Skocz do zawartości
Nerwica.com

Inga_beta

Użytkownik
  • Postów

    2 735
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Inga_beta

  1. beladin, Wreszcie wyjasniłeś o co chodzi z tymi natręctwami- potrzeba redukcji napięcia. Więc nerwica natręctw nie jest jakąś szczególną nerwicą, którą można wyleczyć jedynie matodą behawioralną, jak tu się bez przerwy pisze na forum. Jest to nerwica którą leczy się tak jak każdą inną nerwicę. A rady dawane często na tym forum, żeby ignorować natręctwa nie mają żadnego uzasadnienia. Ja nie mam natręctw ale napięcie jak najbardziej. W moim przypadku napięcie zostaje redukowane przez ziewanie. Po prostu zaczynam ziewać raz za razem i to tak trwa bardzo długo. Zawsze musze odbyć ten rytuał rano po obudzeniu a przed wstaniem z łóżka.
  2. No ale jak chciałeś wyleczyć zaburzenia osobowośći za pomocą lekarstw? Nie potrafisz kochać z powodu zaburzeń osobowośći. psychiatra stwierdził że to jest do wyleczenia?
  3. na szczeście jeszcze nie stosuje się przymusowego leczenia psychiatrycznego wszystkich osób które wierzą w coś innego niż jest to przyjęte powszechnie lub myślą inaczej niż wszyscy ludzie wokół. i na szczęście nie ma jednej oficjalnej definicji zdrowia psychicznego, wzorca osoby zdrowej psychicznie do ktorego wszyscy byliby porównywani i na podstawie ktorego określałoby się stopień odstępstwa od tego wzorca zdrowia.
  4. No nie mylmy. Tylko jak ja mam ocenić, czym jest to do czego powracam? I jak ja mam to nazwać? jeżeli nie flashback, nie regresja to co to jest? Znasz jeszcze inne zjawiska powrotu do przeszłośći? -- 01 wrz 2014, 12:20 -- w dodatku chyba wyraźnie napisałąm że regresją nazywałąm tego czego dośwaidczałam, ponieważ nie znałam do tej pory tego wyrażenia flashbeck. Nie wiem o co ci chodzi.
  5. Imipramina, A gdybyś tak zanim zabierzesz głos, zapoznała się najpierw z tematem o którym piszesz? Czy wiesz kim był Laing i czym się zajmował? Znasz jego dorobek?
  6. Laing w książce "Podzielone ja" szeroko opisuje jeden z przypadków osób które za pomocą terapii i bez leków, wyleczył ze schizofrenii. Ta wyleczona pani też tam zamieściła opisy z przebiegu swojej terapii.
  7. Ja pisałam że chodzi o wykasownie pamięci? Na pewno chodzi o to samo co w każdej terapii PTSD czyli o zintegorwanie traumy z całością swojej psychiki. Tylko że ten twój terapeuta za bardzo się śpieszył i za dużą dawkę lęków na raz ci serwował. Trochę czytałam o tej twojej terapii i już wiem o co w niej chodzi.
  8. Pierwszy raz spotykam się z tym nazewnictwem flashback. Ja do tej pory to zjawisko nazywałam- regresja. Też zdarzył mi się raz taki spontaniczny flashback. Ja mam coś podobnego wywoływne specjalnie na terapii za pomocą oddechu, taki powrót do dawnych przeżyc,po to aby sobie je przypomjiec, jescze raz to przeżyc w obecnosci terpeuty i uleczyc. I ta sama sytuacja już nigdy drugi raz mi się nie pojawia. To przezycie zostaje uleczone i wykasowne z mojej pamięci emocjonalnej.
  9. Candy14, Widzę że zasługi przypisałaś sobie. Szkoda że nie wiesz że bycie zrozumianym przez kogoś daje siłę napędową do zmian a nie ścieranie się poglądów, gdy wiele osób jest przeciwko jednej chorej i słabej, a jej cała energia idzie na bronienie się. Poczucie że jest się zrozumianym, że nie jest się samemu, że ktoś wie jak się czuję, w jakiej jestem sytuacji, co się dzieje w mojej głowie - jest niezwykle ważne. Tu nie było żadnego ścierania się poglądów tylko występowanie was przeciwko niemu oraz jego desperacka obrona. Nie widzisz różnicy sił? Gdyby nie te kilka osób które go wzięły w obronę to jego postawa nienawiści jeszcze by się wzmocniła. I nic by nie zrozumiał.
  10. Każdy ocenia to co tu zaszło tak aby zachować dobrą opinię o sobie. Kończę dyskusję.
  11. Nie, ja jestem chora z powodu tego czego doświadczyłam w dzieciństwie.
  12. madseason, A jakie masz zaburzenie? Wg mnie nie ma takiej możliwośći że terapia przestaje działać pomimo że tak dużo jest jeszcze do wyleczenia. Może to tylko u tego terapeuty nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć. Nie każdy potrafi sobie ze wszystkim poradzić.
  13. pg79, Przez 10 lat przy życiu trzymała Cię nadzieja na zemstę na tej pani, myśląc że dzięki temu lepiej się poczujesz. Teraz z tego zrezygnowałeś. I teraz już nie ma tego co ci będzie dawać siłę. Chciałam Cię zachęcić do terapii bo jest duże prawdopodobieństwo że wpadniesz w silną depresję. Zostałeś bardzo skrzywdzony i ten cały ból nadal w Tobie tkwi. Poszukaj dobrego terapeuty. Po co masz dalej cierpieć. Masz prawo do szczęsliwego życia. A rodzice wraz z bratem powinni Ci opłacić terapię bo to oni są odpowiedzialni za to co Cię spotkało. -- 29 sie 2014, 15:23 -- DwaGuziki, Jeżeli ty uważasz że prawda jest taka ważna to dlaczego w tym wątku byłaś tak daleko od prawdy? -- 29 sie 2014, 15:27 -- Właśnie w tym wątku wygrała prawda, wyszła na światło dzienne, a wiele osób zrobiło wszystko aby do tego nie dopuścić, poprzez swoje negatywne oceny i chyba małostkowość. -- 29 sie 2014, 15:42 -- essprit, Jednak autor wątku docenił moją oporność i trzymanie się swojej prawdy. I nie zamierzam się dostosowywać do twojej prawdy a twoja wiedza mnie nie interesuje.
  14. DwaGuziki, I jak oceniasz, udało się deadrowi wyjasnić autorowi wątku że jego myślenie to ślepa uliczka? Jakie są skutki jego pisania? Potarfisz to zauważyć że takie negatywne podejście do drugiego człowieka tylko mu szkodzi? Nie uważasz że lepiej jest dążyć do zrozumienia drugiego człowieka zamiast mu na siłę wciskac swoje szkodliwe rady i oceniać nie mając do tego danych?
  15. angelcotka, Ale dlaczego opisałaś to w tym wątku?
  16. No być może jej propozycja wynikła z niewiedzy o tobie.
  17. No ale te 4 razy na tydzień oznaczałyby że jesteś prawie zdrowa. I wtedy po co terapia? To chyba w wyniku terapii masz osiągnąć te 4 razy na tydzień.
  18. pg79, Czy to znaczy że ty po tych słowach pani psycholog żyjesz od 10lat w niepewnośći i oczekiwaniu czy ten program moletowania odpali się w tobie? I boisz się że on tobą zawładnie ? Że stanie się to wbrew twojej woli a ty nad tym nie zapanujesz? Tego sie boisz? Bo to wygląda na powtórzenie tego co sam doświadczyłeś. Spotkało cię coś nad czym nie panowałeś, na co nie miałeś wpływu i czemu musiałeś się biernie poddać. Ktoś inny decydował, samo coś się działo, działał program molestowania cię a ty nie mogłeś nic z tym zrobić. -- 28 sie 2014, 14:37 -- Vitalia, Widzę że nie mogę tutaj pisać o metodach stosowanych w mojej terapii bo wywołuje to w innych złość. Wiem że to z powodowane jest niewiedzą i lękiem przed czymś innym i nieznanym oraz chęcią nakłonienia mnie abym była taka jak wszyscy. -- 28 sie 2014, 14:47 -- DwaGuziki, Tak, w tym przypadku się z tobą zgadzam. Prawda jest zawsze prawdą. I to jest niezaprzeczalna prawda. . -- 28 sie 2014, 15:17 -- Candy14, Ja się z tym zgadzam. A krucjatę toczę o coś innego, o to że ta informacja o podwyższonym ryzyku nie była do niczego potrzebna czyli nie ma żadnej wartośći terapeutycznej.
  19. Zwrócono mu uwagę po to aby nie molestował innych? Czy to znaczy że było takie zagrożenie? A może lepiej by było gdyby terapeutka bardziej zwróciła uwagę na to aby go wyleczyć z traumy? Może to byłoby najlepsze zabezpieczenie przed tym aby nie było ryzyka powtórzenia przez niego tego samego? -- 27 sie 2014, 20:42 -- Czy nie widzicie że on przez to zwrócenie mu uwagi zrezygnował z terapii i dalej niczego nie robi a jedynie pragnie się zemścić na terapeutce?
  20. Tak i nie pamiętam tego, bo mój mózg nie był na tyle uformowany żeby pamiętać. Wiesz czym jest pamięć ciała?
  21. A podała ci metodę w jaki sposób masz to zrobić? CZy tylko siłą woli?
  22. Wiesz co ? Nie interesuje mnie twoja opinia. Zobacz sobie - Magdalena Palkij- Somatoterapia.
  23. Z moich wspomnień ciała które mam na sesjach oddechowych na terapii. Jest cos takiego jak pamięć ciała.
  24. essprit, A co by było gdyby autor nie był molestowany? -- 27 sie 2014, 19:58 -- Ja twierdzę że byłam molestowana w niemowlęctwie. Ojciec zaprzeczył. Czy terapeuta ma za zadanie dochodzić prawdy czy byłam molestowana?
×