Skocz do zawartości
Nerwica.com

tomakin

Użytkownik
  • Postów

    738
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomakin

  1. tomakin

    Magnez ...

    Na 95% masz kompletnie wypłukany z organizmu magnez www.nerwica.vegie.pl - tutaj masz cały rozdział o magnezie ps. gratuluję psychiatry, który nie potrafi rozpoznać niedoboru magnezu i ładuje szkodliwą chemię. No ale z czego by żył, gdyby zaczął leczyć pacjentów zamiast ich od siebie uzależniać?
  2. tomakin

    Magnez ...

    momo, po pierwsze tabletki nie mają 555 mg tylko 55,5 Nie sądzę żeby to akurat niedobór magnezu doprowadził do takiego stanu - owszem, miałeś bardzo duży, ale najwidoczniej "coś" sprawiło, że nagle, w ciągu kilku dni pozbyłeś się resztek rezerwy. I to właśnie to "coś" trzebaby ustalić. Nie dostałeś przypadkiem rozwolnień po antybiotyku? Nie zaczęło bulgotać w jelitach? W 90% przypadków to właśnie antybiotyk odpowiada za pogorszenie się stanu pacjenta. Lekarze to przepisują, bo pacjent po antybiotyku częściej choruje, częściej do nich przychodzi i już można kasę wyciągać. A powinni wzmacniać odporność, żeby pacjent nie chorował. Tylko z czego by żyli, jakby pacjenci przestali chorować? Przeczytaj wskazówki dietetyczne na www.nerwica.vegie.pl i módl się do czego tam się modlisz żeby nie okazało się, iż rozwinęła się grzybica po antybiotyku, bo to by było trochę kłopotliwe.
  3. o, ciekawe gdzie zrobiłeś badania na np stężenie witaminy D. Z tego co wiem robi to w Polsce tylko kilka ośrodków i tylko w wyjątkowych przypadkach. Albo gdzie oznaczyłeś stężenie ATP Albo szlaki metaboliczne cynku albo jakiekolwiek inne rzeczy, które w tym wypadku warto byłoby oznaczyć. Nie wiem co Ci lekarz naopowiadał, ale jeśli mówił że zrobiłeś wszystkie badania mogące wykluczyć przyczynę to po prostu kłamał - mogę się założyć że nie zrobiłeś ani jednego z nich, może za wyjątkiem cukru i - ewentualnie - prób wątrobowych.
  4. del, no sorki, ale taka ilość jest dość... kosmiczna. Nie zmielone i to cały kubek 2x dziennie... no, kompletnie sobie zapchałeś wchłanianie. Nie zmielone siemię lniane ma ten sens, że oblepia wszystko tym śluzem, przez co pomaga przy np wrzodach żołądka. Jeśli takie coś w tydzień Cię osłabiło, to moja dobra rada - zacznij zdrowo jeść, bo masz prawie zerowe zapasy niektórych ważnych składników odżywczych :)
  5. Jak się łyka za dużo witaminy D (np z odżywek dla sportowców, dość popularne) to właśnie duże zmęczenie odczuwasz. I daj omedze szansę, chociaż ten miesiąc - lekarze mieli dużo więcej czasu i w nic nie trafili sensownego
  6. Takitam, fakt, tabletkowe witaminy można o kant kuli otłuc Tylko kilka faktycznie działa tak jak powinno, reszta albo się nie wchłania, albo po wchłonięciu nie spełnia swojej roli. Co do tematu, można zrobić, ja zrobiłem stronkę - www.nerwica.vegie.pl gdzie dość dokładnie są omówione zagadnienia zdrowego odżywiania, zwłaszcza pod kątem nerwicy. Co do odstawienia proszków - można mieć po tym objawy nerwicowe, ale nie objawy typowo somatyczne. Chyba że to było jakieś uzależniające świństwo i ma się zwykłe objawy "głodu narkotycznego". Co do osłabienia po tygodniu łykania siemienia lnianego, raczej nie jest to możliwe Owszem po miesiącu to tak, ale tydzień? Tygodniowa nawet głodówka nic nie robi normalnemu, zdrowemu człowiekowi. No chyba że łykałeś nie zmielone, to wtedy mogą wywołać jakieś zaburzenia, tyle że nie niedoborowe a jakieś inne, z powodu nadmiaru śluzu. Alergia raczej inaczej się objawia. Pytanie - nie łykałeś czegoś jednocześnie z tym siemieniem? Witaminy D na przykład?
  7. Tylko pamiętaj, że ono dużo śluzu wydziela, a ten dokumentnie zalepia ścianki jelit przez co utrudnia wchłanianie. Tak że lepiej z siemieniem nie przesadzać, zwłaszcza na noc (tak piszę żeby potem nie było, hehe)
  8. A gdzie o tej toksoplazmozie czytasz? Jak na wiki to możliwe że nic nie pasuje, wiki to ma do siebie że bzdury tam wypisują. Zarazić się tym można na 10 000 sposobów, przez najzwyklejsze w świecie zadrapanie chociażby. Fakt że najczęściej przez jedzenie nie dogotowanego mięsa, ale starczy że ktoś padlinę położy na desce na której potem się warzywa kroi... Górna norma EO to zazwyczaj coś koło 6%, właśnie zależy jak laboratorium bada, ale 14% świadczy o bardzo silnym problemie - i to niemal na pewno nie borelicznym. Z reguły są 2 powody wyskoczenia takiej ilości tych krwinek, albo alergia, albo pasożyty. Jeśli z przewodem pokarmowym nie ma problemów, trzeba pomyśleć o innych robalach. Chociaż w sumie... wiesz jak rozpoznać czy ma się np tasiemca? Na co trzeba w kiblu zwracać uwagę? On zostawia co jakiś czas człon, łatwo rozpoznać. Kolejna możliwość to alergia. Ale to musiałaby być naprawdę ostra alergia, żeby dać aż takie objawy. I nie wiadomo na co, dusiłbyś się cały czas jakby to było coś wziewnego, kichał rano. Jeśli byłaby pokarmowa, miałbyś zapewne rozwolnienia. Jak skórna, miałbyś czerwone plamy na skórze, wypryski jak po poparzeniu pokrzywą. Jak któreś z tych pasuje można i o alergiach myśleć, ale nie szedłbym za mocno w tą stronę... Tak czy tak, sprawdź toksoplazmozę bo ona bardzo często daje właśnie męty w ciele szklistym (czego borelioza nie robi w zasadzie nigdy) i potem można myśleć o kolejnych chorobach pasożytniczych - te eo się z nieba nie wzięło we krwi. W sumie pasożyty raczej nie atakują stawów, ale u Ciebie wygląda na to, że stawy są najzwyczajniej w świecie przesuszone (ciągły ból gardła świadczy o wysuszeniu organizmu) bądź po prostu zatrute toksynami. No nic, zobaczymy jak te testy teraz wyjdą. ps. całe nasiona lnu nie są trawione, więc kwasów omega 3 raczej z nich nie wchłoniesz. Miel to i wcinaj pps. jest jeszcze jedna możliwość, choroba autoimmunologiczna - czyli to, co pisałem parę postów wcześniej, jakiś rodzaj kolagenezy. I tutaj byłby baaaaardzo duży problem. Podobno są terapie naturalne (darmowe) które leczą takie choroby,wg oficjalnej medycyny są one nieuleczalne. No ale rak też ponoć był nieuleczalny, aż w końcu zbadano jedną z naturalnych terapii i okazało się, że lek jest.
  9. tomakin

    Magnez ...

    del, nawet więcej - podobno ta bakteria potrafi chronić przed jednym z nowotworów. Powiem tak - ja wybiłem, zeszły całkowicie 3 wrzody które miałem, ZNIKNĄŁ refluks który miałem, znikła nadkwasota - ale to akurat można też wiązać z tym, że zmieniłem trochę dietę (wegetarianizm). Czy wybicie helicobacter chroni od nadkwasoty i czy ma wpływ - nie wiem. Wiem że chroni przed wrzodami
  10. No, pierwsza rzecz którą jednak powinieneś zrobić, to szybka terapia wg diety dr Budwig, właśnie na to gardło i zasuszenie - nie mówię że wyleczy całkowicie, ale poczujesz baaaardzo dużą poprawę. Klikaj na www.budwig.vegie.pl i stosuj. Przy okazji to doskonałe zabezpieczenie antyrakowe, więc same korzyści Swoją drogą co to za rozmaz z tylko 4 typami krwinek? Gdzie neutrofile? Bazo? Jeśli masz mocno podniesione eo (a z tego co widzę masz mocno podniesione, chociaż nie wiem jakie normy stosuje Twoje laboratorium), to pierwsze co powinieneś zrobić, to zbadać się dokładnie pod kątem pasożytów - zwłaszcza tej nieszczęsnej toksoplazmozy. Jak tokso nie wyjdzie, pomyślimy co dalej. Ale kurcze, strasznie dużo na to wskazuje... tylko bardzo dziwne by było, żeby zdrowy, normalny człowiek zachorował na przewlekłą toksoplazmozę. Organizm to zawsze prawie sam zwalcza, to choroba dręcząca ludzi z HIV czy po chemioterapii.
  11. SM to raczej objawia się zniszczeniem nerwów odpowiadających za ruchy stawów, a nie samych stawów. Stawy to albo infekcja bakteryjna, albo (i tu można by się zastanowić) przesuszenie organizmu, np złą pracą układu pokarmowego - ale tego nie zbada się przez internet, albo reakcja autoimmunologiczna. Jeśli już podejrzewasz SM, to raczej bym zrobił badania płynu mózgowo - rdzeniowego na obecność bakterii boreliozy. Neuroborelioza i SM dają dokładnie identyczne objawy, zarówno te "zewnętrzne" jak i w wynikach rezonansu. Ale to dałoby też setki innych objawów. I uwierz, jak poszukasz PRYWATNEGO lekarza, to będzie leczył. Może nie pierwszy, nie drugi, ale któryś z kolei się zgodzi. 3 tygodnie warto zaryzykować, nawet jeśli to nie jest borelioza - są dziesiątki chorób bakteryjnych które mogą sprawiać kłopoty, warto je wyeliminować. Niektórych po prostu nie zbadasz w Polsce i leczy się wtedy w ciemno. Dużo by ten rozmaz dał, który miałeś zrobić chyba miesiąc temu, z niego zazwyczaj widać czy nie ma infekcji. A dawka 3 tygodnie bardzo dużo da, wybije większość bakterii. Nie wszystkie, ale bardzo dużo. Tylko żeby to był mądry antybiotyk - doksycyklina (unidox) dość silna dawka (300 lub wyżej), coś z penicylin (duomox na przykład), do tego tinidazol co tydzień przynajmniej, na rozbicie cyst przetrwalnikowych. Taki zestaw jedzie po 80% znanych medycynie schorzeń zakaźnych, w tym również po wszystkich stadiach rozwojowych borelki (ta bakteria ma 3 stadia). Teraz co do tego ewentualnego silnego przesuszenia - elektrolity robiłeś? O poziom potasu chodzi. Jak będziesz te wszystkie badania robił, machnij to, raptem 3 zł kosztuje w większości laborek. Druga ewentualna przyczyna, cukier - poziom wychodzi OK? Przy cukrzycy błyskawicznie potrafi spaść poziom potasu, przez co stawy robią się suche jak pieprz, najpierw zaczynają strzelać, potem po prostu się wycierają. Zwróć uwagę czy nie masz ciągłego stanu wysuszenia, tzn czy nie chce Ci się ciągle pić, gardło czy nie boli, czy nie odchrząkujesz, czy nie ma stanów zapalnych spojówek (tzw zespół suchego oka), czy nie ma charakterystycznie pomarszczonych opuszek palców i jednocześnie suchej skóry na dłoniach. Biegunek nie ma może? Fotki kręgosłupa to teraz raczej strata kasy, jeśli bolą i strzelają WSZYSTKIE stawy, to nie jest wina ucisku na nerw. Owszem jakby tylko nogi, można by podejrzewać że właśnie nerw jest ucisnięty. A że zniszczony masz to gwarantuję, nie musisz nawet sprawdzać
  12. tomakin

    Magnez ...

    Z tego co wiem wypłukuje kofeina (poprzez działanie moczopędne), więc inka nie powinna dawać takiego efektu.
  13. tomakin

    Magnez ...

    Moniusia (i reszta), podałem linka, tam jest o magnezie wszystko. Jeszcze raz dla leniwych: http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html A co do nadkwasoty, to nie tyle magnez (chociaż on akurat nie zaszkodzi), ale dietę zmienić, wyregulować, a co najważniejsze, sprawdzić czy nie ma helicobacter.
  14. Iść do prywatnego lekarza i powiedzieć że chcesz wyleczyć boreliozę, nie będzie chciał leczyć - nie płać tylko wyjdź. Kolo nie daje usługi, nie płacisz za nią i tyle. Swoją drogą, jeden pasek to MOGŁA być reakcja krzyżowa, tyle że miałeś na tyle specyficzny, iż ciężko wyczuć z czym. Faktem też jest, że paski często zostają długo po wyleczeniu, ponoć IgM też to dotyczy akurat w boreliozie. Inny fakt - masz objawy które NIE są objawami boreliozy, czyli np męty w ciele szklistym - to się w borelce nie zdarza, za to bardzo często właśnie w toksoplazmozie, która - rzadko bo rzadko ale jednak - powoduje takie objawy, jakie masz. Z tego co lekarka zleciła, nie widzę większego sensu w robieniu testów na wątrobę - miałbyś kompletnie odjechane rozwolnienia i prawdziwą rewolucję w jelitach. Znaczy - każde badanie jest przydatne, nigdy nie wiadomo czy czegoś się nie póki się nie zbada, ale jak masz płacić z własnej kasy, odpuść, tym bardziej że są piekielnie drogie. Co najwyżej zrób te próby które są faktycznie bardzo tanie, ale wirusowe zapalenia to w sumie kilkaset zł. Jeśli już coś podejrzewać, to jakąś kolagenozę (autoimmunologiczna reakcja na własną tkankę łączną). Choroby autoimmunologiczne to ogólnie paskudna sprawa, ale bardzo tutaj pomocna jest terapia wg dr Budwig - znacznie zmniejsza stany zapalne. Ogólnie taka terapia nikomu nie zaszkodzi a każdemu pomoże www.budwig.vegie.pl - tu możesz poczytać.
  15. tomakin

    Magnez ...

    www.nerwica.vegie.pl - przeczytać rozdział o magnezie zapewne wypłukałaś sobie wapń, przez co spadło ciśnienie krwi i jesteś po prostu nieco senna. Wapnia nie bierze się jednocześnie z magnezem, powinna być godzina przerwy między jednym a drugim.
  16. dxd, TSH wynoszące 2.2 może dawać już objawy niedoczynności tarczycy, na dodatek dość silne. Ja sobie zbiłem jodem z 3,5 do 0,7, poprawa samopoczucia była niesamowita. Takiego wyniku jak 2,2 się nie leczy, podobnie jak nie leczy się 50 kg nadwagi, ale w obu wypadkach nieleczenie daje negatywne konsekwencje dla zdrowia. Jednym z objawów jest właśnie odchrząkiwanie. Zahn, a nie masz czasem najzwyklejszego w świecie refluksu? On daje właśnie takie objawy, tzn odbijająca się treść żołądkowa mocno podrażnia przełyk i tchawicę. Ja sobie refluks wyleczyłem przestając pić colę, żreć kilogramy cukru i tępiąc helicobacter, to było z 10 lat temu - zdecydowałem się na takie ostre kroki gdy mi 3 wrzody wykryto, 2 na żołądku 1 na dwunastnicy. Obecnie po wrzodach nie ma śladu. Swoją drogą, jeśli masz problemy z żołądkiem, to znaczy że coś jest nie tak, organizm nie potrafi utrzymać błony śluzowej w odpowiednim stanie. Może bakterie, a może jakieś rozchwianie równowagi, niedoborami czy zaburzeniami hormonalnymi. Może to być wina "tylko" stresu, oczywiście, ale - lepiej sprawdzić czy nie da się tego wyleczyć po prostu zdrowym trybem życia.
  17. tomakin

    Magnez ...

    Jeśli Twoja nerwica jest wywołana brakiem magnezu, to uzupełnienie poziomu sprawi że ona po prostu zniknie. Sorki, ale jakieś problemy z psyche każdy może sobie wynaleźć, ale tylko u nielicznego procentu rozwijają się one w nerwicę lękową. Jeśli magnez na nerwicę pomaga, to znaczy że BYŁY niedobory. To nie jest tak że on jakoś dodatkowo chroni. Po prostu. Jeśli ktoś ma dobry poziom tego pierwiastka w organizmie, nie odczuje żadnej korzyści z suplementacji, co najwyżej może się lekko zatruć jak przesadzi.
  18. tomakin

    Kwas foliowy

    Ja (wegetarianin) zmierzyłem kiedyś poziom kwasu foliowego. Laborantka zrobiła taaakie oczy - skończyła się skala. Dała maks (bodajże to było 20) i 3 strzałki w górę, że niby gigantyczny nadmiar. Czuję się doskonale, nerwicy czy depresji nie mam, więc - przedawkować raczej tego nie można. Z samej naturalnej, zdrowej diety rośnie do wartości prawie nie do wyciągnięcia suplementacją. Co do samego kwasu, niedobory u ludzi odżywiających się "normalnie" są plagą, kobiety wręcz muszą brać tabletki, aby nie urodzić dziecka z niedorozwojem umysłowym na skutek gigantycznych niedoborów.
  19. tomakin

    Magnez ...

    No, jak mówiłem - połowa przypadków nerwicy na tym forum to zwykłe niedobory magnezu. Lekarze o tym nie mówią, bo im mózgi na studiach wyprali. Lekarz który leczy przyczynę schorzenia zamiast sprzedawać drogie leki nie jest mile widziany przez koncerny farmaceutyczne i po prostu nie dostaje dyplomu. Że bredzę o spiskach? To czemu magnez pomaga tylu osobom, a tak niewielu lekarzy go zaleca w odpowiednich dawkach? ps. raz jeszcze, właściwe dawki, zasady bezpieczeństwa i przyczyn dla których niedobory są powszechne - www.nerwica.vegie.pl - jak ktoś nie czytał, to koniecznie rozdział o magnezie.
  20. A jaki wynik IgE całkowitego? Jaki stan skóry głowy i ogólnie skóry? Bo to się bada, a nie próby wątrobowe, ehhh W drugiej kolejności tarczycę można sprawdzić, chociażby zwykłe TSH - powinno być poniżej 2
  21. Pierwsza rzecz, baaaardzo dokładna kontrola tarczycy oraz funkcji jej hormonów. Jak to nic nie wykaże, można myśleć co dalej. Druga - przeczyta www.nerwica.vegie.pl - jest tam sporo o osobach, którym lekarze wmówili nerwicę, a które miały całkiem inną chorobę.
  22. Ja tylko tak offtopicznie Przeprowadzono eksperyment, spytano grupę studentów jakie cechy ceni u człowieka, które z nich decydowałyby przy wyborze partnera seksualnego, osoby z którą idzie się do kina, współpracownika, narzeczonego / narzeczonej. Trzeba było uszeregować kilkanaście cech wg istotności. Oczywiście każdy na pierwszym miejscu stawiał uczciwość, szczerość, inteligencję, atrakcyjność seksualna i uroda były zawsze na ostatnich pozycjach. Nikt nie oceniał ludzi po wyglądzie. Fajnie, pięknie, ale to nie koniec eksperymentu. W drugiej części tym samym osobom podstawiano partnerów - aktorzy próbowali umówić się na randkę, na rozmowę, wybierano współpracowników. Sprawdzano w ten sposób, które cechy naprawdę są istotne. Okazało się, że ZAWSZE, w każdej sytuacji istotne okazywały się tylko atrakcyjność seksualna i uroda. Inteligencja, uczciwość i inne tego typu były daleko, daleko z tyłu, nawet jeśli szło tylko i wyłącznie o wybór osoby koło której będzie się siedzieć w biurze. Dziękuję za uwagę :) ps. faktycznie mnie też zawsze kobiety zostawiały, gdy dałem im poczuć że mi zależy.
  23. tomakin

    Magnez ...

    Sorbitol to przecież zwykły słodzik, na dodatek normalnie występujący w naturze? Taki cukier, który jest w niektórych owocach i czasem jest dodawany do tabletek żeby lepiej smakowały? Co on ma wspólnego ze szkodliwością czy rozwolnieniami? Znaczy sorki, sorbitol może wywołać rozwolnienie, owszem, ale żeby zjeść w tabletkach magnezu ilość sorbitolu która będzie miała taki efekt musiałbyś tych tabletek połknąć kilkaset. Przeczyszczenia nie dostajesz od cukru, ale poprzez reakcję osmozy na skutek zbyt dużego stężenia jonów (sprawdź sobie w google czy w podręczniku chemii co to jest osmoza), w cięższych przedawkowaniach organizm w ten sposób pozbywa się "na szybko" nadmiaru magnezu.
  24. tomakin

    Magnez ...

    Jak pisałem już dziesiątki razy, nadmierne spożycie magnezu (powiedzmy 10 tabletem jednocześnie) wywoła rozwolnienie, czyli popularną "sraczkę". I to będzie zwyczajna reakcja mechaniczna, nadmiar jonów w przewodzie pokarmowym spowoduje przejście dużej ilości wody do jelit a w konsekwencji BUM, tzw biegunka osmotyczna. Kompletnie niegroźne, jeśli nie powtarza się codziennie. Ta reszta składników jest po to, żeby nie smakowało jak kreda i nie rozsypywało się w ręku. I niczym się te tabletki nie różnią, z jednej wchłoniesz 40%, z drugiej 45%, koniec różnic.
×