Wtedy jak wyprostuję, to będzie styl anime Jak zaplotę, to będzie Elsa Jak natapiruję, to będą lata 80-te A jak ułożę na szczotce... a nie, nie umiem układać na szczotce Tak że takie mam marzenie, tego no. Trzeba mieć marzenia. Może kiedyś zostanę Wiedźminką albo Matką Smoków. Zaakceptowałam swoją prawdziwą naturę dużej blondyny Otworzyłam małe piwo do degustacji, bo urodziny jednego z moich ulubionych wokalistów. A teraz chyba grę odpalę, bo dość już tego śmieszkowania w internecie, się nakręciłam. Sąsiadka nam obiecała wejściówkę na spotkanie z prezydentem
  13. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Bóg jeden raczy wiedzieć. Ona jest pod 90-tkę i czasem widzi robaczki, których nie ma. Zapuszczam A potem tapiren.
  14. Evia, w ogóle nie mówiłam tego w kontekście społeczeństwa, ani definicji Prawdy przez duże "P." Chodzi o codzienne, konkretne sytuacje. Przykład z życia wzięty: Idę na imprezę w sobotę licząc na to, że porozmawiam z jednym z moich nowych znajomych, nazwijmy go na potrzeby tej scenki Dawidem. Niedługo po moim przyjściu widzę, że Dawid kilkakrotnie sprawdza godzinę na telefonie, porównuje coś z kartką, którą chowa do kieszeni, bierze plecak i pospiesznie wychodzi. Gdybym się nie leczyła, na pewno zareagowałabym myśląc, że on nie chce ze mną rozmawiać, że mnie unika, że coś mu zrobiłam, potem w ogóle bałabym się do niego odezwać, a na dłuższą metę w ogóle zniechęciłabym do siebie nowych znajomych. I byłaby to kompletnie nieprawdziwa sytuacja wyświetlona w mojej głowie, a ja bym w nią święcie wierzyła. A w rzeczywistości rodzice tego Dawida mieszkają w innym mieście i on często jeździ do nich na weekendy, więc spieszył się na ostatniego busa, a ja mogę porozmawiać z nim kiedy indziej, tak zresztą jak i z pozostałymi znajomymi. To były fakty, które sama mogłam powiązać i byłam na prawdę zaskoczona, kiedy je przyjęłam, zamiast jakiegoś scenariusza typu "wszyscy coś do mnie mają". Tak że u mnie psychoza to jednak częściej zła ocena sytuacji i rozwiązywanie problemów w głowie, a nie na ziemi, a potem dziwienie się, że coś się nie udało w prawdziwym świecie, a rzadziej widzenie pomarańczowych tyranozaurów we własnym pokoju, chociaż na pewno bardziej spektakularne.
  15. cyklopka

    Spamowa wyspa

    platek rozy, gorset-kamizelka underbust ze zwykłej tkaniny sztucznej, taniocha, nie żadne la-di-da. Będę miała już lwią część do kostiumu Jaretha: Na steampunk miałam fazę 2 lata temu, ale jakoś mi przeszło W sumie kosztowne hobby jeśli chodzi o stroje i wyposażenie wnętrz. Jak mi smutno, to gram w gry z głębokich lat 90-tych, nie trzeba być na czasie Nie wiem jak z tymi antydepresantami, mnie po odstawieniu mirty było nawet weselej niż na. W ogóle ciekawochę zaważyłam, że w ostatnim czasie mi się mimika poprawiła, w sensie twarz mi reaguje na ludzi, na sytuacje, to się uśmiechnę, to brwią podrzucę. Zanim się zaczęłam leczyć to tego za bardzo nie było, w sensie emocji na twarzy. Nawet mam na dowód zdjęcie, co się ktoś pyta, czemu się nie uśmiecham na zdjęciu, a ja mu na to, że się przecież uśmiechałam jak robiłam Dzisiaj na terapii było spoko, chociaż tak nocami to trochę lękowo. W ogóle wkurzyłam się, bo nam wlepili dzień praktyk, który miał być POD KONIEC SIERPNIA, na pierwszego września A jak ta praca w szkole wypali, to muszę być na rozpoczęciu, sorry Gregory Ale musi być jakieś wyjście, zawsze jest Zadzwonię do opiekunki roku i jej zrobię borutę. Sąsiadka z klatki obok wylała kilka wiader wody na balkon i zalała balkony wszystkim poniżej, a jednej sąsiadce pranie. Mówię wam, żyła wodna, wariatów nie sieją. A jak starsi ludzie sobie coś umyślą, to nie ma przebacz. A matka tylko ogląda wiadomości i buczy, że będzie wojna.
  16. Taka gonitwa myśli to może być zaburzenie, jak najbardziej. A mnie czytanie książek filozoficznych nawet służy.
  17. cyklopka

    Spamowa wyspa

    bonsai, widziałam zwiastun i szału nie ma. Prędzej obejrzę wersję z lat 70-tych, bo się okazało, że taka istnieje. A książeczka przestała mnie wzruszać już dawno, teraz to trochę dla mnie brzmi jak zbitek frazesów z pamiętniczka pensjonarki. Ale ilustracje lubię nadal, niepowtarzalny styl. Myślę, że film w 3D tego nie odda. Nie jestem cyniczna, po prostu płaczę w innych momentach niż większość ludzi.
  18. cyklopka

    Spamowa wyspa

    mirunia, brzoskwinki Raz staruszek, spacerując w lesie, Ujrzał listek przywiędły i blady I pomyślał: - Znowu idzie jesień, Jesień idzie, nie ma na to rady! I podreptał do chaty po dróżce, I oznajmił, stanąwszy przed chatą, Swojej żonie, tak samo staruszce: - Jesień idzie, nie ma rady na to! A staruszka zmartwiła się szczerze, Zamachnęła rękami obiema: - Musisz zacząć chodzić w pulowerze. Jesień idzie, rady na to nie ma! Może zrobić się chłodno już jutro Lub pojutrze, a może za tydzień Trzeba będzie wyjąć z kufra futro, Nie ma rady. Jesień, jesień idzie! A był sierpień. Pogoda prześliczna. Wszystko w złocie trwało i w zieleni, Prócz staruszków nikt chyba nie myślał O mającej nastąpić jesieni. Ale cóż, oni żyli najdłużej. Mieli swoje staruszkowie zasady I wiedzieli, że prędzej czy później Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady. platek rozy, porządne ciuchy. Ja dzisiaj znalazłam sklep z ciuchami używanymi i strojami/przebraniami Ale nie było tego, co potrzebuję. Właśnie kupuję gorset od dziewczyny nie przez allegro, tylko z innego ogłoszenia, ale stwierdziłam, że nie mogę każdego traktować jak potencjalnego złodzieja i jak powiedziała, że wyśle,to wyśle. #niemaryzykaniemazabawy #życienakrawędzi
  19. cyklopka

    Witam

    Samodiagnozujące się studentki psychologii to jest już pewna kategoria. Nie nie jest to droga do sukcesu.
  20. Schizofrenia czy tam psychoza nie musi się objawiać "fajnymi" omamami, wystarczy zwykłe mylenie świata ze swoimi wyobrażeniami o nim.
  21. cyklopka

    Cześć, chociaż...

    To ja też zarzucę banałem, kiedy nic się w życiu nie dzieje, to może my sami narzucamy sobie ograniczenia, a jak zaczynamy coś zmieniać dookoła siebie, to świat zaczyna nam coś podsuwać, przynajmniej tak to odebrałam u siebie.
  22. Też miałam bóle brzucha i bąki takie, że mogłam startować w konkursach międzynarodowych, kiedy odstawiłam mleko i wszystkie pochodne (ser!), białko jajek oraz pszenicę, objawy prawie całkowicie zniknęły. Podobnie laryngolog nic mi nie poradził na ściekającą wydzielinę, tylko tak popatrzył: "A to na prawdę tak przeszkadza?" Nie wiem czy pomogła zmiana diety, czy suplementy o działaniu bakteriobójczym i grzybobójczym (bo to mogło też się brać ze zwiększonej obecności candida). Jeszcze nie jest idealnie, ale problem się nieco zmniejszył. A na problemy z plecami i prawidłową postawą pomogły mi warsztaty pracy z ciałem i kurs tańca. Mam nadzieję, że trochę pomogłam.
  23. cyklopka

    3w1

    Psychoza jest bardziej podatna na leczenie niż nerwica. A w ogóle to nie warto się zastanawiać, z kim by się zamieniło na życia czy na choroby, bo każdy swój krzyżyk ma, wszystkiego o innych nie wiemy. arienka, cześć!
  24. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Aurora88, chyba mi jeszcze ze szkoły zostało, że wrzesień = nowa kartka nie tylko w zeszycie. Poza tym jesień nawet hobbita wyciągnie z domu po przygodę. Ja się cieszę, bo najprawdopodobniej nowa praca inne rzeczy, trochę się stresuję, ale terapeutka mi powiedziała, że mogę sobie już teraz przygotowywać jakieś konspekty, podręczniki, żebym miała potem z czym do ludzi, znaczy, ludzików. Niby racja. Eh, miałam dzisiaj szyć, ale coś mi się nie chce
×