
Inga_beta
Użytkownik-
Postów
2 735 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Inga_beta
-
Natrętna, Moja wypowiedź nie była pouczeniem tylko zwróceniem uwagi że zadane pytanie dotyczy nie przenoszenia nerwicy natręctw w nowe miejsce tylko tęsknoty do opuszczanego miejsca. I na to pytanie nikt nie udzielił odpowiedzi natomiast wszyscy skupili się na stwierdzaniu że Piotrek w nowym miejscu również bedzie cierpiał na nerwice natręctw.
-
Przecież złość wyklucza się z depresją. Gdy ktoś zaczyna się złośćić czyli dopuszczać wypartą złość na powierzchnię to znaczy że zaczyna zdrowieć. Jeżeli ona potrafi czuc złość to znaczy że jej depresja nie jest głęboka. Chyba że twierdzisz że im ktoś więcej się złośći tym ma większą depresję
-
Zdaje się że w tym związku to ty jesteś wykorzystywaną ofiarą. Skup się na chronieniu siebie i dbaniu o siebie. Jak się potrafi złośćić to znaczy że jej choroba nie jest silna i być może częsciowo jest udawana.
-
I tu należałoby się zastanowić na ukrytymi korzyściami z tej choroby. Na pewno jest ich wiele. A im bardziej choroba pozwoli jej na zaspokajanie różnych potrzeb tym mniejszą motywację będzie miała do leczenia. Dlatego absolutnie nie należy jej ulegać i działać pod jej dyktando.
-
Ja wprawdzie nie miałam tego typu depresji, więc jej zachowanie też jest dla mnie niezrozumiałe ale chcialabym też wtrącić swoje 3 grosze. Nie ma co liczyć na to żę choroba jej sama przejdzie i czekać w nieskończoność zwłaszcza żę dziecko przez to bardzo cierpi. Nie daj się żonie szantażować i wciągać w jej rozgrywki. Najlepiej w przypadku gdy z czymś się nie zgadzasz, to nic nie mów ale rób swoje. Możesz powiedzieć coś takiego- rozumiem że się nie zgadzasz ale ja robię to co uważam za słuszne. Jeżeli ona twierdzi że się wyprowadzi, to się na to zgódź. Niech sama się przekona ile potrafi. Nie traktuj poważnie tych wszystkich negatywów i pretensji które ona wypowiada bo to efekt chorobyi zmienionego postrzegania świata. Poważnie i ze zrozumieniem traktuj jej uczucia. Znajdź w internecie materaiały na temat depresji i daj jej do przeczytania. Pierwszy krok do wylecznia to wiedza na czym się stoi i o co tutaj chodzi. To powinno ją zachęcić do szukania pomocy bo przecież ona bardzo cierpi.
-
Nie znam tej teorii. Jak dotąd spotkałam się z informacjami że na oceanie.
-
Po prostu maciek, Przyznaj się że nie wiesz co to jest samoocena
-
A co chciałbyś wiedzieć lub co wiesz na ten temat?
-
Wypowiedzi psychologow, przebitki - zaburzenia percepcji...?
Inga_beta odpowiedział(a) na zuza123 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Na podstawie tej definicji nie zorientujesz się czy masz urojenia czy to ci się rzeczywiście przydarzyło. Najlepiej założyć że tak było i starać się dotrzeć do tych wspomnień najlepiej poprzez czytanie literatury na ten temat. -
Moi rodzice faworyzują siostrę
Inga_beta odpowiedział(a) na miami temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Może dlatego że nie kocha was tak samo? A może dlatego że potrzebuje kogoś na kogo mogłaby zrzucić swoje negatywne emocje? -
Jak bedzie mądry terapeuta to cię wyczai i wyciągnie z ciebie to co potrzeba. Ale dwie indywidualne? Tak długo nie pociągniesz bo się i tak wyda i trzeba bedzie wybrać jedną.
-
Widzę że masz złe przeczucie, bo się od razu ustawiłeś w tym wątku. Jakie to terapie?
-
nasilenie nerwicy natrectw czy schizofrenia?
Inga_beta odpowiedział(a) na Alexandra temat w Nerwica natręctw
Alexandra, To nawet NN nie musi być tylko całkiem inne zaburzenie ale nie schizofrenia. Mówię bo miałam coś bardzo podobnego. Jak sobie przypomnę jak bardzo się męczyłam z tymi myślami, które były tak ważne i nie mogły poczekać tylko od razu musiały być myślane. Ponadto miałam galopujące myśli. I ciągle w innym świecie, ciąlge zajęta tymi myślami i ten przymus aby je myśleć. Ja nie mam NN. -
evil never dies, Mnie lęk przed tym co się stanie z moją córką też uratował przed samobójstwem.
-
520m.n.p.m., To tak jak i u mnie
-
520m.n.p.m., Piszesz afirmacje?
-
Ja okres największych koszmarów już mam za sobą a moje samopoczucie cały czas się poprawia. Więc u mnie to przepoczwarzanie się nie będzie takie straszne. Kwestia tylko aby pokonać przed tym lęki, lęki przed zmianą. -- 10 sie 2014, 18:40 -- devnull, Czy ja pisałam że jestem już zdrowa? Czy też że jestem w trakcie terapii. A czy pomaga ocenia się na podstawie zmiany, różnicy pomiędzy początkiem terapii i danym etapem. Gdy komuś poprawia się samopoczucie to znaczy że terapia mu pomaga.
-
Moja terapeutka mnie szantażuje... Jakie mam w tym prawa?
Inga_beta odpowiedział(a) na migotka271 temat w Zaburzenia odżywiania
To twoja terapeutka czy twój strażnik? -
Temperamentem? A jaki ja mam temperament? Nawet tego nie wiem. Nie wiem co lubię a czego nie lubię, nawet nie wiem kogo lubię. Wiem tylko co obecnie bardziej lubię a co mniej lubię. Za jakiś czas znów to się zmieni. Niczego o sobie nie wiem. Kiedyś byłam zupełnie inną osobą ale też nie byłam sobą. Ciągle mam nowe zmieniające się sztuczne osobowośći. Nie ma we mnie ciągłośći. To znaczy jest ciągłość w pewnym zakresie, w moich negatywnych uczuciach, lęku, poczuciu winy, poczuciu gorszośći. Te same uczucia przewijają się przez całe moje życie i są niezmienne.
-
Problem z zaufaniem
Inga_beta odpowiedział(a) na meksykanka11 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A ty o co masz pretensje, o to że kłamie czy o to że wychodzi sam, bez ciebie i robi sobie co chce. -
Ja zacznę się zmieniać w kogoś innego wtedy gdy zacznę nawiązywać kontakt z odszczepioną częścią i zacznę czuć. Przeraża mnie to bo stanę się nową osobą, kimś nowym, innym niż jestem i nie wiem kim. A ta obecna zniknie na zawsze. Ja się czuję tak jakbym się szykowała do zniknięcia, do tego że przestanę istnieć. I co mi z tego że na moje miejsce narodzi się ktoś inny jeżeli ja zniknę? Zapomnę wszystkie moje obecne, sztuczne emocje, zapomnę dlaczego tak reagowałam, zapomnę co czułam. Ale to nastąpi jeszcze nieprędko.
-
Problem z zaufaniem
Inga_beta odpowiedział(a) na meksykanka11 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Oboje macie problem. On cię oszukuje a ty jesteś nadmiernie kontrolująca. Czy powinnaś się leczyć? Myślę że jest ci to potrzebne jeżeli chcesz stworzyć zdrowy związek oparty na zaufaniu. Czy on przez ciebie cierpi? Nie, cierpi przez siebie, przez to że ma sam problemy ze swoją psychiką i nie potrafi rozwiązać waszego problemu inaczej niż przez kłamstwa. -
I tak należy podchodzić do nerwicy natręctw, zamiast się oszukiwać że jak pozbędę się natrętnej myśli to będę zdrowy.
-
Natrętna, A ja myślę że ty w ogóle nie odpowiedziałas na pytanie Piotrka. On pytał o coś zupełnie innego. O przywiązanie do miejsca w którym czuje się źle.
-
A jak u ciebie z pozytywnymi uczuciami?