
Inga_beta
Użytkownik-
Postów
2 735 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Inga_beta
-
W sondzie u góry jest opcja- wychowanie bezstresowe. Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić na czym ono polega? Bo jak mam zagłosować jeżeli nie ma wyjaśnienia do tych metod wychowawczych.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Inga_beta odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Czołgistka, Jeżeli zmienia zdanie to ty nie możesz się na niej oprzeć i nie możesz poczuć się z nią bezpiecznie. Taka terapia nie może pomóc. Terapeuta ma być jak skała, jak fundament na którym budujemy siebie. Terapeutka nie daje ci podstaw bezpieczeństwa przez to że jest zmienna. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Inga_beta odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Czołgistka, Z tą twoją terapeutką jest coś nie tak. Jeżeli w przyapdku sms ów tak postąpiła nie fair, to w czym innym też nie można jej ufać. Mam wątpliwośći czy to dobra terapeutka. A ten tekst -że jak ja szanuje i lubie choc troche to uszanuje ze ma urlop- jest całkowicie nieterapeutyczny. Tak mógł napisać zwykły człowiek z nie psycholog. -- 31 lip 2014, 15:52 -- Nastia, dużo zrobiłaś jak na pierwsze 2 lata terapii. W początkowym okresie następuje odbudowa podstawowej struktury osobowośći i dlatego nie ma dużych zewnętrznych zmian. A gdy podstawy są odbudowane to później zmiany zachodzą dużo szybciej. Mnie ta odbudowa zajęła 6 lat, a teraz obserwuję o wiele szybsze zmiany. Jeszcze na wielkanoc tak dołowałam a teraz juz nie mam tamtych emocji i nie potrafię wejść w te doły. I widzę u siebie duże przyśpieszenie. -
Mój mąż bardzo się zmienił... Proszę o rady..
Inga_beta odpowiedział(a) na ZmartwionaŻona temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Gdybyś nie miała ze sobą problemu to wiedziałabys jak się zachować gdy on cię wyzywa. A ty lecisz schematem. Albo powielasz zachowanie matki i awanturujesz się z nim albo robisz coś przeciwnego i powalasz mu po sobie jeździć, ucząc w ten sposób córkę że należy byc pokorną wobec napastnika. Dlaczego nie porozmawiasz z nim o tym teraz gdy da się to zrobić, bo akurat nie awanturuje się? Uważam że zachowanie które prezentujesz to chowanie głowy w piasek. Co zamierzasz zrobić gdy okaże się że on się nie zmienił? A terapia jak najbardziej by ci się przydała, bo wyniosłąś z domu niewłaściwe wzorce i nieśwaidomie próbujesz je kopiować w sowjej rodzinie. Bo nie wiesz na poziomie emocjonalnym jak się żyje w szczęśliwej rodzinie. -- 30 lip 2014, 15:22 -- deader, No to świetne rady dajesz. Gdy mąż ma problemy emocjonalne z którymi sobie nie radzi to niech je zrzuca na żonę poprzez wyżywanie się na niej. A ona niech to pokornie znosi aż jemu samo przejdzie, nawet przez 10 lat. I na tym polega naprawianie związku. -
Mój mąż bardzo się zmienił... Proszę o rady..
Inga_beta odpowiedział(a) na ZmartwionaŻona temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Porozmawiaj z nim o tym gdy będzie miał dobry humor. I postaw ultimatum- albo idzie do psychoterapeuty albo odchodzisz. Ustal też termin. I potem trzeba się tego trzymać. -
Mój mąż bardzo się zmienił... Proszę o rady..
Inga_beta odpowiedział(a) na ZmartwionaŻona temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja widzę 2 wyjścia Razem z jego rodziną przedsięwziąść jakieś kroki, wspólnym frontem, bo sama z nim nie masz szans Sama iśc do psychiatry, przedstawić problem i zapytać jaka może być przyczyna -
Ja ci samo czytanie ksiązek pomaga to taka terapia tym bardziej ci pomoże. Przy ciężki zaburzeniach na pewno nie byłaby wskazana. -- 05 sie 2014, 12:29 -- http://psychoterapeutyczny.blogspot.com/2010/07/czy-mozliwa-jest-psychoterapia-przez.html#more To opinia z tego blogu: Dziesiątki psychologicznych forów internetowych stwarzają przestrzeń, w której ludzie pomagają sobie nawzajem. Niejeden psycholog oferuje w ramach swoich usług konsultacje e-mailowe, telefoniczne albo nawet psychoterapię poprzez Skype. Dla wielu osób może to być pierwszy, jeśli nie jedyny sposób, by nawiązać ze swej samotni pierwszy kontakt z życzliwym człowiekiem. Dlatego w internetowym medium tkwi pewna wartość. Ale i pułapka. Paradoks kontaktowania się przez Internet polega jednak na tym, że w pierwszej chwili niweluje poczucie samotności; w krótkim czasie można nawiązać wiele znajomości, zidentyfikować się z całą grupą, np. forum osób depresyjnych, Polaków w Irlandii itp. Na dłuższą metę jednak kontakt ograniczony do Internetu pogłębia samotność, zawodzi, rozczarowuje. Każdy, kto praktykuje psychoterapię jak również bardziej zaawansowani w pracy nad sobą klienci dobrze wiedzą, że jednym z celów psychoterapii jest oddzielić złudzenia od rzeczywistości i utwierdzić się w tym, co realne, możliwe, faktycznie dostępne dla naszego rozwoju. Tę jakość można osiągnąć jedynie w intensywnym, prawdziwym spotkaniu. Tymczasem zdjęcia, opisy słowne w sieci, e-maile a nawet przekaz audiowizualny, doskonale nasilają wyobrażenia i fantazje. Najlepiej widać to na przykładach serwisów randkowych, kiedy internauta przeżywa konsternację, kiedy osoba ze spotkania internetowego jest kimś zupełnie innym w rzeczywistości. Jeśli problemem, z jakim ktoś zgłasza się na terapię, jest samotność, nieśmiałość, ubóstwo relacji z ludźmi, to w psychoterapii przez internet tkwi jeszcze jedna pułapka. Zgoda terapeuty na taką formę terapii może być ukrytym sankcjonowaniem status quo klienta, polegającym na braku relacji. Terapeuta i klient będą wtedy rozmawiać przez internet o braku relacji i jednocześnie podtrzymywać ten stan rzeczy. To tak, jakby psychoterapeuta nie wprost komunikował: „Tak, zgadzam się, abyś kontaktował się ze światem tylko za pośrednictwem internetu”. Z punktu widzenia terapeutów psychoanalitycznych, humanistycznych a może nawet część terapeutów oferujących krótkoterminową pomoc, istotą psychoterapii jest relacja i bezpośredni kontakt. Badania wyodrębniające czynniki leczące w psychoterapii nie pozostawiają w tej sprawie krzty wątpliwości. Kontakt oznacza, że w relację jesteśmy (lub przynajmniej potencjalnie możemy być) zaangażowani intelektualnie, emocjonalnie, cieleśnie i sensorycznie: widzimy się nawzajem, patrzymy lub unikamy wzroku w określony sposób, reagujemy na niuanse tonu głosu, odczuwamy ciepło lub chłód i uścisk podanej na powitanie dłoni, czujemy swój zapach, odbieramy odległość między naszymi fotelami i nadajemy temu wszystkiemu znaczenie. Dopiero wszystko to tworzy unikalną całość, której nie można sprowadzić do sumy elementów składowych. Relacja, obecność, przeżywanie tu-i-teraz to sprawy nierozerwalne. Tylko tu-i-teraz, doświadczając swojej obecności, dwie osoby mogą stworzyć relację, która będzie uwalniać rozwój. Pytać, czy możliwa jest psychoterapia przez Internet (Skype, Gadu Gadu, komunikatory) to tak, jak pytać, czy można przez Internet tańczyć, żeglować czy zjeść obiad. Między żeglowaniem wirtualnym a rzeczywistym znajduje się otchłań, sprawiająca, że są to zupełnie inne doświadczenia. Kto chciałby zadowalać się wirtualnym wyjazdem na Wyspy Kanaryjskie? Żyjemy w czasie coraz większego deficytu prawdziwych, głębokich kontaktów międzyludzkich. Kultura albo popycha nas w stronę „mieć” kosztem „być”, albo sprowadza „być” do egocentrycznej przyjemności spotkania typu „Ja-To” (por. Martin Buber), które ostatecznie staje się posiadaniem: czyjejś uwagi, podziwu, uznania. Dlatego wiele osób potrzebuje z konieczności takich alternatywnych kontekstów doświadczania spotkania „Ja-Ty”, o które w społeczeństwie coraz trudniej. Nawet, jeśli któregoś dnia neuronauka da nam wyjaśnienie i chemiczne rozwiązanie każdego emocjonalnego cierpienia, będziemy czuć się świetnie, ale… będziemy w tym sami i w ostatecznym rozrachunku przestaniemy czuć się świetnie. Prawdziwe spotkanie zawsze wygra z tabletką, komputerem, fotografią, książką, smsem, portalem społecznościowym, blogiem itd. Czy to znaczy, że przez Internet nie można uzyskać kompetentnej pomocy? Nie. Psychoterapia nie jest tożsama z: pomocą psychologiczną, poradą, wsparciem emocjonalnym czy interwencją kryzysową, jak w przypadku np. niebieskiej linii. To dobrze, że istnieją telefony czy adresy internetowe, gdzie w nagłej sytuacji można usłyszeć po drugiej stronie rzetelną i troskliwą wskazówkę, co dalej robić, czego nie robić i gdzie udać się po dalszą pomoc. Jest jednak jedna sytuacja, która usprawiedliwiałaby próbę kontaktu terapeutycznego przez internet. Jeśli psychoterapia trwa już rok, dwa, klient lub terapeuta musiał na dłuższy czas wyjechać a zawieszenie terapii nie jest wskazane, to dla dobra procesu terapeutycznego i podtrzymania relacji można rozważyć taką zubożoną formę psychoterapii. A zatem: wsparcie przez Internet? Tak, to możliwe. Podobnie trafna porada. Psychoterapia przez Internet? Nie, to niemożliwe; nie ma w Internecie prawdziwych, głębokich spotkań, ale może być punkt wyjścia do dobrego spotkania. Autor: Karol Furmanik
-
Mój mąż bardzo się zmienił... Proszę o rady..
Inga_beta odpowiedział(a) na ZmartwionaŻona temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie podejrzewasz narkotyków? -
Fobia społeczna należy do zaburzeń lekkich i najlepiej ją leczyć terapią grupową.
-
Mój mąż bardzo się zmienił... Proszę o rady..
Inga_beta odpowiedział(a) na ZmartwionaŻona temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Uważam że obecnie szantażowanie go odejśćiem nie ma sensu, dopóki nie wiadomo dlaczego on tak się zachowuje. No chyba że rzeczywiśćie miałabyś zamiar to zrobić. Błąd który popełniasz to dostosowywanie się do niego i życie tak aby go nie urazić. Jeżeli jego zachowanie wynika z wygodnictwa lub z chęci dominacji nad tobą, to ty tym zachowaniem jeszcze go prowokujesz do agresji wobec ciebie. Oprócz rozmowy z jego rodzina ja radzę ci abyś wyznaczyła bardzo konkretne granice i nie pozwalała mu na ich przekraczanie. Ryzykujesz że w ten sposób go stracisz, ale gorsza jest utrata samej siebie. I być może wtedy coś się wykluje po czym zobaczysz co tak naprawdę się z nim dzieje. Na zaciągnięcie go do terapeuty nie ma co liczyć, jeżeli on sam nie chce się zmienić. On zmienił zachowanie tylko wobec ciebie czy ogólnie się zmienił? -
Jeżeli terapia nie działa to zazwyczaj jest to wina terapeuty.
-
Mój mąż bardzo się zmienił... Proszę o rady..
Inga_beta odpowiedział(a) na ZmartwionaŻona temat w Problemy w związkach i w rodzinie
To mogą być poczatki choroby psychicznej. -
Małgorzata Kalinowska - Salvate
-
W przypadku terapeuty to akurat nie jest normalne.
-
Moja cała rodzina, oprócz matki pali, potem w akademiku palili, potem w pracy palili. Przez całe życie jestem biernym palaczem. Dopiero obecna ustawa umożliwiła mi wyrzucenie palaczy na zewnątrz w pracy. A argument zawsze był ten sam- przecież mam prawo sobie zapalić.
-
Mnie spożywanie alkoholu wcale nie przeszkadza, bo to we mnie bezpośrednio nie godzi. No chyba że musiałabym wysłuchiwać ich wrzasków.
-
Ja nie wiem po co miałsbyś iść do psychiatry. Po kolejne lekarstwa? Przeceiż to leki doprowadziły cie do obecnego stanu.
-
Palenie w miejscach publicznych to co najmniej brak kultury a tak naprawdę to chamstwo. Jak można palić innym wiedząc że truje się innych oraz że innym to śmierdzi. I nawet jeszcze chamy palą w pociągu. A gdy zwracam uwagę to się jeszcze złoszczą.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Inga_beta odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Może zmienić terapeute? Na takiego który nie da się zmanipulować. -
Niedawno dowiedziałam się, że to i tak klasyfikuje się jako myśli samobójcze Z tego wnoszę że ja też mam myśli samobójcze. A byłam przekonana że nie mam bo nie mam zamiaru popełniac samobójstwa
-
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
Inga_beta odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
Na wczorajszej terapii podczas sesji oddechowej, weszłam w bardzo dziwny stan, i bardzo trudny do wytrzymania, stan którego się nie da opisać bo jest tak odmienny od tego co się normalnie czuje. Wróciłam do bardzo wczesnego okresu, takiego gdy jeszcze nie miałam mózgu lub nie potrafiłam myśleć. Przeżywałam powtórnie moment przejęcia mnie przez ojca. Tak jak niemowlę jest zlane z matką i nie odróżnia jej od siebie , tak ja się zlałam z ojcem i stałam się z nim jedno. Do tej pory tkwię w tym stanie niewyodrębnienia się z ojca i postrzegania że ja jestem nim a on mną. Nie widzę siebie, nie zauważam swojego istnienia. Dla mnie, mnie nie ma. Cieszę się że miałam odwagę w to wejść i uświadomić sobie że kiedyś coś takiego mnie spotkało. -
Bez terapii wglądowej nie ma możliwości dojść do tego czy rzeczywiście wydarzyła się jakaś trauma która spowodowała zmieniony sposób reagowania na rzeczywistość.
-
Tylko skąd o tym możesz wiedzieć jeżeli tego nie pamiętasz? Ja bym sobie dała rękę uciąć że mój ojciec nie jest pedofilem.
-
Ale mozna się też domyślać że we wczesnym został zaburzony.
-
Jak możesz pamiętać w jaki sposób twój mózg przetwarzał sytuacje w niemowlęctwie?